Wystarczy 9 dni, by nadrobić filmowe zaległości z ostatnich miesięcy. Taką szansę daje 18. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Sopot Film Festival. Organizatorzy przygotowali ponad setkę tytułów, w tym przegląd kina neo-noir i skandynawskich kryminałów. Po raz trzeci w ramach festiwalu odbędzie się również koncert muzyki filmowej. Impreza odbędzie się w dniach 14-22 lipca w różnych częściach Sopotu.
Tak jak wrzesień nierozłącznie kojarzy się w Gdyni z polskim kinem, tak połowa lipca w Sopocie zarezerwowana jest dla fanów ambitnego filmu. Nie inaczej jest w tym roku.
18. edycja Sopot Film Festival to ponad sto produkcji z całego świata, wśród których znajdziemy sporo polskich tytułów. Część filmów można będzie zobaczyć nad Bałtykiem przedpremierowo, niektóre jeszcze niedawno widniały w kinowych repertuarach. Oprócz pełnometrażowych fabuł w festiwalowej rozpisce znajdziemy ponadto krótkometrażówki i filmy dokumentalne. Na 9 dni Sopot zamieni się w letnią stolicę filmu.
Najciekawsze filmowe wydarzenia w Trójmieście. Nie przegap nic w lipcu
Z Wenecji i Cannes do Sopotu, czyli Spectrum 17/18
Nie trzeba bywać w Berlinie, Wenecji czy Cannes, by obejrzeć najlepsze aktualnie festiwalowe produkcje.
Sopot Film Festival w sekcji Spectrum 17/18 oferuje przegląd najczęściej nagradzanych filmów ostatnich miesięcy, które po prostu trzeba zobaczyć. Solidną oscarową reprezentację tworzą
"Kształt wody" (cztery statuetki, w tym za najlepszy film),
"Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" (dwa Oscary za role aktorskie) oraz
"Fantastyczna kobieta" (chilijski laureat w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny). W Sopocie zobaczymy także kandydatów do najważniejszej na świecie nagrody na czele z polsko-brytyjską animacją
"Twój Vincent" czy
"The Florida Project" ze świetną kreacją Willema Dafoe.
Nie zabraknie również produkcji nagradzanych w Cannes - szwedzkiego komediodramatu
"The Square" (Złota Palma 2017), rosyjskiej
"Niemiłości" (nagroda jury 2017) czy mrocznego thrillera
"Nigdy cię tu nie było" z popisową rolą Joaquina Phoenixa (nagroda za najlepszą reżyserię). Laureatów Berlinale reprezentować będą rodzima
"Twarz" Małgorzaty Szumowskiej (Srebrny Niedźwiedź) czy hiszpańskie
"Lato 1993". W zestawie znajdziemy także nagradzane w Gdyni i Karlowych Warach
"Ptaki śpiewają w Kigali", największego zwycięzcę tegorocznych Cezarów -
"120 uderzeń serca" oraz przedpremierowe w naszym kraju pokazy
"Oka na Julię" czy
"Obietnicy poranka".
Debiuty, dokumenty i krótkie metraże - konkursowe oblicze SFF
Jak przystało na renomowaną filmową imprezę, Sopot Film Festival posiada także własne nagrody.
W Międzynarodowym Konkursie 1-2 zmierzą się debiutanci oraz autorzy tzw. drugich filmów. Stawkę tworzy siedem produkcji, w tym trzy polskie - wszystkie mogliśmy podziwiać podczas ostatniego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. W Sopocie o zwycięstwo powalczą
"Wieża. Jasny dzień" Jagody Szelc,
"Atak paniki" Pawła Maślony oraz triumfator Złotych Lwów,
"Cicha noc" Piotra Domalewskiego. Zagraniczną konkurencję tworzą natomiast izraelski
"Fokstrot", włoski
"Ostatnie prosecco hrabiego Ancilotto", francuski
"Paryż i dziewczyna" oraz amerykański komediodramat
"Patty Cake$".
Po raz trzeci w historii Sopot Film Festival o laury powalczą także autorzy filmów dokumentalnych.
Konkursowe grono tworzą głównie polskie produkcje: "Młynarski. Piosenka finałowa" Alicji Albrecht, "Biegacze" Łukasza Borowskiego, "Książę i dybuk" Piotra Stasika, "Niebo bez gwiazd" Katarzyny Dąbkowskiej-Kułacz i "Over the limit" Marty Prus. Aż cztery z siedmiu finałowych propozycji obejrzymy w Sopocie przedpremierowo.
25 tytułów m.in. z Polski, Australii, Indii, Chin, Francji czy Kanady powalczy w konkursie najlepszych filmów krótkometrażowych. - Do trzech konkursów filmowych otrzymaliśmy ponad 3,5 tysiąca zgłoszeń z przeszło 90 państw całego świata - zaznacza Anna Kądziela-Grubman, dyrektor programowa festiwalu. - Co ważne, w tym roku zwycięzców wszystkich kategorii wskażą sami widzowie.Skandynawskie kryminały i kino neo-noir
Wyjątkową gratką dla amatorów mrocznych opowieści (zarówno tych literackich, jak i filmowych) będzie retrospekcja skandynawskich kryminałów.
Zaproponowany przez organizatorów zestaw pięciu tytułów prezentuje się naprawdę okazale i powinien zadowolić nawet najbardziej wysmakowane gusta amatorów ekranowych zbrodni. W repertuarze filmowa trylogia oparta na prozie Jussiego Adlera-Olsena:
"Kobieta w klatce",
"Zabójcy bażantów" i
"Wybawienie" ze świetnym aktorskim duetem Nikolaj Lie Kaas/Fares Fares. Oprócz tego klasyka, czyli
"Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" według bestsellera Stiega Larssona, a także najlepszy z tego zacnego grona kryminał -
"Łowcy głów" na podstawie książki Jo Nesbo z serialowym Jamiem Lannisterem w obsadzie, czyli Nikolajem Coster-Waldau.
Wyjątkowo mroczny klimat tegorocznego Sopot Film Festival podsycać będzie druga tematyczna sekcja poświęcona filmom neo-noir - współczesnym produkcjom nawiązującym estetyką do klasyki gatunku z lat 40. i 50. XX wieku. Zobaczymy m.in. nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na Berlinale 2014 chiński
"Czarny węgiel, kruchy lód" czy reżyserski debiut Ryana Goslinga,
"Lost River". Na dokładkę świetny
"Wolny strzelec" z Jake'm Gyllenhaalem,
"Miód dla Dakini" i
"Tylko Bóg wybacza" Nicolasa Windinga Refna, twórcy słynnego "Drive".
Osobne bloki dedykowane będą tuzom światowej reżyserii: Michaelowi Haneke ("Happy End", "Miłość") i Fatihowi Akinowi ("Goodbye Berlin", "W ułamku sekundy"). Specjalną sekcję
"Made in Poland" organizatorzy SFF poświęcili także uzdolnionym polskim reżyserkom:
Urszuli Antoniak ("Pomiędzy słowami" z Gierszałem i Chyrą oraz "Strefa nagości) i
Annie Jadowskiej (godne polecenia "Dzikie róże").
"Gra o tron", "Stranger Things" i "Blade Runner", czyli muzyka filmowa na żywo
Interesującym urozmaiceniem festiwalowych seansów będzie
III Koncert Muzyki Filmowej. Dwie poprzednie edycje cieszyły się ogromnym zainteresowaniem uczestników festiwalu, a poziom artystyczny nie dawał żadnych powodów do narzekania. W tym roku hasło przewodnie koncertu brzmi: "Nowe światy, nowa rzeczywistość". W poniedziałek 16 lipca na Tarasach Parku Wodnego w Sopocie będzie można usłyszeć utwory z takich filmowych przebojów jak
"Blade Runner 2049",
"Łowca androidów",
"Nowy początek",
"Grawitacja", a także posłuchać ścieżki dźwiękowej z seriali:
"Gra o tron" i
"Stranger Things".
- Zaproszeni soliści: Paulina Przybysz i L.U.C., w towarzystwie Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot, zaśpiewają także utwory m.in. z filmów "Młodość" Paolo Sorentino, "Przekleństwa niewinności" Sophii Coppoli, "Ukryte pragnienia" Bernardo Bertolucciego oraz "Moja miłość" Maiwenn le Bresco, które oryginalnie wykonywali Florence And The Machine, Hooverphonic, Air i Son Lux. Duet muzyczny w osobach Piotra Kalińskiego i Stefana Wesołowskiego zagra natomiast swoje klasyczno-elektroniczne wersje utworów islandzkiego kompozytora filmowego, Johana Johanssona - zapowiada Anna Kądziela-Grubman.
Ile zapłacimy, a co obejrzymy za darmo?
Festiwalowe pokazy tradycyjnie zagoszczą w sopockim Multikinie, na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże, w Teatrze Boto, Dwóch Zmianach, klubokawiarni Trzy Siostry, Muzeum Miasta Sopotu, a koncertu będzie można posłuchać na Tarasach przy Aquaparku w Sopocie.
Bilet na pojedynczy seans kosztuje 15 złotych. Jeśli planujemy zobaczyć więcej niż jeden film, wówczas warto zaopatrzyć się w karnety. Opcja na 5 seansów kosztuje 60 zł, na 10 pokazów - 110 zł.
Karnet na wszystkie festiwalowe projekcje (bez wstępu na koncert) to wydatek 160 złotych (dodatkowe 4,80 za opłatę serwisową).
Natomiast za udział w III Koncercie Muzyki Filmowej zapłacić trzeba od 50 do 70 zł (w zależności, na którą pulę sprzedaży wejściówek trafimy).
Bezpłatne z kolei są pokazy filmów krótkometrażowych. Sopot Film Festival startuje w najbliższą sobotę 14 lipca i potrwa do 22 lipca.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
