• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pan Tadeusz - aktorski koncert na dwoje aktorów

Łukasz Rudziński
20 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Sezon po przerwie Teatr Gdynia Główna wznowił premierą "i... jakoś to będzie!", w której dwoje aktorów gra kilkanaście postaci z "Pana Tadeusza". Sezon po przerwie Teatr Gdynia Główna wznowił premierą "i... jakoś to będzie!", w której dwoje aktorów gra kilkanaście postaci z "Pana Tadeusza".

Kolejnym teatrem, który wrócił do grania po przymusowej przerwie, jest Teatr Gdynia Główna. Spektakl "i... jakoś to będzie!" to błyskotliwa interpretacja "Pana Tadeusza". Reżyserka Ida Bocian proponuje proste środki i świetną współpracę duetu aktorów, wcielających się w we wszystkie najważniejsze postaci naszej epopei narodowej.



Wydarzenia teatralne w najbliższym czasie


Na nowych, wygodnych siedziskach - zgodnie z obecnymi wytycznymi - zasiadło o połowę mniej widzów niż zazwyczaj. Wszyscy na widowni mieli założone maseczki. Wizytę w Teatrze Gdynia Główna poprzedza dezynfekcja rąk i bezdotykowy pomiar temperatury oraz oświadczenie o stanie zdrowia. Do takich działań musimy się przyzwyczaić, bo nic nie zapowiada, by w najbliższym czasie wizyta w gmachu teatru mogła wyglądać inaczej.

To jednak nie przeszkadza twórcom i wykonawcom premiery spektaklu "i... jakoś to będzie" w reżyserii Idy Bocian. Spektakl ma wielu bohaterów, w których bardzo zgrabnie i zaskakująco lekko wciela się dwoje aktorów - Marta JaszewskaJakub Kornacki. Pierwsze zaskoczenie przychodzi dość szybko, gdy okaże się, że wspólnych scen najbardziej kojarzonej z "Panem Tadeuszem" Adama Mickiewicza pary kochanków - Zosi i Tadeusza - niemal w spektaklu nie uświadczymy. Ich wątek zredukowany został do roli pobocznej - oboje nie wypowiadają do siebie nawet słowa.

Tadeusz bardziej zajęty jest umizgami i pretensjami Telimeny, która przed widzami bardzo drobiazgowo wykłada pomysł na przyszłość swoją oraz Zosi. To między Telimeną i Tadeuszem rozgrywa się niemal cały wątek miłosny, efektowny (scena z mrówkami), choć momentami nieco zbyt dosłowny, pozwalający w Tadeuszu rozpoznać niezbyt rozgarniętego, naiwnego i bardzo surowego w obyciu młodziana. Telimena z kolei to chytra, doświadczona intrygantka. Tyle że i ten motyw to tylko jeden z wielu wątków przedstawienia, które podziwiamy z perspektywy widza.

Marta Jaszewska z dużym wdziękiem wciela się m.in. w Telimenę (na zdjęciu). Marta Jaszewska z dużym wdziękiem wciela się m.in. w Telimenę (na zdjęciu).
Tu zresztą upatrywać można pewnych zastrzeżeń - pomimo ciekawego wyboru scen (spór o charty, historia zamku Stolnika przybliżona przez Gerwazego Hrabiemu, najazd na Soplicowo przez Dobrzyńskich, spowiedź księdza Robaka) adaptacja epopei narodowej, w której znalazły się najważniejsze zagadnienia dzieła Adama Mickiewicza, zawiera luki i skróty, niekiedy mało jasne dla osób mniej zaznajomionych z historią Tadeusza Soplicy i pozostałych. O niektórych zdarzeniach dowiadujemy się po fakcie, pomaga nam narracja, którą prowadzą postaci "Pana Tadeusza", objaśniając swoje działania i motywacje widzom.

Reżyserka usiłuje uchwycić większość podstawowych wątków "Pana Tadeusza", co udaje się, chociaż skrócono je do niezbędnego minimum. Pomimo interesującej konwencji spektaklu, przewrotnego pomysłu na scenografię i dowcipu, w który każdego ze swoich bohaterów wyposaża Jakub Kornacki (bazując na dowcipie sytuacyjnym i komizmie postaci), spektakl cierpi na kłopot bogactwa i trwa nieco za długo. To jednak jedyne zastrzeżenia wobec propozycji Teatru Gdynia Główna, która okazuje się bardzo pomysłową, prostą w zamyśle, zabawną komedią z mądrym przesłaniem.

Zaskakuje świetna współpraca między aktorami. Pierwsze skrzypce gra Jakub Kornacki, brawurowo przygotowując kolejne postaci - czy to karykaturalnie przedstawionego Rejenta, zdziwaczałego Hrabiego, nieokrzesanego Tadeusza, czy... postać spragnionej kontaktu ze światem Zosi w scenie z Telimeną. Do Kornackiego należy również jeden z kluczowych momentów spektaklu - spowiedź księdza Robaka (obok wątku Telimeny i Tadeusza poświęcono mu najwięcej miejsca).

Jakub Kornacki błyszczy w niemal każdym epizodzie. Świetnie wypada zarówno jako Zosia, zmanierowany Hrabia czy w roli spowiadającego się w kulminacyjnym momencie spektaklu księdza Robaka. Jakub Kornacki błyszczy w niemal każdym epizodzie. Świetnie wypada zarówno jako Zosia, zmanierowany Hrabia czy w roli spowiadającego się w kulminacyjnym momencie spektaklu księdza Robaka.
W poważniejszym tonie, nadając na tych samych falach co Kornacki, gra Marta Jaszewska. Zapada w pamięć zwłaszcza jej dumna, a przy tym pełna wdzięku intrygantka Telimena czy wściekły, karmiący się gniewem zemsty Gerwazy Rębajło. Jaszewska z Kornackim bardzo dobrze na scenie współpracują, umiejętnie sobie partnerując.

Ida Bocian sprawnie kreśli ramy "Pana Tadeusza" za pomocą kilku umownych rekwizytów, jak trzy stoliki, z których aktorzy "zbudują" zamek Horeszków, o który trwa spór z Soplicami, czy łoże, na którym spocznie ksiądz Robak. Z pomocą dwóch kilkumetrowych pasów tkanin powstanie m.in. ironiczny strój Hrabiego Horeszki czy kobieca szata Telimeny, z kolei szable zastosowanie znajdą przede wszystkim podczas szturmu na kuchnię i zwierzynę Sopliców w czasie najazdu na Soplicowo. Wszystko bazuje na wyobraźni widza, który bez trudu odnajdzie się w tych skojarzeniach.

Znajdź usługi dla siebie


"i... jakoś to będzie!" to najdojrzalszy jak dotąd spektakl Idy Bocian, dowcipnie poprowadzony, pełen humoru i oczyszczającego śmiechu. "Pan Tadeusz" w telegraficznym skrócie prezentowany jest bardzo wiernie, ale z przymrużeniem oka i ironią, zapewniającą odrobinę dystansu do dzieła Mickiewicza, które zwykło się traktować śmiertelnie poważnie. Spektakl Teatru Gdynia Główna nie czyni z niego błahostki, bo gest pojednania, z jakim pozostajemy w finale spektaklu, jest niezwykle symboliczny i w dzisiejszej rzeczywistości dobitnie aktualny.

Spektakl

8.0
5 ocen

i... jakoś to będzie!

spektakl dramatyczny

Miejsca

Opinie (10) 2 zablokowane

  • I jakoś to będzie

    Byłam i bardzo polecam, z przyjemnością przypomniałam sobie Pana Tadeusza, aktorzy profesjonalnie i z wielkim temperamentem zagrali swoje role, wielkie brawa

    • 0 0

  • byłam i polecam

    świetne, naprawdę warto!

    • 2 0

  • Szanujmy się proszę...

    Ja Pana Tadeusza sam biorę, nie na dwoje.
    Czasy podstawówki dawno za mną.

    • 0 4

  • Premiera ,byłam i widziałam

    Spektakl świetnie zrobiony i zagrany przez świetnych aktorów pełnych temperamentu, trzymający przez cały czas w napięciu pomimo 1,5 godziny trwania, bardzo polecam , jeszcze raz chętnie obejrzałabym , a kto ma inną opinię niech wróci ponownie do lektury Pana Tadeusza

    • 8 0

  • Nie wiem

    Ile razy to można wałkować

    • 1 11

  • Byłem

    I polecam, jest to teatr w którym aktorzy wprowadzają Cię w historie, sprawiają że odczuwasz emocje, wszystko spoczywa na ich grze. Polecam się udać raz na jakiś czas w celu zobaczenia że nie scenografia, kostiumy i mnogość aktorów budują ciekawy spektakl.

    • 20 1

  • Dajcie spokój, to są jakieś wyimki z Pana Tadeusza i tyle.

    W ten sposób to można wszystko "zagrać", tylko po co?

    • 2 17

  • Fascynujące..

    • 2 4

  • Przedstawiali 13 księgę?

    • 3 7

  • Na ten czas Wojski...

    • 2 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszą premierą Teatru Muzycznego (z siedzibą w Gdańsku) był...

 

Najczęściej czytane