- 1 Grzyb i brak prądu. Znany budynek się sypie (211 opinii)
- 2 "Oscarowy" wieczór z muzyką fimową (7 opinii)
- 3 Świetny musical Teatru Komedii Valldal (17 opinii)
- 4 Tłumy na spotkaniu z autorem "Sopotów" (22 opinie)
- 5 Zmarł twórca Teatru Ekspresji (17 opinii)
- 6 Marszałek przyznał artystom stypendia (25 opinii)
Teatr Muzyczny znowu zaskoczył. Doskonali młodzi aktorzy
Jeśli po musicalu "Once on this Island / Kiedyś na wyspie", który był dyplomem teatralnym IV roku Studium Wokalno-Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni, ktoś miał jeszcze wątpliwości, to dyplom z piosenki aktorskiej "Gruski Pospodały" już całkowicie je rozwiewa. Tegoroczni absolwenci działającego przy Teatrze Muzycznym SWA z pewnością należą do najbardziej utalentowanych roczników tej szkoły.
Najbliższe spektakle w Trójmieście
Dyplom z piosenki aktorskiej w ostatnich kilku latach przeważnie sięgał do korzeni rocka i inspirowany był idolami lat 80. czy 90. XX wieku czy początku XXI wieku. Na Scenie Kameralnej Teatru Muzycznego kolejne roczniki SWA mierzyły się z legendami: Maanam i postacią Kory Jackowskiej, Kultu i jego frontmanem Kazikiem Staszewskim czy fenomenem zespołu Lao Che.
Reżyserujący tegoroczny dyplom z piosenki aktor Piotr Biedroń sięgnął po skrajnie odmienny repertuar. Piosenki ludowe, wsparte charakterystycznym gwarowym mazurzeniem, okazały się strzałem w dziesiątkę.
Już Jan Kochanowski zachwycał się polską wsią, wychwalając ją m.in. w wierszu "Wsi spokojna, wsi wesoła". Twórcy i realizatorzy spektaklu "Gruski Pospodały" podjęli temat w nieco inny sposób, bo wieś w muzycznym obrazku adeptów SWA wprawdzie jest wesoła, gwarna i pełna świeżości, ale z pewnością nie jest spokojna.
Wyidealizowane kostiumy autorstwa Zofii Kobieli z dominującym kwietnym motywem (dziewczęta noszą wianki i kwieciste spódnice, niemal wszyscy panowie mają doczepione do koszul kiczowate kwiaty) nawiązują do sielskiej idylli. Jednak zaproponowana tutaj interpretacja ludowości, wywiedziona z piosenek i ludowych przyśpiewek, pełna jest niewybrednych aluzji do panieństwa i stanu kawalerskiego i ich szybkiego końca oraz dość frywolnego podejścia do kwestii obyczajowych.
Nie jest to opowieść układana fabularnie, a raczej radosna, nieskrępowana zabawa materią ludowości, bogatą w znaczenia, w swojej nieskrępowanej wolności bliska młodym artystom, którzy za chwilę ostatecznie skończą naukę w murach Teatru Muzycznego w Gdyni.
Ostoją specyficznie pojętej moralności jest matka (znakomita w tej roli Julia Pawlak), wydobywająca w piosence "W moim ogródecku" całą gamę emocji. Bardzo emocjonalnie brzmi również song biednej dziewczyny bez posagu "To i hola" w brawurowym wykonaniu Agaty Ewy Mociak (współodpowiedzialnej, wraz z także grającym w spektaklu Kacprem Jurą, za ruch sceniczny).
Oczywiście wiele tu damsko-męskiego przekomarzania się ("Zaloty", "Do ślubu Marysiu"). Bardzo dowcipnie rozwiązana jest niepoprawna politycznie "Dziura w desce" w wykonaniu Karola Małkowskiego. Zabawna jest także "Wyszłabym za dziada" w wykonaniu jednej z najciekawszych postaci na scenie Julii Bednarz, a napięcia i złe emocje kumuluje brawurowa "Dolina" udanie zaśpiewana przez Karolinę Kochańską. Szokuje bardzo dobrze wykonana miłosna ballada "Dwa serduszka" w wykonaniu Macieja Badurki i Mateusza Sawiela.
Bardzo dobrze prezentują się również Oliwa Drożdżyk (śpiewa "Nie świeć mi miesiączku"), Julia Duchniewicz ("Cyraneczka"), Patrycja Jurek ("Do ślubu Marysiu"), Julia Łukaszewicz ("Ej, przeleciał ptaszek") czy Maksymilian Pluto-Prądzyński ("Furman"), bo tegoroczni absolwenci SWA są tak wyrównaną grupą młodych artystów, że każdy z nich może grać w tym zestawie pierwsze skrzypce. Ważnym komponentem spektaklu jest też muzyka grana na żywo przez wibrafonistę Mateusza Nawrota (autora aranżacji) oraz pianistę Zbigniewa Kosmalskiego.
Wieś nakreślona w "Gruski Pospodały" ma urok nieskrępowanej młodości i wolności oraz młodzieńczych, często naiwnych poszukiwań własnej drogi, na której szybko pojawiają się trudne do sforsowania przeszkody.
Ludowy folklor tej muzycznej podróży na starcie dorosłego życia pełen jest wdzięku i powabu, a przy tym znakomicie rymuje się z sytuacją młodych ludzi, którzy kończą ważny etap życia. Znakomita, wszechstronnie utalentowana grupa adeptów IV roku SWA ma potencjał, by rozwijać wokalno-aktorskie talenty i podbijać nie tylko muzyczne sceny.
Spektakl
Gruski Pospodały
Miejsca
Spektakle
Opinie wybrane
-
2023-02-14 11:38
byłam, dyplom dobry. reżysersko troche niedociąnięć, ale aktorzy dali radę (1)
- 3 12
-
2023-02-14 15:47
Złożenie tych piosenek w powieść świadczy o dobrej rezyseri
- 10 0
-
2023-02-14 07:41
(1)
Solidny performance,młodzi mają talent.Nie to co większość serialowych "gwiazd" znanych z tego że są znani.
- 33 1
-
2023-02-14 11:13
Racja
Racja, jeśli chodzi o "graczy" z TV. Tych młodych z nie ma nawet co porównywać do "aktorów" z kolorowego ekranu. Ale w Muzycznym według mnie i tak Reni nikt nie przebije :)
- 3 0
-
2023-02-15 13:04
????
W tym przedstawieniu, nic nie było z mazurzenia! za to sporo góralszczyzny.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.