W trakcie wydarzenia Piano Ice Man Tomasza Szwelnik zagrał półgodzinny koncert, a licznie zgromadzona grupa morsów Morze Aniołów wskoczyła do wody.
fot. Jacek Klejment/Trojmiasto.pl
Wschód słońca, morsowanie i wyjątkowy koncert fortepianowy na środku plaży - tak wyglądał niedzielny poranek, 28 lutego, na plaży w Sopocie. Wszystko za sprawą Piano Ice Man - Tomasza Szwelnika, pianisty i morsa, który wraz z morsami z Morza Aniołów wsparł zbiórkę na operację Mikołaja Charuka, niepełnosprawnego, utalentowanego, 15-letniego pianisty z Gdańska.
Koncertów organizowanych w nieoczywistych, zdawałoby się niemożliwych, plenerowych warunkach w dobie pandemii zdecydowanie przybyło. Latem opisywaliśmy m.in. koncert fortepianowy, który odbył się na chodniku w centrum dzielnicy Piecki-Migowo, występ skrzypaczki na dachu pierogarni, a także charytatywny koncert fortepianowy na dachu dziesięciopiętrowego bloku w Sopocie. Ten ostatni odbył się na rzecz - i z udziałem - Mikołaja Charuka, 15-letniego pianisty, absolwenta Sopockiej Szkoły Muzycznej.
Koncerty w Trójmieście
W niedzielę o wschodzie słońca odbyła się kolejna akcja promująca zbiórkę na rzecz Mikołaja. Tym razem czarny, mobilny fortepian stanął na środku plaży w Sopocie. Półgodzinny koncert wykonał na nim pianista-mors, Tomasz Szwelnik. Zainspirowany dokonaniami Wima Hofa, znanego jako "Człowiek lodu", zagrał na fortepianie w krótkich spodenkach, bez dodatkowej ciepłej odzieży. Wykonał własne kompozycje oraz improwizacje. "Morsowanie na sucho" trwało ponad pół godziny.
Ice Piano Man na plaży w Sopocie:
- Morsujemy od kilku lat, dzisiaj cieszymy się jeszcze bardziej, gdyż robimy to w szczytnym celu. Wysyłamy swoją intencję i dobrą energię do wszechświata. Nawet jak ktoś nie chce wejść do wody - choć dzisiaj można powiedzieć, że jest ciepło - to ważne, że tu z nami jest: robi zdjęcia, nagrywa filmiki i w ten sposób nagłaśnia zbiórkę - mówiła pani Beata, która weszła do wody na kilka minut.
Czytaj także: Mozart na dobry początek. Orkiestra PFB znów zagrała dla "możliwie" pełnej widowni
Morsowanie i koncert pianisty-morsa:
Tomasz Szwelnik, pomysłodawca i wykonawca wydarzenia, ma na swoim koncie już kilka takich koncertów przeprowadzonych poza salą koncertową. Wcześniej Fundacja Źródło Tworzenia przygotowywała wydarzenie pod szyldem "Piano w naturze", w ramach którego koncertowano: w lesie, nad jeziorem oraz na Łysej Górze. Fortepian pojawiający się w różnych, niespodziewanych miejscach, pozwala dotrzeć do przeróżnych odbiorców, co w dobie pandemii i ograniczeń związanych z uczestniczeniem w koncertach jest niezwykle ważne. Otoczenie natury potrafi być bardzo inspirujące dla młodych, utalentowanych artystów, a przede wszystkim daje im szansę występowania. To także dobra okazja, aby wspomóc zbiórkę i zebrać datki na rzecz Mikołaja.
Zobacz także: Prawdziwa karuzela marzeń. O dziecięcym spektaklu "Petit Pierre"
Mikołaj urodził się bez kości udowej. Aby mógł w pełni żyć, rozwijać się i grać na fortepianie potrzebna jest kosztowna operacja, która została zaplanowana na 27 kwietnia bieżącego roku w Stanach Zjednoczonych. Zbiórkę na ten cel można wesprzeć tutaj.
Projekt nowe życie młodego pianisty: