• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Latający Holender (4 opinie)

opera / operetka
kasy:
58 555-84-00
wystawia:
Opera Bałtycka w Gdańsku
czas trwania:
3 h 20 min (2 przerwy)
data premiery:
21 lutego 2024
7.8
10 ocen
LATAJĄCY HOLENDER
RYSZARD WAGNER


21 lutego 2024 roku na scenie Opery Bałtyckiej- premiera operowej superprodukcji, którą widzowie mogli zobaczyć w lipcu 2023 roku w Operze Leśnej w Sopocie w ramach Baltic Opera Festival. Obsypany entuzjastycznymi recenzjami spektakl, spektakularna uczta artystyczna, doskonali artyści.

Latający Holender to jedna z najczęściej wystawianych oper niemieckiego kompozytora okresu romantyzmu Richarda Wagnera. W Operze Leśnej zaprezentowana zostanie w formie zrealizowanego z olbrzymim rozmachem widowiska z wybitnymi solistami i zapierającą dech scenografią.

Okręt norweskiego kapitana wpływa do portu. Daland powraca bez zdobyczy, ale po przeżyciu niezwykłej przygody. Podczas morskiej wyprawy do jego statku przycumowała łódź z tajemniczą załogą bladych marynarzy, którzy proszą o zabranie listów. W niejasnych okolicznościach Daland spotkał też człowieka, który przedstawił się jako Holender. Po udanych interesach i okazyjnym zakupie diamentów Daland postanowił powierzyć Holendrowi rękę swej pięknej córki Senty. Dziewczyna od lat owładnięta jest obsesją Holendra tułacza - okrętu błądzącego po ocenach i sprowadzającego na żeglarzy nieszczęście. Okazuje się jednak, że mężczyzna, któremu Daland oddał córkę, to właśnie kapitan przeklętych żeglarzy. Nie doświadczy on upragnionej śmierci, dopóki nie spotka wiernej i oddanej kobiety. Senta postanawia go zbawić. Niestety, Holender to żywy trup, a ślub z trupem możliwy jest tylko poprzez śmierć. Gdy statek Holendra wpływa w mgłę, dziewczyna rzuca się ze skały w morze i ostatecznie uwalnia ukochanego od znienawidzonego życia.

Premiera w Operze Leśnej: 15 lipca 2023

REALIZATORZY / Opera Leśna:
Kierownictwo muzyczne - Marek Janowski
Koncepcja inscenizacyjna i opieka artystyczna - Tomasz Konieczny
Reżyseria - Łukasz Witt-Michałowski, Barbara Wiśniewska
Scenografia (koncepcja) - Boris Kudlička
Scenografia - Natalia Kitamikado
Kostiumy - Dorothée Roqueplo
Współpraca muzyczna - Piotr Jaworski, Yaroslav Shemet
Oświetlenie - Bogumił Palewicz
Multimedia - Bartek Macias
Choreografia i ruch sceniczny - Jacek Przybyłowicz

Realizatorzy / Opera Bałtycka:
dyrygent - Yaroslav Shemet
reżyseria - Barbara Wiśniewska
scenografia (koncepcja) - Boris Kudlička
scenografia - Natalia Kitamikado
kostiumy - Dorothée Roqueplo
choreografia i ruch sceniczny - Jacek Przybyłowicz
reżyseria świateł - Maciej Iwańczyk
multimedia - Bartek Macias, Michał Lewandowski
kierownik Orkiestry - Piotr Mazurek
przygotowanie Chóru - Agnieszka Długołęcka-Kuraś
asystentka reżyserki - Magdalena Szlawska
asystentka scenografki - Magdalena Wolak
asystent kostiumografki - Emil Wysocki

OBSADA / Opera Leśna:
Daland - Franz Hawlata
Senta - Ricarda Merbeth
Eric - Stefan Vinke
Mary - Małgorzata Walewska
Sternik - Dominik Sutowicz
Holender - Andrzej Dobber

Obsada / Opera Bałtycka:
Holender - Tomasz Konieczny
Senta - Kinga Krajnik
Mary - Magdalena Pluta
Daland - Szymon Kobyliński
Erik - Dominik Sutowicz
Sternik - Rafał Bartmiński

Opinie (4)

  • Bardzo ciekawe widowisko

    Bardzo poprawnie, ale plener i Opera Leśna robią ogromne wrażenie. Scenografia minimalistyczna, ale całe otoczenie lasu robi robotę- gra świateł na drzewach magiczna :)

    • 1 0

  • Bardzo słaba scenografia. Produkcja opery bałtyckiej jak zwykle wypadła biedacko. Do talentów przyczepić się nie można, ale szkoda, że scenografia i choreografia na tak żadnym poziomie.

    • 4 6

  • Latający Holender w Operze Leśnej

    Nie jestem zagorzałą melomanką. "Słyszę" i uważam, że muzycznie było bardzo, bardzo dobrze. Orkiestra i soliści super. Słuchałam z dużą przyjemnością. Gorzej ze stroną widowiskową. Bardzo podobał mi się
    pomysł na statek Dalanda "tę starą balię". Asceza inscenizacji też ok. Nie wiem natomiast na czym polega brak pomysłu na chórzystów. Bardzo statyczni, na scenie zachowują się półprywatnie. Nie starczyło już na nich pomysłów czy opór materii? Co robił choreograf z reżyserem? - zwłaszcza że balet też nie powala, choć wespół z Holendrem stworzył najciekawszą grupę, która coś wniosła do inscenizacji. No i całkowicie prywatni panowie z obsługi sceny czekający by zebrać kurtynę. Ale - plener ma swoje prawa i trudności techniczne. Mam nadzieję, że tego typu wydarzenia będą kontynuowane. Dlatego - na zachętę- 8,5.

    • 1 0

  • 6/10

    Ocenę ratuje orkiestra i główna solistka. Scenografia bardzo słaba do takiej produkcji.

    • 4 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery