• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Kwartet - spektakl gościnny (56 opinii)

spektakl dramatyczny kabaret
kasy:
58 320-62-62
wystawia:
Polska Filharmonia Bałtycka
4.9
61 ocen
Kwartet
Bogusław Schaeffer

Improwizacja, gry słowne, a nawet akrobacje...
Oryginalny tekst pełen świetnego humoru i obietnica niezapomnianych wrażeń.

"Kwartet" to jedna z tych sztuk, które bodaj do tej pory nie ukazały się drukiem, a zgodę na jego wystawienie daje sam autor.

Czterech wytrawnych aktorów: Tomasz Karolak, Jan Peszek, Mikołaj Grabowski i Andrzej Grabowski podglądają się wzajemnie, wchodzą sobie w słowo, stroją miny, próbując przy tym odpowiedzieć na pytania fundamentalne: o istotę teatru, bycia aktorem i istotę sztuki w ogóle. "Pajacują", muzykują (bo tytułowy kwartet mierzy się też z wyimaginowanymi instrumentami) i pokazują, że rzeczywistość językowa to znakomite antidotum na patos i nadęcie naszego świata.

Każdy z kolejnych spektakli jest inny, bowiem aktorzy zostawiają sobie duży margines na zabawę z publicznością, na improwizację. Cały smak tkwi w tym, iż tekst i zarysowana sytuacja dramatyczna są zaledwie partyturą dla improwizujących artystów. Tekst Bogusława Schaeffera ma bowiem to do siebie, że można go ciąć i przestawiać do woli, i dzieje się to bez uszczerbku dla całości. Na tym polega geniusz twórcy, który buduje swoje dzieło z samodzielnych części, dając ogromną swobodę aktorowi i przez to czyni go współautorem. Wspaniały, inteligentny, dowcipny teatr, jakiego wciąż nam mało.

Reżyseria: Mikołaj Grabowski

Obsada:
Jan Peszek, Tomasz Karolak, Mikołaj i Andrzej Grabowscy.

Opinie (56) 1 zablokowana

  • Kwartet (2) (opinia sprzed 11 lat)

    z przykrością przyjełam recenzje swoich rodziców po spektaklu Kwartet.Pragnęłyśmy z siostrą zrobić naszym najblizszym prezent urodzinowy w postaci biletów na ten spektakl ,drogich biletów! Niestety przedstawienie określili jako nieśmieszne ,nagłośnienie fatalne Scena Filharmonii nie nadaje się dla teatru, nie widać twarzy artystów ,mimiki już z odległości 7 rzędu . Przykra niespodzianka.

    • 5 1

    • (1) (opinia sprzed 11 lat)

      zgadzam sie, czesto bywamy w F. ale naglosnienie bylo zenujace
      zwlaszcza jak KArolak mamrotal cos pod nosem, zakrywajac czesto twarz. Rozumiem, ze to byla czesc sztuki wysokiej i nie powinnam sie czepiac;) Zenada jednym zdaniem. Czegos tak zenujacego nie widzialam w Gdansku nigdy, a bardzo czesto chodzimy na roznego rodzaju imprezy. zreszta widac po publicznosci. Kilkadziesiat osob wyszlo z sali. Od polowy sektporu B i C byly pustki, a tyle osob wyszlo. Kilka osob bylo wyjatkowo rozbawionych, az zagluszali slowa aktorow., No ale jak ktos kwiczy bo Peszek klapsa dostal, albo KArolak Grabowskiego noga objal...no prosze panstwa nie robmy z gow...cukierka:) jak sie nie jest obytym i rzadko wychodzi na podobne imprezy to smieszy nawet to, ze gwiazda znana z telewizji polozy sie na scenie i powie 2 srednio slyszalne zdania.

      • 1 1

      • (opinia sprzed 11 lat)

        Tak, a ja pracuję w telwizji, na razie w charakterze... gońca

        • 0 1

  • Czemu nie sprawdzacie na co idziecie??? (3) (opinia sprzed 11 lat)

    Bogusław Schaeffer napisał "Kwartet dla czterech aktorów" w 1966 roku, sztukę pokazywano kilkakrotnie w telewizji, więc wystarczyło troche wysiłku, żeby sprawdzić na co się idzie. Jak mawiał pewien bardzo mądry człowiek - to, że ktos w Wenus z Milo widzi tylko gołą d*pę, nie jest winą autora...

    • 8 3

    • (1) (opinia sprzed 11 lat)

      czy schaeffer pisal o tym o czym panowie opowiadali na scenie? watpie;)

      • 1 1

      • (opinia sprzed 11 lat)

        Oczywiście! W zdecydowanej więksozści tak.

        • 0 1

    • To naprawde celne porownanie:) (opinia sprzed 11 lat)

      • 1 2

  • (1) (opinia sprzed 11 lat)

    A gdzie niepodmienialny mistrz pan Jan Frycz?

    • 2 1

    • (opinia sprzed 11 lat)

      Potwierdzam - niestety Karolak nie dał rady, Frycz postawił poprzeczkę bardzo wysoko.

      • 0 0

  • Skrajnosc komentarzy najlepsza recenzja! (1) (opinia sprzed 11 lat)

    Sztuka wysoka jest sztuka wysoka, gdyz rozumiana jest przez elity. Ludzi majacych w tym zakresie kompetencje. Nie doceni, bo nie zrozumie, jej kazdy... Dla mnie rewelacja. To byla aktorska uczta.

    • 7 4

    • (opinia sprzed 11 lat)

      rzeczywiscie...aktor polozyl sie na scenie, a ludzie wybuchali smiechem, jakby pokazal najlepszy skecz na swiecie. I te osoby zostaly. Myslisz, ze pokazaly, ze znaja sie na sztuce wysokiej? Czy raczej nie kumaly, ale siedzialy, bo pierwszy raz widza Pana KArolaka i Peszka na scenie? Ja obstawiam druga wersje. Poza tym, skad wiesz kto [pisze dobre opinie? Czy aby nie organizator? Ja osobiscie nie widzialam az tylu opinii i lajkow przy sztuce, ktora sie juz odbyla i zapewne niepredko wroci.

      • 1 0

  • Suer spektakl na prowicji (2) (opinia sprzed 11 lat)

    Niedouczona i nieobyta publiczność. Ale co się dziwić, jak na deskach teatralnych zapanowała szmira? Publiczność przyzwyczaiła się do lekkiej sztuki za grubą kasę, to jak przez przypadek trafili na prawdziwy teatr jest w szoku. Prowincja pozostanie prowincją... przykre :(

    • 8 4

    • (opinia sprzed 11 lat)

      a teatromani wyczuleni na punkcie piekna zachwyca sie stolcem i rzyganiem na scenie...to teatr pelna geba. I wlasnie tacy jak ty sie jaraja stolcem i tacy aktorzy pozniej sie z tego smieja, ze pokaza goly posladek, a publika bedzie kwiczec, bo sztuka wysoka i zacznie sie zastanawiac co autor przez pokazanie golej d mial na mysli. Wysilaj sie dalej...Ta sztuka do wielu, ktore przyjezdzaja z wawki nawet nie stala.

      • 1 1

    • Niemile zaskoczona (opinia sprzed 11 lat)

      Szmira szmirą zostanie i nie doszukujmy się tutaj głębi.

      • 3 2

  • Król jest nagi! (2) (opinia sprzed 11 lat)

    nie wysilajmy się w doszukiwaniu głębi i ambitnej treści. Spektakl żenująco słaby, czułam się jak na występach klownów gdzie po klepnięciu w tyłek i wystawieniu języka publiczność wybucha śmiechem. Stracony czas i pieniądze.

    • 6 7

    • (opinia sprzed 11 lat)

      brawo!!! W koncu madry glos. Doszukiwanie sie tresci w glupiej minie Pana PEszka, ktorego zreszta uwielbiam. Albo glebi w piosence o smierdzacej rece, albo drugiego dna w sadzaniu sobie widzki na plecach. Szanowni Panstwo. Wy chyba naprawde rzadko uczestniczycie w tego typu przedstawieniach i ganicie kazdego kto ma wyrobiony gust. Taka obsada a sztuka skandaliczna. Nie ma sie czym zachwycac. Teatromanii od 7 bolesci.

      • 1 1

    • (opinia sprzed 11 lat)

      Tak długo czekałam na ten spektakl, bo miałam nadzieję przeżyć jakieś głębsze doznania i po prostu się uduchowić.Teatr to sacrum, gdzie człowiek staje się bogatszy o wyższe doznania.Jestem ROZCZAROWANA !!!! nie bardzo wiem jakie treści chciano widzowi przekazać.Nie doszukałąm się żadnego przekazu.Jakieś pajacowanie, gwizdanie, akrobacje, przepychanki. Jest mi przykro, że aktorzy z górnej półki prezentują ....właściwie nie wiem co.jakiś pijany bełkot...

      • 2 2

  • Fantastyczne! (2) (opinia sprzed 11 lat)

    Wspaniały spektakl na najwyższym poziomie. Oczywiście nie dla każdego. Rozumiem rozczarowanych, którzy nastawili się na konsumpcję, nie zaś na ambitną treść. Opis spektaklu wprowadzić mógł w błąd niedoświadczonego widza. Dla teatromana - za jakiego się uważam - to była prawdziwa uczta.

    • 8 5

    • (opinia sprzed 11 lat)

      teatroman zawsze bedzie uwazal, ze to co nikogo nie smieszy, to co obraza widza jest na wysokim poziomie...im mniej zrozumiale tym lepiej, bo przeciez teatroman to wybraniec, tylko on wie o co chodzilo aktorom spiewajacycm o stolcu w solcu:)

      • 1 2

    • (opinia sprzed 11 lat)

      stolec, rzyganie, smierdzace rece to byla ambitna tresc? ok...wiec ja jej nie skonsumuje:) ani to ambitne, ani dowcip genialny
      no nie wiem co jest genialnego w tym, ze grabowski wyrwal kobiecie torebke i karolak posadzil sobie na plecach pania z ostatniego rzedu z sektora a1:) widocznie jestem lemingiem, nastawionym na konsumpcje, bo tak wysokiej sztuki nie rozumiem;)

      • 1 0

  • Warszawka pokazała swe oblicze (1) (opinia sprzed 11 lat)

    Skandal i tyle na ten temat. Taki spektakl nie powinien był się odbyć w filharmonii tylko w stodole. Co do oprawy , to nie było oprawy. Nagłośnienie beznadziejne, po prostu brak. W pewnym momencie, w trakcie spektaklu można było usłyszeć za ścianą muzykę dyskotekową- dziwne uczucie.
    Nigdy więcej . Aktorzy "takiego" i takiego formatu nigdy już nie powinni wyjść na scenę, raczej do cyrku lub do obsady idiotycznych komedii romantycznych.

    • 5 8

    • To raczej krakowska trupa. (opinia sprzed 11 lat)

      • 0 2

  • tragedia (opinia sprzed 11 lat)

    Naglosnienie do d, 3 wiszace mikrofony, ale aktorzy szeptali sobie cos pod nosem...a poziom?:) coz, to naprawde komedia, bo po ok. 50 min wyszlo z sali kilkadziesiat osob. Nigdy czegos tak beznadziejnego nie widzialam. Ludzie byli oburzeniu poziomem przy takich aktorach jak Peszek i Grabowscy. Generalnie sztuka polegala na gwiazdaniu, wydawaniu odglosow, buczeniu, lezeniu na ziemi, sciskaniu sie, spiewaniu o smierdzacej rece, robieniu glupich min, wyciaganiu jezyka itd. Nie wiem czemu nazwano to komedia. Taka obsada, a taka wtopa. Coz kolejny raz sztuka z Warszawki nie warta nawet darmowej wejsciowki. Nigdy nie zdarzylo mi sie, zeby ze sztuki wyszlo tyle osob. Moze kilka, ale tutaj ludzie sie smiali nie z przedstawienia, ale z faktu, ze takie poruszenie:) Byli rozkojarzeniu, krecili sie, wiercili, rozgladali.

    Szanowni Panstwo, jesli kogos nie lubicie mozecie smialo polecic. Nie sadze, zeby ta sztuka jeszcze kiedys zawitala do Trojmiasta. A jesli zawita idzcie na lody, tam milej spedzicie czas:)

    • 13 10

  • Okropne to malo..! (opinia sprzed 11 lat)

    Dziwimy sie,ze udalo nam sie wytrwac na tym koszmarze cala godzine. Wychodzilismy w towarzystwie duzej grupy widzow rownie zdegustowanych jak my.

    • 9 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery