• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Olśniewająca "Salome" w św. Janie

Justyna Świerczyńska, fot. Łukasz Unterschuetz
25 czerwca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 14:57 (25 czerwca 2008)
Dyrygent orkiestry POB José Maria Florêncio. Dyrygent orkiestry POB José Maria Florêncio.

Przygotowany w trybie awaryjnym koncert "Salome - zapowiedź" miał być zaledwie namiastką tego, co zostanie zrealizowane w ramach "Świętojańskiego świętowania" w przyszłym roku. Jednak to, co zobaczyliśmy podczas wczorajszego wieczoru, na pewno namiastką nazwać nie można.



Precyzyjnie skonstruowany program znakomicie uwypuklił dramatyczny związek twórczości Richarda Straussa z dziełami Richarda Wagnera. Strauss, podobnie jak wielu niemieckich kompozytorów, długo nie mógł uwolnić się od przemożnego wpływu swojego genialnego poprzednika. To udało się dopiero w przełomowej "Salome", wyrosłej ze stylistyki wagnerowskich oper, pod wieloma względami tworzącej jednak zupełnie nową jakość.



Wtorkowy koncert zbudowany w pierwszej części z utworów Wagnera, w drugiej zaś z kompozycji Straussa, nie tylko pozwolił prześledzić relacje łączące obu artystów, ale również sam w sobie okazał się niezwykle spójnym dziełem, rozwijającym się powoli w pierwszej części, by w ostatniej zabrzmieć prawdziwą polifonią dźwięków, emocji i znaczeń.

Uchwycenie tych zależności nie byłoby możliwe bez pierwszego bohatera wtorkowego wieczoru, orkiestry Państwowej Opery Bałtyckiej prowadzonej przez jednego z najbardziej ekspresywnych dyrygentów, jakich miałam okazję oglądać, José Marii Florência. Pod czujnym okiem pełnego temperamentu Brazylijczyka orkiestra zrobiła niesamowite postępy, a już wczorajsze wykonanie "Tańca siedmiu zasłon" z opery "Salome", wypadło naprawdę znakomicie.



Przy klasie, jaką zaprezentowała śpiewaczka Mlada Khudoley, rozwój naszych muzyków może tylko cieszyć. Obdarzona doskonałym słuchem i ogromnymi możliwościami głosowymi artystka pokazała poziom światowy, nie tylko w sposobie wykonywania skomplikowanych partii wokalnych, ile przede wszystkim za sprawą szczególnego wyczulenia na związek muzyki z librettem.

To, o co kruszą kopie współcześni reżyserzy operowi, czyli o powrót opery do teatru, w występie znakomitej Rosjanki znalazło swoją doskonała realizację. Nawet tak skromna forma jak koncert nie zdołała poskromić jej pełnego dramatyzmu występu.

Artystyczna dojrzałość oraz aktorskie umiejętności Khudoley przyćmiły występ drugiej gwiazdy wieczoru, Mikołaja Zalasińskiego. I być może tak być powinno. Jako odtwórczyni tytułowej partii Salome artystka sprawdzi się doskonale. Jeśli orkiestra Opery Bałtyckiej dalej rozwijać się będzie w takim tempie, w przyszłym roku na deskach św. Jana czeka nas z pewnością wielkie wydarzenie operowe.

Miejsca

Opinie (14)

  • zalasiński

    nie wydaje mi się by przyćmiły....Zalasiński był genialny-ze swoja ekspresją,charyzmą i kreacją.Brawo!!Zresztą w ogóle wykonawcy wczorajszego koncertu zachwycili.gratuluję

    • 0 0

  • znakomite (7)

    polecam. dawno nie slyszalem tak porywajaco wykonanej muzyki na zywo w tym miescie. graja to samo jeszcze w czwartek, 27 czerwca. ide po raz drugi

    • 0 0

    • (1)

      powiedz tylko o ktorej godzinie i jak sie tam do sw Jana dostac - tzn. skad wejsciowki
      kiedys bylo free, a teraz?

      • 0 0

      • ja ci powiem:na godzinę przed koncertem w wejściu do kościoła jest kasa biletowa- i tam zakupisz bilety.pozdr.

        • 0 0

    • (4)

      do przedmówcy: możesz konkretnie podać, czy we czwartek, czy 27.? (ponieważ czwartek to 26.)i o której się zaczyna?
      A tez chętnie bym się wybrała.

      • 0 0

      • (3)

        dziś-czwartek 26 czerwca.....oczywiście ze 26-a nie 27

        • 0 0

        • (2)

          aaa.....poczatek o 20-stej

          • 0 0

          • (1)

            ...a koniec?

            • 0 0

            • a koniec:

              nie znamy dnia ani godziny...

              • 0 0

  • 26 - drugi koncert pt. Salome

    Z 2 godzinnego koncertu (praktycznie 1,5 godziny), orkiestra robiła wszystko, Pani M.K, ładnie śpiewała przez 30 minut. Pan M.Z. nagle się rozchorował, a więc nie mogę powiedzieć czy partnerka go przytłumiła, w co zresztą watpię.
    No i tak się nam Salome nagle wykrzywiła nie tam gdzie na nia czekali. Dziękuję Panie Dyrektorze. Zastanawiam się tylko czy byłem na koncercie operowym czy symfonicznym? Szkoda, że zanim wyłożyłem 100zł - nikt mnie nie poinformował o nieobecności jednego z dwójki spiewaków,tak więc braku Pana Zalasińskiego nie odczułem tylko w cenie biletu.

    • 0 0

  • Koncert piękny, tylko...

    ... szkoda, że przy tak wysokiej cenie biletów obsługa nie zadbała o to , by każdy w spokoju mógł zająć swoje miejsce - bilety sprzedawała Opera i Filharmonia bez porozumienia między sobą, przez co numery miejsc dublowały się. Co najmniej niesmak.

    • 0 0

  • a gdzie Opera?! (1)

    Wagner w Filharmonii, Salome jako koncert w kościele - to tak jakby mieć dwie filharmonie,
    a opera gdzie? bo balet to wiadomo, że za trudny
    i trzeba było wyciąć z opery, jeszcze wyciąć operę z opery i będzie ok.

    • 0 0

    • mieszasz gościu.....niepotrzebnie.

      • 0 0

  • Pan Mikołaj Zalasiński był fantastyczny!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Który z wybitnych zespołów i artystów nie wystąpił podczas Heineken Open'er Festival w 2011 roku?

 

Najczęściej czytane