• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przemoc w świecie konsumpcji. Nowa anty-galeria Jacka Staniszewskiego

Borys Kossakowski
27 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
W czasach konsumpcji - o wolności - to jeden z billboardów Jacka Staniszewskiego i przykład sztuki, którą chce prezentować w swojej nowej galerii. W czasach konsumpcji - o wolności - to jeden z billboardów Jacka Staniszewskiego i przykład sztuki, którą chce prezentować w swojej nowej galerii.

Antygaleria Visual Voice to nowe miejsce dla sztuki krytycznej, społecznie zaangażowanej. Jej pomysłodawcą i założycielem jest Jacek Staniszewski, artysta grafik, a od tego roku nowy kierownik Katedry Projektowania Graficznego ASP. Galeria powstanie w Domu Studenckim ASP przy ul. Chlebnickiej w Gdańsku. Otwarcie w środę.



Jacek Staniszewski na tle swojej mini-galerii - słupa reklamowego przy ul. Bohaterów Monte Cassino w Sopocie. Jacek Staniszewski na tle swojej mini-galerii - słupa reklamowego przy ul. Bohaterów Monte Cassino w Sopocie.
Sugestywny billboard - przykład sztuki społecznie zaangażowanej. Sugestywny billboard - przykład sztuki społecznie zaangażowanej.

Sztuka krytyczna:

- Studenci mojej pracowni nie mieli gdzie wystawiać swoich prac - mówi Jacek Staniszewski. - Poza tym życie na uczelni poza zajęciami powoli zamiera. Chcemy na nowo ożywić akademię, sprawić by studenci zostawali tu po zajęciach i angażowali się w inne aktywności niż tylko zaliczanie przedmiotów.

W Domu Angielskim przy ul. Chlebnickiej zobacz na mapie Gdańska, gdzie mieści się Wydział Grafiki ASP, istniała niegdyś galeria "Wyspa" prowadzona przez Grzegorza Klamana. Została zamknięta po głośnej aferze z Dorotą Nieznalską. Dziś znów ma to być miejsce dla sztuki społecznie i politycznie zaangażowanej. W "Visual Voice" znajdzie się miejsce także na performance i koncerty, a także klub filmowy, który będzie prowadzić młoda gdańska artystka, Agata Królak.

- Z pewnością będziemy unikać sztuki narcystycznej, ekshibicjonistycznej i hedonistycznej - kontynuuje Staniszewski. - Nie chcemy sztuki uprawianej dla żartu, co nie znaczy, że nie mamy poczucia humoru. Nam po prostu chodzi o coś poważniejszego, co ma związek z życiem.

Staniszewski już ma za sobą doświadczenia w prowadzeniu galerii. Niegdyś przez półtora roku był zaangażowany w działalność klubu "Locha", który organizował wiele koncertów, m.in. zespołów Ścianka, Ewa Braun czy Partia.

- Chcemy być otwarci na różne formy artystyczne - deklaruje artysta. - Akademia może i powinna wykraczać poza sztuki plastyczne i łączyć prace różnych twórców.

Galeria nie będzie otwarta na co dzień, bo przestrzeń służy do zajęć dydaktycznych. Organizatorzy będą się koncentrować na jednorazowych wydarzeniach - wernisażach, projekcjach, panelach.

- Nie jesteśmy w żaden sposób dofinansowywani przez władze ASP - podsumowuje Staniszewski. - Chcemy, aby była to inicjatywa alternatywna, oparta na naszych ideałach i chęci tworzenia. Nie musimy żyć na garnuszku urzędu miasta, żeby stworzyć coś ciekawego. W planach mamy drukowanie czarno-białej, dużej gazety "Visual Voice", która będzie prezentowała nasze prace.

Otwarcie i pierwszy wernisaż odbędzie się w środę, 28 listopada o godz. 19. Podczas wernisażu Jacek Staniszewski zaprezentuje swoje billboardy pt. "Resistance" oraz wystąpi jako lider zespołu Maszyna do mięsa. Wstęp wolny.

Wydarzenia

Jacek Staniszewski - Resistance

wystawa

Miejsca

Opinie (34) 2 zablokowane

  • taaaak...

    klasyka jeśli chodzi o poziom komentarzy. ślady trotylu na mózgu są do wyleczenia. zapewniam co niektórych.

    • 4 2

  • podejrzewam,że pan Staniszewski nie robi tego co robi dla pieniędzy i stwierdzenie,żeby wziął się do roboty jest co najmniej nie na miejscu."wez się do roboty"???myslę ,że wziął się do roboty i robi ciekawsze rzeczy niż siedzenie przy klawiaturze i wystukiwanie głupich kometarzy

    • 7 2

  • "Studenci mojej pracowni nie mieli gdzie wystawiać swoich prac"

    to tylko świadczy o poziomie tych prac ;-)

    • 7 7

  • (1)

    Być może nie mieli,bo sztuka dziś nie jest ceniona.Ciężko jest sie wybić młodym artystom i uzyskać jakieś środki,bo niestety ludzie ,którzy mogą w tej kwestii pomóc wolą promować chłam.

    • 4 2

    • a może ta "sztuka" nie jest nikomu specjalnie potrzebna oprócz artystów....
      lubi taki jeden z drugą sobie malować, rzeźbić, fotografować itp to ok, niech sobie to robi w wolnym czasie.... ale proszę nie mieć do mnie pretensji, że nie mam ochoty tego kupować

      • 2 4

  • (1)

    Jedyny profesor, który dba o swoich studentów i chce im pomóc! Świetna inicjatywa, może w końcu coś świeżego pojawi się na młodej, artystycznej scenie Trójmiasta. Brawo!!!

    • 7 3

    • świetna pomoc

      Chce im pomóc więc robi sobie wystawę :)

      • 2 1

  • sami

    idioci-pseudo kulturo'studeciak&i buractwo-coraz gozej panie.

    • 0 2

  • ani młodzi, ani w średnim wieku ani starsi artyści , absolwenci pwsp i asp

    nie mają sie gdzie wystawiac ,nie mają możliwości promocji ,klepia biedę, niejednokrotnie bardzo zdolni imają sie innych zajęć aby żyć.
    Popieram doc.Staniszewskiego w jego deklaracjach i zamysłach. Mam nadzieję ,że Galeria będzie tętnić życiem dla wszystkich a nie tylko dla wybranych
    To co w tej chwili sie dzieje w gdanskiej kulturze nie ma nic wspólnego ze sztuką a żebranie o kasę urąga honorowi człowieka uczciwego.

    • 2 1

  • sługus polityków

    sztuka zaangażowana niczym nie różni sie od polityki. jest jej pokornym narzędziem. tacy artyści są wyrobnikami ,sługusami i prostytutkami dla polityki. TO OBRZYDLIWE! A MOŻE O IDEI PIEKNA CONIECO??

    • 1 1

  • piękno utracone

    idea piękna została utracona w momencie kiedy osoba pisząca komentarz musiała pofatygować się na pocztę kupić znaczek i własnoręcznie przykleić go a potem by kompletny list z pieczątką wrzucić do skrzynki. Taki rodzaj komunikacji sprzyjał rozwojowi wewnętrznemu, który poniekąd jest związany z pięknem. Teraz pytanie kiedy ostatni raz napisaliście prawdziwy list i wysłaliście go przez pocztę. Piękno zostało utracone w blasku monitorów co definiuje właściwie reklama akcji zły dotyk "...nazywam się wojtek i tak jak ty interesuję się geografią"...więc proszę nie wywoływać żalu za pięknem siedząc jako frustrat przed kompem. Jest to Raj Utracony

    • 1 1

  • odcięcie finansowania SZTUKI przez Państwo !

    To po pierwsze. Sztuka na tym traci. Wykładowca na Uczelni jak ASP czy UG w moim przekonaniu nie może być i NIE JEST żadnym artystą -patrz pkt. 1.
    Dożywotni etat na Uczelni i/lub kolejne "nauczanie" na drugiej/ (o zgrozo) trzeciej uczelni zapewnia komfort do stania się DOBRYM wykładowcą - ale w ramach tego posłusznym ideologii promowanej przez daną najwyższą instancję władz uczelnianych.
    Przykład: Wykładowca wydziału grafiki ASP w Gdańsku i na UG "badający" wytwory religii chrześcijańskiej

    Ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości ? A my podatnik chce czy nie chce płaci za to.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Który z ważnych polityków epoki PRL wstrzymał w latach 50. odbudowę Teatru Wybrzeże w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane