- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
- 6 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
Od hałasu do klasyki, czyli Dni Muzyki Nowej w Żaku
Czy Trójmiastu jest potrzebny nowy festiwal, prezentujący szerokie spektrum muzyki awangardowej, alternatywnej i współczesnej? W całej Polsce tego typu imprezy cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Jak ten pomysł przyjmie się u nas, będzie można przekonać się podczas festiwalu Dni Muzyki Nowej, który potrwa od czwartku do niedzieli (20-23 stycznia) w gdańskim klubie Żak.
To nie pierwsze wydarzenie, prezentujące muzyczną awangardę, organizowane przez klub Żak. Przypomnijmy, w 2005 roku odbyła się tam impreza "Art rhythmic depot", a rok później "Avant Festival". Wystarczy jednak rzut oka na trójmiejski kalendarz kulturalny, żeby przekonać się, że wciąż nie doczekaliśmy się cyklicznej imprezy tego typu.
- W Polsce co roku odbywa się sporo imprez prezentujących muzykę klasyczną, eksperymentalną i awangardową. Na Pomorzu brakuje takich wydarzeń - opowiada Karolina Rec, kurator festiwalu festiwalu Dni Muzyki Nowej. - Chcemy w pewnym stopniu nawiązać do takich festiwali, jak śląski Ars Cameralis czy krakowski Unsound i zobaczyć, jak takie przedsięwzięcie przyjmie się w Trójmieście.
Rozrzut gatunków muzycznych będzie szeroki. Zobaczymy, w jaki sposób tradycja muzyczna jest przetwarzana przez współczesnych wykonawców.
W czwartek Małgorzata Walentynowicz zajmie się interpretacją muzyki współczesnej, a grupa Kwadrofonik - jedyny kwartet w Polsce, grający na dwa pianina i dwie perkusje - zaprezentuje kompozycje oparte na folklorze.
W piątek Piotr Kurek w ramach projektu "Inne pieśni" zagra koncert, łączący elektronikę z pieśniami wołoskimi, serbskimi i albańskimi. Natomiast Raphael Rogiński - znany z projektów Cukunft i Shofar - na warsztat weźmie elementy muzyki żydowskiej i wpływy gitarzystów bluesowych z połowy ubiegłego wieku.
Największymi gwiazdami imprezy wydają się jednak być twórcy, którzy w Żaku wystąpią w weekend.
W sobotę zobaczymy amerykański duet Talibam!, prawdziwe sceniczne szaleństwo, którego muzycy z powodzeniem łączą elementy muzyki noise'owej i free-jazzowej improwizacji.
Ich zupełnym przeciwieństwem będzie islandzka wiolonczelistka Hildur Gudnadottir, znana m.in. ze współpracy z zespołem Mum. Jej mroczne kompozycje, uzupełnione o wokal i grę na cytrze, zabrzmią w niedzielę, na zakończenie festiwalu.
- Festiwal będzie efektem spotkań muzyki awangardowej, alternatywnej i współczesnej, którą po prostu wolę nazywać muzyką nową - tłumaczy Rec. - Każdego dnia podejmujemy inny wątek muzyczny. Chcemy przez to zobaczyć, który z nich najbardziej przypadnie do gustu publiczności i na pewno wykorzystamy tę wiedzę przy kolejnych edycjach.
Festiwal Dni Muzyki Nowej potrwa od czwartku do niedzieli (20-23 stycznia) w gdańskim klubie Żak. Wszystkie koncerty startują o godz. 20. Bilety w cenie od 25 do 35 zł i 8 do 12 zł dla studentów.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (17) 1 zablokowana
-
2011-01-18 08:17
Awangarda... (5)
Niejednokrotnie tym słowem tłumaczy się kiepściznę posiadającą garstkę fanów. O ile lepiej to brzmi, a "słuchanie awangardy" zamiast "słucham szajsu" bardzo podbudowuje samoocenę ;)
Czy pomieszanie z poplątaniem to awangarda? Szczerze mówiąc nie wydaje mi się.
Tym niemniej dla każdego coś miłego. Tylko po co dobudowywać ideologię?- 31 11
-
2011-01-18 08:41
a co powiesz na
muzyke elektroakustyczna i improwizowaną oraz ekperymentalna?
awangarda to wyswiechtany termin. Faktycznie niewiele mowi.- 5 0
-
2011-01-18 11:56
kontra masówka
Wiadomo kto piszę - najlepiej słuchaną stacją w 3mieście jest RMFmaxxx
Discożłopy uważają, że dobre jest tylko to czego słuchają masy.
On słucha, kumpel słucha, w kebabie też to słyszał więc wszyscy muszą słuchać!!!
Tacy ludzie nie mają potrzeby szukania swoje gustu, bo nie mają nawet na niego miejsca...- 5 1
-
2011-01-18 15:14
Słusznie, bez sensu próbować czegoś nowego, skoro najlepsze są piosenki, które już słyszeliśmy.
- 1 1
-
2011-01-18 15:33
Koledzy chyba nie zrozumieli... (1)
Chodzi o to, że coś nowego nie zawsze jest najzajefajniejszą awangardą. Może to być też najzwyklejszy szmelc dla wąskiego grona odbiorców. Oczywiście oni będą się nad tym rozpływać odsądzając innych od czci i wiary... Jak w postach powyżej.
- 0 1
-
2011-01-18 21:05
na tym polega tworzenie nowego, że się eksperymentuje i większość pomysłów idzie do kosza, a z pozostałych wypala jeden na
dziesięć.
- 1 0
-
2011-01-18 08:39
grać
nie rozdrabniac sie.
- 5 1
-
2011-01-18 08:43
(3)
szkoda ze nie w gdyni. Zak nie jest dobrym pomyslem. Ale w Sopocie lub w Gdyni czemu nie?
- 2 13
-
2011-01-18 18:08
(2)
a niby czemu nie w gdańsku??wtf?
- 1 1
-
2011-01-18 19:16
(1)
Dokładnie, czemu nie? Znowu cholerny malkontent z Gdyni? Traktuj, chłopie, swoje miasta, jako jedną wielką Metropolię!!!!!!!!!!!!!!Buraku jeden!
- 0 2
-
2011-01-19 08:39
z racj itego ze gdansk to miasto konserwatystów
i skorumpowanych artystów.
- 0 0
-
2011-01-18 09:43
Wokalistka, czy wiolonczelistka a może cytrzystka, ho ho ho
- 0 3
-
2011-01-18 10:16
Ars Cameralis (2)
Do Ars Cameralis do jeszcze lata świetlne...
- 6 1
-
2011-01-18 15:12
Nie od razu Kraków zbudowano. Powodzenia! (1)
- 0 2
-
2011-01-19 16:33
Chyba Katowice :P
Raczej KAtowice albo Chorzów jeśli juz :P
- 2 0
-
2011-01-18 12:16
co to ma byc? (1)
festival???!!! no prosze was..
- 7 3
-
2011-01-18 12:20
nie proś
tylko podziekuj
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.