- 1 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 2 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Rozdano ważne nagrody w Gdańsku (13 opinii)
- 6 Gdańsk: kto dostał pieniądze na kulturę? (43 opinie)
Powrót na scenę po skandalu. Godzinny koncert Belmondawg w B90
Mocne teksty w klimacie lat 90. z angielskimi wstawkami i momentami prowokujący styl można uznać za jego znak rozpoznawczy. Belmondawg wystąpił w piątkowy wieczór w klubie B90, dając krótki, ale dobry występ. Po dłuższej ciszy i chwilowej przerwie od występów raper powrócił z płytą "Hustle As Usual" i dojrzalszym materiałem, który - sądząc po żywiołowych reakcjach - spodobał się publiczności zgromadzonej w stoczniowym klubie. Ta jednak nie ukrywała swojego niedosytu.
Wydarzenia w Trójmieście
O tę popularność Belmondawg nigdy zresztą specjalnie nie zabiegał. Sława dopadła go sama, ale nie taka, jakiej by sobie życzył. W 2019 roku wylała się na niego fala prześmiewczego hejtu po tym, jak internauci zidentyfikowali go na snapach skandalisty i patocelebryty Rafalali. Raper wydał jedno krótkie oświadczenie, w którym przyznał się do kłopotów z psychiką, po czym schował się w cień. Czasu wyciszenia nie zmarnował, a według krytyków i ekspertów od polskiego rapu jego najnowszy album jest bardzo dojrzałą i spójną kompilacją.
Czytaj także: Wielkie pogo w Parlamencie na Łydce Grubasa
"Rapy zeszły na bok, w mojej głowie trwał remont"
"Hustle As Usual" różni się od poprzednich utworów rapera, jest przede wszystkim bardziej refleksyjna i dużo spokojniejsza. Mimo zauważalnej zmiany raper nie porzucił swojego stylu, który oparty jest m.in. na nieoczywistych rymach. Podczas piątkowego koncertu raper wykonał m.in. utwory: "Captha", mocno lokalny utwór "Te tereny", "Wte i wewte", "Agnihotra", "Pappardelle all'arrabbiata", "Popp Deep" oraz jedną z kluczowych piosenek z płyty - "Followup". Nie zabrakło też starszych singli, jak "Mordo, jak tam zdrowie", "Scrooge Ebenezer" czy nagrany wspólnie z Mobbyn "San Salvador".
Największe poruszenie na widowni wywołał kawałek "Dzień dobry". Raper płynął miedzy utworami, nie robiąc przerwy na jakieś wielkie wprowadzenia między nimi. Podczas koncertu nie mogło zabraknąć kręcenia relacji na Instagram. Kiedy poleciały pierwsze dźwięki piosenki "Poppyn Universe", raper i jego goście na scenie wyciągnęli telefony, by nagrać śpiewającą z nimi publiczność. Końcówka była dość nieoczywista. Belmondo zszedł ze sceny po godzinie, a po nawoływaniach fanów wychodził kilka razy i wykonał jeszcze cztery utwory. Raper zagrał dobry, lecz wyjątkowo krótki koncert, pozostawiając publiczność z niedosytem. Trzeba jednak przyznać, że sam koncert był bardzo dobry i fani bawili się znakomicie. Wśród nich było sporo młodych ludzi, ale nie brakowało również przedstawicieli pokolenia czterdziestolatków.
Lubisz polski rap? W listopadzie w B90 zagra Kizo
Od pewnego czasu możemy zauważyć, że piosenki młodszych przedstawicieli sceny raperskiej raczej poruszają bardziej lekkostrawne i przyziemne tematy, które okraszone zostają porcją elektrobitów w popowym stylu. Belmondo wyłamuje się z tego nurtu i czuć u niego sięganie do przeszłości i stylistyki dawnego, częściowo zapomnianego stylu rapu, w którym główną rolę odgrywał tekst. Coraz częściej słychać głosy, że słuchacze tęsknią za dawnym stylem, który wyparła nowa szkoła. Kto wie, może Belmondawg i inni młodzi odchodzący od popularnego obecnie stylu staną się prekursorami zmiany w polskim rapie?
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2021-10-09 16:02
Ktoś tego słucha na serio? (2)
Czy to kolejna moda wśrod gimbazy?
- 21 9
-
2021-10-09 18:33
(1)
mam 40+ lat i powiem krotko - najlepszy raper w PL w tej chwili (szczegolnie przy deaktywacji Rogala DDL i LSO). Slucham roznej muzyki, hiphop to maly wycinek tego co mi leci na Spotify ale Belmondziak - szacunek...
- 6 9
-
2021-10-11 10:40
Jak ty w tym wieku sluchasz czegoś takiego to czas najwyższy umowić sie z lekarzem.Najlepiej z psychiatrą.
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.