• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe pismo obrazkowe i sekrety "czarnej skrzynki" w CSW Łaźnia

Łukasz Rudziński
25 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Jeden z rysunków dokumentujących pracę nad Króliczkiem GFP. Jeden z rysunków dokumentujących pracę nad Króliczkiem GFP.

W Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia na widzów czekają dwie nietypowe ekspozycje. Wystawa "Lagoglyphs" jest nowatorską próbą dokumentacji pracy nad transgenicznym Króliczkiem GFP, natomiast instalacja "Black box" prowokuje do zastanowienia się nad kondycją współczesności.



Twórca "Lagoglyphs" to kontrowersyjny artysta Eduardo Kac - znany jako autor interaktywnych instalacji multimedialnych oraz sztuki Bio Art-u. Pod tajemniczym pojęciem Bio Art-u kryją się genetyczne eksperymenty na zwierzętach, w przypadku Kaca na królikach. Artysta zyskał sławę dzięki prezentowanemu w 2000 roku w Awinionie Króliczkowi GFP (skrót oznacza Green Flourescent Protein, czyli "zieloną fosforyzującą proteinę"), który był pierwszym zmodyfikowanym genetycznie zwierzęciem, co według Kaca otwiera nowy rozdział w sztuce. Króliczek pod wpływem określonego źródła światła świecił się fluorescencyjnie na zielonkawo. Eduardo Kac wynik swoich genetycznych manipulacji (GFP wprowadził do kodu genetycznego króliczka) określił mianem pierwszego przypadku sztuki transgenicznej, której celem jest stworzenie nowego gatunku istot, niepowtarzalnych chimer.

To jednak, co możemy zobaczyć na wystawie w gdańskiej Łaźni, jest ledwie odpryskiem pracy nad słynnym Króliczkiem GFP. Na wystawę składa się kolekcja serigrafii (rodzaj techniki graficznej) prezentowanych na ścianach CSW Łaźnia. Oprócz nich zobaczymy jedynie kilka rysunków ukazujących każdorazowo po 12 graficznych, nieostrych kształtów królika - tematu "Lagoglyphs" i zarazem idée fixe autora pracy. Są to kształty nieostre, "rozmyte", często pozbawione wyraźnego konturu. Równie dobrze można by je uznać za spontanicznie utworzone abstrakcje, gdyby nie fakt, iż posiadają wiele cech wspólnych. Ścienne serigrafie przedstawiają najczęściej sekwencje różnej wielkości "króliczopodobnych" kształtów, ustawionych w ciągach od najmniejszego do największego. Charakteryzuje je też dwukolorowość - na czarnym konturze kształt zapisany jest ponownie w kolorze jaskrawo seledynowym.

Sekwencje rysunków stanowią mini cykle, sprawiające wrażenie próby stworzenia nowego pisma obrazkowego. Jest to specyficzne, osobne pismo artysty, polemizujące i wzbogacające (ponoć) transgenicznego Króliczka GFP o dodatkowe znaczenia. Problem w tym, że ciągi graficznych kształtów są kontynuacją i dopełnieniem pracy, o której wiemy tylko ze słyszenia ("Lagoglyphs" to pierwsza wystawa prac Eduardo Kaca w Polsce), a wystawa w Łaźni w żaden sposób nie przybliża widzom pierwotnego dzieła, do którego praca "Lagoglyphs" stanowi bezpośrednie odniesienie.

Oprócz pracy Kaca, w Łaźni zobaczyć można również instalację multimedialną "Black box" Doroty Walentynowicz. Ta bardzo efektowna praca przestrzenna nawiązuje do twórczości mało w Polsce znanego czeskiego filozofa Viléma Flussera. W jego filozofii w pełni zautomatyzowane aparaty nie potrzebują interwencji człowieka, którego rola zostaje zredukowana do roli gracza-uczestnika czy funkcjonariusza. Tytułowa "Czarna Skrzynka" stanowi pośrednik przekazujący myśli, jest znakiem czasu, skrywa w sobie tajemnice i zawiera prawdę. Od takich pośredników-aparatów według Flussera wszyscy jesteśmy uzależnieni.

Artystka "czarną skrzynkę" materializuje, ukazując zarówno jej wyolbrzymioną postać, jak i jej białoszkliste wnętrzności, "wybebeszone" przed widzami na podłodze przyciemnionej sali. Celowo Walentynowicz nadaje jej pozór ludzkiego układu nerwowego. Po uruchomieniu aparatury, "myśli" płyną przez skomplikowany system sztucznie wytworzonych neuronów, prezentując urywki filozoficznych myśli Flussera, które w formie rozpraszających się zdań, wyświetlane są w różnych kierunkach jednocześnie. Emitowane słowa sprawiają wrażenie cieczy, która, jak krew w ludzkim organizmie, swobodnie rozprzestrzenia się po aparaturze.

Dorota Walentynowicz niczego przed widzami nie ukrywa. Oprócz "wnętrzności" dostrzec można również część zewnętrzną, mniej efektowną niż wnętrze aparatu. Umieszczone niedaleko wielkiej skrzynki-matki zwielokrotnione małe czarne skrzynki, pokrywają jeden z filarów budynku Łaźni niczym grzyb, czy też komórki rakowe.

Główną zaletą dzieła Walentynowicz jest brak jednoznacznie postawionej tezy. Jest ona raczej wielowymiarowym pytaniem retorycznym. Wiadomo jedynie, że zbudowana jest z trzech równoprawnych komponentów: aparat - czarna skrzynka - gra, które z łatwością wypełnić można treścią i znaczeniem. Dzięki temu każdy staje się mimowolnym uczestnikiem narzuconej przez artystkę konwencji gry. Warto przyjrzeć się "Czarnej Skrzynce", aby poszukać własnych odpowiedzi na pytania sformułowane dzięki komunikatom pozostawionym przez artystkę.

Obie wystawy są czynne do 8 lutego, codziennie oprócz poniedziałków w godzinach 12:00-18:00.
Bilety wstępu do Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia kosztują: 5 zł normalny, 3 zł ulgowy.

Miejsca

Opinie (15) 2 zablokowane

  • Czytam i oczom nie wierzę. Chętnie bym poprawił kod genetyczny pana E. Kaca. i to raz a dobrze. SZtuka? Czy każdy debil może być w dzisiejszym świecie artystą?

    • 1 0

  • (2)

    totalna porażka ,to ma być sztuka .Ta cała łażnia to porażka

    • 1 0

    • pan Tomasz się zna (1)

      pan Tomasz się zna, w końcu sztuka musi coś przedstawiać, musi być ładna i funkcjonalna, na przykład takie jelonki na rykowisku.

      • 0 0

      • tak, jelonki sa bardzo funkcjonalne
        zwłaszcza dla bezmyślnych komentatorów jak 19:23
        co widział/-a w życiu jeden obraz z jelonkiem :P

        • 0 0

  • (2)

    "Problem w tym, że ciągi graficznych kształtów są kontynuacją i dopełnieniem pracy, o której wiemy tylko ze słyszenia ("Lagoglyphs" to pierwsza wystawa prac Eduardo Kaca w Polsce), a wystawa w Łaźni w żaden sposób nie przybliża widzom pierwotnego dzieła, do którego praca "Lagoglyphs" stanowi bezpośrednie odniesienie."

    ...taaa. trzeba było przyjść na inaugurujący wystawę wykład Eduardo Kaca, który idealnie przedstawił swoją twórczość. można było podyskutować i posłuchać naprawdę ciekawych rzeczy.

    • 0 0

    • i co z tego??? (1)

      Co mnie obchodzi co było na wernisażu, skoro ja tam nie byłem?
      Nie wiem, czy pójdę na wystawę, skoro to taki "filip z konopii".
      Może i wykład był fajny, ale po co wystawa jesli bez wykładu kilka bohomzów walniętych na ścianę?

      • 0 0

      • dla mnie te "bohomazy", jak je nazwałeś bronią się same. a jak chcesz dowiedzieć się czegoś więcej wystarczy trochę poszperać i poczytać - w łaźni można dostać ulotki z info, a jak chcesz zgłębić temat to jest przecież internet. no chyba, że dla ciebie to tylko wielkimi literami i na tacy, bo inaczej nie zrozumiesz. szkoda gadać.

        • 0 0

  • Patologia króluje.

    • 0 0

  • Bylem, widzialem i moge okreslic ze dla mnie bez rewelacji. Ale zebyscie sami mogli cos skrytykowac to powinniscie to najpierw obejrzec.
    Pozdrawiam.

    • 0 0

  • Równie dobrze

    Mogł się artysta spuścić na gorący żuzel i powiedzieć ,ze sublimuje ;-)
    W dzisiejszych czasach kazdy mozę być artysta, z tym ,ze debilom idzie łatwiej gdyż naturalnie rezygnują z logicznego kontekstu

    • 0 0

  • Golem (1)

    golym okiem mozna dostrzec u ciebie debilizm i to naturalny , ty bedziesz artystom logiki dolewal ! moze ty zrealizujesz tak zwana sztuke z kontekstem logicznym

    • 0 0

    • Do garów

      Mozesz sobie zrobić ciekawy kolaż podczas robienia kotletów lub miesznia zupy ;-) Jak ktos to wylansuje to moze i trafisz do galerii. Obieranie ziemniaków już było.

      • 0 0

  • smutne czasy

    żeby byc KIMS (artysta) wystarczy robic NIC
    lubie awangarde, ale to raczej nadaje sie na bloga niż na wernisaż :)

    sztuka upada, tęsknie za jakims nowym wielkim stylem który ogarnie architekture, malarstwo rzeźbie i inne dziedziny, stylem który na serio bedzie miał swoje uzasadnienie a nie "twórczosc" bo mi sie cos przyśniło...

    • 1 0

  • to jest pismo obrazkowe czy nie

    • 0 0

  • krystian dmadgry

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Ekranizacja popularnej książki dla dzieci autorstwa Agnieszki Śladkowskiej będzie miała tytuł:

 

Najczęściej czytane