Kameralny projekt muzyczny "Miasto z Marzeń" jest efektem teatralno-społecznego projektu "Ballady Osiedlowe" Teatru Gdynia Główna. We wrześniu mieli okazję wysłuchać ich mieszkańcy gdyńskich dzielnic. Dzięki rejestracji w Teatrze Gdynia Główna każdy może posłuchać opowieści mieszkańców Gdyni, bezpłatnie udostępnionych online.
Co można zobaczyć w sieci w najbliższych dniach?
Propozycja Teatru Gdynia Główna to dziesięć opowieści mieszkańców Gdyni, na podstawie których tekst piosenek ułożył
Teatr Gdynia Główna to "teatr co pociąg ma do człowieka", jak śpiewa Kuba Kornacki wspólnie z Barbarą Lamprecht w pierwszej piosence, informującej, gdzie mieści się siedziba najmniejszego gdyńskiego teatru (w podziemiach dworca Gdynia Główna). Piosenka ta posłuży za klamrę przedstawienia.
Na program koncertu składa się m.in. romantyczna, smutna opowieść o trójkącie miłosnym Katji, Dimy i Luby, która dwoje z nich przywiodła z czarnomorskiej Odessy do nadbałtyckiej Gdyni, czy bardzo efektowna, śpiewana w duchu piosenki aktorskiej ballada o "Pięknej Marioli z ulicy Widnej", której bohaterka spowiadała się księdzu, co za dzieciaka też głowę dla niej stracił, jak wszystkie chłopaki z witomińskiej ulicy Widnej. W zupełnie innym, czysto nostalgicznym tonie wykonany jest "Dziadek Zanobiusz", z kolei dynamiczne melorecytacje pojawiają się podczas ciekawej piosenki szalikowca z ul. Hutniczej na gdyńskim Meksyku, która zaczyna się od słów "A ja widzę, że wam dawno nikt nie sklepał ryja...".
Zgrabny muzyczny program ubarwiony jest czasem lekko uteatralizowanymi działaniami obojga wykonawców czy dodatkowymi elementami kostiumu (czepek i fartuch kucharski, szalik klubu piłkarskiego, wstążka gimnastyczna). Barbara Lamprecht niekiedy ma do zaśpiewania lub powiedzenia jedynie krótką frazę, ale przyciąga uwagę bardziej niż Kuba Kornacki, który występuje w koncercie w roli autora tekstów piosenek, reżysera, wokalisty i konferansjera. Oboje wokalnie dobrze się uzupełniają.
Muzyczny od A do Z: poznaj tajemnice Teatru Muzycznego
Mocnym punktem gdyńskich muzycznych opowieści jest też zespół muzyczny, dlatego nieco ponad godzinnego koncertu dobrze się słucha. Szkoda tylko, że praca kamer pozostawia wiele do życzenia, co pozostaje największym mankamentem tego udanego, przyjemnego koncertu.