• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Martwe dusze (60 opinii)

spektakl dramatyczny
kasy:
58 301-13-28
wystawia:
Teatr Wybrzeże
czas trwania:
1 godz. 30 min. (bez przerw)
data premiery:
22 lutego 2014
7.6
50 ocen
Nikołaj Gogol
Martwe dusze

MARTWE DUSZE, to pierwsza część zamierzonej przez Gogola, nigdy nieukończonej trylogii, zamierzonej na kształt BOSKIEJ KOMEDII Dantego. Podróż Cziczikowa w poszukiwaniu martwych dusz przez bliską dantejskiej piekielną, prowincjonalną Rosję Janusz Wiśniewski wpisuje w ramy swojego autorskiego, odrębnego i niepowtarzalnego teatru. Teatru bardzo wyrazistego plastycznie łączącego przerażające obrazy z przeszłości z naszą współczesnością.

Janusz Wiśniewski o spektaklu: "Nie słuchamy tradycji, która MARTWE DUSZE Gogola czyta jak komedię obyczajową, jak poczet rosyjskich przywar i typów, Królów Głupoty, Obłudy, Chciwości itd. Tak, ale to ledwie pretekst. Lepiej usłyszeć co mówi Gogol: "Pisałem rosyjską BOSKĄ KOMEDIĘ". MARTWE DUSZE są pierwszą jej częścią - "piekłem". To jest wstrząsająca perspektywa. I to jest klucz, który z lękiem podejmujemy. Gogol piszący z perspektywy Dekalogu jest pisarzem uniwersalnym, mimo, że ledwie rozpoczął dzieło i przedwcześnie umierając zostawił nam tylko parę nut wielkiego tematu. Te nuty zagramy na swój sposób; temat, jak zwykle - traktujemy jak jazzman traktuje temat muzyczny - z całkowitą pieczołowitością, jednakże na swoich instrumentach i z wariacjami, do których pobudza nas i upoważnia gorący stosunek do wielkiego zapisu Gogola."

Układ tekstu, reżyseria, scenografia: Janusz Wiśniewski
Muzyka: Jerzy Satanowski
Ruch sceniczny: Emil Wesołowski
Asystent reżysera: Magdalena Szczygielska
Asystencja dramaturgiczna: Anna Wachowiak

W spektaklu występują:
Robert Ninkiewicz - Cziczikow, Florian Staniewski - Pluszkin, Andrzej Nowiński - Ojciec (żyje?), Maciej Szemiel - Maniłow (nie żyje?), Jacek Labijak - Nauczyciel, Mirosław Krawczyk/Michał Jaros - Generał, Piotr Łukawski - Amant z Armii, Maciej Konopiński - Kawaler Romantyczny, Cezary Rybiński - Kopiejkin, Jerzy Gorzko - Up, Zbigniew Olszewski - Op, Jarosław Tyrański - Druch Co Wesoło Umarł, Adam Kazimierz-Trela - Zakochany Żyd z Odessy, Michał Kowalski - Żołnierz Co Kona, Synowie Maniłowów: Starszy - Artur Blanik, Igor Mendyka; Młodszy - Bartek Dwojakowski, Mateusz Radoch, Krzysztof Gordon - Dyrektor Teatru, Ewa Jendrzejewska - Generałowa, Monika Chomicka-Szymaniak - Córka, Wanda Neumann - Dama Miła, Maria Mielnikow-Krawczyk - Maniłowa, Marzena Nieczuja-Urbańska - Piękna Wdowa, Małgorzata Oracz - Smutna Panna Młoda, Katarzyna Kaźmierczak - Zamyślona Panna Młoda, Magdalena Szczygielska - Dama Romantyczna, Joanna Kreft-Baka - Dama Po Wydziale "Hm, hm...", Justyna Bartoszewicz - Śliczny Konik, Anna Kaszuba - Cudny Konik, Krystyna Łubieńska - Koroboczka, Sylwia Góra-Weber - Śmierć.

-----
Janusz Wiśniewski (ur. 1949) - jeden z najwybitniejszych i najciekawszych polskich reżyserów teatralnych. Absolwent wydziału filologii polskiej na Uniwersytecie Warszawskim (1974) oraz Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej na wydziale reżyserii (1978). W 1979 roku nawiązał współpracę z Teatrem Nowym w Poznaniu. Od 2003 do 2011 roku był jego dyrektorem naczelnym. Laureat wielu prestiżowych nagród artystycznych m.in. Nagrody im. Konrada Swinarskiego za zrealizowane w Teatrze Nowym w Poznaniu autorskie przedstawienia: PANOPTICUM À LA MADAME TUSSAUD oraz KONIEC EUROPY, Nagrody First Fringe na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Fringe w Edynburgu za spektakl OLŚNIENIA, Złotego Yoricka w Konkursie na Najlepszą Inscenizację Dzieł Dramatycznych Williama Shakespeare'a na Międzynarodowym Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku za BURZĘ.

Jerzy Satanowski (ur. 1947) - jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów filmowych i teatralnych. Absolwent Wydziału Filologii Polskiej UAM w Poznaniu (1972). Pisał dla prawie wszystkich polskich teatrów, a także dla "Teatru TV", Burg Theater w Wiedniu, Schauspielhaus w Zurychu, Narodowego Teatru w Helsinkach, Schillertheater w Berlinie, teatru Towstonogowa w Leningradzie oraz teatrów w Bonn, Genewie, Kassel, Grazu, Diseldorfie, Mainz. Teheranie. Jako kompozytor teatralny współpracował m.in. z Erwinem Akserem, Adamem Hanuszkiewiczem, Gustawem Holoubkiem, Tadeuszem Łomnickim. Napisał muzykę do wszystkich spektakli w reżyserii Janusza Wiśniewskiego. Artysta został Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Emil Wesołowski (ur. 1947) - jeden z najwybitniejszych polskich choreografów. Absolwent Państwowej Szkoły Baletowej w Poznaniu (1966). W sezonie 1979/80 kierował baletem Opery Wrocławskiej, a następnie Teatru Wielkiego w Poznaniu. W połowie 1982 roku związał się z warszawskim Teatrem Wielkim jako szef baletu i solista. W 1985 roku ustąpił ze swej funkcji kierowniczej i poświęcił się przede wszystkim pracy choreograficznej w balecie, operze i teatrach dramatycznych. W latach 1995-2006 był ponownie dyrektorem baletu Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, a od początku 2007 roku do jesieni roku 2008 - dyrektorem artystycznym Teatru Wielkiego w Poznaniu. Potem ponownie związał się z baletem warszawskim i zajmuje obecnie pozycję etatowego choreografa Polskiego Baletu Narodowego w Teatrze Wielkim. W teatrach muzycznych i dramatycznych pracował z takimi reżyserami, jak: Kazimierz Dejmek, Jerzy Grzegorzewski, Krystyna Janda i Maciej Prus; szczególnie owocna okazała się wieloletnia współpraca artysty z Januszem Wiśniewskim przy jego kolejnych autorskich przedstawieniach teatralnych i operowych. Emil Wesołowski został odznaczony m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem Zasłużonego dla Kultury Polskiej oraz Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis".

Recenzja Trojmiasto.pl

Przeczytaj także

Opinie (60) 3 zablokowane

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Panopticum Janusza Wiśniewskiego - recenzja "Martwych dusz" Teatru Wybrzeże

    true (2) (opinia sprzed 10 lat)

    Kolejna slaba sztuka a z drugiej strony niewyrobiona publika zachwycajaca sie syfem zenada.Polska z takim mentalem zawsze bedzie obiektem do zartow

    • 11 20

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Panopticum Janusza Wiśniewskiego - recenzja "Martwych dusz" Teatru Wybrzeże

      ojj ktoś chyba nie jest usatysfakcjonowany swym życiem ?! (opinia sprzed 10 lat)

      Oskarżaj samego siebie za swoje niepowodzenia, a nie wszystkich i wszystko dookoła, gdyż twoje marne życie jest tylko twoją zasługą;) Ile wysiłku włożyłeś w swój słaby żywot? Chyba niewiele, wtedy byś zrozumiał jak ciężko inni pracują i docenił ten fakt

      • 3 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Panopticum Janusza Wiśniewskiego - recenzja "Martwych dusz" Teatru Wybrzeże

      Znakomita sztuka Zawiść aż kipi (opinia sprzed 10 lat)

      Bardzo krzywdzące pełne zawiści.Doskonała sztuka Akorzy tacy jak Ewa Jendzrejewska czy Michał Kowalski to kreacje.Kto ty jesteś kmiotku

      • 4 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Panopticum Janusza Wiśniewskiego - recenzja "Martwych dusz" Teatru Wybrzeże

    (opinia sprzed 10 lat)

    Kantor przekroczyl bariere dzwieku ten syf w TW to zwykla szmira zagrana slabo przez lokalnych kmiotkow

    • 11 19

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Panopticum Janusza Wiśniewskiego - recenzja "Martwych dusz" Teatru Wybrzeże

    Zawiść i wielkość wypowiedzi wskazuje na DUZE EMOCJE ,ciekawe dlaczego. (opinia sprzed 10 lat)

    • 5 0

  • przedstawienie (opinia sprzed 10 lat)

    byłam, oglądałam, nie wiele było wiadomo po co są niektóre sceny. Przedstawienie całkowicie niezrozumiałe.
    Ludzie na koniec klaskali, bo tak należy, wypada, ale z tego co słyszałam z rozmów innych osób, to większość była rozczarowana przedstawieniem.

    • 1 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Panopticum Janusza Wiśniewskiego - recenzja "Martwych dusz" Teatru Wybrzeże

    (opinia sprzed 10 lat)

    Opinie miażdżące a na spektaklach pełna sala za każdym razem ;) Hmmm......
    Nie mogę pojąć, jak kulturalne osoby mogą nazywać innych- aktorów, widzów ,, kmiotkami" ,,tępakami"....

    • 13 2

  • (opinia sprzed 10 lat)

    to prawda

    • 3 0

  • Czy Gogol zrozumiałby sam siebie? (opinia sprzed 10 lat)

    Ja sam nie wszystko zrozumiałem, ale parę razy się wzruszyłem, zachwyciłem się grą aktorów (bo tu należało grać), czas spektaklu umknął zbyt szybko. I za to kocham Teatr... I jeszcze Śmierć - Pani Sylwio - szacun.
    :-)

    • 2 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Zmarnowany wieczór (opinia sprzed 9 lat)

    Mało zrozumiały zlepek fragmentów sztuk i wierszy "z epoki" (na pewno był "Oniegin"i Lermontow a nawet i Gogol się pojawił, hi,hi) posklejany w duchu Kantora. Brak wątku, sensownego połączenia poszczególnych scen, "przeszkadzająca" momentami muzyka. Trzeba przyznać: świetni aktorzy, aż żal, że nie dostają do grania czegoś, co pozwoliłoby im w pełni wykorzystać możliwości.
    W sumie niezrozumiała nuda, zmarnowany wieczór i tyle. No i- niestety- gdzies uciekła cała ta magia, dla której warto chodzić do teatru. Szkoda

    • 2 2

  • Sylwia Góra-Weber - Śmierć (opinia sprzed 9 lat)

    Gra tej aktorki zachwyca.
    ..Sztuka budzi wiele emocji, ale nie żałuję wieczoru spędzonego w teatrze...
    Doskonała oprawa muzyczna i choreografia...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery