• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pograssuj w dawnym Neptunie we Wrzeszczu

Jakub Knera
15 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Tak Dom Towarowy Neptun wyglądał w latach 70. W najbliższy weekend w tym miejscu zobaczymy koncerty, wystawy i performance trójmiejskich artystów. Tak Dom Towarowy Neptun wyglądał w latach 70. W najbliższy weekend w tym miejscu zobaczymy koncerty, wystawy i performance trójmiejskich artystów.

Lepszego tytułu i miejsca dla tegorocznej, drugiej edycji festiwalu Grassomania jego organizatorzy wybrać nie mogli. Bo jeśli impreza odbędzie się pod tytułem "Czas i Grass" to przestrzeń byłego Domu Towarowego Neptun we Wrzeszczu - dla wielu wspomnienie z dzieciństwa z przeszłości, a w przyszłości nowoczesne biurowce - pasuje idealnie.



- Rok temu nawiązywaliśmy do miejsca, w tym roku koncentrujemy się na lokalnym i bardziej uniwersalnym znaczeniu czasu - tłumaczy Marysia Sasin, kuratorka Grassomanii. - Grass wielokrotnie dotykał tego tematu, a festiwal, mimo że bezpośrednio z jego twórczości nie czerpie, obraca się wokół poruszanych przez niego tematów.

Miejsce, w którym odbędzie się festiwal jest niezwykłe - budynek dawnego Domu Towarowego Neptun powstałego w czasach PRL, a po tym jak zamknięto znajdującą się w nim Galerię Centrum, od kilku lat stoi opustoszały. Podczas Grassomanii, miejsce które niegdyś miało funkcję handlową teraz znów będzie swoistym jarmarkiem, ale... sztuki. Przez trzy dni po południem będą zaczynać się w nim liczne atrakcje, które skończą się późną nocą.

Tą najbardziej nawiązującą do historii miejsca będzie performance Barbary Piórkowskiej, Lumpeks Poetycki, w ramach którego poetka będzie zbierać wspomnienia i opowieści związane z tym budynkiem, który dla wielu kojarzy się nieodłącznie z dzieciństwem. Odbędzie się on na IV piętrze budynku. Również tam zobaczymy wystawę "Galeria na Czas" po której przez wszystkie trzy dni od 19 do 20 będzie oprowadzać widzów Marysia Sasin.

Na potrzeby imprezy zostanie także zaaranżowane I piętro, na którym zobaczymy m.in. performance "Podróże w miejscu" Daniela Odiji i Marcina Dymitera, pokaz filmy "Rybentrup" czy koncerty takich zespołów jak Prawatt, Gdańsk 2000 czy Mikro Orchestra+Lidia Visconti.

- Większość przedsięwzięć będzie odbywać się na okrągło przez kilka godzin dziennie - tłumaczy Marysia Sasin. - Instalacje są inspirowane zarówno tematem jak i przestrzenią,w której będzie odbywać się festiwal.

Wieczorami w barze, przygotowywanym przez Honoratę Martin, który będzie łączyć w sobie zarówno funkcje typowo barowe jak i artystyczne będzie odbywało się afterparty, na którym zobaczymy m.in. Guitar Grass vs dj Jens i Stendek live + vj Tusto. Piwnica i parter budynku zostaną zaaranżowane na wystawę Metasurvival, którą zorganizował Marek Rogulski - zostanie ona otwarta w czwartek, a jej druga część dzień później w Galerii Spiż na Wyspie Spichrzów.

- Tegoroczna Grassomania odbiega od rozproszonej po różnych częściach miasta ubiegłorocznej formuły, za to koncentruje się na jednej przestrzeni - tłumaczy Sasin. - Wszystko odbędzie się w danej chwili i zakończy.

Impreza będzie też symbolicznym pożegnaniem z budynkiem, w którym się odbywa. Już niedługo na jego miejscu ma stanąć ogromny, 140-metrowy gmach o funkcjach biurowo-handlowych, a ślad po dawnym Neptunie zniknie na zawsze. Czy tegoroczna Grassomania pomoże zatrzymać w pamięci historię tego miejsca? O tym będzie można przekonać się już od czwartku, 16 września.

Wydarzenia

Festiwal Grassomania 2010. Czas i Grass (18 opinii)

(18 opinii)
muzyka alternatywna, wieczór literacki, wystawa, spotkanie

Zobacz także

Opinie (25) 2 zablokowane

  • a pamiętacie te babcie ... (8)

    które zazwyczaj w piwnicach naprawiały rajstopy ? :)))

    • 18 0

    • Pamiętam! (4)

      ale ona nie siedziała w piwnicy, tylko tuż przy windzie. Miała taki mini kantorek z napisem repasacja. Szkoda, że już nie ma takich usług, bo moja żona pruje jedną parę rajstop na każdej imprezie - taniej byłoby to podreperować, niż za każdym razem kupować nowe ;-)

      • 12 1

      • To bylo na I. pietrze (1)

        • 1 1

        • a ja pamiętam, że na parterze przy schodach

          • 2 0

      • pewnie wcale nie byłoby taniej (1)

        i dlatego te usługi wymarły, bo spadł na nie popyt. Kiedyś wystarczyło mieć układ, żeby taki punkt otworzyć, a teraz trzeba jeszcze opłacić ZUS :-P

        • 0 0

        • zus i

          podatek !!!

          • 0 0

    • (1)

      na pierwszym pietrze przy schodach, razem z kolesiem co dorabiał klucze :)

      • 7 0

      • obok kobita obciągała guziki :)

        • 1 0

    • to nie była babcia

      tylko efektowna na owe czasy tapirowana blondyna

      • 7 0

  • nuda i smety

    • 5 13

  • Ja jeszcze pamietam "obciaganie guzików"

    • 7 0

  • ciągłe powroty do przesłości...

    • 3 2

  • pamiętam (6)

    Panią od REPASACJI jeszcze sprzed dosłownie kilku lat, zanim powstała "Galeria Bałtycka". A do tego molocha nie chodzę nigdy, światynia bezwolnej konsumpcji dla młodych frajerów z apaszką i lafirynd. Cesarstwo europejskie upada, króluje idiotyzm i podrygiwanie bezmózgów do zrytmizowanego bezsensu.

    • 14 4

    • Nie chodzisz, bo Galerii nie ma tam od kilku lat. (2)

      Masz jeszcze coś do dodania?

      • 0 2

      • ja mam coś do dodania

        Panią od REPASACJI jeszcze sprzed dosłownie kilku lat, zanim powstała "Galeria Bałtycka". A do tego molocha nie chodzę nigdy, światynia bezwolnej konsumpcji

        • 0 0

      • ja mam coś do dodania

        bo pewnie Bubbie Zanetti szkoda czasu, żeby Ci tłumaczyć. Napisała:
        zanim powstała "Galeria Bałtycka". A do tego molocha nie chodzę nigdy, światynia bezwolnej konsumpcji
        tzn. że nie chodzi do Galerii Bałtyckiej, a nie do Galerii Centrum, dawnego Neptuna. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Ale pewnie zamiast czytać, wolisz chodzić po galeriach...

        • 0 0

    • Trafna diagnoza.

      • 0 2

    • zgadzam się (1)

      Bezmózgi i lafiryndy to wizytówka gdańska, a większość z nich lansuje się w Galerii Bałtyckiej. Zamiast wziąć się za jakieś produktywne spędzanie czasu (sport, śpiew, taniec czy inne myślenie o sobie i swojej przyszłości) to wolą ciotki kupować nową koszulkę z wielkim napisem firmy z przodu i wtedy są szczęśliwi i "fajni"...

      • 0 0

      • No tak...

        Kolejny, śmieszny, zakompleksiony człowieczek.Lepiej obrażać innych, bo żal ci d... ściska, gdy widzisz młodych, eleganckich i pięknych, którzy mogą sobie pozwolić na lepsze marki. Niech cię żółć dalej zalewa ciotko :)

        • 0 0

  • a pewexy te oazy luxusu

    ech moze to starych koronek czar ale niektore klimaty byly z****....

    • 3 0

  • GraSSomania jest super! (1)

    GraSS main Fuhrer

    • 4 7

    • Twoim Fuhrerem jest chyba Jaroslaw od Krzyza.

      • 1 0

  • 140 m toż to wysokosc sea tower

    chyba ktoś pomylił wysokosci.

    • 1 1

  • ludzie!

    tyle komentarzy i JEDEN nawiązuje do Grassomanii...

    • 0 0

  • nienawidzę obecnych czasów ! ohyda

    te wszystkie "wspołczesne" atrakcje..br

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Które muzeum w Trójmieście posiada taras z widokiem na Zatokę Gdańską?

 

Najczęściej czytane