• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poczuj moc Piotrusia Pana

Łukasz Rudziński
28 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Piraci najszybciej podbijają serca publiczności. I nie się co dziwić. Nikt tak nie tańczy po szkocku jak oni. Piraci najszybciej podbijają serca publiczności. I nie się co dziwić. Nikt tak nie tańczy po szkocku jak oni.

Piotruś Pan pojawia się niespodziewanie. Nigdy nie wiadomo do czyjego okna zapuka i czyje życie zechce odmienić. I chociaż pozostaje wiecznym chłopcem, to ta chłopięcość ma w sobie tyle uroku, że może warto pozwolić mu dalej żyć w Nibylandii? Spektakl Teatru Miniatura niesie bardzo życzliwe wiecznym chłopcom przesłanie.



Chłopcy Piotrusia Pana wysłuchują instrukcji Dzwoneczka. A czarodziejka umie manipulować chłopcami i nie zawaha się ich użyć do własnych celów. Chłopcy Piotrusia Pana wysłuchują instrukcji Dzwoneczka. A czarodziejka umie manipulować chłopcami i nie zawaha się ich użyć do własnych celów.
Piotruś Pan (Paweł Srebrowski) musi wyjaśniać Dzwoneczkowi obecność Wendy (Magdalena Żulińska) w Nibylandii. A nie jest to proste. Piotruś Pan (Paweł Srebrowski) musi wyjaśniać Dzwoneczkowi obecność Wendy (Magdalena Żulińska) w Nibylandii. A nie jest to proste.
Ogromną prace wykonał cały zespół Miniatury, pod kierunkiem Jarosława Stańka, przygotowując się ruchowo do "Piotrusia Pana". Ogromną prace wykonał cały zespół Miniatury, pod kierunkiem Jarosława Stańka, przygotowując się ruchowo do "Piotrusia Pana".
"Piotruś Pan" to spektakl przygotowywany wspólnie przez młodego reżysera Jerzego Jana Połońskiego oraz dużo bardziej doświadczonego choreografa Jarosława Stańka (twórcy m.in. "Opentańca", "12 ławek", czy "Fame" w Teatrze Muzycznym w Gdyni). Efektem ich pracy jest spektakl w repertuarze Miniatury szczególny - nie dość, że przewrotnie inteligenty, to przypominający starą teatralną prawdę, że teatr jest grą wyobraźni. Magia teatru działa wtedy, gdy się w nią uwierzy. Po "Piotrusiu Panu" wraca wiara w jej siłę.

Zaletą spektaklu Połońskiego i Stańka jest bezpretensjonalna szczerość, z jaką podeszli do świetnie znanej powieści Jamesa Matthew Barriego. Z opowieści o Piotrusiu Panu i Wendy na plan pierwszy wysunęli piratów, którzy ujmują publiczność już przy pierwszym kontakcie, gdy ćwiczą... figury baletowe. Reżyserzy bawią się teatralnymi konwencjami - Kapitan Hak swój hak zakłada po dłuższej chwili, gdy akurat jest mu potrzebny. Dzwoneczka animuje ubrany na czarno Jakub Ehrlich z dzwonkiem w ręce i jest to prawdopodobnie jedyny brodaty Dzwoneczek na świecie.

Początek spektaklu nie zapowiada dalszej dynamiki zdarzeń. Po konwencjonalnym wyjściu rodziców Wendy Darling następuje mało przekonujące spotkanie z Piotrusiem Panem, który rzekomo zgubił swój cień. Życzliwe dzieci głośno informują go o tym, że cień już się znalazł, zanim Wendy zdąży go chłopcu przyszyć. Później jest już tylko lepiej. Im prostszych chwytów używają reżyserzy, tym lepszy efekt - krokodyl (Joanna Tomasik) z pyskiem złożonym z dwóch desek jest tego najlepszym przykładem.

Największe wrażenie robią jednak Piraci. Ich przywódca, Kapitan Hak (najlepsza rola Jacka Majoka w Miniaturze) potrafi być bezwzględny, gdy maltretuje zabawki, ale wciąż pozostaje ujmująco chłopięcy. Jego drużyna, gdy akurat nie spiskuje przeciwko Piotrusiowi, zawzięcie ćwiczy tradycyjne tańce szkockie w myśl zasady "w zdrowym ciele, zdrowy duch" (aluzja do pochodzenia autora "Piotrusia Pana" - J.M. Barriego).

Scenografia spektaklu (Jerzy Jan Połoński) powstała z kilku umownych rekwizytów - liny, huśtawki, dwóch spuszczanych z góry dekoracji, a w najbardziej poetyckiej scenie przedstawienia - śpiewie syren na morzu - skorzystano po prostu z folii. Niemal pustą scenę zamykają korespondujące z nastrojem przedstawienia projekcje wideo (Dominik Kozłowski). Siłą tej inscenizacji jest jednak wyobraźnia, której realizatorom nie brakuje. Dlatego nie dziwi pojedynek pomiędzy piratami a chłopcami Piotrusia Pana (granymi przez aktorki Teatru Miniatura), rozgrywany na niewidzialne miecze i gilgotki.

Gdyby nie zbyt duże skróty dramaturgiczne, utrudniające zrozumienie niuansów akcji w drugim akcie, i piosenki kolejny raz śpiewane z playbacku, spektakl ten nie odstawałby od przedstawień dla dzieci, przygotowywanych w Warszawie, Toruniu, Opolu, czy Bielsko-Białej. Jednak udana żonglerka teatralnymi konwencjami i ogromna praca aktorów nad ruchem scenicznym, zasługują na uznanie. To obok "Koraliny" jedna z najciekawszych pozycji Teatru Miniatura w ostatnich latach.

W cieniu bohaterów zbiorowych (piraci, chłopcy Piotrusia Pana) i efektownych epizodów pozostają główne postaci - matkująca całemu światu Wendy (Magdalena Żulińska) i sam Piotruś Pan (występujący gościnnie Piotr Srebrowski). Nic jednak dziwnego - w końcu wszyscy męscy bohaterowie spektaklu pozostają "Piotrusiami", niezależnie od wieku. Z taką konkluzją realizatorzy pozostawiają widza. Warto pozwolić sobie czasami na bycie "Piotrusiem Panem". Chociaż wciąż trzeba go mieć na oku. Kapitan Hak i Dzwoneczek mogą coś na ten temat powiedzieć...

Spektakl

8.6
43 oceny

Piotruś Pan

spektakl dramatyczny, teatr lalek, teatr dla dzieci

Miejsca

Spektakle

Opinie (23) 8 zablokowanych

  • Przedstawienie doskonałe!

    Polecam, bo rzeczywiście spektakl jest wzruszający, dowcipny i niebanalny. Nie tylko dzieci będą się na nim dobrze bawić. Już dawno nie widziałam tak dobrze "skomponowanego" dzieła teatralnego, który uwodzi, czaruje i bawi!

    • 5 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki autorski teatr tworzy znany trójmiejski performer Krzysztof "Leon" Dziemaszkiewicz?

 

Najczęściej czytane