• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najpiękniejsza muzyka filmowa zabrzmiała w Filharmonii Bałtyckiej

Ewa Palińska
6 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Orkiestra Kameralna Progress działa od 13 lat, pod kierownictwem artystycznym swojego założyciela, Szymona Morusa. Orkiestra Kameralna Progress działa od 13 lat, pod kierownictwem artystycznym swojego założyciela, Szymona Morusa.

Widownia wypełniona niemal do ostatniego miejsca, a w programie najpiękniejsze tematy ze ścieżek dźwiękowych do zagranicznych i polskich filmów oraz seriali. W sobotni wieczór w Filharmonii Bałtyckiej odbył się kolejny już koncert karnawałowy, podczas którego Orkiestra Kameralna Progress pod dyr. Szymona Morusa podbiła serca słuchaczy i zapracowała sobie na owacje na stojąco.



Koncerty w Trójmieście - kalendarz imprez



Czy kiedy oglądasz film, zwracasz uwagę na muzykę?

Bale Gdańskie były karnawałową wizytówką Filharmonii Bałtyckiej. W każdą sobotę, pomiędzy Bożym Narodzeniem a Środą Popielcową, odbywały się tam koncerty o dość "rozrywkowych" programach, a po nich, w filharmonicznym foyer, melomani bawili się do białego rana przy muzyce granej na żywo.

W ubiegłym roku, z powodu pandemii, Bale Gdańskie się nie odbyły. W roku bieżącym Filharmonia Bałtycka postanowiła dać publiczności ich namiastkę. Ze względów sanitarnych zrezygnowano z imprezy tanecznej, ale w każdą sobotę karnawału odbywają się koncerty, adresowane do szerokiego grona odbiorców.

Akordeonista Paweł A. Nowak od pierwszej chwili skradł serca słuchaczy. Akordeonista Paweł A. Nowak od pierwszej chwili skradł serca słuchaczy.

Bardzo wyjątkowa muzyka filmowa



W minioną sobotę mieliśmy okazję posłuchać muzyki filmowej w wykonaniu Orkiestry Kameralnej Progress pod dyrekcją Szymona Morusa. Publiczności najwyraźniej ta propozycja przypadła do gustu, bo sala koncertowa była wypełniona niemal do ostatniego miejsca. Tak zapełnionej widowni, od chwili wybuchu pandemii, jeszcze w Filharmonii Bałtyckiej nie widziałam!

Dało się również zauważyć, że średnia wieku na widowni była zdecydowanie niższa, niż podczas Balów Gdańskich - nie brakowało ludzi młodych, w tym nastolatków. Ktoś mógłby odpowiedzieć, że to oczywiste, bo przecież muzyka filmowa jest od lat na topie. Tyle że Progress nie idzie z nurtem i nie odtwarza komercyjnych hitów w ich oryginalnym brzmieniu. Orkiestra Szymona Morusa nie tylko wypracowała własną tożsamość brzmieniową, ale też gra muzykę we własnych aranżacjach. Program koncertu również nie był mainstreamowy - żadnych "Gwiezdnych wojen" czy "Piratów z Karaibów". Niemniej nie brakowało ani klasyków, ani nowości.

Widownia Filharmonii Bałtyckiej była wypełniona niemal do ostatniego miejsca. Widownia Filharmonii Bałtyckiej była wypełniona niemal do ostatniego miejsca.

"Poloneza czas zacząć"



Koncert rozpoczął się od dźwięków Poloneza Wojciecha Kilara, ze ścieżki dźwiękowej do filmu "Pan Tadeusz". Jakże by inaczej w sezonie studniówkowym! Był to początek suity, w której znalazły się najpopularniejsze tematy z polskich filmów i seriali, m.in. z "Janosika", "Stawki większej, niż życie" czy "Nocy i dni".

Atmosferę na widowni podgrzało pojawienie się na scenie Pawła A. Nowaka - wybitnego akordeonisty i posiadacza imponującej kolekcji tych instrumentów, zdeponowanej w muzeum w Kościerzynie. Jeden z takich nietypowych eksponatów - akordeon ustny, który nie ma miecha i trzeba w niego dmuchać - artysta zaprezentował podczas sobotniego koncertu.

Wirtuoz akordeonu, kolekcjoner i animator. Rozmowa z Pawłem A. Nowakiem



"Oblivion" Astora Piazzoli zrobił na słuchaczach ogromne wrażenie, ale temat z filmu "Amelia" w wykonaniu Pawła A. Nowaka przeszywał na wskroś. Nie da się opisać, ile w tym było finezji, a zarazem emocji. Tu nic nie wydawało się wystudiowane. Muzyka po prostu płynęła i była tak przejmująca, że chwytała za serce.

Paweł A. Nowak jest posiadaczem imponującej kolekcji akordeonów, zdeponowanej w muzeum w Kościerzynie. Jeden z eksponatów - akordeon ustny, który nie ma miecha i aby wydobyć dźwięk, trzeba w niego dmuchać, artysta zaprezentował podczas sobotniego koncertu. Paweł A. Nowak jest posiadaczem imponującej kolekcji akordeonów, zdeponowanej w muzeum w Kościerzynie. Jeden z eksponatów - akordeon ustny, który nie ma miecha i aby wydobyć dźwięk, trzeba w niego dmuchać, artysta zaprezentował podczas sobotniego koncertu.

Marsz Radeckiego na bis i owacje na stojąco



Orkiestra Kameralna Progress włączyła do programu kompozycje Grzegorza Ciechowskiego, w tym instrumentalną wersję piosenki "Nie pokonasz miłości", która znalazła się na ścieżce dźwiękowej do serialu "Wiedźmin". Było to nawiązanie do płyty, jaką zespół Szymona Morusa wydał w ubiegłym roku, w hołdzie Grzegorzowi Ciechowskiemu.

Orkiestra Kameralna Progress oddała hołd Grzegorzowi Ciechowskiemu



Jeszcze przed zakończeniem koncertu, prowadzący - Krzysztof Dąbrowski - uprzedził, że Orkiestra Kameralna Progress ma przygotowany pakiet bisów. Ta zachęta do klaskania była jednak niepotrzebna, bo artystom i tak należały się potężne brawa, a publiczność miała tego świadomość. Szymon Morus i jego artyści pożegnali się ze słuchaczami "Marszem Radeckiego", wykonanym w taki sam sposób, jak podczas noworocznych koncertów Filharmoników Wiedeńskich - z "dyrygowanymi" brawami.

Partie solowe na fortepianie wykonał Jakub Ostrowski. Partie solowe na fortepianie wykonał Jakub Ostrowski.

Przed nami jeszcze trzy koncerty karnawałowe



Sobotni koncert karnawałowy w Filharmonii Bałtyckiej sprostał oczekiwaniom melomanów, którzy liczyli na dobrą muzykę, w znakomitym wykonaniu. Rozczarowani mogli poczuć się ci, którzy pod hasłem "najlepsza muzyka filmowa" spodziewali się usłyszeć soundtracków firmowanych nazwiskami Williamsa czy Zimmera.

Zdecydowana większość uznała jednak koncert za udany, czego wynikiem były owacje na stojąco. W pełni zasłużone.

- Bardzo podobały mi się te aranżacje, bo widać, że zostały stworzone pod ten konkretnie zespół - dzieliła się wrażeniami jedna ze słuchaczek. - Niedawno uczestniczyłam w podobnym koncercie. Muzycy jednak grali naprzemiennie - kiedy część grała, pozostali się nudzili. Tutaj było widać zaangażowanie całego zespołu. Dało się odczuć, że ktoś aranżował tę muzykę właśnie z myślą o tej orkiestrze. Efekt był niesamowity!
Jeśli ktoś miałby ochotę skorzystać z karnawałowej oferty Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, to ma do dyspozycji jeszcze trzy lutowe, sobotnie koncerty. Za niespełna tydzień, 12 lutego, zespół Żuki przypomni piosenki o miłości z repertuaru zespołu The Beatles. Szczególnie ciekawie zapowiada się Tango Show z udziałem Pawła A. Nowaka, który skradł serca słuchaczy podczas wczorajszego koncertu (19 lutego). Karnawał w Filharmonii Bałtyckiej zakończymy z Krystyną Durys, która przypomni najsłynniejsze przeboje starego kina (26 lutego).

Marsz Radeckiego na bis

Wydarzenia

Koncert Karnawałowy - Najpiękniejsza muzyka filmowa

48 - 95 zł
muzyka filmowa

Koncert Karnawałowy - Love,Love,Love....

48 - 95 zł
muzyka poważna, rock / punk, walentynki

Koncert Karnawałowy - Tango Show

48 - 95 zł
muzyka poważna

Koncert Karnawałowy - Przeboje starego kina (1 opinia)

(1 opinia)
48 - 126 zł
muzyka filmowa

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (13)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Zaczytani w Gdańsku to akcja:

 

Najczęściej czytane