- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (15 opinii)
- 5 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (19 opinii)
- 6 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
Niech żyje brylantyna! Zobacz próbę "Grease" w Teatrze Muzycznym
"Grease" jest ostatnim dużym tytułem w tym sezonie. Zobacz, jak wygląda najnowsza premiera Teatru Muzycznego i co sądzą o niej jej realizatorzy.
Na scenie stylowy buick z 1951 roku, wokół niego gromada nastolatków z "ulizanymi" brylantyną włosami, szkolne dylematy i rock and roll. "Grease" będzie kolejnym po "Footloose - wrzuć luz" i "Fame" młodzieżowym musicalem Teatru Muzycznego w Gdyni. Pokazy przedpremierowe od soboty, 30 kwietnia.
- Dlaczego "Grease"? A dlaczego nie? - pyta retorycznie Maciej Korwin, reżyser musicalu i dyrektor gdyńskiej sceny. - Mamy dużą grupę bardzo młodych wykonawców. Ten tytuł daje im możliwość pokazania swoich umiejętności. Fabuła jest prościutka, bez pretensji do odkrywania świata. Spektakl robimy po prostu dla dobrej zabawy.
Musical "Grease" powstał w Chicago, na przełomie marca i kwietnia 1970 roku. Jim Jacobs, jeden z jego twórców, namiętnie wsłuchiwał się w tamtym czasie w piosenki z lat 50. i postanowił ożywić je na scenie, oczywiście broadwayowskiej. Dlatego zaproponował koledze, Warrenowi Casey'owi, pracę nad musicalem poświęconym subkulturze młodzieżowej USA z połowy XX wieku. W efekcie powstał żywiołowy, kipiący energią taneczny musical, który przebojem podbił Broadway (trzy nagrody Tony i aż 10 nominacji w 1972 roku) a po nim i inne sceny na całym świecie.
Po raz pierwszy musical wystawiono w lutym 1971 roku w Kingstone Mines Theatre w Chicago, w dawnej zajezdni tramwajowej. Mimo skromnego budżetu, spektakl utrzymał się na afiszu ponad osiem miesięcy. Rok później, w lutym 1972 roku, "Grease" zadebiutował na Broadwayu. Potem wyruszył w sześciomiesięczną trasę objazdową po USA i Kanadzie. W Londynie (1973) w rolę Danny'ego wcielił się mało znany jeszcze Richard Gere. Ale to filmową wersję musicalu z 1978 roku przede wszystkim pamiętają widzowie. Grający główne role w filmie Randala Kleisera - John Travolta i Olivia Newton-John - zawładnęli wyobraźnią nastolatków na każdej szerokości geograficznej.
- Ten spektakl pozwala młodym się wyrazić. Szukaliśmy inspiracji dla ruchu, który nie musi oddawać zachowania Johna Travolty, chociaż chętnie sięgamy po cytaty. Travolta wprowadził do musicalu swoje gesty, które wcale nie były związane z epoką - to był jego styl. Bawimy się formą - dodaje Jarosław Staniek, choreograf "Grease".
Jednak praca nad konstrukcją roli dla najmłodszej części zespołu Muzycznego wcale nie miała zabawowego charakteru.
- Poleciłem aktorom szukać inspiracji w sobie, co okazało się sporym problemem. Odwołanie się do własnych doświadczeń i swojej przeszłości nie jest proste. Wbrew pozorom to wcale nie jest łatwy musical - przyznaje Bernard Szyc, tym razem figurujący na afiszu jako współpracownik reżysera.
Niezwykłym bohaterem spektaklu jest oryginalny, 50-letni amerykański buick. Poszukiwania amerykańskiego samochodu, który był przedmiotem pożądania każdego greasersa, zajęły pracownikom Teatru Muzycznego sporo czasu. Okazało się, że auto sprowadzone z Ameryki dopłynie do Gdyni dopiero kilka dni przed premierą. W tej sytuacji wybór padł na buicka z Rudy Śląskiej. Ważący 400 kilogramów i mierzący pięć metrów długości auto uległo gruntownej renowacji, podczas której zostało pomalowane i "wypatroszone" ze zbędnych na scenie mechanizmów. Po zdjęciu tytułu z afisza samochód odzyska swoją "zawartość" i prawdopodobnie zostanie odsprzedany.
Musical "Grease" przedpremierowo pokazany zostanie w sobotę, 30 kwietnia, oraz 1, 4 i 5 maja. Premiera 6 maja. Do końca sezonu spektakl będzie grany 15 razy.
Spektakl
Grease
Miejsca
Spektakle
Opinie (23)
-
2011-04-28 12:32
nie wyobrazam sobie zeby mlodzi aktorzy palili na scenie (7)
stop zadymionym teatrom
- 10 12
-
2011-05-04 16:51
kto powiedzial,ze pala za Twoje pieniadze ?
- 0 0
-
2011-04-28 15:23
Nie mogą (5)
Bo mandacik 500 zł
- 2 3
-
2011-04-28 15:31
(4)
ale będą
- 2 3
-
2011-04-28 18:35
ale rezyser (3)
pojdzie do paki bo my tach chcemy
- 2 3
-
2011-04-29 18:17
(2)
Zobaczymy ;). Sztuka rządzi się swoimi prawami! Na zdjęciach pojawiły się papierosy, reżyser przed spektaklami wspomniał o tym (można znaleźć tą informację w sieci), że aktorzy będą palić, więc każdy kto idzie na spektakl- idzie na własną odpowiedzialność i powinien obwiniać tylko siebie o to, że skoro jest wielkim przeciwnikiem palenia papierosów, nie zorientował się wcześniej czy w danym spektaklu tego się nie będą palić ;).
- 1 1
-
2011-04-29 21:23
ja nie ide.. (1)
cenie aktorow a nie odtworcow
- 1 1
-
2011-05-02 00:19
akurat w Baduszkowej mamy ARTYSTÓW!
- 1 0
-
2011-05-02 18:33
samochody to przezytek
mogliby nie robic kiczu na koszt podatnikow
- 2 4
-
2011-04-29 21:22
precz z brylantyna i era plastiku (1)
precz z tym z teatru
- 2 2
-
2011-04-30 21:06
chyba precz z tobą!
- 2 1
-
2011-04-28 18:31
przypatrzcie sie rece wystajacej z krocza pana w spodniach (1)
- 2 1
-
2011-04-29 18:14
Co?!
- 1 0
-
2011-04-28 16:02
obsada (2)
Fantastycznie wygląda tylko Teatr mógłby WRESZCIE podać obsadę na poszczególne dni...
- 5 2
-
2011-04-28 23:07
racja (1)
Co innego mdły Kaliszuk, a co innego Kubat. Inaczej zagra Białkowska, inaczej Łaba. Tylko w moim przypadku to nic nie zmieni, bo bilety już mam na konkretny dzień.
- 1 1
-
2011-04-29 18:14
Obsada na 30.04. i 1.05. jest już na stronie Teatru. No dokładnie... na szczęście ja trafię na Kubata, ale już- niestety- nie na Białkowską... i również mam bilety na konkretny dzień. Szkoda, że nie podają obsady z większym wyprzedzeniem...
- 0 0
-
2011-04-28 12:35
sprowadzanie samochodu (3)
to juz nie ma plastykow zajmujacych sie takimi rzeczami?
"Sprowadzenie oryginalnego buicka sprawiło pracownikom Muzycznego sporo kłopotów. Samochód wprawdzie nie jeździ, ale za to jak wygląda..."- 5 9
-
2011-04-28 12:38
:/ (2)
Jak zwykle ktoś się czepia.
- 6 4
-
2011-04-29 10:29
bo moze ma racje
- 1 0
-
2011-04-28 18:34
po prostu sztuka jaka znam posluguje sie srodkami kreacji
nie musi sie opierac na doslownych elementach scenografii. wystarczyla bywycieta karoseria w ciekawy sposob a nie caly samochod. to w koncu nie kino i ten samochod i tak nie bedzie zedzil po scenie.
- 3 3
-
2011-04-29 10:29
grease to to nie byla opowiesc
o milosci do samochodu
- 1 1
-
2011-04-28 12:28
SUPER (1)
- 10 4
-
2011-04-29 02:26
niechlujnie tańczą na odwal
- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.