Tragiczne wydarzenia Grudnia '70 wreszcie doczekały się ekranizacji. W 40. rocznicę brutalnego stłumienia robotniczych protestów, w Hali Gdynia odbył się przedpremierowy pokaz filmu "Czarny Czwartek". To mocny film, który zobaczyć powinni nie tylko uczestnicy tamtych wydarzeń.
Podczas projekcji w Hali Gdynia usłyszeć można było co jakiś czas padające z różnych stron słowa "tak było..." i ciche westchnięcia. Nic dziwnego, bo wśród zaproszonych gości znalazły się głównie rodziny poległych i świadkowie masakry.
- Brałem udział w tamtych wydarzeniach. Przyszedłem tu zobaczyć, jak pokazali scenę, w której uczestniczyłem w grudniu 1970 roku. Te drzwi, na których niesiono Zbyszka Godlewskiego sam wyrwałem z framug pobliskiego domu. W filmie jest parę nieścisłości, ale i tak gdy go oglądałem, wszystko mi się przypominało - mówi Tadeusz Kul.
Film w reżyserii Antoniego Krauze ukazuje grudniowe wydarzenia przez pryzmat historii 34-letniego Brunona Drywy, który zginął od strzału z kałasznikowa na peronie SKM Gdynia Stocznia.
Do nakręcenia tej widowiskowej rekonstrukcji dramatycznych zajść sprzed czterdziestu lat zatrudniono 100 aktorów, 500 statystów i wynajęto około 60 pojazdów z tamtych lat, w tym czołgi. Wszystko odbywa się w oryginalnej scenerii, na ulicach Gdyni, gdzie obraz był kręcony w lutym i marcu tego roku. Wykorzystano też materiały archiwalne.
W filmie jest wiele poruszających scen, jak choćby brutalne przesłuchanie i pobicie przez milicję przechodzącego w okolicach Stoczni młodego chłopaka. Scena nocnego pogrzebu również robi duże wrażenie. Nic więc dziwnego, że film trafił także do niepamiętających tamtych czasów młodszych odbiorców.
- To były przerażające czasy. Uważam, że to bardzo ważny film, szczególnie z punktu widzenia mieszkańca Trójmiasta. Mnie wtedy jeszcze nie było, ale uważam, że trzeba te rzeczy wiedzieć. Film mówi coś o nas samych, o miejscach, które są nam bliskie - mówi Paweł Czarzasty, mieszkaniec Sopotu.
W główne role wcielili się absolwentka krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej Marta Honzatko (filmowa Stefania Drywa) oraz gdański aktor Michał Kowalski (Brunon Drywa). Zaangażowano też wielu innych związanych z Wybrzeżem aktorów, m.in. Grzegorza Gzyla, Martę Kalmus i Beatę Buczek-Żarnecką.
Kinowa premiera filmu zapowiadana jest na koniec lutego 2011 roku.
Film

Czarny Czwartek - Janek Wiśniewski padł (30 opinii)
- produkcja
- Polska
- gatunek
- Dramat
- premiera
-
25 lutego 2011
- czas trwania
- 1 godz. 45 min.