• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polskie aparaty fotograficzne na wystawie w Hevelianum

Aleksandra Wrona
10 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Wystawa "Polskie aparaty fotograficzne" w Hevelianum

Polskie Aparaty Fotograficzne to tytuł wystawy, którą od niedzieli możemy zobaczyć w Hevelianum. Eksponaty należą do kolekcji fotoreportera Grzegorza Mehringa, Anny Bednarek i państwa Mazurów. Najstarsze z nich pochodzą z początku XX wieku. Wystawa dostępna będzie do 17 listopada, a zakończą ją warsztaty z fotografii analogowej.



- Aparaty fotograficzne zbieram odkąd zająłem się fotografią, czyli praktycznie od zawsze - wspomina Grzegorz Mehring. - Zbierałem co się da. Zawsze fascynowała mnie finezja tego urządzenia i jego magia, bo dzięki niemu utrwalamy obrazy z naszej przeszłości. Kiedyś Marek Mazur, gdański konstruktor miniaturowych aparatów, mój przyjaciel, zasugerował mi, że powinienem zbierać według jakiegoś klucza kolekcjonerskiego. Bez większego namysłu stwierdziłem, że fajnie gdyby to były polskie aparaty. Marek odpowiedział, że to nie jest łatwy temat i że nawet nie wiem z czym będę musiał się zmierzyć. Nigdy nie żałowałem mojego wyboru, choć im dalej wchodziłem w temat tym boleśniej przekonywałem się, że mój przyjaciel miał rację.

Wystawy w Trójmieście


Grzegorz Mehring od ponad 20 lat pracuje jako fotoreporter, aktualnie w portalu gdansk.pl. Większość z kilkudziesięciu eksponatów znajdujących się na wystawie w Hevelianum pochodzi właśnie z jego kolekcji. Podczas niedzielnego wernisażu Grzegorz Mehring osobiście oprowadził gości po wystawie opowiadając ciekawostki dotyczące poszczególnych egzemplarzy.

- Na tej wystawie są aparaty, które nie tak łatwo zobaczyć, bo na rynku - w prywatnych kolekcjach czy muzeach - jest po kilka egzemplarzy lub nawet tylko jeden. Takie wyjątkowe, pojedyncze aparaty są też na naszej wystawie, a to prawdziwa gratka. Mamy tu do czynienia z wspaniałą myślą techniczną i świetnym polskim designem. Dla mnie szczególnymi eksponatami są miniaturowe aparaty wykonane przez Marka Mazura, tym bardziej, że zrobił je dla mnie. Jest to fotografująca broszka, spinki do koszuli z fotografującym pudełkiem, a do tego obiektyw Mazuron - mówi Grzegorz Mehring. Wśród najciekawszych eksponatów znalazły się też prototyp aparatu Ostrowid z 1939 r., aparat Widok i aparat S 13 - Fotokarabin z Warszawskich Zakładów Foto-Optycznych (WZFO).

- Sama pasja to nie wszystko. Dzięki niej poznaję też świetnych ludzi, którzy tak jak ja kochają aparaty. Jednym z nich jest Antoni Florczak, który w Janowie Lubelskim ma prywatne muzeum fotografii czy Mariusz Jedynak z Nysy, który nie dość, że ma wspaniałą kolekcję aparatów to jeszcze napisał katalog na temat polskich aparatów fotograficznych, który stał się niezbędnikiem takich zbieraczy jak ja - mówi Grzegorz Mehring. - To nie koniec. Wręcz cudem było dla mnie poznanie Anny Bednarek, która jest wnuczką Pawła Sobkowskiego, który przed wojną produkował w  Chodzieży aparaty fotograficzne. Okazuje się, ze pani Ania mieszka w Gdańsku i dzięki jej rodzinie na naszej wystawie możemy podziwiać jedyny zachowany w Polsce aparat Widok powstały w fabryce jej dziadka.
Oprócz aparatów na wystawie zobaczymy też obiektywy, powiększalniki i lampy błyskowe polskiej produkcji. To największa tego typu wystawa w Polsce. Warto dodać, że odbywa się ona w ramach obchodów Święta Niepodległości w Hevelianum.

- Mam w zwyczaju pytać ludzi czy znają jakieś polskie aparaty. Jest z tym krucho, czasem kojarzą Starta lub Druha, czasem upierają się, że polski był Zenit lub Smiena, a są radzieckie. Mam nadzieję, że dzięki tej wystawie wiedza mieszkańców Trójmiasta, także turystów, którzy przyjdą do Hevelianum pogłębi się. Poza tym dzięki odwiedzeniu tej wystawy część gości może przenieść się w czasie i powspominać czasy gdy otrzymywali te aparaty jako prezent na pierwszą komunię - mówi Grzegorz Mehring.

Wystawa znajduje się w budynku Wozowni Artyleryjskiej w Sali Strakowskiego (II piętro). Można ją zwiedzać do niedzieli, 17 listopada w godzinach otwarcia Hevelianum (sobota, niedziela i Święto Niepodległości: godz. 10 - 18, od wtorku do piątku: godz. 8 - 16). Wstęp wolny.

Wystawę zakończą dwudniowe warsztaty z fotografii analogowej poprowadzone przez Grzegorza Mehringa. Są one przeznaczone dla osób, które miały wcześniej kontakt z aparatem analogowym i potrafią się nim posługiwać. Koszt to 120 zł, obowiązują zapisy internetowe.

Wydarzenia

Wystawa Polskie Aparaty Fotograficzne

wystawa

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (53) 1 zablokowana

  • Warto

    Sam Pan Grzegorz to cudowny człowiek i nie wątpię, że jest w tym wszystkim mnòstwo wiedzy, pasji i ciekawostek. Postaram się wybrać.

    • 3 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Polskie Aparaty Fotograficzne - wystawa w Hevelianum

    ciekawe...

    czy pan Eryk odzyskał aparat...

    • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Polskie Aparaty Fotograficzne - wystawa w Hevelianum

    mydło i powidło

    jaki jest cel działalności Hewelianum? brak pomysłu, wygląda na to że kolejne muzeum

    • 1 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Polskie Aparaty Fotograficzne - wystawa w Hevelianum

    Poznałem osobiście śp Pana Marka Mazura, czyścił i uczył mnie obsługi mojej przedwojennej Agfy

    • 1 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Polskie Aparaty Fotograficzne - wystawa w Hevelianum

    BRAWO! (1)

    Byłem, widziałem, zrobiłem zdjęcia na pamiątkę.
    Gratuluję pomysłu ekspozycji zbiorów pasjonatów.
    Patrząc na daty produkcji aparatów jestem zdumiony jak wcześnie po wojnie podjęto się produkcji prostych, ale jednak polskich modeli. Rosjanie wywieźli z pokonanych Niemiec całe linie produkcyjne modeli aparatów znanych później, jako Zorka, Kijew itd. Myśmy nie mieli udziału w łupach wojennych. Nie znamy powodów, dla których u nas nie produkowano tych lepszych modeli, może gospodarka powojenna miała inne priorytety. Ale posiadanie DRUCH-a, AMI czy STAR-a to było mimo wszystko coś! Miałem DRUCH-a robiłem zdjęcia i jakie emocje wtedy towarzyszyły. Kontestowanie tej wystawy przez internautów jest nie na miejscu. To jest prywatna kolekcja budowana przez lata, w czasach bez internetu, kolekcjoner jest człowiekiem wartościowym, bo ma pasję. Bierzcie przykład młodzi.
    Dziękuję kolekcjonerom i organizatorom wystawy. Można zorganizować podobne inne tematycznie, czekam.

    • 0 0

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Polskie Aparaty Fotograficzne - wystawa w Hevelianum

      No tak, idealizowanie przeszłości nawet w kontekście paździerza to nasza polska specjalność. równie dobrze można zrobić wystawę kos czy pralek..Przecież polska ,,Frania" to była dopiero rewolucja ;) A tak na poważnie- zejdźmy w końcu na ziemię i nie chwalmy się tym, co raczej powodem do chwały nigdy nie było, pomimo kompleksów. Samo chwalenie nic nie daje.

      • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się styl architektoniczny, którego przykładem jest Zielona Brama w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane