• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Orgia (32 opinie)

spektakl dramatyczny
kasy:
58 301-13-28
wystawia:
Czarna Sala
czas trwania:
1 godz. 10 min. (bez przerw)
data premiery:
24 kwietnia 2010
7.4
68 ocen

Uwaga! spektakl zawiera kontrowersyjne treści lub/i słowa niecenzuralne

Spektakl o dużej sile rażenia. Nikt, kto wejdzie na Czarną Salę, nie jest bezpieczny - ktoś z widzów odegra ostrą scenę erotyczną, ktoś nagle zmieni swoje miejsce, nikt nie usiądzie tam, gdzie by chciał. Teatr postmodernistyczny, teatr angażujący, teatr totalny. To jest prawdziwa orgia...
Piere Paolo Pasolini
Orgia

Przekład: Ewa Bal

"Dopiero co umarłem. Moje ciało przedziwnie ubrane kołysze się na sznurze. Przed chwilą też zabrzmiały moje ostatnie słowa: Nareszcie ktoś zrobił dobry użytek ze śmierci." Cofnijmy się w czasie. Zamknięci w domu Kobieta i Mężczyzna zaczynają uprawiać sadomasochistyczną grę. Orgię. Jednakże cielesność, ból, poniżenie stają się sposobem dotarcia, do tego, co siedzi w człowieku najgłębiej. Są próbą przyjrzenia się sobie, własnej odmienności, seksualności. A także wzajemnym uczuciom, zmiennym relacjom pan-sługa, u których podstaw zawsze leży władza. Rozpoczyna się niebezpieczna, brutalno-poetycka gra. Rozpoczyna się orgia. "A teraz bawcie się dobrze."

Wiktor Rubin i Jolanta Janiczak o spektaklu: "Orgia" jest spektaklem o halce. O halce jako znaku narzuconego umasowienia. Dopóki halki milczą panuje porządek, nie-rewolucja, nie-przełom. Jeżeli halka postanawia się wyrazić, wyrazić się do końca, musi umrzeć. Orgia jest spektaklem o pończochach - więzieniu ciała we wzorcach innych ciał. Wszystkich tak samo odlanych. Wszystkich tak samo nieruchomych. "Orgia" jest spektaklem o majtkach, czyli symbolu "poddania i hipokryzji". "Orgia" jest spektaklem o rzeźbieniu człowieka na milczenie i posłuszeństwo. Komu potrzebne są bierne pończochy, bezwolne halki i uległe majtki? P.P. Pasolini: "Nikomu, komu można by przypisać twarz".

Wiktor Rubin - absolwent socjologii na Uniwersytecie Jagiellońskim i reżyserii w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Asystował przy przedstawieniach Pawła Miśkiewicza, Mikołaja Grabowskiego i Krystiana Lupy. Przygotowywał czytania tekstów dramatycznych w Szczecinie, Krakowie i Wałbrzychu. Do tej pory wyreżyserował m.in. Tramwaj zwany pożądaniem Tennessee Williamsa w Teatrze Polskim w Bydgoszczy (2006), Lillę Wenedę Juliusza Słowackiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (2007), Lalkę wg Bolesława Prusa w Teatrze Polskim we Wrocławiu (2008).

Reżyseria: Wiktor Rubin
Dramaturgia: Jolanta Janiczak
Scenografia i wideo do spektaklu: Mirek Kaczmarek

Występują:
Dorota Androsz
Marek Tynda

Jerzy Gutarowski (inspicjent)

Recenzja Trojmiasto.pl

Przeczytaj także

Opinie (32) 3 zablokowane

  • Ciekawe (1) (opinia sprzed 13 lat)

    Ciekawy pomysł,tylko widownia sztywna wręcz skamieniała,zaskoczona pomysłem i w rezultacie niereagująca.
    Ekspresja i gra aktorów na plus.

    • 7 2

    • słabo (opinia sprzed 12 lat)

      widownia ( w tym ja ) była po czesci zniesmaczona. tam są ludzie którzy sa takze zmeczeni po pracy lub niesmiali i moze nie maja ochoty wchodzic w interakcje z laska w bieliźnie ( z pampersem ?? )? pewnie ze mozna nazwac to czyms niebanalnym i mowic o dytansie do siebie ,ale ja chodze do teatru aby zobaczyc sztuke, a nie robic za aktora któym nie jestem i zmuszac sie do czegos zeby być cool

      • 7 4

  • bardzo mi się podobało! (opinia sprzed 13 lat)

    gra aktorów wyśmienita, w tym także skromny udział widzów, sztuka do przemyślenia, w trakcie lub później.

    • 11 3

  • polecam (opinia sprzed 13 lat)

    trzeba pójśc, zobaczyc, posłuchac, zagrac... polecam:)

    • 11 4

  • Polecm (opinia sprzed 13 lat)

    Bardzo dobra interaktywna sztuka,świetna gra aktorska.Godne polecenie

    • 15 4

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • WERDYKT JURY IX FESTIWALU PRAPREMIER BYDGOSZCZ 2010 (opinia sprzed 13 lat)

    agrodą Radia "Pik" w wysokości 2.000 zł Jury postanowiło wyróżnić Dorotę Androsz i Marka Tyndę, aktorów spektaklu "Orgia" zrealizowanego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.

    • 15 5

  • Super, że pódziesz (opinia sprzed 13 lat)

    No i super, że pójdziesz jeszcze raz, widocznie chcesz sobie pograć. A pani blondynka nie.

    • 12 9

  • + (opinia sprzed 13 lat)

    Właśnie wróciłam z teatru. Spektakl oceniam bardzo pozytywnie, pani Androsz i pan Tynda grali rewelacyjnie, nieraz dochodziło do dość zabawnych sytuacji, więc publiczność chyba w dużej mierze też się dobrze bawiła - no, może poza jedną panią w blond włosach, która strasznie histeryzowała i manifestowała swoją niezależność. Proszę pani, więcej dystansu! Brawa dla aktorów, z chęcią pójdę jeszcze raz ;-)

    • 24 8

  • Bzdura (opinia sprzed 14 lat)

    Bzdura, Bzdura i jeszcze raz bzdura

    • 21 24

  • Beznadziejne (1) (opinia sprzed 14 lat)

    Poza tym teatr powinien uprzedzać, ze to performance a nie spektakl... Ze sztuką teatralną to ma niewiele wspólnego.

    • 25 38

    • dokladnie zgadzam sie BEZNADZIEJA (opinia sprzed 12 lat)

      cos obrzydliwego na co nie mialam ochoty ,szlam na sztuke a nie na cyrk. wyszlam po 10 minutach i bede zwracac sie o zwrot kosztów. wolalabym być uprzedzona o tym ze kobieta bedzie drzec mi sie do ucha, szczegolnie ze mam problem z uszami.NIE POLECAM

      • 16 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery