• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

One man show - recenzja "Prawdy. Komedii małżeńskiej" w Teatrze Miejskim

Łukasz Rudziński
5 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
W "Prawdzie. Komedii małżeńskiej" Michał (Szymon Sędrowski) dwoi się i troi, by utrzymać jak najlepsze relacje z żoną, przyjacielem i kochanką Alicją (Agnieszka Bała). W "Prawdzie. Komedii małżeńskiej" Michał (Szymon Sędrowski) dwoi się i troi, by utrzymać jak najlepsze relacje z żoną, przyjacielem i kochanką Alicją (Agnieszka Bała).

"Prawda. Komedia małżeńska" to jeden z tych spektakli, gdzie niemal wszystko zależy od aktorów. W tym wypadku za powodzenie przedstawienia odpowiada odtwórca roli Michała, który albo uwiedzie publiczność, albo przepadnie wraz z całym przedsięwzięciem. Szymonowi Sędrowskiemu udaje się rozbawić publiczność, niekiedy do łez.



Komedii małżeńskich z przewodnim motywem zdrady i kłopotów, jakie z niej wynikają, mamy w teatrach wiele. Sztukę "Prawda. Komedia małżeńska" francuskiego dramatopisarza Floriana Zellera wyróżniają na ich tle przede wszystkim proporcje. Używając nomenklatury muzycznej, to nie jest sztuka dla kwartetu, tylko dla solisty i trójki akompaniatorów.

Poznajemy dwie pary, które łączą pewne tajemnice i całe mnóstwo niedomówień. Pozornie to sytuacja, jakich wiele. On jest niezbyt lotnym, ale uroczo niezdarnym kłamcą, a przy tym urodzonym szczęściarzem - żyje w statecznym związku małżeńskim z dwudziestoletnim stażem, ma przyjaciela, na którego zawsze może liczyć, a raz czy dwa razy w tygodniu spotyka się z jego żoną, skutecznie urozmaicającą mu przerwy między kolejnymi stresującymi spotkaniami z klientami. Czasem zrobi kochance wyrzuty, gdy ta - targana wyrzutami sumienia - zechce przyznać się do wszystkiego mężowi. By utrzymać w rękach kontrolę nad tym, jaka "prawda" wyjdzie na jaw, musi się jednak mocno nagimnastykować. Zwłaszcza że nie wszystko jest takie, jakim się wydaje...

Rola Michała jest kluczowa dla powodzenia spektaklu. Szymon Sędrowski wywiązuje się ze swojego zadania bardzo dobrze. Rola Michała jest kluczowa dla powodzenia spektaklu. Szymon Sędrowski wywiązuje się ze swojego zadania bardzo dobrze.
W gdyńskiej wersji sztuki Zellera Michał ma pełne ręce roboty i kłamstwo na każdą okazję zarówno dla żony Laury, jak i przyjaciela Pawła. Przy okazji zręcznie lawiruje między swoimi pół- i ćwierćprawdami serwowanymi żonie Pawła - Alicji. "Prawda" okazuje się bardzo gdyńską komedią nie tylko dzięki spolszczonym imionom bohaterów. By sztuka nabrała kolorytu lokalnego, akcję dramatu umieszczono w Gdyni. Ten bardzo częsty dla gdyńskich produkcji zabieg tym razem wydaje się zupełnie zbędny, na szczęście nie osłabia jednak wymowy spektaklu.

Reżyser przedstawienia, Zbigniew Rybka, miał okazję przećwiczyć tekst "Prawdy" w Teatrze Powszechnym w Radomiu, gdzie sztukę Zellera wystawił dwa i pół roku temu. Być może dlatego akcja komedii toczy się wartko, w dobrym rytmie, wyznaczanym przez sceny zakończone "stopklatką", wyciemnieniem i motywem muzycznym. Wszystko zaś rozgrywa się w wielofunkcyjnym wnętrzu stylizowanym na surowe w wystroju wnętrze, spełniające rolę nowoczesnego mieszkania klasy średniej, pokoju hotelowego lub szatni kortu tenisowego (scenografia Andrzeja Sadowskiego).

To przestrzeń, w której Szymon Sędrowski w roli Michała próbuje uwieść bohaterów "Prawdy" i publiczność gdyńskiego spektaklu, w czym (przynajmniej podczas premiery) odnosi pełen sukces. Gra raptusa i słodkiego drania jednocześnie, poruszającego się w delikatnej materii zdrady z gracją słonia w składzie porcelany. Swój egoizm, małostkowość i poczucie komfortu Michał Sędrowskiego ubiera w najwymyślniejsze słowa, poparte zabawnymi gestami i przerysowaną mimiką troglodyty. Tokuje przy tym nieprzerwanie, wydobywając z siebie wartkie potoki słów, nie przestając przy tym kokietować wszystkich zarówno na scenie, jak i na widowni.

Aktorsko kroku dotrzymuje mu tylko Maciej Wizner (po prawej), który w roli przyjaciela Michała, Pawła, błyszczy podczas epizodu męskiej rozmowy na trudne tematy. Aktorsko kroku dotrzymuje mu tylko Maciej Wizner (po prawej), który w roli przyjaciela Michała, Pawła, błyszczy podczas epizodu męskiej rozmowy na trudne tematy.
Pozostałe role są tak zbudowane, że grający je aktorzy nie mają szans zabłysnąć na dłużej niż chwilę. W gdyńskim spektaklu udaje się to jednak tylko Maciejowi Wiznerowi, który jako Paweł świetnie rozgrywa scenę męskiej rozmowy w roli ofiary. Bezbarwna i nieciekawa jest Alicja grana przez Agnieszkę Bałę, podobnie jak zaskakująco sztuczna i przezroczysta Laura w wykonaniu Moniki Babickiej. W tej sytuacji niemal całą przestrzeń spektaklu wypełnia Szymon Sędrowski, tworząc swój one man show.

"Prawda. Komedia małżeńska" zawiera wszystko to, czego oczekiwać należy od dobrej komedii: zgrabne dialogi, odpowiednie tempo i dynamikę, komizm sytuacyjny, liczne przebieranki (kostiumy bohaterów dobrze skompletowane przez Andrzeja Sadowskiego) i dobrą grę aktorską, którą tym razem zapewnia przede wszystkim Sędrowski, nie od dziś jeden z liderów Miejskiego w komediowym graniu.

Tekst Zellera oczywiście pełen jest przekory, ale trudno doszukiwać się w nim drugiego dna, czego nie robi, na szczęście, również reżyser. I chociaż gdzieś z tyłu głowy kołacze się myśl, że obśmiewamy sytuację bohaterów, która dla wszystkich, którzy zetknęli się z nią w rzeczywistości, wiąże się z wręcz przeciwnymi reakcjami od tych, wywoływanych przez "Prawdę", to odrobina dystansu na pewno nie zaszkodzi. Dla wielbicieli sprawnie skrojonych komedii to pozycja z pewnością godna uwagi.

Spektakl

7.2
129 ocen

Prawda. Komedia małżeńska

komedia

Miejsca

Spektakle

Opinie (12) 4 zablokowane

  • Rewelacja :) Prawda, półprawda, "ćwierćprawda" - wszystko w tym przedstawieniu.

    • 5 2

  • Bravo!

    Genialne !!!!

    • 6 2

  • ,,,,

    Pan Szymon genialny , uśmiałam się do łez ,wrócę z pewnością .

    • 8 1

  • prawda (1)

    Szymon genialny!!!

    • 20 0

    • Potwierdzam

      • 2 0

  • REWELACJA!!! (1)

    Genialny po prostu rewelacyjny. Trzeba to zobaczyć. Szymon wygrał ten spektakl. Jego miny i gestykulacja petarda:)

    • 17 0

    • Super komedia!!!

      Ogromne brawa dla całego zespołu!!!!!!! Pan Szymon Sędrowski genialny, ogromne brawa!!!!!!!

      • 3 0

  • Panie mazgaj. Wstawaj pan z kolan i przestań skomleć. Nie zdobędziesz w ten sposób kobiety.

    • 2 6

  • BRAWO !!!!

    Cudowne przedstawienie,cudowni aktorzy,wartka akcja,świetne dialogi.Pan Sedrowski GENIALNY !!!!.Polecam każdemu ,jest to oczywiście z gatunku sztuka lekka i przyjemna....i takiż uroczy ten wieczór był.....rozmarzyłam się i na pewno wybiorę się raz jeszcze.Czekam na następne propozycje Teatru Miejskiego.....

    • 18 1

  • super komedia :) pan Szymon jak zwykle rządzi :) (1)

    to widowisko jednego aktora :)

    • 32 0

    • to może zrobić z tego monodram ?

      • 2 6

  • Rewelacja

    • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto był inicjatorem Gdańskiej Korporacji Tańca?

 

Najczęściej czytane