• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyczny odpoczynek od świątecznej gorączki

Stefan Wesołowski
21 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
"Pavana bożonarodzeniowa" dostarczyła publiczności mnóstwo emanującej ze sceny energii. "Pavana bożonarodzeniowa" dostarczyła publiczności mnóstwo emanującej ze sceny energii.

Trzaskający mróz, śnieg na ulicach - takich Świąt nie było od lat. Wspaniale, że do tej wyjątkowości przyczyniają się także znakomite propozycje muzyczne.



Pierwszy z koncertów, "Pavana bożonarodzeniowa", był prawdziwie międzynarodowym przedsięwzięciem - sześciu występujących tego wieczoru muzyków reprezentowało aż cztery narodowości.

Pełen skład pojawił się na scenie jednak tylko dwa razy - na początku i na końcu, by wykonać spinające program koncertu pavany G. Faure i M. Ravela, pozostałą część repertuaru wypełniły zaś zróżnicowane w charakterze i obsadzie utwory, które pozwoliły posłuchać artystów w różnych konstelacjach składowych. Było więc poruszające i brawurowo wykonane przez Samuli Örnströmera z towarzyszeniem Radosława Kurka "Kol Nidrei" M. Brucha, był beztroski kwartet obojowy W. A. Mozarta z wiodącą partią realizowaną przez Vincenta Tizona, był wreszcie kwartet fortepianowy J. Brahmsa - dzieło tyleż przepiękne, co ciężkie gatunkowo, świetnie jednak wykonane przez zespół, pociągnięty energią Roberta Kwiatkowskiego i Łukasza Lisowskiego.

Oczywiście, we wszystkich utworach zdarzały się muzykom drobne niedociągnięcia, ale przy tak otwartym i radosnym graniu, przy takiej dawce emanującej ze sceny energii, wszystkie te mankamenty schodziły na dalszy plan. Przez znaczną część koncertu wydawało mi się więc, że nie okażę małostkowości i nie będę pisał o nim nic negatywnego, ale niestety nie udało się - skrzypek Benjamin Mönnekes był zbyt zawodny, żeby tego nie zauważyć. I chociaż w ogóle nie zmieniło to mojego pozytywnego wrażenia wyniesionego z koncertu, to jednak z muzycznego punktu widzenia lepiej by się stało, gdyby ta jedna partia realizowana była na nieco wyższym poziomie.

Układający program artyści nie potraktowali tematu Bożego Narodzenia zbyt dosłownie i tak naprawdę podobny koncert mógłby równie dobrze odbyć się przy okazji Wielkanocy, Chanuki a nawet Dnia Nauczyciela. I bardzo dobrze - każdy pretekst jest dobry, żeby skusić publiczność do posłuchania świetnej muzyki w bardzo dobrym wykonaniu.

Inaczej sprawa miała się z Dorocznym Koncertem Bożonarodzeniowym, na który następnego dnia zaprosił do kościoła św. Mikołaja jego organizator - Polski Chór Kameralny. Dobór repertuaru ("Magnificat" BWV 243 i "Jauchzet, frohlocket!" - pierwsza z sześciu kantat składających się na "Oratorium na Boże Narodzenie" BWV 248 J. S. Bacha) nie pozostawił wątpliwości, jaka jest tematyka tego wydarzenia.

Muszę przyznać, że co prawda nastawiałem się na dobry koncert, ale nie spodziewałem się, że zrobi on na mnie aż takie wrażenie. I nie chodzi tutaj nawet o poziom wykonania (notabene, całkiem wysoki), ale o całą atmosferę wieczoru - o cudowną świetlną iluminację, poruszony tłum słuchaczy i zwalającą z nóg muzykę Bacha.

Być może powinienem zdobyć się na nieco bardziej merytoryczny opis tego wykonania, ale jakoś nie mam ochoty. Myślę, że podobnie jak wiele osób, które w kulminację przedświątecznej gorączki znalazły czas na koncert, odczuwam po prostu ogromną radość i spokój. Mam nadzieję, że Doroczny Koncert Bożonarodzeniowy rzeczywiście stanie się tradycją, a obecność na nim będzie wkrótce dla trójmiejskiej publiczności świątecznym zwyczajem tak samo istotnym jak zakup choinki czy obejrzenie na Polsacie "Kevina samego w domu".

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (5)

  • jak się cieszę, że napisaliście po fakcie (1)

    chętnie poszłabym na taki koncert, gdybym się o nim dowiedziała PRZED

    • 2 4

    • http://kultura.trojmiasto.pl/Wiolonczelista-z-Backstreet-Boys-i-Magnificat-Bacha-na-Swieta-n36121.html

      • 1 1

  • Obiektywizmu trochę!!!

    • 4 1

  • tak jest!

    tak, zgadzam się. więcej obiektywizmu. subiektywizm gubi to miasto. przecież nie może tak być, że każdy ma inne zdanie. trzeba zrobić tak, żeby wszyscy mieli jedno zdanie - obiektywne. A w ogóle to za drogi by się zabrali!

    • 1 0

  • załosne te relacje

    Relacje z koncertów autorstwa p.Wesołowskiego S. są zenujące pod względem języka merytoryki i sensu..... skad ten facet sie urwał?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakiej miejscowości nie ma oddziału Muzeum Narodowego w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane