"Portret damy" Henry'ego Jamesa stanowił inspirację dla reżyserki Eweliny Marciniak oraz autorki tekstu Magdy Kupryjanowicz, które przygotowały na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże premierę "Portretu damy". Premiera w niedzielę 17 maja.
kiedy tylko mam taką możliwość, nawet kilka razy w miesiącu
25%
zaglądam tam mniej więcej raz na miesiąc
13%
zdarza mi się oglądać spektakle Wybrzeża nawet kilka razy w roku
20%
nie pamiętam, kiedy byłe(a)m tam ostatnio
23%
Ewelina Marciniak to ceniona i dobrze znana trójmiejskiej publiczności reżyserka. W Teatrze Wybrzeże wystawiła "Amatorki" i "Ciąg". "Portret damy" jest jej trzecim spektaklem dla tego teatru, ale pierwszym przygotowywanym w roli etatowej reżyserki największej trójmiejskiej sceny dramatycznej. Autorką tekstu jest Magda Kupryjanowicz, która napisała go na bazie powieści Henry'ego Jamesa pod tym samym tytułem.
Są lata 70-te XIX wieku. Do wybrzeży wiktoriańskiej Anglii przybija statek z Nowego Jorku, a na jego pokładzie - Isabela Archer, młoda Amerykanka o wyjątkowej urodzie i charakterze. Jest zafascynowana europejską kulturą i szybko sama zacznie wzbudzać fascynację. Sprawy dodatkowo skomplikują się, gdy w ślad za nią ruszy jej amerykański wielbiciel. Wbrew swoim własnym oczekiwaniom, niezależna dotychczas Isabela w małżeństwie z jednym z adorujących ją mężczyzn zaczyna upatrywać swojego przeznaczenia.
-
Podróż Isabeli do Europy jest przede wszystkim podróżą ciała. Ciało stale przemieszcza się, wiruje między obrazami Londynu, Paryża, Florencji, Rzymu. Żywo reaguje na zmiany otoczenia i różnorodne bodźce zmysłowe. Ciało Isabeli jest również fatum. Stanowi źródło zgubnych instynktów, nad którymi nie da się zapanować. Obudzone usta i piersi Isabeli stanowią zagrożenie dla porządku świata. Wymykają się wszelkiej logice i racjonalizmowi. Tańczą z widmem nadciągającej rewolucji - mówi
Ewelina Marciniak, reżyserka spektaklu.
Twórcy gdańskiego spektaklu zapowiadają, że konwencja melodramatu, którą zapożyczyli z dziewiętnastowiecznej powieści Henry'ego Jamesa, to jedynie pretekst do snucia uniwersalnej opowieści o katastrofie. Każda z postaci spektaklu przeczuwa wiszące nad sobą fatum, które niweczy jakiekolwiek działania i odbiera nadzieję na pomyślną przyszłość. Poczucie zagrożenia i rozczarowania rzeczywistością stanowi wspólne bohaterom i współczesnym Europejczykom trudne doświadczenie rzeczywistości.
-
Ciało instynktowne jako groźne i nieprzewidywalne zostaje wyparte przez kulturę europejską, która woli utrzymywać, że jedyne ciało, jakie istnieje, jest produkowane poprzez relacje władzy. Dlatego też ciała kobiet w spektaklu są poddawane licznym ingerencjom - wąchane, smakowane, opakowywane, wkładane w ramy. Próbują sprostać nieuchwytnemu ideałowi konwencjonalnej kobiecości. Jeśli poniosą porażkę - stają się ciałami odrzuconymi. Ciałami, które rozczarowują. Ciałami, które nie znaczą. Ponownie spotkają się w ostatniej części mojego spektaklu, u kresu swojej podróży - dodaje reżyserka.
W rolę Isabeli Archer wcieli się Katarzyna Dałek. Ponadto w spektaklu zobaczymy Małgorzatę Brajner, Agatę Bykowską, Sylwię Górę-Weber, Katarzynę Z. Michalską, Piotra Biedronia, Michała Jarosa, Krzysztofa Matuszewskiego, Jakuba Mróza, Marka Tyndę, Roksanę Grulkowską, Barbarę Derlak oraz Agnieszkę Derlak. "Na żywo" na scenie zagra też zespół Chłopcy kontra Basia (Agnieszka Derlak, Barbara Derlak, Marcin Nenko). Spektakl będzie można zobaczyć 17, 18, 19 i 20 maja o godz. 19.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
