• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Makbet (141 opinii)

opera / operetka
kasy:
58 763-49-06
wystawia:
Opera Bałtycka w Gdańsku
czas trwania:
2 godz. 35 min. (1 przerwa)
data premiery:
5 września 2010
6.9
54 oceny
Makbet
libretto Francesco Maria Piave na podstawie tragedii Williama Szekspira pod tym samym tytułem
włoska wersja językowa (z polskimi napisami)

Prapremiera światowa: Florencja, 14 marca 1847

Anglicy otaczają ten dramat Szekspira zabobonnym lękiem. Twierdzą, że nikomu jeszcze nie udało się wystawić go z sukcesem. A jednak w teatrach całego świata przynajmniej raz w tygodniu odbywa się premiera tego arcydzieła. Opera Giuseppe Verdiego wiernie przenosi moc jego poezji w wyższą sferę muzyki i podwaja szanse dotarcia z przejmującą opowieścią o człowieku skazanym przez los do serc i umysłów widzów. Próbujemy wtedy zrozumieć, czy rzeczywiście jesteśmy bez szans wobec przeznaczenia, czy też to nasza głupota i zła wola pcha nas na zatracenie i mnoży zbrodnicze uczynki. Rozstrzygnięcie tak poważnych dylematów mało kto kojarzy z salą operową. A jednak wierzymy, że dzięki potędze muzyki to właśnie tutaj prawdziwe katharsis i oczyszczenie sumień jest możliwe. Służymy temu z całą pokorą należną sztuce, ale i z dumą, że dojrzeliśmy jako zespół do takich zadań.

"Makbet" był dziesiątą z kolei operą Verdiego, napisaną w 1847 r. dla florenckiego Teatru della Pergola i dopracowaną oraz poprawioną 18 lat później dla potrzeb premiery w paryskim Théatre-Lyrique. Prapremiera odbyła się pod czujnym okiem Verdiego 14 marca 1847 roku. po przedstawieniu kurtyna szła w górę aż 25 razy, opera okazała się wielkim sukcesem. Ale do czasu. Zniknęła nagle ze scen operowych na kilkadziesiąt lat. Popularność zyskała ponownie w II połowie XX wieku, gdy świat zaczęła nękać plaga totalitarnych rządów.

Sceniczny "Makbet" rozgrywa się w konwencji dwóch przenikających się światów - ziemskiego i nadprzyrodzonego. Nie wiadomo, który jest bardziej koszmarny: czy krwawy świat żywych, nie panujących nad swoimi żądzami, czy upiorny świat duchów o białych obliczach. Niejako łącznikiem między obu światami są czarownice i dwuznaczność ich postaci. "Makbet" Verdiego zostaje wierny koncepcji Szekspira, zachowana została w dziele wyrazistość dramaturgiczna Makbeta i Lady Makbet, którzy przechodzą etapy: od morderstwa dla zdobycia władzy, terroru i wreszcie do upadku i kończącej wszystko śmierci. Partia Lady Makbet uważana jest za jedną z najtrudniejszych, jakie zostały napisane na głos kobiecy. Śpiewaczka w okrutnych dla głosu ariach musi wyrazić silną osobowość, udawaną radość, okrucieństwo, od krzyku przechodzić do szeptu (zawsze jednak wyrażanych środkami wokalnymi), by w finałowej scenie obłędu (po dwóch godzinach śpiewania) ujarzmić głos i emocje, wyśpiewując lunatyczne verdiowskie frazy wymagające ogromnej precyzji, wysiłku i koncentracji.

Partię tytułową w gdańskiej premierze "Makbeta" kreował wybitny włoski baryton Vittorio Vitelli - ceniony wykonawca ról verdiowskich - Makbet to jedna z jego popisowych kreacji. Artysta występuje na tak renomowanych scenach, jak mediolańska La Scala, berlińska Deutsche Oper, La Fenice w Wenecji, Teatro del Liceu w Barcelonie. Vitelli zachwycony jest gdańską produkcją, mówi o niej, że oddaje szekspirowskiego ducha, jest mądra i klarowna.

W partii Lady Makbet partnerowały mu Katarzyna Hołysz i Magdalena Meziner. Vittorio Vitelli wykonał partię Makbeta 5, 7 i 9 września 2010 roku. Następnie partię przejął Leszek Skrla. W pozostałych partiach usłyszymy m.in. Daniela Borowskiego i Adama Palkę jako Banka, Pawła Skałubę i Adama Zdunikowskiego jako Macduffa, Aleksandra Kunach w partii Malcolma oraz Piotra Nowackiego i Andrzeja Malinowskiego jako Lekarza i Zbira.

Kierownictwo muzyczne: Jose Maria Florencio
Inscenizacja i reżyseria: Marek Weiss
Scenografia i kostiumy: Hanna Szymczak
Projekcje: Marek Zygmunt
Przygotowanie Chóru: Dariusz Tabisz
Asystenci dyrygenta: Francesco Bottigliero, Jakub Kontz
 
Wykonawcy:
Makbet: Leszek Skrla (12-13.02), Vittorio Vitelli, Mikołaj Zalasiński (9-10.02)
Lady Makbet: Katarzyna Hołysz (9-10, 12-13.02), Magdalena Meziner, Iano Tamar
Banko: Daniel Borowski (9-10, 12-13.02), Adam Palka
Makduf: Paweł Skałuba (9-10, 12-13.02), Adam Zdunikowski
Malkolm: Aleksander Kunach (9-10, 12-13.02)
Dama Lady Makbet: Karolina Sikora (9-10, 12-13.02), Ewelina Wojciechowska
Zbir / Lekarz: Andrzej Malinowski, Piotr Nowacki (9-10, 12-13.02)

dyrygent - Andryi Yurkevych
Chór i Orkiestra Opery Bałtyckiej

Premiera spektaklu odbyła się w ramach festiwalu Solidarity of Arts.

Recenzja Trojmiasto.pl

Zdjęcia

Przeczytaj także

Opinie (141) 3 zablokowane

  • Czekam... (2) (opinia sprzed 13 lat)

    Czekam na premierę, byłem na koncercie. Mówiąc szczerze liczę na lepsza obsadę. Pani Hołysz była zmęczona, a pani Sikory w ogóle nie było słychać. Panowie róznie.

    • 19 7

    • idź do laryngologa (1) (opinia sprzed 13 lat)

      Przed przeglądać główne metody czyszczenia ucha mają złożyć pewne wyjaśnienia na ten temat. Po pierwsze, obecność wosku w kanale słuchowym to zupełnie normalne zjawisko fizjologiczne. Wosku, w rzeczywistości, wydzielany przez gruczoły chroni przewód słuchowy i błonę bębenkową od wejścia ciał obcych i rozprzestrzenianie się bakterii.
      Jego charakterystyczną lepkość, co więcej, jest w stanie wychwycić i zapobiec rozwoju małych obcych zanieczyszczeń, które mogą być zawarte. W normalnych warunkach, tzn. przy braku określonych chorób i zaburzeń, jest idealną równowagę między produkcji wosku i wydalenie na zewnątrz. Po raz kolejny natura daje dla siebie.
      W przypadkach, gdy istnieje podejrzenie lub pewność obecności pluginu w woskowiny nie jest zalecane, w najbardziej bezwzględnych metod usunięcia, ucho jest bardzo delikatna i tylko przyczyni się do powstawania patologie.

      • 0 3

      • (opinia sprzed 13 lat)

        ...powinno być "idź do laryngolog"...

        • 1 5

  • Macbet ! (1) (opinia sprzed 13 lat)

    Uważam wszakże, że każda ekipa ma swoich ulubionych wykonawców lub etetowych wykonawców !
    Takim bez wątpienia ulubionym wykonawca w operze w Gdańsku zdaje się być Pan A. Zdunikowski, który owszem, na pewno jest dobrym tenorem, ale naprawdę
    mógłby już ustapić pole i młodszym i z dużo piękniejszymi głosami !
    Mogłabym tu wskazać tenora marzeń, ale ... chyba w tym układzie to by
    i tak nic nie dało ...!
    Nie wiem dlaczego, ale istnieja powiązania i uklady - wzorem Polski lat socjalizmu ...
    I tylko nie wiem który z Panów za taki stan rzeczy odpowiada Jose Maria Florencio
    czy Marek Weiss !

    • 35 3

    • tak ,Macbet ! (opinia sprzed 13 lat)

      W pełni popieram wpis "Realistki " , emerytura to też piękny okres życia a młodzi powinni dostawać szansę . Zaś melomani przyjemność słuchania pięknych głosów.

      • 7 1

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Sami Twoi (opinia sprzed 13 lat)

    Andrzeju co ty chrzanisz!" Grzesinski promuje znajomych Królika"? Takiego absurdu jeszcze nie slyszalem.To slychac jaki jest poziom ogólny tego teatru,a więcej jaka jest roznica do poziomu sprzed paru lat..Przestań pieprzyc o tym genialnym Zalasinskim ,bo mi sie na wymioty zbiera.Facet jest ok!- da sie tego czasami posluchac jak sie nie wydziera.Tyle prawdy o tym geniuszu i basta!.Jesli Gerlach jest dla Ciebie nijaki to jaki jest Adam Palka?-jakis stubowany suchy glos jestem daleki od zachwytu.Wole Gierlacha i jednego i drogiego.Pisze to ,bo wkurzają mnie opinie jakis zapyzialych pseudointelektualnych "fanow opery",którzy w zyciu cierpia najbardziej ,ze zaden kroliczek nie chce byc ich znajomym,bo poprostu nie warto...

    • 16 9

  • Sami swoi ... (opinia sprzed 13 lat)

    Do opinii mefisty dodam parę uwag natury ogólnej. Otóż pan Grzesiński, o przepraszam - pan Weiss, oprócz dobrych wykonwaców lansuje "krewnych i znajomych królika". Jako don Giovanniego obsadził niejakiego pana Gierlacha, nie dorastającego do tej roli, a nasz Leszek Skrla się marnuje. Niby też jest w tej roli obsadzony, ale tylko w teorii, bo na scenie się pojawić nie może ... A Gierlach do pięt Skrli nie dorasta !!!!!! Zalasińskiego widziałem w roli Rigoletto - genialny. Jak Makbeta jeszcze nie słyszałem ... Co do baletu pani Izadory ... to baletu nie ma. Pani Izadora gdański balet rozłożyła totalnie, pod hasłami rzekomego nowatorstwa ... A prawda jest taka, że na balecie klasycznym ona się zupełnie nie zna ... Ale jest żoną dyrektora !!! Na kanale muzycznym Mezzo nie pewnym tonem (za bardzo nie rozumiejąc tego, co mówi) powtarza w kółko tylko kilka wyuczonych na pamięć zdań podyktowanych jej przez męża zdań. Owszem niektóre przedstawienia operowe są ciekawe, poziom muzyczny niezły - z w/w wyjątkami ! Ale zawsze jest jakaś wydumana przerysowana inscenizacja. Polityka repertuarowa na remis! Połowa OK, a bez drugiej połowy (tej "awangardowej") - można się obejść, pomimo niezaprzeczalnego sukcesu marketingowego ! Tutaj rodzi się pytanie, czy możne w sztuce ulegać temu współcześnie zniewalającej głupoty marketingu !!!! Ale cóż pan Grzesiński uważa, że nie będzie się zniżał do poziomu La Scali, czy Covent Garden ! Coż, stare przysłowie mówi, że "dłużej klasztora niźli przeora" !!!!

    • 19 17

  • Koncert (opinia sprzed 13 lat)

    Wiesz co idź lepiej na ten basen, złapać jakiegoś grzyba czy gronkowca a Holysz zostaw w spokoju , bo na Polskę to wspaniała spiewaczka.Zalasinski to baryton trzecioligowy ,histeryczny jakiś nieszczery w swoich interpretacjach. Bezdyskusyjnie Makbet w jego wykonaniu był ewidetna porażka.Chciałbym napisać dobrze o nim nawet sklamac i zrobić to wbrew sobie , ale po prostu nie mogę.

    • 25 16

  • Zalasinski - Macbeth absolutny!!! (3) (opinia sprzed 13 lat)

    Bylem na drugim koncercie i musze powiedziec , ze mamy Macbetha w Polsce jest nim Mikolaj Zalasinski. Wspanialy glos, fraza, legato. Pani Holysz nieczysto zbyt czesto, slabe koloratury i glos wydawal sie byc zmeczony, Skaluba ladnie sie rozwija, Borowski slabo. Chor podobal sie, a orkiestra powinna grac ciszej, lzej i nie tak nerwowo. Wiecej spokoju Panie Florencio. Trzymam kciuki za wrzesniwa premiere.

    • 15 32

    • Zalasinski i Henek (2) (opinia sprzed 13 lat)

      A Ciebie to chyba ten Zalasinski przeleciał Henek , bo takie pierdoły wypisujesz:-) Dla mnie Holysz to mega gwiazda w porównaniu z Zalasinskim.

      • 14 7

      • (opinia sprzed 13 lat)

        Co Wy z Tą Hołysz?ani ładna ,ani głos wyjątkowej urody zwykła przeciętna śpiewaczka a tu takie debaty na Jej temat a jest lato,upał i lepiej pójść na basen....

        • 5 14

      • (opinia sprzed 13 lat)

        mega gwiazda???no i gratuluję kultury!!!

        • 3 2

  • Makbet w Gdansku (5) (opinia sprzed 13 lat)

    Zupełnie przypadkowo trafiłem na to forum przegladajac internet.Zlozylo się tak ,ze wraz z zona mielismy przyjemności wysłuchania Makbeta w wersji koncertowej w Operze Batyckiej.Bylismy zachwyceni poziomem calosci przedstawienia i profesjonalizmem solistów ,chóru,orkiestry pod batuta najwybitniejszego dyrygenta w Polsce w repertuarze włoskim Maestra Florencja.Bardzo podobała na się Pani Holysz jako Lady Makbet.Jakosc jej glosu,aparycji i charyzmy na scenie jest bez dyskusyjna.Mnie najbardziej urzeka szlachetnosc miękkie prowadzenie frazy.Czy Pani Holysz ma zbyt piękny glos na Lady Makbet? -tak,ale dzięki temu rowniez mozna zrozumieć dlaczego Makbet tak bezgranicznie pokochał ta kobietę i jej zaufał w swoim obledzie.Czas na znanego gdańskiej publiczności Pana Zalasinskiego.Cenie tego artyste jest on bardzo sprawny wokalnie jak i aktorsko ,choc koncert premierowy nie nalezal do szczytowych osiagniec jego formy.Przeszkadzala mi nerwowosc w prowadzeniu wloskiego belcanta i jednowymiarowosc w jego interpretacji Makbeta.Rozwój kariery pana Skaluby obserwujemy od lat i wręcz mu kibicujemy.To nasz najlepszy gdanski tenor.Pieknie zabrziala aria z trzeiego aktu! Pan Borowski artysta ,którego mieliśmy przyjemnosc slyszec pierwszy raz zachwycił nas niespotykana barwa glosu oraz wielka kultura spiewu jak i aktorstwa.Pani Sikora w swej epizodycznej roli sprawiła ,iz chcemy posluchac jak zmierzylaby sie z czołowymi partiami.Dziękujemy jeszce raz za wspaniały wieczór operowy i juz czekamy z niecierpliwoscia na wykonanie sceniczne równej klasy.

    • 29 16

    • (opinia sprzed 13 lat)

      a mnie się Pani Hołysz nie podobała ot co i co i dzięki Bogu,że mam prawo do własnej oceny.

      • 6 10

    • zupelnie przypadkowo? (3) (opinia sprzed 13 lat)

      Zupelnie przypadkowo znalezc ten temat na trojmiescie graniczy z cudem, wybaczy Pan, panie Profesorze...:/ Tu akurat trzeba bylo sie z pelna premedytacja postarac. wiem, bo sama znalazlam go z niemalym trudem. Moze wypadaloby w koncu przestac pisac piesni pochwalne na sile?

      • 9 18

      • mistrz internetu (2) (opinia sprzed 13 lat)

        Uważam, że każdy może mieć zdanie, jakie chce i nikt mu tego nie zabroni, a pani medi gratuluję biegłości w posługiwaniu się internetem. Wyjątkowa sierota!!! I proszę nie mierzyć wszystkich swoją miarą.Jak pani tego szukała, Bóg jeden raczy wiedzieć, ale ja wpisałem "opera bałtycka makbet" i..... JEST!!!! Cud jakiś czy coś?.... O koncercie nie piszę, bo nie byłem. Miłego dnia. :-)

        • 12 8

        • heh.. (1) (opinia sprzed 13 lat)

          Szkoda gadać.. Pan profesor napisał, że znalazł temat przypadkiem. PRZYPADKIEM mało kto wpisuje SPECJALNIE Makbet w wyszukiwarce, prawda? Bo to już chyba przypadek nie jest, a celowe działanie. I proszę mi nie zarzucać imbecylizmu imternetowego, bo akurat pod zły adres Pan trafił. Pracuję od wielu lat w kilku systemach operacyjnych, wiem co jak działa. A to, że trojmiasto.pl ma wiele wad administracyjnych i w wyszukiwaniu, to nie mój problem.

          Co do koncertu, miałam okazję być na obu jako wykonawca a nie słuchacz, więc nie wypada mi się wypowiadać na temat jego jakości. I nie mam nic przeciwko ani tej sztuce, ani obsadzie solistów.

          Uczepiłam się tylko "przypadkowego" znalezienia archiwalnego tematu. Widać to trójmiejskim internautom przeszkadza.

          • 10 9

          • no naprawdę szkoda gadać! (opinia sprzed 13 lat)

            Biedne te systemy operacyjne, w których Pani "działa". Nie dziwię się, że potem ciągle coś w nich nawala, jak tam sami tacy fachowcy pracują. A zatem zacznijmy od początku. Aby...surfować...po....internecie....należy....zazwyczaj....COŚ..COKOLWIEK....wpisać....w...wyszukiwarkę. Jasne? Pewnie, że jak się wpisze DUPA, to Makbet w bałtyckiej nie wyskoczy, ale jak chłop był na koncercie i zainteresował go temat, to sobie wpisał, przeglądał i natrafił...PRZYPADKIEM!!!!! Bo znaczy to tylko tyle, że nie szukał tego forum celowo, tylko właśnie PRZYPADKIEM na nie natrafił przy okazji zgłębiania tematu. Uffff! A teraz to może Pani pisać co chce, ja już w polemikę się nie wdaję, dziękuję, bo mi czasu szkoda na takie baby, co to nawet same sobie przeczą, bo najpierw piszą, że ktoś pieśni pochwalne na siłę wypisuje, a zaraz potem, że właściwie nie mają nic przeciwko i było spoko. Zdecyduj się, laska,co? Nara

            • 7 11

  • (2) (opinia sprzed 13 lat)

    no cóż panie studencie , może i grali "piknie" ale na pewno za głośno bo zagłuszali chór. A może chór był do kitu ? Skałuba też śpiewał "cinko".Dodam tylko: skoro nikt z pracowników nie usłyszał wcześniej (na próbie) SKRZYPIĄCEGO podestu dyrygenta to muszą w tej "operze" pracować sami głucholce albo ludzie którzy nie mają SERCA do SZTUKI.

    • 5 24

    • PROMOCJA (1) (opinia sprzed 13 lat)

      Nie znam się na dialektach polskich, ale bardziej Twoja estetyka wypowiadania się o sztuce zalatuje mi BRAMINGIEM! A jak już "ktus" taki mi mówi o "sercu do sztuki" bo mu podest zaskrzypial to jego opinie pierd...le!!!

      • 14 1

      • (opinia sprzed 13 lat)

        Panowie!!!...BIJCIE SIĘ...klimaty tu są jak w postach kibiców miejscowych klubów sportowych...cudownie sie czyta... :-)

        • 1 0

  • monopol na wiedzę (1) (opinia sprzed 13 lat)

    Oburzam się po stokroć na stwierdzenie "mefisto" ..."choć na końcu zgotowano jej największą owację...zawiodła mnie...ogólnie słabo"... Mam już dość wymądrzania się tych pseudo-znawców opery, którzy mają monopol na ocenianie, krytykę i wiedzę, a nas, publiczność, traktują jak bandę idiotów, operowych matołów, siłą być może spędzanych na spektakle i koncerty, którzy to o niczym nie mamy bladego pojęcia. Nie jest tak, drogi Panie/lub Pani!!! Tez się znamy, słyszymy i czujemy i jeśli coś nam się podoba, to dajemy temu wyraz w owacjach. Tak to jest i już !!!! Pozdrawiam wszystkich melomanów.

    • 24 3

    • (opinia sprzed 13 lat)

      ...ale "mefisto" to taki sam meloman jak ty...kazdy ma prawo do swojego zdania...

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery