Koncert z największymi przebojami filmowymi w wykonaniu Chopin University Big Band, a po nim zabawa taneczna przy muzyce wykonywanej na żywo - tak właśnie, w sobotni wieczór, Filharmonia Bałtycka zainaugurowała kolejną edycję Balów Gdańskich. Melomani - zarówno części koncertowej, jak i tanecznej - wystawili wysoką ocenę, a ci, którzy mieliby ochotę na podobne "szaleństwa", będą mieli ku temu okazję we wszystkie soboty karnawału.
O ile słynne wiedeńskie koncerty karnawałowe należą do najbardziej elitarnych na świecie, te, które od lat organizuje Filharmonia Bałtycka, mają bez wątpienia charakter egalitarny - są otwarte na każdego miłośnika muzyki i dobrej zabawy. Formuła pozostaje niezmienna - imprezę rozpoczyna koncert, podczas którego prezentowana jest muzyka adresowana do szerokiego grona odbiorców, a po lampce symbolicznego szampana w filharmonicznym foyer odbywa się zabawa taneczna przy muzyce wykonywanej na żywo.
Tegoroczną edycję Balów Gdańskich rozpoczął koncert Chopin University Big Band'u, podczas którego zaprezentowane zostały najsłynniejsze przeboje filmowe. W programie znalazły się motywy m. in. z filmów: "Vabank", "Star Wars", "Beauty And The Beast", "Pink Panther", "Singin'in the Rain" czy "007 Main Theme".
To, że sobotni koncert różni się od chociażby tych piątkowych - abonamentowych, dało się zauważyć już od wejścia - wiele pań zdecydowało się na tę okazję założyć balowe kreacje, a ich partnerzy prezentowali się nie mniej okazale. Stałe bywalczynie, natychmiast po przekroczeniu progu Filharmonii Bałtyckiej, zmieniały też buty, bo te "do tańca" szkoda niszczyć chodząc po bruku, którym wyłożona jest Ołowianka.
Koncerty: muzyka poważna w Trójmieście
To przygotowanie do tanecznych szaleństw nie oznaczało jednak, że część koncertowa nie jest ważna. Przeciwnie - wielu słuchaczy przyznało, że decyzje o udziale w Balach Gdańskich podejmują właśnie na podstawie repertuaru.
- W karnawale często uczestniczymy w balach, np. organizowanych przez hotele czy restauracje. Dziś jesteśmy tu, bo szalenie spodobał nam się program koncertu i fakt, że wystąpi tak znakomity zespół - mówiła podczas balu jedna z "imprezowiczek". - Muzykę filmową lubimy, ale zazwyczaj słuchamy jej w symfonicznych aranżacjach. Dziś mieliśmy okazję posłuchać potęgi brzmienia big-bandu i to było coś cudownego. Chopin University Big band został powołany w 2006 roku z inicjatywy prof. Bogumiła Gadawskiego i prof. Błażeja Sroczyńskiego. W latach 2006-2012 opiekę artystyczną nad zespołem sprawował Ryszard Borowski, a od 2012 roku kierownikiem artystycznym zespołu jest Piotr Kostrzewa - muzyk Orkiestry Sinfonia Varsovia oraz współzałożyciel i opiekun artystyczny Szymanowski Big Band Warsaw - który poprowadził zespół podczas sobotniego koncertu.
Big-band tworzą studenci wszystkich wydziałów uniwersytetu, którzy oprócz tego, że studiują na tej samej uczelni, mają też inne cechy wspólne - są niezwykle muzykalni i utalentowani, o czym trójmiejska publiczność przekonała się już od pierwszych dźwięków. Na pochwałę zasługują też znakomite aranżacje, w których znalazło się sporo miejsca na popisy solistyczne. A że młodzi wirtuozi swoją szansę wykorzystywali w stu procentach, każdą z solówek słuchacze nagradzali gromkimi, zasłużonymi brawami.
Big-bandowi towarzyszyło też dwoje uzdolnionych wokalistów - Daniela Ozdarska i Łukasz Lipski, w wykonaniu których usłyszeliśmy najpiękniejsze filmowe piosenki i duety. Tutaj na przeszkodzie stanęła niestety technika - nagłośnienie wokalu było zbyt słabe i o ile Lipskiemu udało się przebić przez potężne brzmienie big-bandu, obdarzona subtelnym głosem Ozdarska miała z tym większy problem. Brakowało mi też interakcji między wokalistami - takie duety, jak choćby słynne "Beauty and the Beast" z filmu o tym samym tytule, są wprost stworzone do tego, aby je aktorsko zinterpretować. Tutaj niestety tego zabrakło.
Studenci Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina dali znakomity występ, co doceniła publiczność, nagradzając ich gromkimi brawami i domagając się bisów. Po koncercie i lampce symbolicznego szampana słuchacze udali się piętro wyżej, na parkiet Salonu Gdańskiego, niezwłocznie oddając się szaleństwom na parkiecie filharmonicznego foyer.
Przypominamy, że Bale Gdańskie odbywają się w każdą sobotę karnawału. Już w najbliższą sobotę, 12 stycznia, z repertuarem karnawałowym wystąpi
Królewska Orkiestra Salonowa. Podczas koncertu poprzedzającego
III Bal Gdański posłuchamy muzyki filmowej w wykonaniu zespołu Alla Vienna, a balowy styczeń zamknie koncert zatytułowany
"Show Me Your Tango", którego program wypełni kilkanaście pieśni Astora Piazzolli, zaaranżowanych na
mezzosopran i kwintet klasyczny.
W lutym posłuchamy natomiast piosenek
Franka Sinatry w wykonaniu Jarka Wista oraz
Laury Cubi Villeny, która z towarzyszeniem zespołu wykona kompozycje
Adama Wendta pokazując, że choć duszę ma hiszpańską, to serce jednak polskie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
