• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Otello (80 opinii)

opera / operetka
kasy:
58 763-49-06
wystawia:
Opera Bałtycka w Gdańsku
czas trwania:
3 godz. (1 przerwa)
data premiery:
25 kwietnia 2015
4.4
29 ocen
Otello
Giuseppe Verdi

libretto na podstawie dramatu Williama Szekspira
Arrigo Boito


Włoska wersja językowa / tłumaczenie wyświetlane nad sceną.

Kierownictwo muzyczne: Tadeusz Kozłowski
Inscenizacja i reżyseria: Marek Weiss
Scenografia: Hanna Szymczak
Przygotowanie Chóru: Anna Michalak
Światła: Piotr Miszkiewicz

Asystent dyrygenta: Jakub Kontz
Asystent reżysera: Magdalena Szlawska
Asystent scenografa: Maksym Kohyt
Przygotowanie solistów-pianiści korepetytorzy: Liana Krasyun-Korunna

Opowieść o starości i walce z jej skutkami. Otello jest charyzmatycznym przywódcą, bohaterem i nieustraszonym bojownikiem, który znalazł się w zwrotnym punkcie swojej drogi życiowej, kiedy kariera, władza i wierność związanych z nim ludzi ulegają gwałtownej erozji i okazują się wartościami równie nietrwałymi jak zdrowie, moc fizyczna i oddanie ukochanej kobiety. Samotność czarnoskórego Otella w dramacie Szekspira, i opartej na nim operze Verdiego, jest w naszym spektaklu samotnością starego wodza otoczonego przez młodych challengerów, którzy czekają na jakiś błąd czy słabość Alfy, żeby go usunąć i zastąpić. Taką słabością jest miłość do żony pełna zazdrości i podejrzeń. Taką słabością jest porywczy charakter i skłonność do awantur. Otello zapłaci za to wszystko najwyższą cenę. Tragedia, jaka go spotyka, zwykle nie budzi w nas współczucia, bo ciekawostką historii inscenizacji tego dramatu jest fakt, że wykonawca tytułowej partii, umalowany zwykle na czarno teatralną pomadą, jest w druzgocącej większości przypadków postacią antypatyczną. Zżymamy się zwykle na idiotyczny upór męża, któremu taka jawna szuja jak Jago potrafi wmówić bez trudu oczywistą nieprawdę. Spróbujemy trochę prześwietlić te grubą kreską nakreślone charaktery i poszukać w naszym spektaklu fascynującej u Szekspira komplikacji w splotach dobra i zła. Spróbujemy też, jak zwykle, skupić naszą uwagę na postaci wspaniałej kobiety, która staje się ofiarą męskiej głupoty i szowinizmu będących owocami kwitnącego wciąż bezkarnie testosteronu.

Recenzja Trojmiasto.pl

Opinie (80) 4 zablokowane

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    Z tą przemocą w rodzinie to chyba wszyscy powariowali! (opinia sprzed 9 lat)

    • 15 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    Hehe (opinia sprzed 9 lat)

    Zobaczycie już za chwilę nie będzie Weissa tylko zostanie sam Grzesiński....
    Do wyborów.

    • 20 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    niestety, zdegustowana i rozczarowana (2) (opinia sprzed 9 lat)

    Również miałam możliwość obejrzenia opery w trakcie próby generalnej i z przykrością muszę podzielić niekoniecznie pochlebne opinie na temat odbioru sztuki.
    Sceny "miłosne" jak i te z podmywaniem się Desdemony, były zdecydowanie niesmaczne i nie na miejscu!! Nie tylko w moim odbiorze nie miały one nic wspólnego z estetyką, której widz oczekuje udając się do opery. Jeśli już zaistniała potrzeba ukazania erotyki to proszę bardzo, ale dlaczego zostało to zaprezentowane w tak nieapetycznej formie? Nawet mój partner, po pierwszym akcie powiedział, że to co właśnie zobaczył było niesmaczne. Piszę o spostrzeżeniu mężczyzny w celu uniknięcia oceny, iż jako kobieta być może nie jestem obiektywna w "tej seksualnej materii"
    Współczuję artystom, że muszą odgrywać tak krępujące, wręcz uwłaczające sceny.
    Najjaśniejszym elementem, a raczej solistą i aktorem tego nieciekawego i nieco nudnawego widowiska okazał się Tomasz Rak!! Świetna gra oraz wyrazistość kreowanej postaci, sprawiły, że zdecydowanie wyróżniał się na scenie, zwłaszcza aktorsko!! Oglądanie pana Tomasza to czysta przyjemność. Zresztą nie jestem w tym zdaniu odosobniona. Pochlebne opinie w jego kierunku można usłyszeć zarówno od kobiet jak i mężczyzn. Oby tak dalej!!
    Scenografia. Prosta i minimalistyczna. Hm, bardzo w moim guście, niestety nie tym razem. Ciekawy pomysł z lustrem i ścianą/ kurtyną to jedyna idea, która jest na plus widowiska. Kostiumy. Niestety również nieudane, zwłaszcza staniki oraz chusty na biodrach chórzystek... No, jak już jest taka potrzeba ukazania kobiecych wdzięków to w porządku, ale dlaczego w takiej wersji?? Niektóre panie wyglądały jakby wprost z łazienki wyszły... Pytam więc i zastanawiam się: dlaczego takie to wszystko wizualnie nieciekawe? Jakby czasu na stworzenie projektów nie było?
    Aha, na uwagę zasługuję świetnie prowadzona orkiestra!! Brawo!!
    Reasumując, chyba za wysoko postawiłam poprzeczkę twórcom Otella? Po spektaklu na podstawie Szekspira spodziewałam się zdecydowanie "innych wrażeń"
    Niestety tym razem nie polecam.

    • 35 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

      Niech się Pani oświadczy swojemu partnerowi, bo chyba tchórzy. (opinia sprzed 9 lat)

      A może nie chce się z Panią wiązać na całe życie?

      • 4 9

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

      (opinia sprzed 9 lat)

      Spoko, i tak marszałek przyzna nagrodę.

      • 11 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    Jaki "Maur"? (opinia sprzed 9 lat)

    Fakt, że Otello miotał się po scenie, nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości. Natomiast nie widziałem na scenie żadnego "Maura", a jedynie niewysokiego, rozczochranego faceta, z dużym trudem śpiewającego partię Otella.

    • 17 9

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    Otello (6) (opinia sprzed 9 lat)

    Po spektaklu spodziewałem się większego uduchowienia, ale przekonałem się że sztuka teatralna będzie zawsze bliżej profanum niż sakrum!

    • 23 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

      Otello to nie Requiem (5) (opinia sprzed 9 lat)

      "Otello" - ten szekspirowski, jak i verdiowski - porusza problem sfery profanum. Nie bardzo więc rozumiem czego oczekiwałeś.

      • 1 5

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

        oczekiwania (4) (opinia sprzed 9 lat)

        Oczekiwałem oczyszczenia z "codziennego śmiecia" ,ale jednak teatr nigdy nie zastąpi instytucji kościoła mimo jego niedoskonałości.

        • 0 4

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

          (opinia sprzed 9 lat)

          chyba kogoś tu ponosi? rozumiem, że od sztuki wymaga się pewnego rodzaju sacrum, ale to porównanie do instytucji kościoła i oczekiwań z nim związanych?? w operze?? jest zdecydowanie na wyrost??!! pozdrawiam

          • 5 1

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

          W takim razie polecam (2) (opinia sprzed 9 lat)

          uduchowione homilie pijaczyny Flaszki-Głódzia. "Actimelek" da Ci z pewnością to, czego oczekujesz.

          • 1 6

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

            Aktimelek (1) (opinia sprzed 9 lat)

            Widzę markusie, że jesteś doskonały w swoim mniemaniu, może to przerost formy nad treścią? nie będę ci tego odbierał, a homilii wysułucham tam gdzie uznam za stosowne , bo na tym przecież między innymi polega demokracja, że wybiera się to co dla każdego sensowne i wartościowe :)

            • 5 2

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

              Słusznie (opinia sprzed 9 lat)

              Dlatego idąc do teatru nie oczekuj uduchowienia od dramatu, opowiadającego o mrocznych stronach ludzkiej natury.
              Kopnij się lepiej do spowiedzi i tam, w konfesjonale, pozbędziesz się "codziennego śmiecia". Mam też nadzieję, że orientujesz się kiedy i w jakim celu "spowiedź na ucho" została w kościele papieskim wprowadzona.
              W demokracji każdy wybiera to - co go kręci. Ale nie powinniśmy zapominać o różnych celach, stojących przed instytucjami działającymi w naszym państwie. Nie oczekuj więc, że świecki teatr operowy zostanie zamieniony na kościół, bo tych ostatnich jest ci u nas dostatek. Pozdrawiam. m

              • 2 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    Nie mam szans widziec tego spektaklu i nie zaluje nawet gdyby (1) (opinia sprzed 9 lat)

    interpretacje rownaly sie najwiekszym wykonawcom tych postaci scenicznych jak Mario del Monaco, Renata Tebaldi i Leonard Warren w 1958 roku. Dlaczego? Poniewaz bardzo raza mnie te przeniesione do wspolczesnej rzeczywistosci realia lacznie z tymi mocno uwypuklonymi scenami intymnymi z zycia malzenskiego. Styl muzyki Verdiego i innymi jemu wspolczesnych pasowal na czasy kiedy ci kompozytorzy pracowali nad swoimi dzielami a nie czasami i obyczajami dzisiejszymi. To co Verdiemu, Pucciniemu czy Ponchielliemu przyswiecalo kiedy komponowali swoje niesmiertelne opery nie wolno zmieniac w zaden sposob. Uplyca to sens dramatyczny calego utworu. Jezeli wedlug dyrekcji teatru takie wywnetrzanie scen intymnych ma pomoc w przyciagnieciu publicznosci to zenujaco zle swiadczy o obecnych "melomanach". Wielki kompozytor Giuseppe Verdi chyba w grobie sie przewraca.

    • 18 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

      Muzeum "opera"? (opinia sprzed 9 lat)

      Nie wydaje mi się, żeby Verdi przewracał się w grobie. To był - pomimo geniuszu którym dysponował - szalenie skromny człowiek. Przypuszczam, że nie oczekiwał tej nieśmiertelności, która jest jego udziałem.
      Dzieła sceniczne nie są muzeum. Każda nowa epoka widzi je po swojemu. Dotyczy to zarówno teatru Szekspira, jak i oper Verdiego. Problem Otella jest uniwersalny i ponadczasowy. Czy rozgrywa się on na Cyprze pod panowaniem Wenecji, czy też w slumsach Rio de Janeiro, nie ma większego znaczenia.
      Dlatego nie podzielam Twojego zdania.

      • 3 8

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    wulgarny? (10) (opinia sprzed 9 lat)

    Wulgarny erotyzm? Hahaha... Albo jestem zepsuta albo faktycznie wpisuje się tutaj specyficzna grupa "świętoszków". Wg mnie miłość dwojga ludzi musi być pikantna. Sceny były estetyczne... Czy Otello miał być zniewieściały i głaskać Desdemonę po główce? Współczuję Pani której mąż był oburzony...

    • 13 33

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

      Świętoszki (6) (opinia sprzed 9 lat)

      Do opery chodzą ludzie o dość konserwatywnych poglądach. Nie powinno więc dziwić Cię, że w ich pojęciu "miłość małżeńska" ograniczać się powinna do "pozycji misjonarskiej" przy zgaszonym świetle.
      Czy erotyzm w tej inscenizacji był "estetyczny"? To kwestia gustu. Mnie nie przeszkadzał, ale też nie zachwycił. Widywałem już w inscenizacjach operowych lepsze sceny erotyczne.
      Jedyne, co uważam za nietrafne, to kolejność ablucji Desdemony w ostatnim akcie. Najpierw powinna ona była umyć sobie krocze, a stopy w drugiej kolejności, jako, że dysponowała jedną miską wody. No, ale może zbytnio się "czepiam"?

      • 2 9

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

        (2) (opinia sprzed 9 lat)

        Sceny erotyczne w inscenizacjach operowych. Zna ktoś jeszcze inny dobry dowcip?

        • 16 4

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

          Widać, że znasz niewiele współczesnych inscenizacji operowych. (opinia sprzed 9 lat)

          Więc sięgnij chociażby do klasycznej już wersji filmowej Madame Butterfly z Placido Domingo i Mirellą Freni, w której duet z pierwszego aktu jest stosunkiem seksualnym, zakończonym wspólnym orgazmem na wysokim c.

          • 3 5

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

          (opinia sprzed 9 lat)

          sceny erotyczne nie są złe!! zła może być tylko forma w jakiej zostaną zaprezentowane!!

          • 8 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

        świętoszki (2) (opinia sprzed 9 lat)

        Markusie, owszem opera nie jest dla każdego natomiast szufladkowanie widzów do ludzi konserwatywnych nie powinno mieć miejsca. Czy zatem operę trzeba traktować jako miejsce dla "wybranych"? Zdecydowanie tylko garstka osób wie po co naprawdę stworzono operę i z pewnością jesteś jedną z takich osób.Lecz nie odbierajmy widzom emocji, możliwości refleksji nad wartościami które reżyser chciał ukazać na swój sposób. Nie jestem tutaj żadną wyrocznią natomiast podczas spektaklu towarzyszyło mi wiele skrajnych emocji i doceńmy fakt, że pośród pustego, masowego przekazu mamy okazję zobaczyć tak magiczną formę ukazania ludzkich uczuć, która zmusza nas do zastanowienia się kim naprawdę jesteśmy. Ocenę zostawmy Markusowi :) Chodź podtrzymuję swoją opinię to jest to tylko wpis mało znaczącego widza. Dla osób którzy piszą" nie bo nie", którzy potrafią stworzyć tylko stolec w toalecie mówię głośno"stop"!!!

        • 3 3

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

          Nie pisałem "nie bo nie", (1) (opinia sprzed 9 lat)

          tylko, że widywałem już lepsze sceny erotyczne w teatrach operowych. Pozdrawiam. m

          • 0 2

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

            markus... (opinia sprzed 9 lat)

            Słowa "nie bo nie" absolutnie nie były kierowane w Twoją stronę. Miałam tutaj na myśli jad ludzi którzy anonimowo i bezpodstawnie (brak sensownych argumentów) wypowiadają się o tworzeniu spektaklu.
            Pozdrawiam Weronika

            • 3 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

      (1) (opinia sprzed 9 lat)

      są różne środki ukazania miłości, na które chętnie popatrzę, ale te zaprezentowane podczas spektaklu niestety do takich nie należą.
      PS Nie ma czego współczuć. co dozwolone w alkowie to niekoniecznie jest apetyczne na deskach opery. widocznie każdy ma inny poziom estetyczny. pozdrawiam

      • 8 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

        pozorni asceci... (opinia sprzed 9 lat)

        Z pewnością całe Pani życie opiewało w czystości czynu i myśli... Jedyne co mogę zrobić to szeroko się uśmiechnąć:)

        • 3 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

      Takie jest życie... (opinia sprzed 9 lat)

      Bardzo się cieszę, że nareszcie ktoś wziął w obronę zdrowe przejawy życia,
      przez niektórych uważane za obsceniczne.
      Co, jak nie teatr, w tym opera, ma przybliżać nas do prawdy, fałszowanej na co dzień
      przez płytkie seriale i filmy rodem z Hollywood, gdzie człowiek przedstawiany jest jako postać całkowicie ubrana, pachnąca, jedząca, lecz nie wydalająca.
      Nie widziałem spektaklu, jednak informacje że znalazły się tam sceny obmywania genitaliów,
      wzbudza moją nadzieje, że drgnęło coś na polskiej scenie i sprawy idą w dobrym kierunku.
      Przed oblucją Desdemona była zapewne w toalecie.
      Jakże ciekawym byłoby zobaczyć, czy stolec był stały, a mocz klarowny,
      czy bohaterka jest zwolenniczką metody papieru toaletowego, czy bidetu, a może popularnego marketingowo 2x1.
      Bez takich danych nie ma mowy o postaci ludzkiej w pełnym wymiarze.
      Mam nadzieję, że już niedługo, dzięki sponsorom świadomym co to prawdziwa sztuka,
      zobaczę Butterfly rodzącą syna Pinkertona, bo świadomość,
      że zwykle udaje go dziecko któregoś z pracowników opery (nie zawsze chłopiec!!!)
      uniemożliwia mi identyfikowanie się z bohaterką.
      Naturalną konsekwencją tej drogi będzie likwidacja wszelkich materiałów amortyzujących samobójcze skoki Toski, Halki i innych nieszczęśnic.
      To przecież koszmarna szmira i niedorzeczność, że po samobójstwie taka desperatka wychodzi bezczelnie do ukłonów!
      Mam nadzieję, że oczekiwane przeze mnie reformy pozwolą grać Operze Bałtyckiej
      30 spektakli w miesiącu i nie będę musiał odchodzić spod kasy bez biletu, jak w wypadku Otella.

      • 2 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    PaNI HOŁYSZ (opinia sprzed 9 lat)

    Farbowany sopran z mezzosopranu, siłowe góry i obrzydliwa barwa

    • 40 9

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    (opinia sprzed 9 lat)

    Spektakl jest bardzo dobry,z pewnoscia jeden z lepszych,jakie obejrzalam w Operze Baltyckiej. Rzeczywiscie niektore "momenty" moga co poniektorych razic,ale tez dodaje to smaku.

    • 5 21

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

    (1) (opinia sprzed 9 lat)

    widziałem i słuchałem "Otella" w 2008r. jako plenerowe superwidowisko operowe we Wrocławiu... Była to wspaniała inscenizacja, bardzo romantyczna i zarazem tragiczna, a "Ave Maria" (które to dzieło jest moją ukochaną arią operową) w wykonaniu Ewy Vesin doścignęło nawet mistrzowskie wykonania Marii Callas. Niestety, po przeczytaniu recenzji, opinii, a wczesniej zapowiedzi samego "reżysera" wiem, ze jak zwykle nie ma po co zaglądać do opery bałtyckiej. Uboga scenografia, durnowate kostiumy z lumpeksu, pornokawałki, obsceniczność i brak pomysłu na przedstawienie to znak rozpoznawczy gdańskiego teatrzyku operowego. Od kilku lat jeżdżę do oper w innych miastach i widzę ciekawe inscenizacje - klasyczne czy nowoczesne, ale nie odbierające magii operze. (...)

    • 25 11

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Klasyczny "Otello" z przemocą w rodzinie. O premierze Opery Bałtyckiej

      Pani Ewa Vesin już dawno nie śpiewa w Operze Wrocławskiej, bo to Mega-kiczowisko! (opinia sprzed 9 lat)

      Drogi Panie!
      Zgadzam się co do wspaniałej pani Ewy Vesin! Niestety, już dawno w tej kiczowatej operze nie śpiewa, bo i po co? Szkoda jej pięknego głosu w tych głupich inscenizacjach! Ma rację! Do "KRÓLOWEJ MICHNIKOWEJ" należy przyjechać tylko na wyjątkowego i mądrego "KRÓLA ROGERA" Karola Szymanowskiego, w reż. Mariusza Trelińskiego! Poza tym nie polecam. ZDzJ

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery