• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Memling wiecznie żywy

Aleksandra Lamek
11 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
"Sąd Ostateczny" od sześciu wieków stanowi inspirację dla twórców na całym świecie. "Sąd Ostateczny" od sześciu wieków stanowi inspirację dla twórców na całym świecie.

Słynne dzieło niderlandzkiego mistrza i jego nowoczesna wersja. Od piątku w gdańskim Muzeum Narodowym będzie można oglądać skarb gdańskiego muzealnictwa, czyli "Sąd Ostateczny" autorstwa Hansa Memlinga oraz inspirowany nim konstruktywistyczny tryptyk Amerykanina Nicholasa Bodde.



Dzieło Hansa Memlinga to jeden z tych obrazów, które inspirują twórców na całym świecie, niezależnie od wieku i panujących mód. Na czym polega fenomen "Sądu Ostatecznego"?

- Na tym obrazie nie ma rzeczy, która byłaby źle "zrobiona" - mówi Beata Sztyber, kustosz Muzeum Narodowego w Gdańsku. - To bardzo przemyślane dzieło. Według mnie to nie tylko coś, co Memling namalował, ale też osobiście przeżył. Mamy tu do czynienia z niezwykle ciekawą warstwą wizualną, ale też wewnętrzną, głęboką treścią, do której trzeba powoli docierać.

Mimo upływu czasu, "Sąd Ostateczny" wciąż przemawia do odbiorców i skłania do refleksji o rzeczach najważniejszych. - To dzięki eschatologicznej tematyce, charakterystycznej dla sztuki średniowiecznej. Memling wypowiedział się tutaj w naszym, wszystkich ludzi, imieniu. I choć do pełnego odszyfrowania obrazu niezbędna jest spora wiedza, to każdy, stając przed nim, zadaje sobie odwieczne pytanie o to, co będzie z nami dalej - po śmierci - wyjaśnia Beata Sztyber.

"Sąd Ostateczny" pierwotnie miał znaleźć się we Florencji. Jednak na skutek zawieruchy wojennej między Hanzą a Anglią, dzieło trafiło w 1473 roku do Gdańska. Odtąd jest najbardziej znanym z obrazów, które znajdują się w zbiorach tutejszego Muzeum Narodowego.

Na tych, którzy w najbliższym czasie zdecydują się obejrzeć "Sąd Ostateczny" na żywo, czeka dodatkowa atrakcja - 13 listopada obok słynnego dzieła niderlandzkiego mistrza zawiśnie konstruktywistyczny tryptyk Nicholasa Bodde, zwany nieoficjalnie "Memlingiem w paski".

Wydarzenia

Wizyta u Memlinga, czyli "Memling w paski" w Muzeum Narodowym w Gdańsku

10 zł
wykład

Miejsca

Opinie (13) 2 zablokowane

  • Tja.. a pod koniec lat 90 memling miał trafić do mariackiej bazyliki... nawet księdz załozył gablotę z alarmem za ołtarzem... (1)

    i co?

    • 3 6

    • memling

      miejsce tego obrazu jest w muzeum

      • 4 1

  • zlodziejski obraz

    raczej obraza Boga no nie

    • 0 7

  • moze by tak

    ktos zaczal robic renowacje obrazow w muzeum bo te same obrazy to mecza a praca jest chyba nudna

    • 0 2

  • Ommegang na rynku Antwerpii

    piszecie tu rózne głupoty i inne DYRDYMAŁKI a ciekawe czy miasto stac by było na wykup Ommegang na rynku Antwerpii

    • 0 2

  • Memling to wampir - pije krew - dlatego jest wiecznie żywy :)

    • 0 1

  • a czyj jest ten obraz? kto jest prawnym właścicielem? (2)

    ...

    • 1 2

    • darek (1)

      właścicielem jest Memling - oczywiste

      • 1 1

      • wcale nie

        Bo Angelo do Jacopo Tani, człowiek, który ten obraz od Memlinga zamówił.

        • 2 0

  • oj masz pan rację

    • 1 1

  • czy w muzeum sa

    wykwalifikowne osoby czy tylko emigranci z roznych urzedow i rodzinka na etatach

    • 1 2

  • konserwatorzy...

    konserwatorzy wiedzą tyle o malowaniu obrazu, co ja o technologii Keshe...

    • 0 0

  • krzysztoff...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaka telewizja nagrała i wyemitowała musical "Lalka" w reż. Wojciecha Kościelniaka?

 

Najczęściej czytane