- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 3 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 4 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 5 "Spektakl o ciemności, lęku, manipulacji" (29 opinii)
Między czołgiem i syfonem
Meblościanki i małe fiaty, kolejki po parówki i wódkę, podmiejskie potańcówki, ale też gaz łzawiący, cenzura i setki ludzkich tragedii. O tym, w jak różnorodny sposób można mówić o PRL-u, przekonuje obdarzona ironicznym tytułem wystawa "Cudowne lata" w Muzeum Miasta Gdyni.
Jednym, przede wszystkim tym młodszym, czasy PRL-u kojarzą się z legendarnymi kolejkami po mięso i biurokratycznymi absurdami rodem z komedii "Miś". Dla innych tamten okres stanowi jedną z najsmutniejszych kart w historii Polski. Jak zatem opowiadać o PRL-u, by nie popadając z jednej strony w banał, z drugiej - w martyrologiczny ton, stworzyć opowieść prawdziwą, ale też ciekawą?
- Tworząc tę wystawę wychodziłem z założenia, że oba spojrzenia, zarówno to lekkie, humorystyczne, jak i to poważne, są tak samo potrzebne - mówi jej autor, Łukasz Kossowski. - Starałem się poruszać na ich granicy, by otrzymać jak największą dozę obiektywności.
Czy to zamierzenie się udało? Oglądając wystawę "Cudowne lata" nie miałam wątpliwości, że organizatorzy (Muzeum Literatury w Warszawie) zrobili wszystko, by skonfrontować widza z niełatwą rzeczywistością lat 70. i 80. Mamy więc kolekcję obrazów, wśród których najsilniejsze wrażenie robią prace Edwarda Dwurnika. Z nasyconych kolorem, ekspresyjnych płócien z cyklu "Sportowcy" spoglądają bohaterowie codziennej, PRL-owskiej rzeczywistości. Świetnie prezentuje się też monumentalna praca "Klęska urodzaju", przedstawiająca miasto upstrzone skrzynkami pełnymi owoców.
Pełne mocnych barw obrazy kontrastują z czarno-białymi
Ale fotografie i malarstwo to nie wszystkie elementy, z których składają się "Cudowne lata". Równie ważna jest literatura, bo to przecież właśnie w czasach, gdy cenzura czuwała nad poprawnością dopuszczonych do publikacji tekstów, w podziemiu krążyły utwory Barańczaka, Miłosza, Krynickiego
To bardzo dobrze skomponowana, interesująca treściowo i wizualnie ekspozycja. Młodzi, którzy PRL pamiętają jedynie z opowieści rodziców, z pewnością nie będą się na niej nudzić. A dla starszych będzie powrotem - może bolesnym, ale ważnym - do tamtych dni, w których, jak w wierszu Herberta, o obecności potwora świadczyły tylko jego ofiary.
Wydarzenia
Opinie (5)
-
2010-02-04 12:37
A TERAZ MAMY PRL_BIS
- 2 4
-
2010-02-04 15:25
Cudowne lata.
Nie widzę w tytule wystawy ironii - dla wielu ludzi były to lata cudowne - bo lata młodości.
- 5 0
-
2010-02-04 18:20
Gierek i Brazniew super ! jakby tam pasowal Adamowicz ?Też super !
- 3 1
-
2010-02-05 08:00
4 pan od lewej -młodość, że aż huczy
ten taki w wyszukanej koszuli i jasnych spodniach ;)
- 3 0
-
2010-02-06 12:07
mniej obludy bylo
i to granie i spiewanie od serca nie tak jak teraz za kase
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.