Biblioteka Gdańska PAN będzie obchodzić w 2021 r. 425-lecie swojego istnienia. Z tej okazji na wiosnę na nowym gmachu przy ul. Wałowej 24
pojawi się mural obrazujący długą historię biblioteki. Ostatecznie w drodze konkursu została wybrana realizacja Sebastiana Bożka. Postanowiliśmy dowiedzieć się więcej na jej temat od samego autora oraz dyrektorki Biblioteki Gdańskiej PAN Anny Walczak.
Imprezy plenerowe w Trójmieście
Czy lubisz murale?
Murale zdobią wiele miejsc w Trójmieście. Możliwość wpasowywania sztuki w elementy architektoniczne budynków pozwala autorom stworzyć prawdziwe dzieła sztuki wielkiego formatu. Stąd też nie dziwi fakt, że na tak ważny jubileusz Biblioteka Gdańska PAN zaplanowała realizację właśnie takiego dzieła.
- Mural jest niezwykłą odmianą obrazu, kreującą nowe przestrzenie miejskie i zmuszającą przechodnia do zastanowienia. Zastąpił dawne freski. Tyle tylko, by zobaczyć fresk, trzeba było wejść do wnętrza, a mural mamy podany niczym na wielkiej zewnętrznej sztaludze. Codziennie, idąc do pracy, widziałam smutną szarą ścianę jednego z dwóch budynków mojej biblioteki. Teraz jestem szczęśliwa. Jest szansa, że to się zmieni - odpowiada Anna Walczak, dyrektorka Biblioteki Gdańskiej PAN.
Może ci się spodobać: Sposoby na kulturalne spędzanie czasu w trakcie epidemii
Klasyka z nowoczesnością na jednym muralu
W celu wyłonienia najlepszego pomysłu została powołana komisja. Zarząd biblioteki nakreślił tematykę, która miała nawiązywać do historii Gdańska i bogatych zbiorów bibliotecznych. Ostatecznie została wybrana praca Sebastiana Bożka. Jak wspomina dyrektor Anna Walczak, zwycięska praca wyróżniła się spośród pozostałych przekazem, światłem i kolorem. Łączy elementy nowoczesne z klasycznymi.
- Wszystkie projekty były oceniane z zachowaniem anonimowości, więc Jury pod przewodnictwem prof. Jacka Zdybela (całej komisji serdecznie dziękuję za kompetencje) do końca nie wiedziało, kogo ocenia i kogo ostatecznie wyłoni. Prace były bardzo różne, niektóre zbyt "plakatowe", ale selekcja, szczególnie w końcówce, wcale nie była łatwa. Zwycięzcą został Sebastian Bożek z Krakowa. Na konkurs wpłynęło łącznie ponad 30 prac. Bardzo się cieszę takim zainteresowaniem. Nie wszystkie nadesłane prace spełniały wymogi formalne. Ostatecznie do oceny zostały zakwalifikowane 24 prace - mówi Anna Walczak.
Projekt zrealizowany zostanie na wiosnę, wszystko zależy jednak od pogody. Wstępnie możemy przygotować się na przełom kwietnia i maja. Biblioteka ma w planach zorganizowanie wydarzenia z okazji odsłonięcia nowego muralu, na które już dziś serdecznie wszystkich zaprasza.
Artysta z Krakowa stworzy mural w Trójmieście
Mural w tak kluczowym miejscu to dla Gdańska ważna sprawa. Dlatego postanowiliśmy się dowiedzieć więcej na jego temat od samego autora.
Mateusz Groen: Co cię zainspirowało do stworzenia takiego projektu?
Sebastian Bożek: Jeśli chodzi o inspiracje, to bezpośrednim punktem odniesienia były materiały umieszczone na stronie internetowej Biblioteki Gdańskiej. Zebrane grafiki skierowały moje skojarzenia w konkretnym kierunku. Myślę, że każda osoba mająca nawet podstawowe informacje z zakresu astronomii rozpozna znajdujące się w projekcie astrolabium oraz odczyta formę urządzenia do obserwacji nieba (lewy górny róg). Oczywisty ze względu na funkcję budynku jest motyw książek, choć odgrywają one podwójną rolę - symboliczną oraz kompozycyjną - pozwalają włączyć w mural dwa niewielkie okna. Jednak równie ważny jest kontekst architektoniczny.
Otoczenie Biblioteki Gdańskiej oraz świadomość, że znajduje się ona w dzielnicy (Młode Miasto), która w tym momencie jest w trakcie przemian. Budynek usytuowany jest przy ulicy Wałowej, której kształt definiują pozostałości starej zabudowy i nowo powstające inwestycje. Inspiracją i motywacją było też poczucie, że poprzez udział w konkursie mogę uczestniczyć w kreowaniu jej nowego wizerunku, zaproponować własną wizję dopełnienia przestrzeni architektonicznej.
Odkryj Sekrety: instalacje artystyczne w Gdańsku
To nie jest twoja pierwsza realizacja artystyczna w Gdańsku. Czy twoje poprzednie projekty miały wpływ na ten, który znajdzie się na budynku biblioteki?
W latach 2015-2018 miałem okazję współpracować z Fundacją Urban Forms w ramach inicjatyw "Gdańskie Fasady Od Nowa". Doświadczenie zdobyte podczas pracy w tak unikatowym kontekście, jakim jest gdańskie Główne Miasto, miało wpływ na charakter tego projektu, było ważnym punktem odniesienia. Równie istotna była tektonika elewacji - podziały, które znajdują na ścianie, są naturalną "siatką"
Uważam, że każdy projekt dedykowany konkretnemu miejscu powinien w jakiś sposób się do tego otoczenia odnosić.narzucającą podziały i rytm kompozycji. Uważam, że każdy projekt dedykowany konkretnemu miejscu powinien w jakiś sposób się do tego otoczenia odnosić. Starałem się uwzględnić powtarzający się rytm regularnych kwadratów - stwarzało to pewne ograniczenia, ale równocześnie było podpowiedzią, jak rozplanować kompozycję. Kolejnym tropem są skojarzenia z samym Gdańskiem - bardzo wyrazistym mikrokosmosem symboli i form architektonicznych, który w moich wspomnieniach wizualnych ma bardzo konkretną formę. Między innymi wykorzystana w projekcie kolorystyka jest ich zapisem.
Jak opisałbyś swój projekt?
Z pewnością jest on zapisem moich aktualnych, trwających od jakiegoś czasu poszukiwań związanych z problemem wpisania kompozycji artystycznej w architekturę. Projekt jest też zapisem moich pomysłów na mural bezpośrednio związany z Gdańskiem, uzupełniającym "galerię" dotychczasowych realizacji w tym mieście. Myślę też o tej ścianie jako potencjalnie charakterystycznym punkcie, który zwróci uwagę osób przemieszczających się w tę stronę z okolic Dworca Głównego. Znajdujące się w kompozycji elementy, napisy i logo zaakcentują związek tego odcinka ulicy Wałowej z biblioteką PAN-u, a ich czytelność - mam nadzieję - utkwi w pamięci przechodniów, więc intuicyjnie będą kojarzyć to miejsce z konkretną funkcją. Z tego względu zdecydowałem się wprowadzić stosunkowo dużo typografii, czego w poprzednich muralach nie stosowałem. Zastanawiam się, w jakim stopniu postać Jana Heweliusza będzie funkcjonować w tym kontekście, ale ze względu na jego rozpoznawalność jako słynnego gdańszczanina (kojarzonego z Gdańskiem również za granicą) traktuję tę postać jako uniwersalny symbol nauki i poszukiwania wiedzy.
Co ciekawe, nawiązuję do Heweliusza nie pierwszy raz. W 2017 r. zaprojektowałem dekorację malarską kamienicy przy ul. Ogarnej 22, w której odwołałem się do prowadzonych przez Heweliusza obserwacji księżyca opisanych następnie w Selenografii. Obydwa projekty zdecydowanie są ze sobą powiązane, choć ich artystyczną formę definiuje lokalizacja w innych częściach miasta.
Czytaj też: Remont Teatru Wybrzeże: ostatni, widowiskowy etap modernizacji
Ile trwały prace nad projektem?
Nad projektem pracowałem około dwa tygodnie. Właśnie na tyle dni przed upływem terminu znalazłem informację o konkursie. Ostatnie zmiany wprowadzałem praktycznie do samego końca. Projekt na szczęście dotarł na czas, ale to już jest inna dość zawiła historia - z przesyłką konduktorską w tle i pomocą życzliwych osób w dostarczeniu jej na docelowy adres. Niemniej jednak czas pracy nad projektem muralu jest dość względny, znam twórców, którzy w momencie rozpoczęcia prac na ścianie bazują jedynie na wstępnym szkicu, mural konkretyzuje się bezpośrednio na ścianie. Bliższa mi strategia to taka, w której mam wystarczającą ilość czasu na analizę. Ta analiza pozwala mi w maksymalnie dużym stopniu wpisać projekt w konkretne miejsce, z pewnych elementów zrezygnować, pewne rzeczy dodać. Myślę, że wtedy ryzyko ukończenia realizacji, która szkodzi przestrzeni, jest mniejsze.
Co sądzicie na temat murali oraz sztuki miejskiej? Jesteśmy ciekawi waszych opinii.