• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła

Premiera albumu "Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia Suchanina, Brętowa i Piecek-Migowa"

Zapraszamy na premierę albumu "Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia Suchanina, Brętowa i Piecek-Migowa" 3 grudnia w Gdańskim Centrum Handlowym Manhattan.

Album "Fot. Kosycarz. Niezwykłe zwykłe zdjęcia Suchanina, Brętowa i Piecek-Migowa"
wydawca: Kosycarz Foto Press / KFP

Publikację przygotował zespół KFP pracujący pod kierownictwem Hanny Kosycarz. Autorem wstępu jest Mieczysław Abramowicz. Album zawiera ponad 300 zdjęć przywołujących powojenną historię najwyżej położonych dzielnic Gdańska. 18. fotograficzna wędrówka z Kosycarzami - Zbigniewem, Maciejem, Konradem oraz debiutującą u boku dziadka, taty i brata w roli przewodniczki Kingą - prowadzi przez Brętowo, Suchanino i Piecki-Migowo. Morenowe wzgórza w środkowo-zachodniej części miasta, zwane Górnym Tarasem, sięgają 85-115 m n.p.m. Z Maćkiem Kosycarzem wspinamy się wyżej. 17. kondygnacja Rotterdamu i Bremy - pierwszej z czterech par budynków mieszkalnych kompleksu Centralpark przy ul. Piecewskiej na Morenie - sięga 160 m n.p.m. Oba wieżowce mają po 55 metrów wysokości, mniej niż biurowiec Organika Trade, popularny Zieleniak czy Hotel Mercure Gdańsk Stare Miasto, ale z morenowego wzgórza patrzą na wszystko z góry. Z okien najwyżej położonego mieszkania w Gdańsku Klif Orłowski jest niemal na wyciągnięcie ręki! Dokumentacja historii dzielnic kojarzonych powszechnie z nowoczesnym (jak na tamte czasy) budownictwem mieszkaniowym lat 70. i 80. nie byłaby pełna, gdybyśmy nie otrzymali szansy odwiedzenia miejsca, które ujawniło nam swój potencjał widokowy w marcu 2013 roku.

Podróżujemy więc w czasie i wspominamy, jak zmieniały się gdańskie osiedla i jak wyglądało nasze życie codzienne. Podążamy trasami komunikacji miejskiej mierzącej się z wyzwaniami morenowych wzgórz, jesteśmy również świadkami kilkudziesięcioletniej historii powrotu pociągów na przedwojenną linię kolejową z Wrzeszcza do Starej Piły ‒ przez Niedźwiednik i Brętowo. O pierwszych planach odbudowy drogi żelaznej na Kaszuby przypomina nam zdjęcie otwierające album autorstwa Zbigniewa Kosycarza: u podnóży częściowo zniszczonego w ostatnich dniach wojny, ceglanego wiaduktu kolejowego nad ul. Dolne Migowo naukowcy Politechniki Gdańskiej rozmawiają z dziennikarzem "Głosu" o potrzebie reaktywacji połączenia kolejowego z Kokoszkami i Kiełpinkiem (czytaj Gdańskim Kombinatem Budowy Domów), a także powstającym lotniskiem w Rębiechowie. Wtedy, na początku lat 70. XX wieku, wyobraźnia i odwaga włodarzy regionu nie sięgały tak daleko ‒ budowa Pomorskiej Kolei Metropolitalnej z przystankami Niedźwiednik i Brętowo musiała poczekać do następnego stulecia. W najnowszej części wędrówki fotograficznej z Kosycarzami po najwyżej położonych dzielnicach Gdańska towarzyszymy więc także pasażerom powracającym na stare szlaki kolejowe. Nim wrócą, zdążymy jeszcze pożegnać się z odchodzącymi do przeszłości obiektami inżynieryjnymi dawnej kolei kokoszkowskiej - wiaduktami, kładkami i przepustami - z których ten ceglany, niegdyś trzyprzęsłowy, biegnący nad ul. Dolne Migowo, uchodził za jedną z najefektowniejszych budowli na linii kolejowej Wrzeszcz - Stara Piła.

Zaglądamy na place budów, przywołujemy blaski, ale też cienie niejednej inwestycji - od tak spektakularnych jak PKM-ka czy tramwaj na Morenę, po tak nietypowe jak najdłuższe schody terenowe w mieście i najdłużej budowana kładka dla pieszych (na Suchaninie) czy całoroczny, sztuczny stok narciarski (na Morenie)... który działał przez dwa lata. A wesołe miasteczko u zbiegu ulic Bulońskiej i Rakoczego jest objazdowe i trwa tu - w czasie wakacji - od dobrych trzech dekad! Czy ktoś z Państwa kręcił się na tamtej karuzeli w latach 90.? Warto obejrzeć zdjęcie - może powrócą wspomnienia. Przywołujemy minione lata - modę uliczną, przybytki kultury, edukacji, opieki zdrowotnej i handlu, lokale gastronomiczne, miejsca ulubionych przez mieszkańców rozrywek. Odwiedzamy też miejsca zaskakujące, które przekonują, że Górny Taras wniósł do naszego otoczenia kilka własnych historii, bliższych lub dalszych. Na gdańskim Niedźwiedniku są schody terenowe, których nie ma. A jeśli nawet wciąż istnieją, to nikt nie chce o nich słyszeć. Dziwne, ale prawdziwe. Jak wiele rzeczy tutaj. Dowodem są zdjęcia.

Książkę będzie można nabyć w cenie promocyjnej także w niedzielę 4 grudnia w Galerii Sztuk Różnych Kosycarz&MBeneda na ul. Ogarnej 101 (godz. 12-17).

Opinie

Sprawdź się

Cenioną w środowisku Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius w 2010 roku otrzymał trójmiejski poeta...