- 1 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 4 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 5 Wielki łoś zrobił tu prawdziwą furorę (5 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Natasza Urbańska jako Pola Negri w technice 3D. O "Policie" w Muzycznym
Co Natasza Urbańska mówi o roli Poli Negri? Zobacz naszą relację.
Technologia 3D w teatrze nie jest już sensacją, ale jej wykorzystanie wciąż stanowi zagadkę i budzi ciekawość. Warszawski Teatr Studio Buffo wyspecjalizował się w realizacji widowisk musicalowych, wykorzystujących tę technikę. Efekt w przypadku "Polity", granej gościnnie 3 i 4 grudnia w Teatrze Muzycznym w Gdyni, jest naprawdę udany.
Życie Poli Negri, czyli Barbary Apolonii Chałupiec, pierwszej Polki, która zrobiła zawrotną karierę w Hollywood jeszcze w erze kina niemego, świetnie nadaje się na scenariusz filmu czy spektaklu. Z tego założenia wyszli również twórcy spektaklu "Polita" - reżyser Janusz Józefowicz i kompozytor Janusz Stokłosa, którzy w swoim Teatrze Studio Buffo wystawili "Politę" w 2011 roku.
Przeczytaj także: Musical "Polita" 3D po raz pierwszy w Trójmieście
Wszystko zaczyna się od niejednorodnej piosenki "Tango złe, Modlitwa", łączącego typowo musicalowy utwór taneczny z modlitwą śpiewaną przez dziesięciolatkę. Potem wraz z głosem Urbańskiej - narratorki - zanurzamy się w opowieść o losach Poli Negri. Libretto Agaty Miklaszewskiej stanowi kompendium wiedzy o Poli Negri - nie znajdziemy tu myśli szczególnie odkrywczych czy faktów z życia Poli Negri dotąd nieznanych, ale też - poza wątkiem dwuznacznej przyjaźni z Margaret West (wspomnianej tylko w napisach końcowych) - cała historia przedstawiona jest bardzo wiernie. Poznajemy małą Polę w wieku kilku lat, potem jako widzowie towarzyszymy jej przez całą karierę aż do jej schyłku. Twórcy spektaklu posłużyli się filmowym niemal montażem poszczególnych krótkich, symbolicznych scen, sprawie ułożonych w całość.
Oczywiście właśnie technologia 3D przygotowana przez monopolistę na rynku, jeśli chodzi o użycie trzeciego wymiaru w teatrze, studio Platige Image budzi tu największe emocje. Technologia 3D i oglądanie spektaklu w okularach 3D dzielą widzów na zwolenników i przeciwników takiego rozwiązania. Koronnym argumentem tych pierwszych są niesamowite możliwości wizualne, jakie daje użycie 3D, ci drudzy narzekają na niższy komfort oglądania i przyciemniony obraz, co utrudnia oglądania aktorów w planie żywym. Co więcej, zdarza się, że poza kilkoma spektakularnie przygotowanymi w 3D scenami spektakl równie dobrze można oglądać w formie tradycyjnej (tak jest na przykład w koprodukcji Teatru Muzycznego w Gdyni i Teatru Studio Buffo - "Piotrusiu Panu", granym repertuarowo w Gdyni i w nieco uproszczonej wersji w Warszawie).
Wszystkie musicale w Trójmieście
Jednak tym razem efekty specjalne, zapewnione dzięki trójwymiarowej scenografii szczególnie w pierwszym akcie, momentami zapierają dech w piersiach. Dzięki tytanicznej pracy Platige Image i reżysera, który każdą ze scen musiał wcześniej precyzyjnie zaplanować, powstało dzieło bardzo efektowne, w którym wiele scen wygląda w 3D bardzo efektownie. W tej technologii wyświetlane są m.in. archiwalne fragmenty filmów z rzeczywistą Pola Negri (dowcipne, choć nieco zbyt wyeksponowane, nawiązują do konwencji kina niemego również filmy z udziałem grającej tę postać Nataszy Urbańskiej).
Do najlepszych momentów wykorzystujących technikę 3D należy scena w samolocie z elementami Virtual Reality oraz niezwykle efektowny taniec Polity z wężami podczas kręcenia filmu przez Ernsta Lubitscha (w tej roli Janusz Józefowicz). Ciekawy drugi plan budują tancerze podczas pobytu divy w Stanach Zjednoczonych i wizyty w teatrze rewiowym. Dowcipnym komentarzem do celebryckiego blichtru jest cały medialny zgiełk wokół Poli Negri i jej gotowość do udzielenia wywiadu w każdym momencie.
Spektakl, czego Józefowicz nie ukrywa, powstał dla Nataszy Urbańskiej, w której dostrzegł on idealną odtwórczynię roli Poli Negri. Faktycznie, Urbańska świetnie tańczy, oszczędnie, ale skutecznie kreuje postać zagubionej w wielkim świecie divy, która najbardziej na świecie poszukuje miłości, a w słynnym niemieckim reżyserze Ernście Lubitschu dostrzega miłość swego życia. Nie przeszkadza jej to wciąż wpadać w ramiona innych mężczyzn - w konwencji musicalowej (wątek pierwszego męża Eugeniusza Dąmbskiego), groteskowej (Charlie Chaplin) i tanecznej (namiętna miłość z Rudolfem Valentino) oraz dramatu związku z kochliwym utracjuszem - gruzińskim księciem Serge'm Mdivanim. Jedynie spotkania z Ernstem Lubitschem pachną kiczowatym melodramatem (podbudowanym wizualizacjami migających w 3D gwiazdek).
Jedynym słabszym elementem roli Poli Negri jest śpiew - zawodzi szczególnie najciekawszy muzycznie fragment - "Adrenalina", choć akurat 3 grudnia Natasza Urbańska walczyła z zapaleniem tchawicy i jej występ w tym kontekście i tak należy rozpatrywać pozytywnie. Udanie partneruje jej w roli skupionego na miłości do kina Lubitscha Janusz Józefowicz. Niemal filmowy montaż scen i bardzo filmową scenografię uzupełnia pełna rozmachu, bardzo filmowa muzyka Janusza Stokłosy.
To wszystko sprawia, że "Polita" Teatru Studio Buffo okazuje się spektaklem udanym w dużo większym stopniu niż "Piotruś Pan" czy "Romeo i Julia" duetu Józefowicz-Stokłosa (które także romansują z technologią 3D), oddającym możliwości 3D w teatrze. Mimo upływu lat spektakl się nie zestarzał. Wprawdzie części widzów ta niemal filmowa opowieść muzyczna nie przekona (zwłaszcza, że mało tu porywających piosenek), ale powstało dzieło spójne i dobrze przemyślane. Wciąż jego największą zaletą jest hołd wobec wielkiej polskiej aktorki I połowy XX wieku - Poli Negri.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (30) 3 zablokowane
-
2018-12-04 11:39
(2)
szału nie ma...
...za cenę biletu Polity doradzam obejrzeć 2 spektakle TM : Grease i Notre Dame- 37 11
-
2018-12-04 16:09
grease nie graja od ponad roku :)
a dzwonnika niedługo kończą grac
- 6 0
-
2018-12-04 17:08
Bzdura
Greas beznadzieja
- 4 5
-
2018-12-04 12:27
klika teatralna kase se nabija byle czym,a ona to już taka gwiazde z siebie robi że aż żenadą ciągnie.
począwszy od środowiska lat 90 tych bufo przez komunistyczno polityczne układy na świat teatralny nie ma rady.
- 19 14
-
2018-12-04 12:51
(3)
Natasza kocham Panią.
- 19 18
-
2018-12-04 15:39
Natasza Urbańska pełen profesjonalizm. Świetna artystka.
- 11 9
-
2018-12-04 15:41
(1)
Teatr Buffo jak zwykle najwyższy poziom.
- 5 16
-
2018-12-15 23:54
teatr Buffalo
raczej Buffalo Bill Theater
- 0 0
-
2018-12-04 13:43
My z Karynką gardzimy mjuzikalami, teatrem, łoperą (3)
i innymi pseudorozrywkami dla sztywnej inteligencji. Sławomir, Zenek M., Doda, filmy Vegi i letkie komedie romantyczne, to jest to! Nasze pociechy (Dżesika, Brajanek, Xavier, a wkrótce Nicole) też są tego zdania. Karynka z teściową Grażynką i Dżesiką lubią jeszcze seriale Barwy szczęścia, M jak miłość, Na Wspólnej i inne. Ja z teściem Januszem i synami to oglądamy mma, ksw i wrestling, bo jesteśmy prawdziwymi facetami.
- 20 7
-
2018-12-04 13:55
A co z Popkiem?
- 8 0
-
2018-12-04 14:20
Oczywista oczywistość
A co z góralską muzyką i białymi skarpetami do sandałów?Żartowałem.Prawidłowo odbieram sygnały i lubię dobre teksty.Ale czasami w niektórych grupach społeczeństwa ,takie dowcipy są prawdą.typowy Sebek :dresy,bejsbolówka z daszkiem do tyłu,łańcuch złoty,sr*jfon na giczałach adidasy w kolorze jaskrawym itp.hobby; wędkowanie,ciepła wódka w musztardówce,tanie papierosy palone do końca -dlatego potrzebna szklana fifka.Wódeczke trzeba popić-najlepiej Specjalem.
- 5 0
-
2018-12-04 14:37
Za bilety na taką łoperę można mieć kilo schabu na kotlety
- 5 0
-
2018-12-04 14:24
ludzie nieprzyzwyczajeni do 3D (1)
Nosili okulary przez cały czas przedstawienia,nawet gdy nie trzeba było. Obraz bez okularów był jaśniejszy i ostrzejszy.Tak poza tym to nie mamy się czego wstydzić gdyż gdyńskie przedstawienia są na równi dobre no ale trzeba technikę 3D było zaliczyć.Cena trochę za wysoka no ale pendolino z Warszawy kosztuje hahaha.
- 16 0
-
2018-12-05 00:09
TM w Gdyni też chce zarobić. ...
- 0 0
-
2018-12-04 14:39
Ceny w .....3 D to jest........sztuka :)
- 10 0
-
2018-12-04 14:46
W zależności od majętności:
Jest to coś nowego, coś innego ;
jeśli ktoś ma zamiar na sztukę wydać 400pln na dwie osoby to można wybrać Politę lub dwa spektakle grane z repertuaru.
Byłem na wielu spektaklach i na Policie wczoraj.
Werdykt - wybieram Notre Dame de Paris i Lalkę ( ew. Chłopi , Ghost )
Natomiast Politę też warto zobaczyć .- 15 1
-
2018-12-04 16:42
Szkoda pieniędzy
Pani Urabańska - profesjonalizm w każdym calu! Podobnie, jak zespołowe sceny choreograficzne. Całość jednak nudna, okraszona tautologią, by widz na pewno wiedział, że jak deszcz pada, to bohaterka jest smutna, a jak pojawia się grzmot, to mamy dramat (utrata dziecka).
Pan Józefowicz powinien zostać przy układaniu choreografii, ponieważ na scenie jest prywatny, a przez wadę wymowy trudno cokolwiek zrozumieć. Czy warto obejrzć? Za te pieniądze - nie.
Gdyński Teatr Muzyczny jest na o wiele wyższym poziomie zarówno pod względem aktorskim jak i technicznym.- 24 6
-
2018-12-04 19:46
Drogie kino (2)
Trochę drogie bilety jak na kino. Urbańska w scenie na statku śpiewa z taśmy, żenada.
- 14 3
-
2018-12-04 23:57
Musicalomania
Niestety Pani Natasza w wiekszosci scen nie spiewa na zywo. Taniec natomiast piękny, scena tanca z Valentino wysmienita. Efekty super ale chyba nie przekonuje mnie 3d w teatrze. Przerwy miedzy scenami zbyt dlugie, powtarzane sceny z dziennikarkami zupelnie niepotrzebne, z kiepska piosenką. Niepotrzebne sceny filmowe przeplatane z reszta spektaklu chyba zeby sztucznie wydluzyc spektakl ktory mogl trwac przynajmniej pol godz krocej. Ale wtedy nie moznaby bylo dac ceny 250 zl. Troche duzo jak za film...
- 6 2
-
2018-12-05 00:02
Muzycznythebest
Z naglosnieniem ekipa Buffo tez sobie nie poradzila, kazdy spektakl w muzycznym jest swietnie naglosniony, trzeba bylo sie poradzic fachowcow. Smutne ze lecial playback, w muzycznym zaden spektakl nigdy nie ma playbacku! Ech wracajcie do stolycy, my robimy lepsze spektakle. Lalka, Chlopi, Wiedzmin, - najwyzszy poziom!
- 8 2
-
2018-12-04 22:10
Żenada
Studio Buffo przyjechało zarobić pieniądze i pogwiazdorzyc. Efekty świetlne beznadziejne, niezrozumiałe słowa wypowiadane przez główne ,,gwiazdy'' I dość wbijajace się w ucho fałsze. No cóż... za wysokie progi w Gdyni dla Buffo. Polecam zobaczyć każdy inny spektakl Teatru Muzycznego, a poziomem będzie o wiele wiele lepszy!!!
- 22 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.