- Od początku wiedzieliśmy, że tym razem to nie będzie festiwal prac wielkoformatowych - mówią Anna i Adam Witkowscy, kuratorzy tegorocznego festiwalu Narracje. - Chcieliśmy uciec od efektownej formuły na rzecz czegoś bardziej refleksyjnego i mocniejszego w wyrazie. Impreza zaczyna się w sobotę o godz. 17 przed Nową Synagogą 
we Wrzeszczu. Artystyczne instalacje rozmieszczone po całej dzielnicy będzie można oglądać do niedzieli wieczorem.
w sobotę i niedzielę. Klub Festiwalowy będzie zlokalizowany na kampusie Politechniki Gdańskiej w Centrum Nanotechnologii i będzie otwarty od 17 do 2 (w niedzielę do północy). To tam odbędą się koncerty festiwalowe: w sobotę zagra Tomasz Gwinciński i Chór Kameralny 441 Hz, Wilhelm Brass, a w niedzielę Murcoff. Tymczasowa kawiarenka "Duch Miejsca" powstanie na końcu ul. Wassowskiego . Wstęp wolny.
2014-11-16 08:45
Ogólnie żenujące przedsięwzięcie.
2014-11-16 09:28
Tegoroczne Narracje NUDA! Najgorsze dotychczas, dwója.
2014-11-16 10:28
Sytuacja się powtarza jeśli chodzi o "niedocenienie" ujawnionej we Wrzeszczu sztuki. Pretensjonalne działania ponownie nie zdobyły uznania odbiorcy. Czy zatem taka sztuka jest do kitu czy też co raczej odbiorca jest ślepy na takie doznania. Byłoby błędem uznać że to odbiorca się nie zna zatem artyści i kuratorzy choć raz spróbujcie uznać że to z wami jest coś nie tak. Udawanie albo też przyszywanie teorii że działacie na rzecz ludzi jest chybione i fałszywe. Taka jest prawda i nie da się jej zamieść kolejny raz po tzw. dywan.
2014-11-16 14:16
Czasem ktoś zaprasza kogoś, kto na spotkanie nie jest gotowy. I nie traktuje go protekcjonalnie, tylko daje to, co uważa za najlepsze. Czy to błąd? Być może.
2014-11-16 10:30
Jestem szczerze rozczarowany tegorocznymi narracjami. Uważam że w porównymi z zeszłorocznymi wypadają najzwyczajniej...kiepsko.
Obrazy wyświetlane na ścianach kamienic są ciekawym, lecz nadmiernie powtarzanym pomysłem; poza tym odniosłem wrażenie nadinterpretacji tychże w stojących obok opisach.
Rola przewodników wydała mi się dosyc niezrozumiała, bo przy większości punktów po prostu powtarzali suche fakty nt autora i nazwy dzieł..
Jedynym interesującym punktem był opisany "Hełm Boga" - zmusiło mnie to do refleksji, także nad tym czy warto było spędzać 1,5 godziny w mrozie dla tak marnego wydarzenia?
2014-11-16 13:35
....mrozu to jeszcze nie ma
2014-11-16 15:36
niestety narracje rozczarowują... a szkoda bo zapowiadało się na naprawdę niezłą imprezę.. i to wszystko, a raczej to nic, za nasze pieniądze..
nie podoba mi się taka sytuacja na narracjach. oj, się nie podoba mi się..
a miało być tak pięknie.........
2014-11-16 15:39
i w radiowej Trójce o tym mówicie..? tylko się rozsmakowałam i co? i nic.
2014-11-16 15:44
...
2014-11-16 19:26
Tak! Poszło na wynajęcie warczących BMW. Hahaha! 😉
2014-11-16 16:16
Od początku powstania narracji nie ominąłem ani jednej edycji. Niestety ale po tegorocznej stwierdzam, że koncepcja zmiany szóstych narracji mnie osobiście nie zadowoliła. Poziom instalacji w porównaniu z zeszłymi edycjami wypada zdecydowanie najgorzej, ale podkreślam tu, że jest to tylko moje prywatne odczucie. Z organizacją grup przez przewodników również nie było za ciekawie. Bez ładu i składu. Wyrusza wpierw jedna grupa, za nią idą kolejne i w pewnym momencie spotykają się razem 3 grupy, robi się chaos, ludzie idą środkiem jezdni nie zwracając uwagi na sygnalizacje i auta po niej jadące. Kolejna rzecz jaka zwróciła moją uwagę to to, że co 5 osoba spożywała tam alkohol. Nie razi mnie, jako studenta, sam fakt picia alkoholu ale bardziej to, że były tam rodziny z dziećmi. Przewodnicy opowiadają o instalacji a za plecami rozbawione od alkoholu grupki znajomych rozmawiają o zupełnie innych sprawach jak gdyby przyszli na narracje tylko po to aby później móc się pochwalić, że na nich były choć nie wiele z nich wyniosły. Nie widzę nic na przeciw aby rozmawiać w momencie kiedy przemieszcza się od instalacji do instalacji ale rozmowy, i tak ledwo słyszalnych przewodników, dość utrudniały zrozumienie czegokolwiek. O papierosach nie wspominam bo widzę wszystko jak przez mgłę idąc wśród mojej grupy. Na końcu wycieczki przy każdej edycji Narracji jest jakieś miejsce gdzie można kupić piwko, grzane wino czy wrzucić coś na ząb i nie widzę problemu aby na koniec wycieczki chlać ile wlezie i bawić się w fajnie przygotowanym do tego miejscu gdzie można było i potańczyć i posłuchać muzyki i coś wszamać. Jeśli koncepcja tegoroczna utrzyma się i zawita na Narracjach w przyszłym roku to niestety ale raczej nie będę zainteresowany.
2014-11-17 00:50
Dziękuje za tegoroczne Narracje Wrzeszczanskie. Piękny listopadowy spacer. Cudowny melancholijny klimat. Upiorna suknia ślubna w Synagodze. Hipnotyzująca instalacja na Akacjowej. Przepiękny restauracyjny plac na końcu Wassowskiego. Groteskowo groźne warczace BMW. Kot Rozżalony, który powinien zostać tam na zawsze. Dziękuje.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
Jedynym w Polsce przeglądem spektakli musicalowych w Polsce jest...?
