• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Scena

Wszystkie kategorie
Kalendarza imprez
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Panna Julie (9 opinii)

kasy:
58 660-59-46
9.6
11 ocen
AUGUST STRINDBERG

PANNA JULIE

TŁUMACZENIE: MARIUSZ KALINOWSKI
REŻYSERIA: PIOTR ŁAZARKIEWICZ
SCENOGRAFIA: KATARZYNA SOBAŃSKA
W ROLI GŁÓWNEJ: MARIA SEWERYN

Piękna wyzwolona kobieta, bezwzględny mężczyzna i „ta trzecia”. Co z tego wyniknie? Romans, mezalians, zbrodnia...

Fascynująca opowieść o destrukcyjnej sile namiętności. Historia Julie i Jeana brzmi sensacyjne i jest oparta na autentycznym zdarzeniu, które trafiło na pierwsze strony gazet. Oto w noc świętojańską córka hrabiego uwodzi służącego, a może jest zupełnie odwrotnie... Po tym wszystkim zaś..., ale nie uprzedzajmy faktów...

W roli tytułowej gwiazda serialu „Wiedźmy”, partnerująca Danielowi Olbrychskiemu w głośnym „Królu Lirze” Andrieja Konczałowskiego - wyjątkowa MARIA SEWERYN!

Tylko na scenie Teatru Miejskiego w Gdyni 23 i 24 lutego o g. 19.00


„Panna Julie” to najczęściej grywana sztuka Strindberga, obok Ibsena, jednego z najwybitniejszych dramaturgów skandynawskich. Historia oparta na autentycznym zdarzeniu, które trafiło na pierwsze strony gazet, brzmi sensacyjne: oto w noc świętojańską córka hrabiego uwodzi służącego (lub odwrotnie), po tym wszystkim zaś –odbiera sobie życie. Nie jest to jednak takie proste, bowiem: bogata jest dusza ludzka i występek ma drugie oblicze, które bardzo przypomina cnotę. Fascynująca i wnikliwa opowieść o tłumionych obsesjach, o nierozstrzygalnej walce płci, bezwzględnej i destrukcyjnej sile namiętności i miejscu kobiety we współczesnym świecie. Jeden z najgłośniejszych tekstów XX wieku uważany za wzór analizy psychologicznej. Ten skandalizujący niegdyś dramat na scenie naszego teatru, w świeżym i bardzo nowatorskim tłumaczeniu Mariusza Kalinowskiego, wyreżyserował uznany i wielokrotnie nagradzany Piotr Łazarkiewicz. W postać Panny Julie wcieliła się znakomita i bardzo popularna aktorka młodego pokolenia Maria Seweryn. Kilkanaście lat temu tę samą rolę u Andrzeja Wajdy zagrała jej matka- Krystyna Janda. Dramat Julie i Jeana również dziś mógłby się okazać dramatem każdego z nas. I właśnie dlatego „Panna Julie” jest wciąż tak aktualna i przejmująca.

Opinie (9)

  • (opinia sprzed 18 lat)

    Zdziwiło mnie obsadzenie pani Lulki w tej roli. Jak dla mnie zupełnie nie trafione, z całym szacunkiem dla tej naprawdę dorbej aktorki. Jeśli chodzi o sceny seksu, to nie chodzi o to, żeby ich nie było, ale... tak jakoś inaczej, mniej oczywiście. Już całkiem niezłą sceną, według mnie, było pokazanie aktorów w półmroku, za kotarą, w łóżku. To porusza zmysły, a nie ewidentnie pokazuje rozchylone uda kobiety i goły tyłek faceta. Gdzie tu jakiś polot? Sztuka? Mnie nie gorszy widok pupy tego młodego człowieka, ale brak wysiłku reżysera.

    • 0 0

  • Byłam i polecam! (opinia sprzed 18 lat)

    Byłam na tym spektaklu w Gdyni. Wspaniała sztuka, dojrzałe role. Wspaniała Maria Seweryn!!!
    Polecam, ale uwaga, lepiej nie zabierać dzieci!

    • 0 0

  • julia (opinia sprzed 18 lat)

    byłem na warszawskiej premierze - niezłe. trochę spierdzielone zakończenie - al ew historii tego dramatu, to typowe.
    i pójdę jeszcze w gdyni, sprawdzę, czy marysia seweryn się wyrobiła :)
    a co do scen seksu -- one tam muszą być. osoby, które nie mają pojęcia o Strindbergu i "pannie julii" niech nie zabierają głosu.

    • 0 0

  • (opinia sprzed 18 lat)

    co do scen 'kopulacji' na moim przedstawieniu było widać pośladki Jeana :D. a może tak miało być? :|

    • 0 0

  • ŚWIETNY SPEKTAKL!!! (opinia sprzed 18 lat)

    Sztuka bardzo mi się podobała, mimo że rzadko chodzę do teatru. Opinie moich przedmówców wydają mi się mało dojrzałe i staroświeckie. Uważam że seks jest sprawą naturalną w naszym życiu. Sztuka ta odzwierciedla częste zachowania dzisiejszej młodzieży i nie tylko. Polecam ją wszystkim. Świetna gra aktorska!!!

    • 0 0

  • (opinia sprzed 19 lat)

    a, slowko do tych scen kopulacj, ktore Was tak zdenerwowaly. mysle, ze rezyser milion razy to przemyslal i byc moze doszedl do wniosku, ze tym sposobem trafi w moralnosc widzow. gdyby zostawil to tylko w sferze domyslow, mysle ze to by widzow nie oburzylo. poza tym to byly tylko migawki i samo pokazanie - banalnie to zabrzmi - "JAK, w jaki sposob" oni to robili tez ma ogromne znaczenie dla calosci sztuki. ale to juz zostawie w sferze domyslow ;)

    • 0 0

  • teatr vs kino (opinia sprzed 19 lat)

    ja tylko gwoli wyjasnienia - w kinie tez jest milo kiedy rezyser nie robi z widza idioty i nie pokazuje na sile tego o czym wiadomo "miedzy wierszami" i pozwala sie domyslec pewnych rzeczy :)

    • 0 0

  • (opinia sprzed 19 lat)

    podobało mi się atorsko (Pani Lulka i Pani Seweryn( ale ZUPEŁNIE reżysersko położone. Kompletnie niepotrzebne sceny seksu - Strindberg napisał sztukę tak a nie inaczej i można domyśleć się, że jeśli panna Julie idzie do pokoju lokaja to w wiadomym celu nie trzeba tego pokazywać. TEATR TO NIE KINO!!!! Gdyby autor chciał,żeby były też sceny seksu (pomijając epokę, w której owstała sztuka) - rozwiązałby problem inaczej - mógłby np. wpisać w didaskaliach (teraz kopulują).
    Reżyder widać uznał widzów za idiotów i postanowił pokazać co mogli robić w pokoju lokala Jean i Julie. Szkoda. Czasem warto zostawić co nie co wyobraźni widza

    • 0 0

  • Nuda (opinia sprzed 19 lat)

    Powiem szczerze ta sztuka mnie zupelnie nie porwala. Nie wiem być może do końca jej nie zrozumialam. Jedno jest pewne to pierwsza sztuka do długiego czasu ktora widziałam która jets takim prawdziwym klasycznym teatrem. Maria Seweryn uważam zagrała znakomicie, Jednak kunszt aktorski drugiego aktora pozostawał naprawde wiele do życzenia. Uwazam że sztuka była po prostu nudna... i chyba to nie tylko moje zdanie bo widziałam reakcje ludzi gdy odbierali płaszcze.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery