- 1 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 2 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (68 opinii)
- 3 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
- 4 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (26 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Malkele - brawurowy koncert dla księcia ballady
Najnowsza premiera Teatru Atelier konfrontuje ze sobą dwa światy - poezji i muzyki. "Pieśni Żydowske - Malkele" w wykonaniu André Ochodlo i The 3-city Jazzish Company to ich bardzo udane połączenie.
André Ochodlo, dyrektor Teatru Atelier i The 3-city Jazzish Company korzystają z poezji czołowego żydowskiego poety - Itzika Mangera - nieprzypadkowo nazwanego Księciem Żydowskiej Ballady i magikiem słów. Do koncertu wybrano kilkanaście jego wierszy, które układają się w spójną opowieść o życiu i umieraniu. Ochodlo stopniuje emocje - od utworów pogodnych, czasami żartobliwych z zaskakującą puentą, jego recital ewoluuje w kierunku motywów poważniejszych, poruszając temat śmierci, również tej z czasów Zagłady. Właśnie na rzeczywistość obozową postawiono główny akcent koncertu.
Piękno poezji Mangera poznajemy zarówno w oryginale (André Ochodlo wszystkie utwory wykonuje w jidysz), jak i w polskim przekładzie (autorstwa Piotra Millatiego), który puszczony jest z offu przed każdą z pieśni (tłumaczenia czyta Krzysztof Gordon), stanowiąc prolog jej wykonania scenicznego. Jest to tym ciekawsze, że te same wiersze w jidysz i po polsku dzieli przepaść, którą Ochodlo dodatkowo powiększa swoimi bardzo emocjonalnymi interpretacjami. Miękkim, pełnym mocy głosem stara się oddać wszystkie zawarte w tekście niuanse, każdy utwór interpretując na kilka sposobów. Dzięki temu nie narzuca jednej, określonej wizji, a proponuje kilka wersji pieśni, wybór najlepszej pozostawiając publiczności.
W półmroku przyciemnionych reflektorów i kilku podgrzewaczy zapalonych po obu stronach sceny, wysłuchujemy przejmującego głosu André, mającego bardzo silne wsparcie w dźwiękach wydobywanych przez muzyków The 3-city Jazzish Company. Zespół zaskakuje oryginalnymi kompozycjami, wszechstronnie wykorzystując instrumenty takie jak wibrafon, marimba (Dominik Bukowski), instrumenty perkusyjne (Tomasz Sowiński), instrumenty klawiszowe (Piotr Mania), saksofon, klarnet (Ireneusz Wojtczak), czy kontrabas (Adam Żuchowski). Muzycy swoimi transowymi jazzowymi rytmami przenoszą nas wprost do świata, o którym śpiewa Ochodlo.
W ten świetny muzyczny kolaż (stworzony przez Adama Żuchowskiego i Marka Czerniewicza) idealnie wpisuje się sam Ochodlo. Niekiedy włącza się w muzykę, tańczy, czy wręcz dyryguje poczyniami kolegów, by zaraz się wycofać, schować do cienia, poczekać na koniec utworu.
Jego głosu przez 80 minut trwania koncertu po prostu chcę się słuchać, podziwiając przy tym piękno poezji Mangera i wspaniałą aranżację, brawurowo wykonaną przez zespół The 3-city Jazzish Company, który dla mnie jest największym bohaterem wieczoru. Spotkanie z kulturą żydowską podczas koncertu "Malkele" to gwarancja udanego wieczoru.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (9)
-
2009-07-17 19:06
rewelacja (1)
niesamowite, zapierajace dech w piersi, magnetyczne 80 minut. uczta dla zmyslów - mozna zatopic sie w dzwiekach, sledzac przy tym nieustannie obraz na scenie. widz ma wrazenie ze muzyka i slowa sa skierowane tylko do niego. moze to kwestia kameralnej atmosfery, moze wirtuozerii zespolu, moze spojrzenia wokalisty?
- 10 6
-
2009-07-18 10:05
z pewnością
spojrzenia wokalisty
- 1 1
-
2009-07-17 20:56
BRAVO
BRAVO DLA WSPANIAŁYCH MUZYKÓW I KRZYSZTOFA GORDONA-GŁOS WKOŃCU ODPOWIEDNI DLA TŁA MUZYCZNEGO!!!
- 9 4
-
2009-07-17 21:44
Co to znaczy "ksiaze Holokaustu" bo szczerze powiedziawszy nie bardzo
rozumiem...
- 3 2
-
2009-07-19 17:28
BRAVO (3)
BRAVO DLA PANA ANDRE OCHODLO - ZA NOWE POMYSŁY I DETERMINACJE I WYTRWAŁOŚĆ I NAJWAŻNIEJSZE - ZA EMOCJE I JESZCZE ZA TEATR.
WIERNA WIDZKA.- 9 2
-
2009-07-22 09:06
what? (2)
nowe pomysły? toż to to samo co zawsze tylko pod inną nazwą. koncert piosenek mangera zawsze się nazywał "my blue".
- 0 1
-
2009-07-25 01:51
puk
nowe pomysły to nowe pomysły szanowny puku nie wiesz co znaczą słowa n o w e p o m y s ł y ? och WIELKA SZKODA PUCZKU:)
- 0 0
-
2009-07-25 11:32
puk
a poważnie , to Puczku może masz racje, ale nowa nazwa, aranżacje, czy co tam jeszcze , nie byłam na "My blu", ja bardziej chodzę do teatru a nie na koncerty, ale śpiewać to samo przez tyle lat to przecież trzeba dużo samozaparcia no i pasji, nie każdy ma jej aż tyle !
Pozdrawiam ! :))- 0 0
-
2009-07-19 23:13
Rewelacja
Włąśnie jestem po koncercie, kapitalny występ solisty i zespołu. Polecam wszystkim
- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.