• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pogotowie Maryjne: na ratunek porzuconym dewocjonaliom

Mateusz Groen
23 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Figury, które odnawiam, dzielę na takie, które wiem, że oddam, i takie, których nie oddam np. ze względu na sentyment. Ostatnią figurkę zawiozłam do Torunia. Nowi właściciele byli nią zachwyceni - wspomina Paulina Mazur. Figury, które odnawiam, dzielę na takie, które wiem, że oddam, i takie, których nie oddam np. ze względu na sentyment. Ostatnią figurkę zawiozłam do Torunia. Nowi właściciele byli nią zachwyceni - wspomina Paulina Mazur.

Figurki trafiają do niej z najróżniejszych stron. Jedne - brudne i uszkodzone - zostały znalezione np. przy śmietniku, inne przekazali jej klienci z prośbą o odnowienie. Paulina Mazur, młoda artystka z Gdańska, nie mogła patrzeć na niszczejące dewocjonalia, więc postanowiła je "reanimować" w ramach Pogotowia Maryjnego. Najpierw je odnawia, a potem szuka im nowych domów. Finalnie dzięki niej maryjne figurki przeistaczają się w piękne, pełne kolorów rzeźby sakralne.



Wystawy oraz wernisaże w Trójmieście


Czy podoba ci się sztuka sakralna?

Pochodząca z rodziny artystycznej Paulina Mazur odnawianiem zapomnianych przez świat figur zajmuje się od sześciu lat. Od dziecka była uwrażliwiana na sztukę przez rodziców oraz babcię, podchodziła do sztuki sakralnej z zachwytem i z czasem rozwinęła się w niej pasja do figur, płaskorzeźb i reliefów.

Przez jej ręce przeszło wiele dewocjonaliów. Większość z nich znalazła nowe domy, są jednak takie, które z uwagi na sentyment bądź unikatowy charakter dołączyły do prywatnej kolekcji artystki. Wysokie poszanowanie dla sztuki zainicjowało potrzebę działania na rzecz poniszczonych rzeźb sakralnych. I tak powstało Pogotowie Maryjne, pracownia, która ratuje zniszczone figurki Matki Boskiej. Przy renowacjach Paulina współpracuje ze swoją mamą Julią Dranicką, która niejednokrotnie prezentowała swoją sztukę na wernisażach w Trójmieście.

Uratować przed zapomnieniem



Mateusz Groen: Pogotowie Maryjne to interesująca inicjatywa. Skąd pomysł na odnawianie akurat figur Matki Boskiej?

Paulina Mazur: To dość długa historia, ale postaram się opowiedzieć ją w skrócie. Zostałam wychowana w rodzinie głęboko wierzącej. Wychowywała mnie babcia i ojciec, którzy sami dorastali w duchu katolickim. Od dziecka otaczały mnie wszelkiego rodzaju obrazki przedstawiające osoby święte, a dzieci lubią wszystko, co namacalne, czyli m.in. przedmioty w trójwymiarowej przestrzeni, takie jak figurki zwierzątek czy ludzi.

Mnie, oprócz wyżej wspomnianych, interesowały małe plastikowe odlewy Matki Boskiej. Uzbierałam ich pokaźną kolekcję, którą później przekazałam rodzinie. Z biegiem czasu zaczęło mnie interesować to, dlaczego ludzie, do których z babcią przychodziłam w odwiedziny, posiadali ołtarzyki z gipsowymi figurkami Matki Bożej.
Zależy mi bardzo na ratowaniu starych, sypiących się odlewów, by uchronić je od zapomnienia, ponieważ są częścią naszej kultury i historii.

Teraz można by to uznać za kicz religijny, ale moim zdaniem było to istotne i piękne. Gdy pytałam jako dziecko, dlaczego mają takie figurki, które otaczają taką czcią, odpowiadano mi wprost - ku ochronie rodziny, która zamieszkuje ten dom. Uwierzyłam w to i sama zapragnęłam mieć taki odlew u siebie w pokoju. Moja babcia - nie wiedzieć czemu - nie chciała się na to zgodzić.

Pamiętam, jak czytałam takie czasopismo dla dzieci, chyba był to "Rycerzyk Niepokalanej", i był tam artykuł o chłopcu, który postanowił zająć się z własnej woli przydrożną, zaniedbaną kapliczką z figurką Matki Boskiej wewnątrz, co jeszcze bardziej mnie zainteresowało. Prosiłam całą rodzinę o figurę, aż w końcu moja mama kupiła mi figurkę Marii na rynku, odmalowała i przyniosła do mieszkania babci, w którym też mieszkałam.

  • Sztuka kościelna interesuje mnie właściwie od wczesnego dzieciństwa, ale to pewnie dlatego, że zostałam wychowana wśród artystów, którzy nauczyli mnie wrażliwości na sztukę i dostrzegania szczegółów. W jakimkolwiek mieście jestem, muszę obowiązkowo wejść do każdego kościoła, by nacieszyć oko sztuką. Zwracam dużą uwagę na detale i to, w jaki sposób niegdyś tworzono kościelną sztukę. Interesują mnie głównie figury, płaskorzeźby i reliefy - wspomina Paulina.
  • Sztuka kościelna interesuje mnie właściwie od wczesnego dzieciństwa, ale to pewnie dlatego, że zostałam wychowana wśród artystów, którzy nauczyli mnie wrażliwości na sztukę i dostrzegania szczegółów. W jakimkolwiek mieście jestem, muszę obowiązkowo wejść do każdego kościoła, by nacieszyć oko sztuką. Zwracam dużą uwagę na detale i to, w jaki sposób niegdyś tworzono kościelną sztukę. Interesują mnie głównie figury, płaskorzeźby i reliefy - wspomina Paulina.
  • Sztuka kościelna interesuje mnie właściwie od wczesnego dzieciństwa, ale to pewnie dlatego, że zostałam wychowana wśród artystów, którzy nauczyli mnie wrażliwości na sztukę i dostrzegania szczegółów. W jakimkolwiek mieście jestem, muszę obowiązkowo wejść do każdego kościoła, by nacieszyć oko sztuką. Zwracam dużą uwagę na detale i to, w jaki sposób niegdyś tworzono kościelną sztukę. Interesują mnie głównie figury, płaskorzeźby i reliefy - wspomina Paulina.
  • Sztuka kościelna interesuje mnie właściwie od wczesnego dzieciństwa, ale to pewnie dlatego, że zostałam wychowana wśród artystów, którzy nauczyli mnie wrażliwości na sztukę i dostrzegania szczegółów. W jakimkolwiek mieście jestem, muszę obowiązkowo wejść do każdego kościoła, by nacieszyć oko sztuką. Zwracam dużą uwagę na detale i to, w jaki sposób niegdyś tworzono kościelną sztukę. Interesują mnie głównie figury, płaskorzeźby i reliefy - wspomina Paulina.
To, co zrobiła mama, uświadomiło mnie, że można na własną rękę malować figury i nadawać im nowe życie. Obecnie zależy mi bardzo na ratowaniu starych, sypiących się odlewów, by uchronić je od zapomnienia, ponieważ są częścią naszej kultury i historii.

Domyślam się, że musisz sporo pracy włożyć w proces odnawiania figurek. Ile czasu zajmuje taka renowacja?

Zależy od tego, w jakim stopniu zniszczona jest figura. Dostaję figurki na przeróżne "zabiegi": do wypełniania ubytków, pomalowania w ten sam lub inny sposób, na dorobienie rąk czy innych wystających elementów i wreszcie - sklejenia roztłuczonej figurki na nowo z małych kawałków. Zazwyczaj cała renowacja trwa miesiąc, a statystycznie - do dwóch tygodni.

Załóżmy, że dzwoni do mnie klient i mówi, żebym "zrobiła" figurkę (ludzie nie posługują się, a jeśli już, to bardzo rzadko, słowem "odnowiła", ponieważ prawie nie ma osób na rynku, które zajmują się tym fachem). Proszę wtedy o fotografię przedstawiającą odlew i względną informację, w jakim jest stanie. Następnie umawiam się z klientem, odbieram figurę i biorę ją na warsztat.


Pierwsze co robię, to sprawdzam, czy figura jest sygnowana. Zazwyczaj z tyłu postumentu, czyli tego, na czym stoi postać, wyryte są dane pracowni, która wykonała odlew. Na podstawie informacji zawartych na figurze jestem w stanie stwierdzić, z którego mniej więcej okresu ona pochodzi. Następnie oglądam ją z każdej strony, sprawdzając, czy farba, którą jest pokryta, odpada przy dotyku i czy jest pomalowana kolejną warstwą. Zdarza się, że ludzie odmalowują na własną rękę i kaleczą w ten sposób piękną, wiekową figurę.

Młoda artystka daje drugie życie zniszczonym dewocjonaliom. Młoda artystka daje drugie życie zniszczonym dewocjonaliom.
Nie uwłaczam oczywiście osobom, które znają się na fachu i robią to dobrze, tylko po jakimś czasie znowu z jakiegoś powodu trzeba odnowić taką figurkę. Na szczęście w pierwszym przypadku prawie zawsze jestem w stanie ściągnąć farbę tak, by nie uszkodzić oryginalnej polichromii. Robię zdjęcia starej farby i ogólnego wykonania figury, bym później miała się na czym wzorować. Całą popękaną farbę ściągam, w niektórych miejscach zostawiając jej fragmenty, aby w przyszłości - gdy zajdzie taka potrzeba - móc wzorować się na oryginale zawartym pod spodem. Po ściągnięciu farby dorabiam brakujące elementy, które albo odlewam, albo bezpośrednio na stelażu dorabiam z gładzi szpachlowej (jest bardzo wytrzymała).

Gdy wszystko obeschnie i zostanie doszlifowane, zabieram się do nakładania gruntu, by gips nie chłonął tak farby przy malowaniu. Po zagruntowaniu i wyschnięciu nakładam białą farbę, na którą względnie kładę wstępną kolorystykę. Dopiero następna warstwa jest bardziej dokładna i szczegółowa. Gdy kończę malować, odkładam figurę na dobę, aby porządnie wyschła, i następnie nakładam werniks matowy - jeśli figurka będzie stać w suchym miejscu, np. w domu, lub nałożony jest bezbarwny lakier akrylowy, który błyszczy, ale jest wodoodporny i może uchronić gips przed wilgocią, która mu szkodzi. Po całym zabiegu robię zdjęcia i jestem gotowa, by oddać figurkę właścicielowi. Do tej pory nikt nie był niezadowolony z mojej pracy.

Czy przyświeca ci jakaś idea lub misja?

Moją misją jest sprawienie, by historia została uchroniona przed zapomnieniem. Figury niekompletne tracą swoją pierwotną funkcję sacrum, czyli nie są w stanie spełnić swojej roli. Przykładowo figura Chrystusa, jeśli nie ma dłoni, to tak, jakby już nie błogosławiła. I w takiej sytuacji dana figurka zastępowana jest takim samym żywicznym odlewem, a oryginalna chowana jest do piwnicy, na strych lub, co gorsza, utylizowana w brutalny sposób, jakim jest roztłuczenie jej na pył i zakopanie.

Zamiłowanie do sztuki sakralnej Paulina wyniosła z domu. Bardzo sentymentalnie wspomina swoją pierwszą figurę Matki Boskiej. Zamiłowanie do sztuki sakralnej Paulina wyniosła z domu. Bardzo sentymentalnie wspomina swoją pierwszą figurę Matki Boskiej.
Jest to dla mnie ważne, ponieważ z informacji, jakie uzyskałam przy pracy z figurami, wynika, że w Polsce odlewy gipsowe pojawiły się na przełomie XIX/XX wieku. Do tego czasu tylko osoby majętne mogły sobie pozwolić na rzeźby, które wykonane były z drogich surowców, takich jak drewno lipowe czy kamień. Biedniejszych ludzi nie było na nie stać, a każdy chciał mieć swój prywatny ołtarzyk w domu. W XIX wieku powstała masowa produkcja odlewów gipsowych, które każdy za niedużą kwotę mógł sobie na takie pozwolić. Powstawały kapliczki przydrożne, które zaczęto stawiać z uwagi na głęboką wiarę ówczesnego społeczeństwa, które duże nadzieje pokładało w siłę wyższą.

Teraz, gdy mamy XXI wiek, powstała moda na wytwarzanie figur z żywicy epoksydowej, która swoją szpetotą przyćmiewa szlachetność gipsowych odlewów. Plastikowe "rzeźbki" są odlewane na bazie wiekowych figur, więc z łatwością można podmieniać obdrapane, brzydkie i kruszące się figury na nowe i lśniące. Zależy mi na tym, aby jednak to nie miało miejsca, aby pamiątki z tamtych czasów były w dobrym stanie i przypominały nam o historii i tradycjach, jakie miały miejsce.

Czy jakaś szczególna sytuacja albo rzeźba zapadła ci w pamięci podczas tych sześciu lat?

Najciekawszą sytuacją związaną z figurami była spontaniczna akcja ratowania kilkunastu figur z opuszczonego kościoła luterańskiego, który znajduje się za Gniewem. Pewnego razu zadzwonił do mnie mój przyjaciel i powiedział, że jest taki kościół-magazyn. Opowiedział mi krótko historię tego miejsca i dodał słowo-klucz - "figury". Zaczęłam się interesować, czy uda się nam tam dotrzeć i wziąć te figurki w bezpieczne miejsce, z dala od wandali i nieszanujących sztuki ludzi. Umówiliśmy się z księdzem proboszczem parafii, pod którą podlega kościół-ruina. Kapłan powiedział - cytuję: "weźcie wszystko, co uważacie za godne uratowania, bo i tak przyjdą i wszystko ukradną, a kościół się zawali".

  • Matka Bezdomna ukończona. Jej nazwa pochodzi od okresu, w którym stała niechciana na zewnątrz, bez dachu i ochrony przed wszelkimi zjawiskami atmosferycznymi. Matka Boska jest już pod dobrą ochroną. Ma nowy dom, do którego już dziś zawita - w taki sposób opisuje figurę sama artystka.
  • wyk. Julia Dranicka
Tak też się stało, weszliśmy do środka i zaczęliśmy przenosić figury na środek. Niektóre były całe, ale brakowało im głów, niektóre roztłuczone w drobny mak przez przyjezdnych wandali. Wśród figur, które stamtąd zabraliśmy, była grupa rzeźb z szopki bożonarodzeniowej sygnowana na 1905 i 1907 rok w liczbie dziewięciu sztuk, dwie figury Chrystusa oraz pięć różnych wizerunków Matki Boskiej. W sumie było szesnaście figur. Dzięki tej sytuacji nabrałam więcej doświadczenia, jeśli chodzi o rekonstrukcję rzeźb i dorabiania im brakujących części.

Co ciekawe, jedna z nich była sygnowana Gebr. Lucignani, co później się okazało być Wytwórnią Figur Sakralnych prowadzoną przez braci Lucignani, która znajdowała się przy dzisiejszej ulicy Szerokiej 3 w Gdańsku.

Odnawianiem figur Matki Boskiej i nie tylko zajmuję się od około sześciu lat. Mam na myśli także figury innych świętych, czy wizerunki Jezusa - opowiada Paulina Mazur. Odnawianiem figur Matki Boskiej i nie tylko zajmuję się od około sześciu lat. Mam na myśli także figury innych świętych, czy wizerunki Jezusa - opowiada Paulina Mazur.
Jak w każdej pracy czasami zdarzają się sytuacje, gdy coś wydaje się dla nas trudne do zrobienia i pojawia się problem. Czy miałaś takie renowacje, które były dla ciebie wyzwaniem?

W sumie były to dwie figury. Jedna pochodzi z opuszczonego kościoła, o którym wcześniej wspomniałam, i była bardzo niekompletna. Nie wiedziałam, jak się za nią zabrać, ponieważ brakowało jej naprawdę wielu kawałków. Po sklejeniu tego, co można nazwać figurą, okazało się, że nie ma ona istotnych części, takich jak: głowa, plecy czy przód. Całą gładź musiałam powoli dokładać przez sześć miesięcy, centymetr po centymetrze, ponieważ nie dało rady zrobić porządnego odlewu, który z pewnością ułatwiłby renowację figury. Po nałożeniu gładzi zabrałam się za szlifowanie i rzeźbienie, które zabrały mi następne dwa miesiące. Figura nie została jednak do końca odrestaurowana i wiem, że pozostanie w rodzinie, dlatego nie spieszę się z jej wykończeniem.

Może ci się spodobać: Miłośniczka renowacji mebli z Oliwy



Drugim trudnym przypadkiem była figurka, która trafiła do mnie całkowicie przypadkowo, jakby w bonusie wraz z Matką Boską, o którą ubiegałam się przez trzy miesiące. Jest to wizerunek Matki Boskiej Różańcowej z Częstochowy. Stała przez sześć lat narażona na wszelkie zjawiska atmosferyczne: od deszczu, śniegu, po upał czy mróz. Jak wiemy, gips nie lubi wilgoci, nie wspominając już o czystej wodzie, która przy zamarzaniu rozsadza jego strukturę. Trafiła do mnie w tak opłakanym stanie, że moi bliscy załamywali ręce, mówiąc, że "tego to już na pewno się nie da odnowić". Ale ja byłam pewna siebie i wiedziałam, co robię, dzięki czemu po miesiącu ciężkiej pracy nad figurką powstał nowy-stary wizerunek, który obecnie stoi dumnie na mojej szafce. Dzięki znalezionej w wyszukiwarce grafiki Google fotografii odlewu z tej samej wytwórni byłam w stanie ją zrekonstruować. Obecnie figurka czeka na nowy dom.

Artystka podczas pracy nad kolejną renowacją. Artystka podczas pracy nad kolejną renowacją.
Jeżeli widzisz porzuconą figurę lub chcesz oddać zalegającą w piwnicy rzeźbę, napisz do pracowni Pogotowie Maryjne".

Miejsca

  • ASP Gdańsk, Targ Węglowy 6

Opinie (127) ponad 20 zablokowanych

  • Do przemyślenia (12)

    Nie będziesz czynił sobie żadnego rzeźbionego posągu ani żadnej podobizny czegokolwiek, co jest w górze na niebie, co jest nisko na ziemi ani co jest w wodach pod ziemią. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani nie będziesz im służył, bo ja jestem PAN, twój Bóg, Bóg zazdrosny, nawiedzający nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; A okazujący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mnie miłują i strzegą moich przykazań.
    Wyjścia 20:4-6

    • 7 15

    • To nie czyń

      • 0 0

    • (10)

      To było pewne, że jakiś sekciarz / heretyk wrzuci wybiórczo ten fragment z Biblii, nie rozumiejąc całości przekazu Pierwszego Przykazania ani całości Biblii.
      Chrześcijaństwo to nie judaizm.
      Dokładniejsze wyjaśnienie znajdziesz na 1 stronie opinii, jako odpowiedź (nie można powtórzyć tego wpisu bo automat odrzuca).

      • 5 4

      • Słowa Jezusa (7)

        Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z prawa, aż wszystko się wypełni. Kto by więc złamał jedno z tych najmniejszych przykazań i uczyłby tak ludzi, będzie nazwany najmniejszym w królestwie niebieskim. A kto by je wypełniał i uczył, ten będzie nazwany wielkim w królestwie niebieskim.
        Mateusza 5:17-19

        • 0 5

        • Wypełnieniem Prawa i Proroków jest Przykazanie Miłości Boga i Bliźniego i wiara Jezusa Chrystusa Syna Bożego i Odkupiciela. (6)

          Starotestamentalne archaizmy potrzebne tylko żydom, jak np. obrzezanie, straciły ważność w Nowym Testamencie i chrześcijaństwie.

          • 3 1

          • Z Bogiem (5)

            Gdyż z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga. Nie stało się to dzięki uczynkom, aby się ktoś nie chlubił. Jesteśmy Jego dziełem. Zostaliśmy stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów. Bóg przygotował je już wcześniej, by były treścią naszego życia.
            Efezjan 2:8-10

            • 2 3

            • Jezus Chrystus jest Panem a Bóg Ojciec wskrzesił go dnia trzeciego z martwych. (4)

              Wiara bez uczynków jest martwa.
              Z Bogiem !

              • 3 4

              • Mucha (3)

                Gdzie zatem powód do chluby? Wykluczony! Przez które prawo? Uczynków? Nie! Przez prawo wiary. Oto, co głosimy: Człowiek dostępuje usprawiedliwienia przez wiarę, niezależnie od tego, czy przestrzega Prawa, czy nie.
                Rzymian 3:27-28

                • 0 1

              • Chrześcijaństwo to nie "róbta co chceta". Pismo Święte trzeba czytać i rozumieć całościowo a nie wybiórczo. (2)

                Z List Św. Jakuba:
                "Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą."
                "Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków."

                • 1 0

              • Amen (1)

                sola scriptura

                • 0 1

              • "Sola scriptura" to herezja luterańska...

                ...de facto próbująca ograniczyć kontakt Boga z Ludźmi tylko do spisanego zamkniętego kanonu Biblii. "Pisma" trzeba czytać i interpretować w łączności z Kościołem (patrz List Św. Piotra), w którym działa Duch Święty, a nie czytać je wybiórczo i interpretować je po swojemu, jak komu wygodnie (tak właśnie często rodziły się herezje). Podstawami są Pismo Święte i Tradycja Kościoła (nauka Kościoła dojrzewająca przez wieki). Obie te podstawy są niezbędne i konieczne, dopełniają się , uzupełniają i wspierają.... PL GD

                • 0 0

      • (1)

        Strzeżcie więc pilnie swoich dusz, gdyż nie widzieliście żadnej postaci w dniu, w którym PAN przemówił do was na Horebie spośród ognia; Abyście się nie zepsuli i nie czynili sobie rzeźbionego posągu, podobizny wszelkiej postaci w kształcie mężczyzny lub kobiety; W kształcie jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, w kształcie wszelkiego ptaka skrzydlatego, który lata w powietrzu; W kształcie czegokolwiek, co pełza po ziemi, w kształcie wszelkiej ryby, która jest w wodach pod ziemią. I abyś gdy podniesiesz swoje oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, cały zastęp niebios nie dał się zwieść, by oddać im pokłon i im służyć, ponieważ PAN, twój Bóg, przydzielił je wszystkim ludom pod całym niebem.
        Powtórzonego 4:15-19

        • 1 5

        • Dobry z ciebie żyd, ale nie chrześcijanin.

          W skrócie: Sytuacja się zmieniła gdy Bóg stał się Człowiekiem z krwi i kości Jezusem Chrystusem z Nazaretu. Można go było zobaczyć, dotknąć itd.

          • 3 3

  • z potrzeby serca

    dzisiaj znalazłam w moim kościele starą i zniszczoną figurę Matki Bożej , ma odłamane ręce ,poza tym jest wysoka na około 80 cm ,niestety nie stać mnie na oddanie Jej do renowacji a pragnę Ją mieć u siebie domu jak mogę delikatnie Ją oczyścić i czym przykleić oderwane dłonie? figura jest z gipsu

    • 0 0

  • Co za koszmar konserwatorski. To powinno być karalne. Kicz.

    • 0 0

  • (1)

    straszny kicz

    • 5 22

    • Dramat

      Jestem przerazona...kolory...forma.Tez sie tym zajmuje i zawsze obawialam sie ze moge cos w tym zepsuc,ale jak patrze na przerobione figurki tej pani to jestem w strachu.Zawsze studiuje kolory i wszystko robie zeby forma i ksztalt figurki w 100%byl z orginalu.Tu ani kolory ani forma nie odpowiada poprzedniemu stanowi ...

      • 0 0

  • Fajna pozytywna dziewczyna!

    • 0 0

  • Aneta

    Witaj Paulinko!

    Usłyszałam o Tobie z artykułu "Przyjaciółki" i muszę Ci powiedzieć, że jestem zachwycona tym co robisz i Twoim talentem! Jesteś młoda i tutaj taka nietypowa pasja...jestem pod ogromnym wrażeniem, że jeszcze w tych czasach znalazła się taka wyjątkowa osoba jak Ty! Oglądam twoje dzieła i mam pytanie: ile kosztuje u Ciebie odnowienie figurki Maryi? Proszę o podanie mi kosztu "od", "do". Pytam z ciekawości, bo mam w domu ukochaną, cudowną pamiątkę (chyba gipsową ) figurkę Matki Bożej Licheńskiej, która wymaga renowacji. 21 lat temu przywiozłam ją z pielgrzymki do Lichenia. Dowiozłam ją szczęśliwie i bezpiecznie do domu. Figurka jest troszkę podniszczona tzn. poobijana! Pech chciał, że trzy razy podczas sprzątania, wyślizgnęła mi się z rąk i upadła. W wyniku upadku utrąciła jej się głowa ale dałam radę dokleić ją do szyi "Poksyliną" i w ten sposób ją uratowałam. Niestety, nie wygląda to dość dobrze estetycznie i starannie i trochę "szpeci" tę moją ukochaną figurkę. Trzeba tutaj fachowej oceny i pracy profesjonalisty. To "sklejenie" widać, poza tym reszta oprócz drobnych "otarć" jest w porządku. Bardzo proszę Cię o odpowiedź.

    • 0 0

  • Bardzo pięknie (1)

    ale widać, że pani ma problem z doborem koloru. Za dużo różu - zarówno w strojach postaci, jak i w kolorze skóry. Poza tym - konserwator nie ma prawa zmianiać oryginalnego dzieła w swoje dzieło. Na pierwszym zdjęciu Maria ma złotą podszewkę szaty, na drugim już różową. To nie jest dobra robota.

    • 3 1

    • nazywanie tego "dziełami" to nadinterpretacja...

      • 0 0

  • nowe życie dla świętości

    Piękna praca i poświęcenie, Niech łaska od tych Wszystkich odnowionych spłynie dla Pani, życzę tego z całego serca. Mój mąż też zajmuje się w wolnym czasie hobbystycznie odnowieniem figurek jak ja ich nazywam " biednych " zniszczonych , ma ich juiż na swoim koncie ponad 10 sztuk, w większości Maryje i ostatnio odnowił Jezus Dzieciątko Praskie.Bardzo ładnie wszystko wychodzi figurki dostaja naprawdę drugie życie i niech tak trwa po wszystkie Wieki. Życzę wytrwałości i siły. Szczęść Boże

    • 1 0

  • Kiczowate gipsowe maryjenki tak jak ta cala wiara... (1)

    • 0 4

    • POmachaj tęczowym sztandarem, tak jak kiedyś czerwonym.

      • 1 0

  • (15)

    ja mogie jej renowację przeprowadzić, a dewocjonalia to oddawanie czci przedmiotom które rozprzestrzenia się bardzo szybko ,wraz z zanikaniem prawdziwej wiary i coraz większym rozpanoszeniem się kleru ,wracamy do średniowiecza ,tylko brak inkwizycji i stosów

    • 28 77

    • (14)

      ludzie wybierają to co im pasuje i to co dla nich wygodne , starjąc się nie pattrzec na wygórowane wymogi związane z naukami i tym co jest kanonem wiary , a przecież nic się nie zmieniło :
      "«Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 7 Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie2. 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań."

      • 4 6

      • To było pewne, że jakiś sekciarz / heretyk wrzuci wybiórczo ten fragment z Biblii... (13)

        To było pewne, że jakiś sekciarz / heretyk wrzuci wybiórczo ten fragment z Biblii, nie rozumiejąc całości przekazu tego fragmentu ani całości Biblii.
        Chrześcijaństwo to nie judaizm.
        W starożytności figury bożków były tożsame z tymi bożkami i dlatego ten zakaz został dany Żydom, aby nie popadli w pogaństwo / bałwochwalstwo naśladując potężniejszych od nich Egipcjan czy Babilończyków . Bóg prawdziwy był niewyobrażalny, niewidzialny i rożny od bożków pogańskich. Żydzi musieli to zrozumieć i się tego nauczyć.
        Sytuacja zmieniła się, gdy prawdziwy Bóg sam stał się Człowiekiem, z krwi kości, Jezusem Chrystusem z Nazaretu, którego można było zobaczyć, dotknąć itd. Został po nim m. innymi obraz w postaci odbicia z tzw. Całunu Turyńskiego. Od tego czasu tworzenie rzeźb i obrazów (jako symboli) Boga i Świętych jest dopuszczalne i sprzyja skupieniu religijnemu, co potwierdza praktyka i doświadczenie Kościoła.
        Podobnie kościół zrezygnował z wielu przeżytków judaizmu, jak choćby obrzezanie czy zakaz jedzenia wieprzowiny.

        • 8 4

        • (10)

          sztuką jest nie widzieć a wierzyć niewierny Tomaszu, tak jak napisałem , ludzie sami sobie dopasowali wiarę tak jak im wygodnie ... ślub kościelny przysięga przed Bogiem eee tam rozwodzimy się , kisądz ślubuje czystość skromność .... eee tam pedofilia i gromadzenie majątku, ksiądz ślubował wirność Bogu ... e tam 3 nieślubnych dzieci na boku. Jakbym ja w pracy złamał zasady narzucone przez szefa byłbym zwolniony ! A tu ??
          Zasady się nie zmieniają i nadal są takie same , 10 przykazań to kanon naszej wiary i trzeba go przestrzegać by podobać się Bogu , no ale Bóg materialnie jest nie obecny więc czego się niby bać ? i oddajemy kult posągom ludzi którzy starali się jak najbardziej żyć z boskimi naukami - sa one przykładem a nie obiektem kultu !!!....no ale patolicy wiedzą lepiej sami jak i co ma być - pycha i próżność !!! woę nie chodzić do koscioła i czccić Boga codziennym moim zachowanim , niż klepać wierszyki a na codzień mieć zasady w pupie.

          • 1 2

          • Kościół to Mistyczne Ciało Jezusa. Poza Kościołem nie ma zbawienia. (6)

            Przez same uczynki nie będziesz zbawiony, niezbędna jest wiara. itd.
            Popełniasz mnóstwo błędów w swoich wywodach, uległeś antyklerykalnej lewackiej propagandzie, i wielu rzeczy nie rozumiesz. To właśnie ty sam tworzysz sobie fałszywą religię, jaka jest ci wygodna.
            ---------------------------------------------------------

            PL GD

            • 3 2

            • (3)

              wyobraź sobie , że na ziemi poijawia się Jezus i przychodzi do rydzyka ... nakazuje mu oddac cały majątek biednym i potrzebującym ... najpierw by go wysmiali a następnie zabili by go w kilka godzin

              • 0 2

              • (1)

                Daj spokój... Jezusa nie zabili za to co gadał. Po prostu, czekali na lidera opozycji czy tam ruchu oporu, a Jezus dobrze rokował. A potem się okazało, że to nie żaden lider, tylko odklejony od rzeczywistości kaznodzieja i marzyciel.

                No to się z lekka wqvili, że zainwestowali swój czas i uwagę. Jak my na tego typa z KOD-u.

                • 0 1

              • Jak zwykle się mylisz, ale czego spodziewać się po kimś, kto "zainwestowali swój czas i uwagę (...) na tego typa z KOD-u."

                • 2 0

              • Wyobraź sobie, że na ziemi nowy Marks i każe jeść frytki w korporacyjnych fastfoodach.

                • 2 0

            • (1)

              jo jo Twój grzech jest większy niż mój , co ważniejsze ? prawa Boskie czy te co sobie ludzie wymyslili tzw. prawa kościelne ? poza tym może czas odkryć kołderkę kościoła i w końcu rozprawić się sumkmiennie z tym co jest tam od lat ukrywane , o czym się nie mówi i wogole nie ma tematu bo to słudzy boży, czy dalej będziemy się bawić w "nie patrz tam" albo "udawaj że nie widzisz"... wszystko kwetsia szczerości jak i odwagi.... żal mi księzy którzy sa z prawdziwego powołania i chcą służyć Bogu a nie biskupom panoszącym sie bo nie swoim królestwie jak króle i wymagający składania pokłonów które to nie im się należą .

              • 0 2

              • Zajmij się lepiej sowim marksistowskim środowiskiem a Kościół zostaw Bogu i chrześcijanom.

                • 3 0

          • Także w dzisiejszym świecie Bóg jest materialnie obecny, pod postacią Najświętszego Sakramentu (w swoim Ciele i Krwi). (2)

            • 3 1

            • (1)

              bo tak wymyślił pogański władca podczas soboru nicejskiego

              • 0 2

              • Konstantyn był chrześcijaninem, a Sobór potwierdził oficjalnie naukę Biblii i wiarę Kościoła w tym temacie.

                • 2 0

        • "Chrześcijaństwo to nie judaizm" (1)

          "Bóg sam stał się Człowiekiem, z krwi kości, Jezusem Chrystusem z Nazaretu,.."
          Ty go widziałeś ??
          Bo moim zdaniem to ponad 2 tys. lat wmawiania ludziom scalonej postaci z wielu w tamtym czasie żyjących nie zawsze popartych historycznymi faktami osób okraszone na użytek odpowiednią narracją wymyśloną przez "nauki ?* ojców kościoła" :))

          • 0 6

          • Twoje zdanie jest błędne i ahistoryczne.

            Akurat Jezus Chrystus jest bardziej udokumentowany historycznie niż np. Aleksander Wielki, Juliusz Cezar, Hammurabi, Ramzes II, czy inne postacie świata starożytnego.
            Poza tym zamknąłeś się na łaskę wiary, która daje poznanie, kontakt i pewność istnienia Boga wcielonego Jezusa Chrystusa,.
            Dobra Nowina, póki żyjesz możesz się jeszcze nawrócić.

            • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

spektakl dramatyczny

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywał się gdyński rycerz, który zakochał się w syrenie i porzucił dla niej miasto?

 

Najczęściej czytane