• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Peter Greenaway w Gdańsku: kino wciąż może nas zaskakiwać

Jakub Knera
7 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Peter Greenaway w środę dwukrotnie spotkał się ze swoimi wielbicielami, a w Dworze Artusa odebrał tytułu doktora honoris causa gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.

O relacjach między malarstwem i filmem, możliwościach współczesnej kinematografii, swoich rysunkach i projektach filmowych, przez całą środę opowiadał w Trójmieście brytyjski reżyser Peter Greenaway. W Dworze Artusa otrzymał tytuł doktora honoris causa gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.



Reżyser podczas swojego wykładu w Państwowej Galerii Sztuki. Reżyser podczas swojego wykładu w Państwowej Galerii Sztuki.
- Kiedy zaczynałem moją przygodę z filmem byłem pod ogromnym wrażeniem polskich twórców takich jak Wajda czy Polański - opowiadał Peter Greenaway. - Chciałem nawet studiować w polskiej szkole filmowej, ale moje losy potoczyły się inaczej.

W swoich wypowiedziach reżyser zachowywał wyraźny dystans, czasem nawet komentując pewne zjawiska z charakterystyczną nutką ironii - czy kiedy mówił o uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego, czy kiedy oglądał obrazy umieszczone w sali Dworu Artusa. - Aż trudno sobie wyobrazić że może dojść do syntezy malarstwa greckiego, rzymskiego czy renesansowego w jednym pomieszczeniu - mówił z przekąsem. - Ale do takiego samego wymieszania stylistyk i gatunków zachodzi także we współczesnym kinie.

Reżyser często odnosił się do porównań między malarstwem a filmem. Wspominał także o swoim najnowszym projekcie w którym skupia się na dziełach wielkich mistrzów malarstwa i próbuje zbudować pomost pomiędzy nimi, a współczesną kinematografią.

Wieczorem Greenaway pojawił się na spotkaniu w Gdańskiej Galerii Miejskiej, w której od drugiej połowy września można oglądać wystawę "Potop ilustrowany". Składa się na nią 150 rysunków jego autorstwa, zainspirowanych potopem, który pojawia w niemal wszystkich mitologiach na świecie - poczynając od Australii, a kończąc na Biblii.

Po godz. 20 artysta pojechał do Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, gdzie wygłosił wykład przerywany fragmentami swoich filmów. Wystąpienie zatytułowane "Nowe możliwości" w przeważającej mierze poświęcone było temu jak bardzo rozwijają się możliwości współczesnego kina oraz w jaki sposób można je wykorzystać, żeby zainteresować widza. Greenaway wskazywał na ogromną rolę obrazu w naszym codziennym życiu.

- Prawdopodobnie każdy z Was ma w domu telewizor i komputer, więc nie brakuje wam monitorów - opowiadał. - Jestem też przekonany, że na tej sali zdecydowana większość ma ze sobą trójcę świętą współczesnej technologii: laptop, telefon komórkowy i kamerę. Wszyscy więc możecie być twórcami filmowymi.

Peter Greenaway jest brytyjskim reżyserem, scenarzystą i vj'em, a z wykształcenia jest malarzem. Jego najbardziej znane filmy to: "Kontrakt rysownika", "Zet i dwa zera", "Brzuch architekta", "Księgi Prospera", "The Pillow Book", "8 i pół kobiety". W 1994 r. po raz pierwszy wystawił operę pt. "Rosa, czyli koński dramat". Jego filmy - które cechuje przepych wizualny, odrealnienie oraz eksperymentalne łączenie stylów - były wielokrotnie nagradzane i nominowane m.in. czterokrotnie do Złotej Palmy na Festiwalu w Cannes - ostatnio w 2003 r. za "Tulse Luper Suitcase". Z tym ostatnim odwiedził Trójmiasto w 2006 roku, kiedy to zaprezentował projekt podczas Festiwalu Heineken Open'er.

Wystawę rysunków Petera Greenawaya "Potop ilustrowany" można oglądać w Galerii Güntera Grassa do 24 października.

Wydarzenia

Peter Greenaway - Potop ilustrowany (3 opinie)

(3 opinie)
wystawa

Miejsca

Zobacz także

Opinie (19) 5 zablokowanych

  • Coraz lepsze materialy wideo! Obejrzalem z przyjemnoscia. Oby tak dalej :)

    • 9 6

  • Nazwisko podobne do sieci barów wegetariańskich :-D (1)

    • 8 6

    • niezbyt wyafinowany dowcip:(

      • 3 2

  • Polscy reżyserzy niestety nie mają tej klasy (1)

    Wynik słabych szkół i wykładowców.

    • 3 9

    • mów za siebie.. asie

      ..znasz jakiegoś polskiego reżysera wogóle? Moi profesorowie są świetnymi ludźmi, myślę, że na poziomie porównywalnym z panem Greenway'em.. z tym że robią lepsze filmy ;)

      • 4 0

  • Po ilości komentarzy... (2)

    ...widać znajomość kultury czytelników.

    • 6 4

    • ja się uważam za człowieka dość dobrze obeznanego z kulturą, zwłaszcza współczesną, tego reżysera oczywiście znam, ale , pewnie się narażę wielu czytelnikom tego forum- jego filmy kompletnie do mnie nie przemawiaja; pretensjonalizm i kicz; i tylko nie wyzywać mnie tu od fana rambo i tym podobnych rozrywkowych filmów- mój ulubiony film to Andriej Rublow; pozdrawiam fanów kina

      • 3 0

    • Nie dostrzegasz maski, za którą kryje się cenzor działający na zamówienie dysponentów.

      • 1 0

  • oto "mądrości" tegoż "reżysera" z wywiadu z roku 2007 (2)

    ..."Z perspektywy zachodniej Europy jesteście niewidoczni, nie wiemy o was nic. Nie znam polskich malarzy ani myślicieli, tylko jednego kompozytora – Chopina. Na dodatek jesteście katolikami, a to jest okropne. Największym złem tego kraju być może nie był sowiecki reżim, ale właśnie katolicyzm."...

    Czyli jak najbardziej kolejny "heros myśli" który nic o histori nie wie ale wie że komunizm w sumie nie był taki zły...
    tortury, zabójstwa, akty ludobójstwa, gwałty, poniżanie to wszystko było całkiem znośne w porównaniu do Jezusa Chrystusa dla tegoż pana
    "ironizując" strzał w tył głowy czy wyrwane paznokcie są znośniejsze od widoku tego strasznego "potwora" jakim jest chrześcijanin a jak sie modli to już wyraźnie widać jaki to "złowieszczy typ"
    no ale skoro jeszcze powiedział że lubi wajdę i polańskiego to jak najbardziej nagrody medale i tytuły są przed nim
    (swoją drogą ciekawe kiedy pan polański pojedzie do USA? bo tam zdaje się czekają na niego coprawda niekoniecznie fani ale jednak)
    reasumując brawo dla polskich uczeli w niektórych daje się doktoraty eks ss-manom w innych najłgodniej mówiąc ignorantom

    widać wyraźnie co znaczy "sztuka" za zabierane z kieszeni ciężko pracującego Podatnika pieniądze

    • 13 5

    • (1)

      ten wywiad o niczym nie mówi, pewnie nie był autoryzowany. trzeba było wczoraj przyjśc do galerii i zpaytać go o to wprost. A z drugiej strony taka jest smutna racja o tym, że nie jesteśmy znani w świecie.

      • 1 3

      • Polaka to Wielki Kraj

        jak ktoś przyjeżdza do obcego mu kraju i nic nie wie na jego temat to stawia sam sobie opinię i bynajmniej nie jest to "doktorat honoris..."
        Kopernik, Heweliusz, Siemionowicz, Sobieski, Poniatowski, Kościuszko wraz z Pułaskim, Skłodowska, Jan Paweł II,
        pierwsza w europie konstytucja, solidarność, "obalenie" komunizmu, 10 noblistów Polaków bądz ludzi uważających się za Polaków, kilkanaście obiektów wpisanych na listę dziedzictwa światowego UNESCO itp itd
        już chyba kazdy japoński turysta wie wiecej o Tym Kraju niż tenże pan i bardziej go szanuje!

        wywiad jest opublikowany więc nie można sądzić że nie jest autoryzowany,
        jak można rozumieć uważasz że można obrażać ludzi i mówić głupoty dowoli byle tylko wypowiedzi nie autoryzować?

        • 3 0

  • Materiał, zdjęcia niesamowite dobra robota! Jesteście

    • 3 2

  • moim skromnym zdaniem najlepszym miejscem na uhonorowanie laureta byłaby zbrojownia:-) (2)

    a przy okazji
    znacie choć jednego absolwenta tej uczelni po 1990 roku, który zrobił kariere i jest znany szerszej publiczności??

    • 4 2

    • znamy:))

      • 2 2

    • pewnie

      tylko ze wszyscy dzialaja poza granicamikraju, a jezeli tworza tu na miejscu to i tak rynek zbytu jest za granica.

      • 0 0

  • Wielka przyjemność!!!!!

    Niesamowita frajda było go zobaczyć i posłuchać. To wielki artysta, intelektualista. Wie co robi i po co. Ma rzeczywiście coś do powiedzenia. No i kondycja, tylko pozazdrościć, trzy spotkania w ciągu dnia i każde równie fascynujące. Brawo!!

    • 1 4

  • jaka uczelnia

    nikt o niej nie slyszal jedynie poklepujacy sie po plecach zenada

    • 1 0

  • na dlugiej

    to jedynie pudelek i plotki

    • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Hanna Raniszewska występuje pod pseudonimem:

 

Najczęściej czytane