- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (12 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Wielki łoś zrobił tu prawdziwą furorę (5 opinii)
Centralne Muzeum Morskie tworzy podwodny park archeologiczny w Zatoce Gdańskiej.
Najprawdopodobniej jeszcze w środę archeolodzy nurkowie CMM podniosą z dna portu w Gdańsku resztki kadłuba statku z 1860 roku. Zalegający na głębokości siedmiu metrów wrak odkryty został przypadkiem w maju, podczas prac przy pogłębianiu toru wodnego. Muł, który otulał znalezisko, sprawił, że drewniana konstrukcja zachowała się w zadziwiająco dobrym stanie.
- Świetnie prezentuje się denna część śródokręcia o wymiarach 11 na 6 metrów. Niestety, dziób i rufę zniszczyły przez lata pogłębiarki - mówi Iwona Pomian, kierownik działu badań podwodnych CMM. - Los tego wraku pokazuje, że jak najszybciej trzeba wprowadzić w życie obowiązek kompleksowych badań dna przed wykonywaniem jakichkolwiek prac w okolicach naszych portów.
Zdaniem Iwony Pomian, "majowy" wrak to kolejny dowód, że rejon portu w Gdańsku jest obszarem wyjątkowo cennym dla historyków. Między innymi dlatego muzealnicy chcą stworzyć w wodach Zatoki Gdańskiej park archeologiczny. Będzie to chroniony obszar dna, na którym naukowcy zgromadzą znane im wraki. Przeniosą je w pobliże najważniejszego "eksponatu" wrakowiska - resztek szwedzkiego galeonu "Solen" zatopionego podczas bitwy pod Oliwą w 1627 roku. Leży on kilka kilometrów od brzegu na wysokości Jelitkowa. Wrak znaleziony w maju w porcie dołączy do "Solena" w ciągu kilku dni.
Podwodny park będą mogli zwiedzać nurkowie pod okiem pracowników CMM. Pozostawienie statków w wodzie to również sposób na pewne oszczędności - po wydobyciu z morza - bez bardzo drogich zabiegów konserwacyjnych drewno rozsypałoby się w proch.
Najprawdopodobniej jeszcze w środę archeolodzy nurkowie CMM podniosą z dna portu w Gdańsku resztki kadłuba statku z 1860 roku. Zalegający na głębokości siedmiu metrów wrak odkryty został przypadkiem w maju, podczas prac przy pogłębianiu toru wodnego. Muł, który otulał znalezisko, sprawił, że drewniana konstrukcja zachowała się w zadziwiająco dobrym stanie.
- Świetnie prezentuje się denna część śródokręcia o wymiarach 11 na 6 metrów. Niestety, dziób i rufę zniszczyły przez lata pogłębiarki - mówi Iwona Pomian, kierownik działu badań podwodnych CMM. - Los tego wraku pokazuje, że jak najszybciej trzeba wprowadzić w życie obowiązek kompleksowych badań dna przed wykonywaniem jakichkolwiek prac w okolicach naszych portów.
Zdaniem Iwony Pomian, "majowy" wrak to kolejny dowód, że rejon portu w Gdańsku jest obszarem wyjątkowo cennym dla historyków. Między innymi dlatego muzealnicy chcą stworzyć w wodach Zatoki Gdańskiej park archeologiczny. Będzie to chroniony obszar dna, na którym naukowcy zgromadzą znane im wraki. Przeniosą je w pobliże najważniejszego "eksponatu" wrakowiska - resztek szwedzkiego galeonu "Solen" zatopionego podczas bitwy pod Oliwą w 1627 roku. Leży on kilka kilometrów od brzegu na wysokości Jelitkowa. Wrak znaleziony w maju w porcie dołączy do "Solena" w ciągu kilku dni.
Podwodny park będą mogli zwiedzać nurkowie pod okiem pracowników CMM. Pozostawienie statków w wodzie to również sposób na pewne oszczędności - po wydobyciu z morza - bez bardzo drogich zabiegów konserwacyjnych drewno rozsypałoby się w proch.
Miejsca
Opinie (2)
-
2006-07-12 09:27
Już myslałam, że zwiedzający będą schodzić pod poziom morza i obserwowac przez szybę..
- 0 0
-
2006-07-12 12:22
bardzo fajny pomysł
Jest do doskonała idea na promowanie Gdańska i muzeum Morskiego. Obawiam sie jednak o przejrzystość wody w zatoce - czy naprawdę da się na takim wrakowisku podziwiać eksponaty.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.