- 1 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 2 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (1 opinia)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 4 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
- 5 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (16 opinii)
- 6 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
Nie niszcz historii - pokochaj współczesność! Rusza Neo Arte
Przed wiekami publiczne wykonywanie dzieł mistrzów epok minionych było nie do pomyślenia. Dziś melomani znacznie częściej żyją muzyczną przeszłością, niż teraźniejszością czy przyszłością. A szkoda, ponieważ muzyka współczesna może dostarczyć wrażeń nie tylko muzycznych, o których nam się nawet nie śniło. Kto nie wierzy, będzie miał okazję przekonać się osobiście podczas kolejnej edycji Neo Arte - Spektrum Muzyki Nowej, która rozpoczyna się już w czwartek 8 października.
- W dzienniku Christiana Neefego, nauczyciela Beethovena, znajdujemy opis szczególnego wydarzenia: został oto zorganizowany koncert, na którym wykonano utwory wyłącznie zmarłych kompozytorów. Dla Neefego i jemu współczesnych był to ekstrawagancki eksperyment, owszem, interesujący, lecz przecież, wydawało się, bez szans na szersze kontynuowanie w życiu koncertowym. Eksperyment ten odczytany został jako pokazowo wykonany gwałt na historii.
Ów gwałt stał się normą XX-wiecznej rzeczywistości filharmonii, przede wszystkim kultywujących twórczość przeszłości, współczesność spychającej w enklawy. To na początku wieku rodzi się dziwna i nowa odmiana człowieka - mieszczański meloman. Z pogardą parskając na współczesność, dobrze czuje się przecież w przestrzeni kulturalnych elit - wszak w widomy sposób należy do sfery, dla której duchowe wartości kultury wysokiej pozostają drogie. To lepiej, że kultury przeszłości, bo tylko przeszłość przystawić jest władna stempel wiarygodności - pisał w jednym ze swoich esejów wybitny muzykolog i publicysta Andrzej Chłopecki.
Trójmiejscy artyści z NeoQuartetu nie "parskają na współczesność". Przeciwnie - od lat prezentują publiczności wszelkie repertuarowe nowinki. Aby zwiększyć siłę rażenia, zainicjowali Neo Arte - Spektrum Muzyki Nowej, podczas którego, wspólnie z zapraszanymi gośćmi, prezentują wytwory sztuki najnowszej.
- Faktycznie, ciężko jest mówić wyłącznie o muzyce, skoro dzisiejsi twórcy korzystają z całego spektrum środków wyrazu, przez co granice pomiędzy poszczególnymi dziedzinami sztuki się zacierają - mówi Paweł Kapica, skrzypek z Neo Quartetu, organizator wydarzenia. - Mamy tendencję do szufladkowania informacji w mózgu, pewnej konkretyzacji, na siłę próbujemy rozdzielić i uporządkować rzeczy, które są ze sobą nierozerwalne. Tak jest właśnie podczas organizowanych przez nas koncertów - czasem naprawdę nie wiadomo, czy będzie to bardziej koncert, performace, czy projekt audiowizualny. A odpowiedź jest prosta - wszystkiego po trochu. Skoro współczesność daje nam możliwość korzystania z tak wielu narzędzi, dlaczego mielibyśmy z tego nie korzystać? Czwarta edycja Neo Arte - Spektrum Muzyki Nowej będzie skoncentrowana na prezentacji muzyki współczesnej z trzech kontynentów: Europy, Azji i Ameryki Południowej. Koncert inaugurujący festiwal, który odbędzie się w czwartek 8 października o godz. 19.30 w Sali koncertowej Akademii Muzycznej , nosi tytuł "Chiny - Polska - Argentyna". W programie znajdą się dwie premierowe kompozycje wybitnych twórców z Chin (Xiaogang Ye) i Argentyny (Gabriel Paiuk) oraz najnowsze dzieło kameralne Pawła Szymańskiego.
Drugi z koncertów (9 października, godz. 19.30, Galeria Pionova ) będzie nie lada gratką dla miłośników muzyki nowej, ponieważ zaprezentuje się jeden z najbardziej rozpoznawalnych na świecie młodych zespołów - Distractfold Ensamble. Jak zapewniają organizatorzy, nie będzie to taki zwyczajny występ tria smyczkowego z towarzyszeniem elektroniki.
- O tym, że będzie to wydarzenie intrygujące, przekonaliśmy się już podczas rozmów z zespołem na temat ridera technicznego - mówi Paweł Kapica. - Co ciekawe, zespół najwięcej uwagi poświęcił w nim nie mikrofonom, kablom itp., ale rodzajowi stołu, który zostanie wykorzystany w dwóch kompozycjach jako instrument elektroakustyczny. Mogę zdradzić, że stół ma być cały drewniany i musi mieć kwadratowe, niezaokrąglone rogi - śmieje się.
W programie festiwalu znajdzie się również monograficzny koncert Pawła Mykietyna, który, dzięki kooperacji muzyków, reżysera teatralnego oraz artysty z gdańskiego ASP zamieni się w spektakl audiowizualny, prezentowany w ciekawej przestrzeni Nowej Synagogi (10 października, godz. 19.30).
Neo Arte - Spektrum Muzyki Nowej zakończy występ ukraińskiego Ensemble Nostri Temporis, który zaprezentuje najnowszą muzykę z Ukrainy, Rosji i Polski (11 października, godz. 19.30, Galeria Pionova).
- Mimo ciężkiej sytuacji w kraju, ukraińska sztuka współczesna ma się świetnie. Ensemble Nostri Temporis to zespół regularnie występujący w Niemczech, Polsce, Rosji i innych krajach Europy. Na koncercie usłyszymy najnowsze utwory słowiańskich twórców (polskich, ukraińskich i rosyjskich) - mówi Kapica. - Co ciekawe, zespół tuż po koncercie w Gdańsku jedzie do Berlina na flash mob, gdzie zagra razem z rosyjskim zespołem, dając świadectwo, że sztuka nie zna granic i nic jej nie obchodzi sytuacja polityczna.
NeoQuartet dba również o edukację najmłodszych, dlatego w programie festiwalu znajdą się warsztaty prowadzone przez fundację Harmonie i Hałasy. Dzieci i młodzież, pod okiem znakomitego kompozytora i wykonawczyni muzyki nowej, sami przygotują kilkunastominutową kompozycję, która zostanie zaprezentowana szerokiej publiczności podczas koncertu finałowego. Udział w warsztatach mogą wziąć również osoby, które nigdy wcześniej nie uczyły się gry na żadnym instrumencie.
Szkolić się będą również profesjonaliści, ponieważ w programie imprezy znajdą się warsztaty kompozytorskie prowadzone przez Pawła Mykietyna, patrona tegorocznej edycji oraz Reading Session prowadzone przez NeoQuartet. Zobacz szczegółowy program Neo Arte - Spektrum Muzyki Nowej.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (1)
-
2015-10-06 09:57
Wszedłem na jutuba, posłuchałem kliku utworów w wykonaniu NeoQuartet, - kakofonia.
Nie znajduję w tym muzyki, a celowy chaos dźwięków, który miast mnie mile nastrajać do świata, wywoływać głębsze emocje, powoduje u mnie po prostu wku...ienie. Kwestia gustu...bezsprzecznie - nowoczesna muzyka nie jest dla moich uszu.
Cytując Stanisława Barańczaka:
Chrzęst szczęk pstrych krów wprządł w słuch
Szept: Trwasz wśród warstw łgarstw? Tchórz!
Stwórz wpierw z przerw werw, w chwil skruch
Strzęp chwalb - nerw ścierw czymś strwóż!
idealnie wpasowuje się w ten około muzyczny chaos.- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.