• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza odwołana

Nieobecne - Hélène Thiennot - otwarta pracownia

Zdjęcia, rysunki i instalację autorstwa francuskiej artystki Hélène Thiennot będzie można obejrzeć w ŁAŹNI na Dolnym Mieście. Podczas wernisażu Fluorescent Chrystanthemum Remembered będziecie mogli zwiedzić otwartą pracownię rezydentki, która u nas gości.

Otwarta pracownia w ramach rezydencji artystycznej: Nieobecne
Otwarcie: piątek, 14.12.2018, godz. 18:00 / wstęp wolny
Wystawa: 15.12.2018 - 20.01.2019 / bilety: od 5 do 7 zł
Miejsce: CSW ŁAŹNIA 1, ul. Jaskółcza 1, Dolne Miasto

Hélène Thiennot - urodzona w 1988 roku w rejonie Paryża, mieszka i pracuje w Schiltigheim w Alzacji. Absolwentka Ecole des Beaux-Arts of Epinal (ESAL - Epinal, Fracja) w 2011 i Ecole des Beaux-Arts of Metz (ESAL - Metz, France) w 2013 - to właśnie w czasie studiów zaczyna interesować się eksperymentami z fotografią. W styczniu 2017 zostaje wybrana do programu Perspektywy w galerii La Chambre w Strasburgu i bierze udział w licznych wystawach w Paryżu, Strasburgu, Meisenthal, Unac i Metz. Thiennot to artystka wizualna, w swojej pracy wykorzystująca różne media, takie jak: rysunek, instalacja, kolaż, grawerunek, wzbogacające jej pracę z fotografią analogową. Poprzez te różne techniki, artystka poszukuje aspektu materialności obrazu fotograficznego i jego zdolności do uchwycenia chwili. Interesuje się śladem i pamięcią, odwółując się do Rolanda Barthesa. Artystka poprzez obraz pragnie odnaleźć <> w intymnym lub kolektywnym krajobrazie, wierząc, że nasze otoczenie jest rozszerzeniem nas samych i zawiera w sobie liczne znaki naszej przeszłości. Podczas pobytu rezydencyjnego w CSW ŁAŹNIA, Hélène Thiennot pracuje z materią miasta - różnymi aspektami Gdańska, poprzez realizację trzech projektów:

Mnémosyne
Mnemosyne - grecka bogini pamięci, której historyk sztuki Aby Warburg poświęcił swoje najważniejsze dzieło pt. Atlas Mnemosyne. Jego praca miała na celu stworzenie quasi-fizycznych porównań zestawionych różnych obrazów, od klasycznego renesansu do Indian Hopi i materiałów reklamowych z czasów życia Warburga.
- Seria inspirowana jest tymi zbiorami fragmentów. Jest to praca ciągle ewolująca, rozszerzająca się, odpowiadająca mojej praktyce fotograficznej, która z biegiem czasu się wzbogaca. W pewnym sensie jest to obraz mojej własnej pamięci: wspomnień czasami nieobecnych, nieuporządkowanych, zapomnianych, ukrytych. Widz musi przybliżyć się, pochylić, żeby odczytać te maleńkie fotografie i spróbować połączyć je w jedną mozaikę z obrazów podejrzanych przez uchylane okna do intymności moich wspomnień. Na tej rezydencji, pracuję nad polską częścią projektu - opowiada o swojej pracy Thiennot.

Paysages-poussière (krajobrazy pyłowe)
Pierwsze rysunki w ramach tego projektu powstały w 2013 roku, a podczas rezydencji w CSW ŁAŹNIA artystka ponownie do niego wróciła. Thiennot wykorzystuje lokalny kurz, pył do tworzenia wyimaginowanych krajobrazów, inspirowanych prawdziwymi pejzażami zastanymi na miejscu. Pył niesie ze sobą silną symbolikę: jest ostatnią, materialną formą rzeczy, przed ich całkowitym zniknięciem. W obecnych czasach sytuacja ekologiczna staje się niezwykle istotna, a wyniszczenie naszej planety, krajobrazów i nas samych postępuje, wraz ze zmianą sposobu naszego życia. Wszystkie znane przez nas widoki i obrazy ostatecznie zmienią się lub znikną, aby w końcu przeobrazić się w pył.
- Kiedy przybyłam na rezydencję do CSW ŁAŹNIA, zauważyłam, że za każdym razem gdy otwieram okno, na biurku osiada czarny pył. Pył ten, przenoszony przez wiatr, pochodzi z pobliskiej elektrociepłowni miejskiej. Postanowiłam więc go zebrać i pracować z nim, aby stworzyć nową serię "paysages-poussière" - mówi artystka.

Praca w toku (bez tytułu)
Ten fotograficzny projekt to praca poświęcona Gdańskowi i jego historii. Thiennot odbywała liczne spacery przez miasto, aby obiektywem aparatu uchwycić detale i ślady. Zbierała także zastane materiały, takie jak kawałki czerwonych cegieł.
- Ten szczególny materiał jest przedstawicielem dawnych, klasycznych konstrukcji w Gdańsku i stanowi dla mnie pewnego rodzaju świadectwo przeszłości. Zdecydowałam się z nim pracować, ponieważ odczułam, że ostatnio historia miasta ściśle wiąże się z niszczeniem i odbudową. Pragnę opowiadać o fragmentaryzacji miasta poprzez jego budynki i bolesne miejsca, ponieważ kamień - tak jak ciało - jest cichym świadectwem przemijania przeszłości - wyjaśnia artystka.

Ciąg dalszy nastąpi...

Opinie

Sprawdź się

Skąd bierze się nazwa Dworów Artusa, znajdujących się w różnych miastach Polski (m.in. Gdańsk, Toruń, Łódź)?