- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (16 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (8 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Największe imprezy poznasz od zaplecza
Są młodzi, mają wakacje i chcą wykorzystać ten czas na poznawanie tajników pracy przy organizacji imprez kulturalnych. - Przyszłam tu po to, aby poznać nowych ludzi, zaprezentować siebie i swoje pomysły - mówi z uśmiechem siedemnastoletnia Marta Staniuk. Jak wielu innych poznaje wydarzenia i instytucje kultury dzięki projektowi DOKI - Gdyński Inkubator Aktywności.
DOKI to skrót od Działanie, Organizacja, Kreatywność i Inicjatywa, zwrotów trafnie charakteryzujących cały projekt Gdyńskiego Centrum Organizacji Pozarządowych. Akcji skierowanej do gdynian w wieku 16-30 lat towarzyszy hasło "Uaktywnij się".
- Naszym podstawowym celem jest aktywizacja gdyńskiej młodzieży. Chcieliśmy, żeby uczestnicy naszego projektu nie tylko pomagali jako wolontariusze, ale też żeby uczyli się, nawiązywali nowe kontakty i czerpali ze swojej aktywności przyjemność - mówi Monika Oktaba z Gdyńskiego Centrum Organizacji Pozarządowych. - Dlatego organizujemy szkolenia połączone z wolontariatem. Można się na nich dowiedzieć m.in. jak pisać informację prasową, na czym polega myślenie projektem od pomysłu do realizacji, czy w jaki sposób tworzy się gazetkę festiwalową.
W Gdyńskim Centrum Organizacji Pozarządowych jest ponad dwadzieścioro młodych ludzi. Wszyscy chcą pomagać przy organizacji Festiwalu Rytmu i Ognia FROG. Dlaczego? - Chciałabym kiedyś pracować jako organizator wydarzeń kulturalnych - tłumaczy 24-letnia studentka filologii polskiej i psychologii Sylwia Kornaczewicz-Pieczoro. Tak jak inni uczestnicy spotkania swoją obecność w siedzibie GCOP traktuje jako sposób zbierania nowych doświadczeń i deklaruje: - Wezmę udział w kolejnych spotkaniach.
17-letni Maciej Loroff ma nieco inną motywację. - Patrzę na organizację imprez pod kątem przyszłego kierunku studiów. Myślę o dziennikarstwie, dlatego szczególnie interesuje mnie praca w biurze medialnym, w którym pracowałem już podczas ostatniego zlotu żaglowców Tall Ships' Races. Fajnie było podpatrzeć jak to wszystko wygląda z drugiej strony.
Do działalności kulturalnej garną się również osoby związane z kierunkami ścisłymi. - Studiuję informatykę i ekonometrię na Politechnice Gdańskiej - mówi również 20-letni Michał Frącek - Mam potrzebę obcowania z kulturą, ale polski system szkolnictwa wyższego jest tak skonstruowany, że uniemożliwia mi pogodzenie zainteresowań humanistycznych z studiami ścisłymi. Na politechnice nie mogę wziąć fakultetu humanistycznego, co na przykład w USA nie stanowi problemu. Zaległości kulturalne nadrabiam więc w wakacje.
DOKI przygotowały wolontariuszy na Noc Świętojańską, Cudawianki, Tall Ships' Races, Heineken Open'er Festival i Festiwal Globaltica. W najbliższym czasie podopieczni Gdyńskiego Inkubatora Aktywności wezmą udział w Festiwalu Rytmu i Ognia FROG, dwóch koncertach w Klubie Ucho oraz Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Zajęcia dla wolontariuszy prowadzone są nieodpłatnie. Składają się z części teoretycznej (wykład) oraz praktycznej (warsztaty). Z uwagi na zakres projektu, DOKI - Gdyński Inkubator Aktywności stanowi nieformalne centrum wolontariatu w Gdyni i jest pierwszym takim projektem w Polsce.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (9) 1 zablokowana
-
2009-08-04 13:15
a ile zarabia na godzinę wolontariusz? (3)
- 0 5
-
2009-08-04 13:35
! (1)
miliony monet
- 1 0
-
2009-08-04 14:16
sekstyliony!
- 0 0
-
2009-08-04 15:54
NA WOŚP
tyle ile wyjmie z puszki. Taka niestety jest prawda.
- 0 0
-
2009-08-04 14:46
wolontariat to jedna wielka kicha i wyzysk, granie na dobrych sercach świetnych ludzi
- 3 1
-
2009-08-04 15:30
hmm (1)
a ja myślałam ze wolontariat to pokazja do nauczenia sie wykazania pracą, zaangazowaniem i mozliwosc bezplatnegu uczestnictwa w dużych wydarzeniach
- 3 2
-
2009-08-04 15:44
no wlasnie
za ktore ktos bieze duuuuze pieniazki:P
- 1 0
-
2009-08-05 03:26
Ha!
Świetna inicjatywa! Fajnie, że młodzi ludzie chcą się udzielać publicznie i działać jako wolontariusze. :) A wszyscy malkontenci powinni wziąć pod uwagę, że aby móc zarabiać na wydarzeniu kulturalnym, należy najpierw nauczyć się jak to się robi - ci mają szansę być za jakiś czas sprawną kadrą instytucji kulturalnych, co ułatwi im w przyszłości również czerpanie innych zysków niż doświadczenie.
Więc wolontariat naprawdę się opłaca. :)- 0 1
-
2009-08-06 13:06
szkoda tylko
ze D.O.K.I. nie dotycza Urzedu Miejskiego, oj przydalo by sie tam przewietrzyc co niektorym w glowach...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.