• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Licealistka z Gdyni napisała powieść. To książka dla tych, co chcą wierzyć w miłość

Magda Mielke
15 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Zosia Turzyńska swoją przyszłość wiąże z literaturą. Debiut ma już za sobą. Zosia Turzyńska swoją przyszłość wiąże z literaturą. Debiut ma już za sobą.

Licealistka z Gdyni wydaje swoją pierwszą książkę. Powieść Zofii Turzyńskiej, uczennicy X Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni, ukaże się na początku lipca nakładem gdyńskiego wydawnictwa Novae Res. "Wybierz białego wilka" to współczesna historia Romea i Julii. Porozmawialiśmy z Zosią o jej fascynacji literaturą, inspiracjach i początkach pisarskiej pasji, a także o tym, co trzeba zrobić, żeby wydać książkę.




Czy myślała(e)ś kiedyś o wydaniu własnej książki?

Zofia Turzyńska w tym roku kończy 17 lat. Mieszka w małej kaszubskiej wsi i uczęszcza do drugiej klasy X Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. A po szkole zajmuje się pisaniem powieści. Jak sama mówi, jest zakochana w dobrej literaturze i czekoladzie pod wszystkimi postaciami.

- Moja miłość do książek zaczęła się chyba w chwili, w której zaczęłam rozumieć treść opowiadanych mi na dobranoc bajek. Kiedy zdałam sobie sprawę, jaką moc mają słowa i wyobraźnia, i jakie cuda można znaleźć na kartkach książek, wiadomo już było, że jest to coś, co pozostanie w moim życiu. Już jako mała dziewczynka zaczynałam pisać opowieści. Pod koniec drugiej klasy podstawówki zaczęłam pisać swoją pierwszą książkę, którą do dzisiaj trzymam "w szufladzie". Pamiętam, jak marzyłam o tym, żeby wydać kiedyś powieść - i oto moje marzenia się spełniają - powiedziała nam Zosia.

Recenzje książek z Trójmiasta



Licealistka z Gdyni wydaje pierwszą powieść



A co czyta młoda pisarka?

- Lubię książki, które są dobre - czy to obyczajowe, czy fantastyczne, młodzieżowe, romantyczne, przygodowe, z tłem historycznym... Ważny jest dla mnie ich wydźwięk. Lubię historie, które wnoszą coś nowego do mojego życia, a po ich przeczytaniu ma się ochotę na więcej. Mam tak wiele ulubionych powieści, że trudno by było je tutaj wszystkie wymienić. Szczególnym sentymentem darzę twórczość Henryka Sienkiewicza. Uwielbiam jego książki pod każdym względem. Do moich ulubionych dzieł zalicza się też "Romeo i Julia". To tym dramatem inspirowałam się podczas pisania "Wybierz białego wilka" - zawarte w nim uniwersalne wartości splatając w nową, wyjątkową historię.
Policjant z Gdyni napisał książkę dla dzieci Policjant z Gdyni napisał książkę dla dzieci

"Wybierz białego wilka" jest pierwszą poważną powieścią Zosi. Pierwszą, którą wysłała do wydawnictwa, i pierwszą, która zostanie wydana. "Wybierz białego wilka" jest pierwszą poważną powieścią Zosi. Pierwszą, którą wysłała do wydawnictwa, i pierwszą, która zostanie wydana.

"Wybierz białego wilka" Zofii Turzyńskiej



"Wybierz białego wilka" opowiada o losach współczesnych Romea i Julii. Historia Sary i Cypriana jest zarazem łudząco podobna do szekspirowskiego dzieła i równocześnie od niego odmienna. Młoda autorka wiele elementów zmieniła, ale wydźwięk opowieści został zachowany. W książce stworzyła miasto, opisując je w taki sposób, aby nie przypominało żadnego z istniejących. Jest to książka skierowana do ludzi, którzy chcą wierzyć w miłość. Dedykowana zarówno nastolatkom, ale może sprawić frajdę także dorosłym.

Zobacz także: Biblioteka to cały świat w jednym miejscu. Top 5 wyjątkowych bibliotek

Zosia pisze, odkąd tylko zaczęła w miarę poprawnie składać zdania. Inspirują ją zarówno teksty piosenek, fotografie, różne przedmioty, miejsca, jak i życiowe sytuacje. Nastolatka od lat chowała swoje opowieści do szuflady. Najpierw pisała ręcznie, później przerzuciła się na komputer. W plikach ma masę niedokończonych powieści. Pierwszą napisała jeszcze w podstawówce, teraz kończy trzecią, a na czwartą zbiera już pomysły. Jak to się więc stało, że wydaje akurat "Wybierz białego wilka"?

- Z początku miała to być opowieść jak wszystkie poprzednie - niedokończona. W czasie, w którym zaczęłam ją tworzyć, miałam sporo wolnego czasu z powodu pandemii. Bardzo chciałam napisać coś, co mogłabym wysłać do wydawnictwa, ale proces wydawniczy wydawał mi się zbyt przerażający. Wtedy do wydania książki popchnęła mnie moja polonistka z podstawówki, która sama wydaje powieści. Okazało się, że to wcale nie jest takie straszne, a ja tak napaliłam się na opowieść, która zaczęła się rodzić na białych stronach, że w końcu po prostu ją napisałam - dodaje Zosia.

Trójmiejskie wydawnictwa



Powieść "Wybierz białego wilka" ma aż 640 stron



Książka liczy 640 stron, a jej napisanie zajęło Zosi ok. pięciu miesięcy. Gotowy tekst wysłała do kilku wydawnictw.

- Niektóre wydawnictwa mają na swojej stronie formularz do wypełnienia, inne podają dokładne wytyczne, w jaki sposób powinno się skompletować propozycję wydawniczą. Odpowiedź od Novae Res dostałam już po kilku tygodniach - przyznaje Zosia. - "Wybierz białego wilka" otworzyło mi bramę do pisarskiego świata, a teraz tworzę dalej i będę to robiła w dalszym ciągu. Cieszę się, że mogę opowiadać historie, może dlatego, że sama lubię ich słuchać. Poza tym nie wiem, gdzie życie mnie rzuci. Mam tyle pomysłów na to, czym się zająć poza pisaniem, że naprawdę jest z czego wybierać!
Quiz O literaturze w Trójmieście. Sprawdź swoją wiedzę! Średni wynik 55%

O literaturze w Trójmieście. Sprawdź swoją wiedzę!

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (98) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    (7)

    W księgarni jest zatrzęsienie tytułów - czy na prawde aż tylu ludzi czyta? A jeżeli tak to kiedy? Praca, dom, dzieci i padam ze zmęczenia. A kiedy już nawet wezmę książkę do czytania, to mam poczucie straconego czasu - lepiej wyjść na spacer, spotkać się z kimś, więcej czasu poświęcić dzieciom, podszkolić się. Zachodzę w głowę, jak tyle książek schodzi a półek w księgarniach? No chyba, że są tak niskie nakłady, ale że to wówczas opłaca się to wydawnictwom.

    • 2 17

    • "spotkać się z kimś, więcej czasu poświęcić dzieciom, podszkolić się."

      Ja jako już 4 latek nie bardzo lubiłem, żeby dorośli mi przeszkadzali w zabawie.
      Spotkać się z kimś - po co? Lepiej poczytać coś ciekawego.
      Podszkolić się? W czym? Po co? Lepiej sobie poczytać coś ciekawego.

      • 0 0

    • Czytanie książek mnie odpręża,

      mam dwie prace, chorego męża, którym się intensywnie opiekuję. Wygospodarowanie dziennie 15-20 minut nie graniczy z cudem.

      • 1 0

    • Współczuję (2)

      No to współczuję. Ja zawsze znajduję czas na książkę. A pracuję, gotuję i dzieci też wychowuję.

      • 6 1

      • (1)

        Dajcie spokój z tym fałszywym współczuciem - a to hejterom, a to niechętnym do czytania, nikomu niczego nie współczujecie. Współczucie stało się narzędziem pogardy. Szybko traci moc, jeśli zdamy sobie sprawę, że nikt nie jest lepszy tylko przez to, że coś przeczytał. Ani godny współczucia. Platon nawet twierdził, że literatura deprawuje, więc może należy współczuć czytelnikom. Powiedzcie do swoim uczniom, ucieszą się :)

        • 3 3

        • Platon, który sam tak dużo napisał i chciał być czytany, przeczy sam sobie

          • 0 0

    • Ja książki połykam

      • 1 0

    • Wystarczy wejsc na goodreads albo lubimyczytac.pl. Masa ludzi czyta i wbrew zapowiedziom, ze Internet zabije rynek ksiazki, ta branza ma sie lepiej niz kiedykolwiek.

      • 8 1

  • Wpiszcie w Google (10)

    Zapłać a będziesz pisarzem na stronie Marcina Zwierzchowskiego jest cały artykuł o self-publishingu. Fajnie, że ta młoda osoba ma zajawkę, ale dosłownie każdy może wydać książkę w formule vanity press po prostu za to płacąc. W artykule na wspomnianej stronie jest przykład prowokacji kiedy wysłano do wydawnictw książkę z bełkotem, a mimo to chciano ją wydać (oczywiście za pieniądze autora :))

    • 16 14

    • wpisz w google haslo zazdrosc (2)

      • 4 12

      • (1)

        Och, najprościej napisać trol lub zazdrosny.

        • 5 2

        • wszystkie ciocie uruchomiły się

          • 0 0

    • Za co minusy? (4)

      Zjawisko było opisane m.in w Polityce. Rodzice wyłożą 10 tys. zł a wydawnictwo o nic nie pytając wydrukuje 300 czy 500 egzemplarzy. Można przesłać im losowe słowa a i tak znajdzie się ktoś kto to wyda. Polecam lekturę artykułow na temat tego zjawiska.

      • 13 4

      • Minusy za krytykanckie odniesienie się do faktu wydania tej książki, prosze się wypowiedzeć co do treści (1)

        • 1 0

        • tę treść to zapewne zna jej polonistka ;) a książka to ukazała się, że tak dzielnie ją reklamujecie?

          • 0 0

      • Minusy dostajesz od fanów celebryctwa bo obecnie mamy wysyp ksiazek od celebrytów.

        Prawda boli dlatego te minusy.A te czasy ze kiedys tam trzeba było błagac by ktos sciał cos wydac juz nie te .Donald napisa 3 ksiazki ktore były wszedzie nawet wmarketach wyladowaly jako makulatura niebyło hetnych poza bibliotekami w Gdańsku które z obowiazku musiały je kupowac.Identyko z ksiazka jego kaski klusk :)

        • 11 2

      • ania

        idz na spacer, przewietrz sie

        • 3 8

    • To wydaj mądralo, ale najpierw ją napisz.

      • 1 1

    • Selfpublishing to jest coś innego, sam wydajesz sam sprzedajesz - to ma sens jeśli masz bazę fanów, czytelników czy tam innych subskrybentów. Tutaj temat sprzedaży i dotarcia do potencjalnych czytelników ogarnia to wydawnictwo.

      • 4 0

  • Nie kupuję (2)

    Nie kupuję współczesnych powieści , bo zawsze są to wyrzucone pieniądze. Tym razem zaryzykuję, ponieważ ponoć jest to aż 600 stron. Chociaż - z drugiej strony - tylko grafomani wydają książki za własne pieniądze.

    • 4 4

    • Nieprawda, jak pokazują historie życia wielu pisarzy- (1)

      ich książki były często odrzucane przez najlepsze wydawnictwa.

      • 1 0

      • o, zapewne i w tym przypadku tak będzie...o, stop: nie będzie, bo na wydanie poszła konkretna kasa.

        • 0 0

  • (2)

    Dzisiaj co jeden to ksiazkę pisze, a potem takie gnioty w ksiegarniach, bo nie kazdy ma do tego talent.

    • 3 4

    • Co nie znaczy, że to będzie gniot (1)

      • 0 0

      • to znaczy, że albo będzie, albo nie będzie gniotem. Czas pokaże, nie emocjonujcie się tak

        • 0 0

  • autor (2)

    W tych czasach wystarczy mieć dużo hajsu i można wydawać wszystko ale niestety dobrych powieści jest bardzo mało i ciężko coś znaleźć.

    • 9 3

    • Co nie znaczy, że ta powieść nie będzie dobra, (1)

      Ja zachwycam się Proustem, ale Tokarczuk - uznana niby, całkowicie mnie nudzi i denerwuje.
      Każdy ma swój gust.

      • 1 1

      • Powróćmy do tematu po wydaniu tej powieści.

        Autor napisał prawdę. Nawet za ulokowanie książki w księgarni trzeba wyłożyć hajs. I kogo interesuje, co czytasz? Jeśli każdy ma swój gust, to nie narzucaj komuś, że ma się zachwycać, skoro się na razie nie ma czym zachwycać.

        • 0 0

  • gosc (2)

    brawo dla mlodej pisarki. napewno kupie i przeczytam

    • 10 7

    • Popieram (1)

      Może gdy będziesz więcej czytał, to przestaniesz pisać "napewno".

      • 1 1

      • Jeśli swoją przygodę z książką zacznie od tego debiutanckiego dzieła, to wiele się chyba nie nauczy. Bo co może wiedzieć o życiu czy dobrej literaturze nastolatka?

        • 0 0

  • I tak tego nikt nie przeczyta (8)

    • 11 30

    • (2)

      a właśnie że przeczyta dużo osób czekamy na książke

      • 4 4

      • (1)

        Znaczy się cała klasa?

        • 1 0

        • i grono, i grono, ciało znaczy się, w roli klakierki

          • 0 0

    • Ja przeczytam

      • 0 3

    • ?

      Ja przeczytam na pewno. Fajnie się tak hejtuje w sieci,nie?

      • 1 3

    • jak zrobią reklamę to owszem. Tak to działa

      • 3 0

    • hania

      czekamy z niecierpliwoscia !!!!! ....a "nikt" niech nie czyta, albo moze jednak sie przelamie, na nauke nigdy za pozno, 7 latkowie sie tego ucza, wiec moze warto sprobowac

      • 1 6

    • gosc

      ty na pewno nie... masz nick "NIKT"? jesli nie to polecam go stosowac, bo pasuje do tej wypowiedzi

      • 2 4

  • tak czytaj młoda harlekina moze wyjdzie do ciebie jakis amant z kina :) . (2)

    • 6 12

    • Harlekiny akurat miały bardzo dużą popularność i autorzy dużo zarobili (1)

      • 0 1

      • "Artyści" disco polo i inne Zenki również mają się dobrze. To ta sama liga.

        • 1 0

  • tylko, że to nie wydawnictwo tylko vanity press (10)

    Każdy może tam wydać, jak zapłaci. Dobra droga dla nie dość dobrych, żeby wydawać w prawdziwych wydawnictwach, gdzie wydawca ponosi koszty a nie autor. Nie chcę nic ujmować dziewczynie, ale czasem opłaca się poczekać.

    • 47 14

    • napisz, zgłoś, przekonaj wydawcę, wydaj..proste (4)

      d**il. Lepiej , żeby siedziała w necie, przed telefonem i gadała o paznokciach i majtkach wraz z koleżankami galeriankami??

      • 3 14

      • (2)

        A gdzie autor komentarza napisał, że lepiej jakby siedziała w necie? Taka toksyczna nadinterpretacja jaką pokazałeś/aś jest zwykłym hejtem. Nie rozumiesz co inni napisali, ale atakujesz bo ktoś ma inne zdanie od ciebie.

        • 12 0

        • (1)

          Bo dziś jak się z kimś nie zgadzasz lub stwierdzasz fakt, z którym komuś jest nie po drodze, to jesteś trollem lub i**otą.

          • 4 0

          • Ewentualnie homofobem, niepolakiem lub onucą ;)

            • 0 0

      • jak masz wyzywać ludzi, to tak, serio lepiej. Skąd wiesz jakie ona ma koleżanki?

        • 3 0

    • Czasy się zmieniły (1)

      Dzisiaj można samemu być własnym wydawcą. Nie trzeba żyć na łasce biznesmenów.

      • 7 0

      • Dokładnie, ryzyko też bierzesz na siebie, i tyle. Nie trzeba mieć od razu nakładu 1000 szt, 200 czy 100 szt. wystarczy.

        • 3 0

    • hania (2)

      taka uwage proponuje zachowac "do szuflady".... kazdy moze jak widac pisac tutaj "madrosci", ktore okazuja sie "glupota" wyniksjaca z braku iinnych zajec lub z zazdrosci

      • 7 17

      • (1)

        Mówi się schować do szuflady, ale biorąc pod uwagę całość wypowiedzi to taki błąd wcale nie dziwi.

        • 11 0

        • Albo zachować na później.

          • 4 0

  • "dla tych, którzy" a nie "dla tych co chcą" (3)

    Zosia umie napisać książkę, Magda nie umie sklecić tytułu

    • 10 6

    • akurat użycie ,,co", zamiast ,,którzy" jest dopuszczalne

      • 0 0

    • W mediach (1)

      Za tytuły odpowiada wydawca. Autor tekstu często nie ma nic do gadania.

      • 5 1

      • Racja, przepraszam

        zwłaszcza jak wydawca nie jest polskojęzyczny - często widać to po składni

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Kiedy "Dar Pomorza" został przekazany Narodowemu Muzeum Morskiemu w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane