• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Makabryczne zbrodnie w rockowym anturażu - o premierze "Ballad ofiar" w Teatrze Muzycznym

Łukasz Rudziński
11 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Podczas spektaklu Rafał Ostrowski wystąpił wspólnie z żoną - Aleksandrą Meller oraz trzyosobowym zespołem muzycznym Ajagore. Podczas spektaklu Rafał Ostrowski wystąpił wspólnie z żoną - Aleksandrą Meller oraz trzyosobowym zespołem muzycznym Ajagore.

Jest możliwe, by dać głos ofiarom i ich oprawcom? W "Balladach ofiar" trup ściele się gęsto, a spektakl-koncert na podstawie piosenek Nicka Cave'a przenosi widza do krainy muzyki i poezji naprawdę wysokiej jakości.



Rafał Ostrowski (na pierwszym planie) do kompozycji Nicka Cave`a dokłada potężny ładunek emocjonalny, dzięki czemu ballady "O'Malley's Bar" czy "Stagger Lee" należą do najlepszych momentów spektaklu. Rafał Ostrowski (na pierwszym planie) do kompozycji Nicka Cave`a dokłada potężny ładunek emocjonalny, dzięki czemu ballady "O'Malley's Bar" czy "Stagger Lee" należą do najlepszych momentów spektaklu.
Aleksandra Meller najlepiej wypada w duetach z Ostrowskim - w lirycznym "Tam, gdzie rosną dzikie róże" i drapieżnym "Krześle łaski". Aleksandra Meller najlepiej wypada w duetach z Ostrowskim - w lirycznym "Tam, gdzie rosną dzikie róże" i drapieżnym "Krześle łaski".
"Ballady ofiar" to dziewiąty albumem studyjny Nicka Cave'a i The Bad Seeds, wydany w 1996 roku. Album zawiera nowe oraz tradycyjne (znane od średniowiecza) "murder ballads". Takie ballady związane są z popełnionym przestępstwem i opisują zazwyczaj zemstę ofiary na swoim oprawcy. Dzięki wyjątkowo zgrabnym kompozycjom i świetnej rytmice tekstów Cave'a album szybko stał się wyzwaniem dla wielu wokalistów i doczekał się osobnych teatralnych interpretacji (jedną z nich prezentowano w Teatrze Wybrzeże w reżyserii Dariusza Siastacza w 2001 roku).

Kolejne, przeważnie niezwykle brutalne historie morderstw (jak moja ulubiona "O'Malley's Bar" - opowieść mężczyzny, który zabija mieszkańców miasteczka obecnych w barze "O'Malleya") prezentowane są w ciekawych, niekiedy dość mocno zmienionych w stosunku do oryginału aranżacjach zespołu Ajagore (Sławomir Kornas, Maciej Kortas, Michał Szczeblewski). W programie spektaklu jest kilka utworów (m.in. "Krwawa prawa dłoń" czy "Deszczowy klown", które nie znalazły się w albumie Cave'a "Murder Ballads").

Z repertuarem Cave'a mierzyli się już, z różnym powodzeniem, m.in. Stanisław Soyka, Anna Maria Jopek z Maciejem Maleńczukiem, czy Kinga Preiss z Mariuszem Drężkiem. Tym razem piosenki Nicka Cave'e śpiewa duet Aleksandra MellerRafał Ostrowski, na co dzień artyści Teatru Muzycznego w Gdyni. Dla Ostrowskiego to powrót do "Ballad ofiar" sprzed lat (co ciekawe, premiera pierwszej wersji "Ballad...", w której występował, miała miejsce dokładnie 11 lat wcześniej).

Byłe(a)ś na wydarzeniach w Teatrze Muzycznym w trakcie remontu Dużej Sceny?

I trzeba przyznać, że w duecie Meller-Ostrowski dużo lepiej wypada Ostrowski, który do kompozycji Cave'a dokłada ogromny ładunek emocjonalny (fantastyczne wykonanie najlepszego według mnie songu "Ballad ofiar" - "Stagger Lee"). Aleksandra Meller najlepiej wypada w słynnym "Przekleństwie Millhoven" (które śpiewa podobnie jak zdecydowanie najlepsza polska wykonawczyni piosenek Nicka Cave'a - Kinga Preiss). Jednak spektakl należy do Ostrowskiego. Brawurowy "O'Malley's Bar" czy spokojniejszy "Song of Joy" lepiej zapadają w pamięć niż choćby "Deszczowy klown" w wykonaniu Meller.

Najsłynniejszy utwór albumu "Tam, gdzie rosną dzikie róże" (oryginalnie "Where the Wild Roses Grow", które Cave zaśpiewał z Kylie Minogue) znacznie lepiej wypadł podczas bisu, ponieważ w pierwszej wersji Meller specjalnie na ten utwór przybrała się w biała suknię, co w połączeniu z wizualizacjami kwiatów w tle dawało niestety wyjątkowo kiczowate wrażenie. Na szczęście wokalnie ten najpiękniejszy chyba tekst całego albumu brzmi bardzo dobrze i obok "Krzesła łaski" jest najlepiej wykonanym duetem wieczoru.

Nie byłoby sukcesu "Ballad ofiar" bez pięknych, poetyckich tłumaczeń autorstwa Romana Kołakowskiego oraz urozmaiconej, oscylującej między bluesem, folkiem a rockiem muzyki Ajagore. Ciekawym dodatkiem, nawiązującym przeważnie nastrojem i barwami do tekstów piosenek, są też wizualizacje Filipa Ejsmonta.

Połączenie niezwykle brutalnej treści z łagodną, poetycką formą daje efekt, który warto posłuchać na żywo. W najbliższym czasie "Ballady ofiar" wykonywane będą niestety poza Trójmiastem. To jednak kolejna, po recitalu Katarzyny Kurdej, propozycja, która powinna zagościć na stałe na deskach Nowej Sceny Teatru Muzycznego.

Miejsca

Spektakle

Opinie (6) 5 zablokowanych

  • bylo swietnie

    ostrowski jest mistrzem!

    • 5 1

  • Było fantastycznie!

    Bylam, potwierdzam - było świetnie!

    • 4 1

  • OBOJE ŚWIETNI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    wspaniały duet!!!!!!!!

    • 6 1

  • Po co to porównywanie, oboje byli świetni, licze na powtorke z mozliwoscia utrwalenia audiovideo :-) albo bez byle blisko. Millhoven i Henry Lee najlepsze :)

    • 3 1

  • nieźle

    Rafał Ostrowski wypadł lepiej od Maleńczuka, Soyki może nie przebił, ale fajnie śpiewał, czego nie da się niestety powiedzieć o Aleksandrze Meller. Mimo to koncert naprawdę udany.

    • 4 4

  • ja bym

    poszla chetnie :) ale o ile mozna kupic bilety najtaniej?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywał się gdyński rycerz, który zakochał się w syrenie i porzucił dla niej miasto?

 

Najczęściej czytane