• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Problemy nastolatków zagrane przez młodzież Młodego Teatru Szekspirowskiego

Łukasz Rudziński
6 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (48)
Młodzi ludzie w wielu scenach "Klisz" piętnują fałsz i obłudę ze strony rodziców, mówiących o sprawach będących w sprzeczności z ich postępowaniem. Młodzi ludzie w wielu scenach "Klisz" piętnują fałsz i obłudę ze strony rodziców, mówiących o sprawach będących w sprzeczności z ich postępowaniem.

Mówi się, że nie ma spektakli teatralnych skierowanych do nastolatków, szczególnie do młodzieży licealnej. Liczne przedstawienia dla dzieci są dla nich zbyt infantylne, a spektakle dla dorosłych rzadko poruszają tematy, które na ich etapie życia są najważniejsze. Dlatego Gdański Teatr Szekspirowski stworzył teatr młodzieżowy, w którym młodzi ludzie uczą się teatru, a o najważniejszych dla siebie kwestiach mówią ze sceny - tak jak w "Kliszach", pierwszej premierze Młodego Teatru Szekspirowskiego.



IMPREZY I WYDARZENIA Oferta trójmiejskich teatrów

maj 13
Władca much
Kup bilet
kwi 23
Sen nocy letniej
Kup bilet


Rzadko mówi się o edukacji w kontekście instytucjonalnych trójmiejskich teatrów, chociaż odgrywa ona coraz istotniejszą rolę w każdym z nich. Wystarczy spojrzeć na działania Teatru Muzycznego w Gdyni, Opery Bałtyckiej, Teatru Wybrzeże, Teatru Miejskiego w Gdyni czy Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.

Ten ostatni od lat z powodzeniem organizuje m.in. integracyjny projekt "Teatralny pasjans", w którym biorą udział seniorzy, młodzież szkolna i osoby z niepełnosprawnościami. Jego finałem są prezentacje miniatur teatralnych z udziałem zaproszonych do udziału grup.

Bardzo naturalnie wypadają sceny zabawy podczas "domówki", chociaż sielanka nie trwa zbyt długo. Bardzo naturalnie wypadają sceny zabawy podczas "domówki", chociaż sielanka nie trwa zbyt długo.
Jednak GTS poszedł krok dalej - dokładnie rok temu stworzył Młody Teatr Szekspirowski, czyli stałą grupę warsztatową, uczącą się teatru pod wodzą doświadczonej aktorki i pedagoga - Marzeny Nieczui-Urbańskiej. Kilkanaście młodych osób chciało oczywiście nie tylko poznać tajniki teatralnego warsztatu, ale też wyjść na scenę, by opowiedzieć o najważniejszych dla nich sprawach. Tak powstały inspirowane kliszą fotograficzną - nośnikiem pamięci - "Klisze", pierwsza premiera teatralna Młodego Teatru Szekspirowskiego.

Spektakl dotyka takich kwestii, jak brak uwagi ze strony rodziców wiecznie zajętych własnym rozwojem osobistym, pracą lub kłótniami między sobą, problemy w grupie rówieśniczej, samobójstwo kolegi, rozmowa z rodzicami na temat niebinarnej tożsamości seksualnej.

Uderza brak wiary we własne dzieci, włącznie z próbą "uszczęśliwiania ich" na siłę autorytarnymi decyzjami, mającymi odwieść je od własnych zainteresowań czy pasji, które rodzicom wydawać się mogą zwykłą stratą czasu. Nie zabrakło też próby kreowania wizerunku na TikToku (całkowicie odmiennego, jak można przypuszczać, od rzeczywistości tiktokerki).

Wiele scen kończy się w podobny sposób - młody człowiek zostaje sam, bo rodzice mają mnóstwo spraw do załatwienia, ważniejszych od rozmowy z własnym dzieckiem. Wiele scen kończy się w podobny sposób - młody człowiek zostaje sam, bo rodzice mają mnóstwo spraw do załatwienia, ważniejszych od rozmowy z własnym dzieckiem.
Młodzież Młodego Teatru Szekspirowskiego ma do dyspozycji scenę Teatru Szekspirowskiego, z kilkoma rekwizytami wnoszonymi przez siebie na scenę. Akcja rozgrywa się zarówno w mieszkaniach bohaterów spektaklu, jak i na szkolnej sali gimnastycznej, gdzie wystawiany jest "Hamlet" Szekspira. Widzowie śledzą jednak przede wszystkim relacje rówieśnicze podczas próby do spektaklu i wątek rodziców, którzy usiłują nakłonić prowadzącą zajęcia teatralne do tego, aby przekonała ich dziecko, że nie nadaje do teatru, bo aktorstwo to w ich mniemaniu zajęcie niekonkretne i nieopłacalne.

Co wymowne, część scen prowadzona jest przez telefon, nieodłączny element życia i funkcjonowania przecież nie tylko młodych ludzi. To czasem próba kontaktu z nieobecną matką, układającą sobie życie u boku nowego partnera, lub rozmowa dwóch rywalizujących ze sobą przyjaciółek, zastępująca bezpośrednie spotkanie, albo próba wykreowania fikcyjnej internetowej rzeczywistości jako formy dowartościowania w obliczu chronicznego braku uwagi ze strony najbliższych.

Potencjał aktorski grupy Młodego Teatru Szekspirowskiego jest duży. Jego próbkę dają sceny z prób do "Hamleta". Potencjał aktorski grupy Młodego Teatru Szekspirowskiego jest duży. Jego próbkę dają sceny z prób do "Hamleta".
Przestrzeń gry wydzielona jest światłem, a porządek scen niekiedy zaburzony jest przez Marzenę Nieczuję-Urbańską pytaniem zadawanym uczestnikom spektaklu przez mikrofon - "o czym marzysz?". Wtedy któryś z podopiecznych reżyserki wychodzi na scenę i wygłasza krótki monolog.

Co ciekawe, młodzi ludzie nie uczyli się tekstu, a improwizacji na temat poruszanych w spektaklu zagadnień, ze świadomością przekazu i wymowy, jakie powinna mieć każda scena. Sami odpowiadają za język i dialogi przedstawienia, co zresztą bywa przyczyną drobnych błędów językowych czy zabawnej maniery, z jaką prezentowani są dorośli, przede wszystkim rodzice.

Podkreślono też, że granice między głupim żartem a brutalną rzeczywistością bywają płynne. Od dobrej imprezy do tragedii może być tylko krok. Podkreślono też, że granice między głupim żartem a brutalną rzeczywistością bywają płynne. Od dobrej imprezy do tragedii może być tylko krok.
Młody Teatr Szekspirowski to przestrzeń wolności i miejsce, w którym młodzi ludzie mogą mówić o sprawach dla siebie najważniejszych. Szczerość i bezpośredniość tego przekazu imponują, podobnie jak energia młodych ludzi, bardzo naturalnie wypadającej szczególnie w scenach zbiorowych.

Cała osiemnastka: Aleksandra Dębowska, Daria Dulska, Róża Grala, Aleksandra Kochanek, Weronika Maj, Julia Mazur, Zofia Pietrzak, Patrycja Radosz, Dobromiła Sachse, Nina Stańczak, Zuzanna Stankiewicz, Hanna Wowerka, Miłosz Bogdanowicz, Błażej Grzębski, Antoni Kubicki, Jakub Olędzki, Michał Woźniak, Oliwer Zawadzki jest na scenie zdyscyplinowana i zaangażowana, więc pomimo licznych improwizacji na scenę wkrada się zaskakująco mało chaosu.

Subtelnie wskazano też brak wiary rodziców w możliwości dziecka, którzy "dla jego dobra" nie chcą skorzystać z jego pomocy czy powierzyć mu odpowiedzialnego zadania. Subtelnie wskazano też brak wiary rodziców w możliwości dziecka, którzy "dla jego dobra" nie chcą skorzystać z jego pomocy czy powierzyć mu odpowiedzialnego zadania.
Nawet jeśli młodzi ludzie nie zawsze panują nad środkami wyrazu, to zaskakują rozpiętością podejmowanych tematów, opowiadając - na własne życzenie - o bardzo trudnych kwestiach. Najmocniej nacechowany emocjonalnie jest coming out dziecka, które nie czuje się dobrze we własnej skórze, oraz wiadomość o samobójstwie brata i kolegi, przerywające sielankę i zabawę.

Spektakl skojarzeń na finał polsko-islandzkiego projektu z Olgą Bołądź



Marzena Nieczuja-Urbańska z taktem i w ściśle określonych teatralnych ramach pozwala młodzieży licealnej na twórczą ekspresję, uwalniając potencjał aktorski i kreatywność swoich aktorów. Młody Teatr Szekspirowski jest formacją ciekawą, zdecydowanie wartą śledzenia, bo teatrów tego typu, z przekazem dla rówieśników i ich rodziców, nie ma zbyt wiele. Kolejna premiera tej grupy ma się odbyć w czerwcu.

Miejsca

Spektakle

Opinie (48) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • "rozmowa z rodzicami na temat niebinarnej tożsamości seksualnej" (18)

    To nie jest problem nastolatków. To jest "problem" wg wyborczej lansującej prostytucję jako pracę jak każdą inną a do tego łatwą i przyjemną.

    • 42 15

    • To lewacki wymysł

      A jak ja się czuję kotem to już nie jest problem? Czuję się kotem i już nawet kopulowałem z innym kotem. Czuję się niebinarnym kotem i założę zrzutkę bo chciałbym zrobić sobie operację plastyczną aby się upodobnić do kota i przybliżyć się do swojej prawdziwej kociej natury. Może dostanę nawet dofinansowanie z Unii Europejskiej.

      • 17 7

    • Biorąc pod uwgę, że GTS jest na pasku budżetu miasta a więc podlega całej tej lewackiej serdecznej ekipie rządzącej (7)

      To dziwiłbym się gdyby zajmowali się czymś innym. W tym mieście za publiczne pieniądze nie jest możliwa inna narracja i tematyk niż lewacka.

      • 20 9

      • Przecież masz narrację kato prawacką w mnogiej ilości kościołów w Gdańsku. (6)

        Tylko wybrać odpowiednią godzinę w niedziele, wygodny adres kościoła, nawet nie musisz biletów kupować. I wio, masz sztukę prawacką w "teatrze". Nikt nie zmusza do zaznajomienia się z problemami dzisiejszej młodzieży. Fakt, te problemy są zdecydowanie inne niż ich rodziców, kiedy byli nastolatkami w latach 80 i 90tych.

        • 6 15

        • mnoga ilość? (3)

          co to za bełkot? coś niebinarnego ;)

          • 10 3

          • Podpowiadam dla nieoczytanych. Mnoga czyli więcej niż 1. Czyli "w wiekszej niż 1 ilości kościołów" (2)

            Zrozumiałeś prawicowcu?

            • 0 11

            • "mnogo" to rusycym (1)

              Won za Don ruski trolu!!

              • 6 1

              • Liczba mnoga

                • 0 0

        • w latach 80 i 90 problemy były realne (1)

          teraz jest wymyślanie i tworzenie sztucznych

          • 10 4

          • te problemy były są i będą

            • 0 8

    • (2)

      Chyba to jednak jest problem. Gdyby nie był to nie wzbudzałoby tyle emocji i dyskusji. I to właśnie ze strony zatwardziałych którzy uważają ze tego nie ma. A może i tobie jest źle? Bo właśnie ktos cię na sile wcisną w ramy i nie możesz być sobą? I zrobisz wszystko żeby inni przeżyli to co Ty i nie wpadło im do głowy ze mogą żyć w zgodzie ze swoją naturą nikogo przy tym nie krzywdząc? Pokolenie Elsy (skrępowana tajemnicą, wyzwala się i dopiero żyje pełnia życia) dorasta i będzie otwarcie mówić o swoim JA.

      • 7 18

      • :D

        • 6 0

      • Tzw "tozsamosc plciowa" to jest pomieszanie pojec i nowomowa

        Albo twoj mozg jestes tozsamy ze swoja plcia, albo nie jest tozsamy. Jezeli ktos ma meskie narzady i uznaje sie za kobiete, albo nie wie za kogo sie uznac, to jest nietozsamy plciowo. Podobnie jest z "orientacja seksualna". Jezeli facetowi podoba sie seksualnie facet, to nie jest to orientacja seksualna tylko dezorientacja seksualna.

        • 7 1

    • WTF??? Co ma tożsamość seksualna do prostytucji???

      Chyba ci się myli miłość z seksem, a seks z prostytucją

      • 10 11

    • Młodzież ma różne problemy, nie tylko związane z tożsamością seksualną. (4)

      Te dotyczą jakiegoś małego procentu młodzieży ale są najbardziej trudne.
      Jak takiemu prawackiemu ojcu jak ty oznajmić, że jest się gejem? Albo, że mentalnie jest się dziewczyną, uwięzioną w ciele chłopca? W rodzinach wykształconych, tolerancyjnych i obytych ze światem, gdzie jest wsparcie rodziców w tym zakresie, łatwiej nastolatkom przejść suchą stopą przez cały proces akceptacji. w rodzinach mentalnie kato-prawacko wschodnich, jak twoja, to się kończy na ogół tragedią. W najlepszym razie pasami od ojca i wyrzuceniem z domu, w najgorszym samobójstwem. Oczywiście nastolatki mają różne i mniejsze problemy. np narzucanie im stylu życia czyli nauka, studia jedyne słuszne techniczne bo z tego jest kasa i praca. I nie patrzenie na ich zainteresowania, które mogą być zupełnie inne niż oczekiwania rodziców. to też rodzi frustracje, depresje, niemoc i w efekcie naprzykład bunt i olewanie systemu poprzez wpadniecie w nałogi tudzież ucieczka z domu.

      • 5 12

      • ha ha (2)

        uwięzioną w ciele chłopca

        • 12 5

        • To przenośnia. Takie info dla tych mniej lotnych i oczytanych. (1)

          • 3 13

          • raczej normalnych i nie czytających głupot

            • 9 3

      • wsparcie to nie obwieszczanie calemu swiatu ze jest sie chorym psychicznie.....to sie zalatwia po cichu, z lekarzem

        • 11 3

  • Teraz problem jest czy pójdzie się w kamsze

    a dotyczy to każdej płci.

    • 12 4

  • prawda jest zdanie "Teatr Szekspirowski jest formacją ciekawą" i dlatego obserwuje ja z zewnatrz, jak tworzy dziela dla plebsu

    po paru wizytych w tej instytucji wiecej tam juz nie pojde. Dziekuje, teoretyczna rozmowa z paroma menelami na fortach jest zapewnie bardziej tworcza

    • 11 9

  • Sporym wyzwaniem dla nastolatkow jest

    Fakt ze mlodzi chlopcy zyja w incelstwie, bo ich rowiesniczki preferuja 40latkow

    • 9 10

  • (1)

    Zabrać młodzieży smartphony i automatycznie zginie dużo problemów. Wszelkie dziadostwo pochodzi z internetu, młodzież jest przez to tak ogupiała iż zapomina o własnej tożsamości. To zguba tych ludzi, ale dużą wine w tym mają rodzice, którzy od najmłodszych lat ładują do ręki dzieciakom telefony, żeby mieć spokój.

    • 35 15

    • Dorosłym też to na dobre nie wychodzi.

      Te internety.

      • 6 5

  • Natolatki nigdy niebyły tak rozpieszczone agresywne i roszczeniowe jak obecnie!!I one maja problemy?

    Tak ale zwiazane ze smarfonem i zyciu w sieci

    • 20 5

  • W stalinowskiej Polsce i wczesnym PRL też napuszczali dzieci na rodziców zeby donosiły. Widać stare powraca...

    Potem się dziwią, ze mają problemy dzieciaki jak nie ma więzi rodzinnych. Tak niech dzieci wychowują organizacje i państwo na swoją modłę.

    • 9 5

  • fajne takie problemy jak sie nie placi za swoje jedzenie i mieszkanie

    Gdy taki nastolatek pojedzie mieszkac na stancje czy do interantu / akademika to od razu wiekszosz problemow znika.
    I pojawia sie "problem" - jak to dorobic zeby miec na rozrywke? Moze jakis kurs czy szkolenie zrobie bo z nikt mnie nie chce do roboty wziac...

    • 17 7

  • Opinia wyróżniona

    Problemy młodych (7)

    Rozumiem młodych ludzi, mają teraz naprawdę ciężko. Kwestie materialne to nie wszystko. Dach nad głową, dobre jakościowo jedzenie i wypasiony smartfon nie zastąpią życzliwych i ciepłych kontaktów międzyludzkich. Teoretycznie bliskie osoby (rodzice, dziadkowie) totalnie nie rozumieją współczesnego świata. Wszystko poszło tak bardzo do przodu w ciągu ostatnich 20 lat, że między nastolatkami a nami 40-latkami jest przepaść. Fakt, że ogarniamy obsługę komputera i smartfona, a "nawet" mamy konto na FB i Insta nie czyni nas jeszcze cool i wcale nie oznacza, że potrafimy mówić wspólnym językiem. Najgorsze, że kiepsko się staramy zrozumieć młodzież. Właśnie większość komentarzy o tym świadczy. "Jakie tam oni mogą mieć problemy..." itp. Otóż mają i to ogromne jak na tak młody umysł i niewykształcony w pełni układ nerwowy. Więcej zrozumienia i nauczmy się Ich wreszcie słuchać, tego wszystkim i sobie życzę, nim będzie za późno...

    • 30 11

    • nic nie poszło do przodu, raczej wszystko w dół (2)

      tępota obecnego, młodego pokolenia jest już przysłowiowa

      • 12 4

      • Tępy?

        Tępotą jest nieumiejętność stosowania wielkich liter ;)

        • 2 10

      • Sam jestes tepy

        I do tego wredny

        • 1 2

    • Widzicie bo w relacjach nie chodzi tylko o to

      Ze postep technologiczny tworzy bariery miedzy pokoleniami, co z tego ze oni ( mlodzi) uzywaja fb instagrama, tiktoka itp a my, starsi nie. Czy to nas dyskfalifikuje jako ludzi? Blokuje przed byciem milym, wspierajacym i rozumiejacym rodzicem? Empatycznym czlowiekiem ktory zauwaza potrzeby wlasnego dziecka, poswieca mu czas na rozmowe i wsparcie? Technologia nie jest winna oziebnietym relacjom tylko nasza znieczulica i chec odepchciecia ze swiadomosci problemu jakim jest w obecnych czasach dorastajacy czlowiek

      • 1 0

    • Jakie problemy ma obecne młode pokolenie, że Facebook przestanie działać i będą jak ćmy, nie potrafiące egzystować, że z tego powodu, większość popadnie w depresję, że nie będą wiedzieć jak kupić bilet, przemieścić się z miasta do miasta, czym dojechać, jak zrobić zakupy, jak się skontaktować ze znajomymi, że w życiu poza przywilejami są też obowiązki itp?

      • 0 2

    • jak cala madrosc pochodzi z wiki

      i bez neta nie istnieja
      ;
      dno i 2 metru mulu
      mentalane zombie

      • 0 1

    • Nie No, zawsze młodzież nic nie miała i nie miała innych niż poważne problemy ?!? Kiedyś to była młodzież, a teraz.
      Co to za porównania?!? Zawsze pokolenia się nie rozumiały, bo każdy ma swoje problemy i wydaje się im ze to co było za młodu to były bzdury-No pewnie tak ale tylko z perspektywy czasu i życia, jesteśmy w stanie je tak ocenić. Dajmy młodym być sobą, co dla was człowieki w średnim wieku było wtedy ważne? Naprawdę byliście tacy inni od dzisiejszej młodzieży?!? Ważna była grupa, akceptacja, własna droga lub przypodobanie się innym, decyzja o wyborze szkoły czy pracy jest obarczona ogromnym ciężarem i wielkiej ocenie środowiska. A miłość i przyjaźń?!? No i najważniejsza akceptacja -żeby rodzice nas akceptowali takimi jacy jesteśmy, wierzyli w nas itp itd - nie ma tu nic o pieniądzach telefonach czy internecie -problemy standardowy tylko świat inny -ale nie oni go stworzyli tylko my w średnim wieku będący i starsi- i naprawdę jedyne na co Was stać to wyśmiewanie mlodych , ich problemów i zmagań ze światem w którym przyszło im dorastać? A czy wasze problemy się zmniejsza jak was porównam do tych co w lasach deszczowych żyją i w kółko jedzą 2 rodzaje posiłków i nie maja nic z naszego świata?!? Jak to wpływa na wasze problemy, ze oni maja gorzej?!?

      • 1 0

  • młodzi nie mają nic do powiedzenia

    są sterowani przez manipulatorów, tworzy się fikcyjne rady młodzieżowe, żeby łatwiej sterować tym tłumem

    • 13 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Na którym gdyńskim wzgórzu według legendy objawiał się św. Mikołaj?

 

Najczęściej czytane