Metropolia jest Okey na dobre wpisała się poświąteczny krajobraz Trójmiasta. Niestety, wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć. Jedenasta odsłona (27-30 grudnia) będzie ostatnią w znanej wszystkim formule. Jednak, jak zapewniają organizatorzy, impreza nie zniknie, a zostanie odświeżona. Bilety w cenie od 5 do 10 zł.
Kiedy w 2007 roku Larry Okey Ugwu, dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Gdańsku, wpadł na spontaniczny pomysł, aby stworzyć święto trójmiejskiej kultury, nie mógł myśleć, że stanie się cyklicznym wydarzeniem, wyczekiwanym nie tylko przez artystów, ale także publiczność.
Początkowo Metropolia rozpoczynała się w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia i była w pełni darmowa. Po kilku latach przesunięto rozpoczęcie na dzień później i wprowadzono symboliczną opłatę za wstęp na wydarzenia, ale nie przełożyło się to na spadek frekwencji, czego można było się obawiać. Koncerty odbywające się w sopockim Sfinksie, gdyńskim Uchu i gdańskim Parlamencie na dobre wpisały się w poświąteczne plany wielu mieszkańców Trójmiasta.
Nadszedł w końcu moment, kiedy trzeba powiedzieć pas. Zarówno wykonawcy, jak i publiczność czują, że już czas, aby coś zmienić, żeby nie znużyć obu stron. Ale organizatorzy nie odczuwają żalu.
- Nie rozstajemy się, tylko potrzebujemy czasu, aby przemyśleć, skonsultować zmiany, które są niezbędne. Przez te jedenaście lat istnienia formuła się trochę wyczerpała i czas na nowe otwarcie, nowe pomysły - tłumaczy Tomasz Lipski z NCK.
To też niejako wyjaśnia, dlaczego ostatnia edycja nie będzie pompatyczna. Ale, jak nie trudno się domyślić, dużo zależy od budżetu. W związku z tym podjęto decyzję o okrojeniu festiwalowego programu. Tym razem wszystko odbędzie się w Gdańsku, w przestrzeniach klubu Parlament, Ratusza Satromiejskiego, Radia Gdańsk czy Centrum Św. Jana.
- Niestety, dofinansowanie otrzymaliśmy tylko z Miasta Gdańska i dlatego wszystkie wydarzenia będą miały miejsce właśnie tu. Pieniędzy nie wystarcza na większą liczbę wydarzeń. Straciliśmy partnera strategicznego, czyli Grupę Lotos i stąd te problemy. Ministerstwo też nie dofinansowuje już naszych projektów - mówi Lipski.
Na co zwrócić szczególną uwagę w tym roku?
- Specjalnie na okazje wydarzenia odbędzie się premiera spektaklu "Bez przesady" do tekstu Szymona Jachimka, którego NCK jest współproducentem. Tradycyjnie też odbędą się koncerty muzyki alternatywnej, jak i klasycznej - wymienia Tomasz Lipski. - Obejrzymy też spektakle teatru tańca, porozmawiamy o literaturze, a w Radiu Gdańsk zagrają Dick4Dick.
Poza tym 28 grudnia o godz. 18 będzie można posłuchać Aleph, Sloth, Eurazja, Sinice, Fake Logic oraz Apteki, której koncert będzie również transmitowany w gdańskiej rozgłośni. Koncert odbędzie się w klubie Parlament.
W programie znalazło się także miejsce dla literatury. 27 grudnia podczas "Spotkania z jedną książką" będzie można porozmawiać z dziennikarką Dorotą Karaś, reżyserem Marcinem Borchardtem, badaczką literatury dla dzieci Małgorzatą Cackowską oraz Szymonem Jachimkiem.
Nadbałtyckie Centrum Kultury nie zamierza żegnać się z Metropolią. Potrzeba jej nowych pomysłów i bodźców.
- Zależy nam, aby rozszerzyć formułę o nowe miejsca w regionie, jak Wejherowo czy Tczew, z którymi jesteśmy już po wstępnych rozmowach. Pragniemy też wyeksportować ideę poza Trójmiasto, w Polskę, poprzez zainteresowanie dziennikarzy spoza regionu - zaznacza Lipski.
Zobacz także: "W Dickach cały czas jest ta szczenięca radość tworzenia"