- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (11 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Podczas dwóch tygodni trwania tej imprezy, można zapoznać się z całą paletą stylów i gatunków muzycznych. Na wieczorne koncerty mogą śmiało przychodzić zarówno miłośnicy operetki, jak i dzieł oratoryjnych, klasyki i awangardy. To ostatnia szansa, żeby skorzystać z tej okazji, bo w Sopocie powoli dobiega końca Festiwal Kalejdoskop Form Muzycznych.
Kalejdoskop Form Muzycznych to impreza, której motywem przewodnim jest różnorodność. Melomani śledzący kolejne edycje sopockiego festiwalu mieli więc okazję do spotkań z kulturą niemiecką (recitale wokalne, organowe, prezentacja pieśni i oper romantycznych), włoską (prezentacja oper Pucciniego, Donizettiego, Verdiego), żydowską (recitale pieśniarskie i widowiska muzyczno-baletowe), węgierską (koncerty muzyki folkowej i klasycznej), austriacką (prezentacja twórczość klasyków wiedeńskich, przedstawicieli dynastii Straussów oraz słynnych reprezentantów dodekafonii - Weberna, Berga i Schoenberga), a także polską (prezentacja oper Moniuszki, wieczory pieśniarsko - poetyckie i z muzyką patriotyczną).
Większa część 11. odsłony festiwalu jest już za nami, co nie znaczy jednak, że za nami wszystko, co najciekawsze. Wręcz przeciwnie - w najbliższych dniach odbędą się dwa bardzo interesujące koncerty skupione wokół muzyki francuskiej.
27 sierpnia w Ewangelicko-Augsburskim Kościele pw. Zbawiciela w Łazienkach Północnych usłyszymy dzieła Ernesta Chaussona i Lili Boulanger w wykonaniu zespołu Baltic Kwartet oraz Anny Fabrello (sopran) z towarzyszeniem Tomasza Jocza (fortepian). Szczególnie interesująca wydaje się być okazja do zapoznania z twórczością młodszej z sióstr Boulanger, której cykl 13 pieśni wykona sopranistka.
- Lili to młodsza siostra słynnej Nadii. To właśnie ona uznawana była za cudowne dziecko, jej karierę przerwała jednak przedwczesna śmierć. Umarła w wieku zaledwie 25 lat, jednak jej pieśni są niezwykle dojrzałe i poruszające. Praca nad nimi była dla mnie olbrzymim przeżyciem - wyjaśnia Anna Fabrello.
29 sierpnia z kolei inny bardzo interesujący występ, podczas którego ponownie zetkniemy się z wokalną i instrumentalną muzyką francuską. Tym razem na scenie pojawią się Magdalena Witczak (sopran), Natalia Walewska (skrzypce), Bogdan Kułakowski (fortepian) oraz Dariusz S. Wójcik (recytacje), którzy wykonają dzieła Debussy'ego, C. Francka, C. Saint - Saënsa oraz M. Ravela.
Cały festiwal zakończy 29 sierpnia recital pieśni żydowskich w wykonaniu dyrektora artystycznego festiwalu - Dariusza S. Wójcika z towarzyszeniem zespołu instrumentalnego, co jest już znakiem rozpoznawczym Teatru Otwartego.
Jestem przekonany, że taka formuła festiwalu prędko się nie wyczerpie i zawsze znajdzie odbiorców, tym bardziej, że doskonale wpisuje się w letnią atmosferę sopockiego kurortu i stanowi doskonałą wieczorną rozrywkę dla jego bywalców.
Miejsca
Opinie (1) 1 zablokowana
-
2010-08-25 15:55
W końcu
ambitna propozycja w Sopocie. Przynajmniej turyści po zjedzeniu lodów i spacerze po plaży zobaczą że i w Trójmieście coś fajnego się dzieje kulturalnie :)
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.