• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła (99 opinii)

spektakl dramatyczny
kasy:
58 661-60-00, 58 785-59-00
wystawia:
Teatr Muzyczny
czas trwania:
2 godz. 20 min. (bez przerwy)
data premiery:
30 października 2015
7.3
71 ocen

Uwaga! spektakl zawiera kontrowersyjne treści lub/i słowa niecenzuralne

Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła
Agata Duda-Gracz

"Kumernis..." to historia młodej dziewczyny, która rozczarowana miłością do ukochanego Cyryla i otaczającą ją rzeczywistością postanawia zostać... świętą.

Na specjalnie zaaranżowanej Nowej Scenie powstaje imponujących rozmiarów ikona - obraz na którym rozgrywać się będzie akcja sceniczna spektaklu. To pierwsze przedstawienie w Teatrze Muzycznym, gdzie cała muzyka wykonana jest wyłącznie w oparciu o ludzkie głosy.

W roli tytułowej zobaczymy Magdalenę Kumorek - aktorkę i wokalistkę, znaną szerszej publiczności z serialu "Przepis na życie". Jej ukochanego Cyryla zagra Cezary Łukaszewicz występujący m. in. w serialu "Aż po sufit!".

Nie ma zła w ogóle, nie ma dobra w ogóle. Nie ma ich, choć istnieją heroicznie tworzone opowieści o tym, by dało widzieć się świat wyraźny, możliwy do sprawiedliwej oceny. Świat niekoniecznie rozważany. Święty albo nikczemny. Albo inaczej - świat przepełniony świętością albo upadły ciężarem zła. Świetliście niebiański lub czerwony od krzywdy. Świat jak z obrazu, zatrzymanego w bezczasie momentu, który potrafimy opisać z dumną pewnością. Świat zapomnianych pytań dlaczego i prostych wytłumaczeń, wypowiadanych bez zawstydzenia raz po raz "bo tak". Ale przecież jesteśmy jednak historią, nasze sądy, przeświadczenia są elementami jakiejś gigantycznej opowieści, w jakiej tkwimy, pragnąc nazywać nawet to, co niezrozumiałe. Opowieści o tym, co święte i martwe ale i bezpieczne. I o tym co złe, prześladujące ale i gwałtowne.

Do tego wierzymy, że nasze istnienie jest winą, bo zmienia, bo mozolnie zmaga się z napotykaną rzeczywistością, walczy z wszystkim, co śmiertelne, niszcząc to, co niebiańskie. Pożądamy świętości i doskonałości, jednocześnie z wrodzoną pokorą nie doceniając, że samo istnienie nasze jest wielkim darem. A przynajmniej istnieje możliwość by się nim stało. Tkwimy w poczuciu winy i wyobcowania wobec tych, których tą samą naszą historią nazwaliśmy świętymi. I układamy biedne nasze skalane winne losy.

Czy jednak zdarza nam zapytać się o to, co znaczy świętość. Zapytać bez lęku i uniżenia. Nawet szczerze zwątpić w katastrofalnie niedostępne określenie 'świętości'. Jak można porównywać się do kategorii, o które nie pytamy, w które nie wątpimy.

Święci winni są naszych małostek, wyróżniani po to, byśmy w pełni wierzyć mogli w naturę grzechu i nieumiejętności. Święci niczym nasze marzenia określają te stany, których osiągnąć samodzielnie nie potrafimy. Święci są jak prawo wspólnoty, które gwarantuje stałość dobra przy nieokreślonym złu. Święci są dla nas i przez nas wytworzeni.

Ludzkie zmagania w końcu i tak lądują w myślach o katastrofie, nieuniknionej katastrofie istnienia. Wizja tragicznego końca powstrzymuje życie, choć nie gwarantuje śmierci. W histerycznych wyrzeczeniach przybliżamy się złu, w które wierzymy, że bliższe jest człowieczeństwu niżli dobro. I tak układamy świat ze świętych i złoczyńców, martwych i pamiętanych, niedoścignionych i szaleńców. Choć gorliwe wierzymy, że nie ma dobra w ogóle i nie ma zła w ogóle.

Agata Duda-Gracz często sięga po metaforę, umiejętnie zamyka świat w przenośni. Łączy wyrazistą warstwę wizualną swoich przedstawień (do których zawsze przygotowuje także oprawę plastyczną), z aktorskimi emocjami.

Scenariusz, reżyseria, scenografia, kostiumy: Agata Duda-Gracz
Muzyka: Łukasz Wójcik
Ruch sceniczny: Tomasz Wesołowski
Reżyseria światła: Katarzyna Łuszczyk
Konsultacja literacka: Michał Pabian
Asystent reżysera: Agata Schweiger
Asystent reżysera: Dagmara Olewińska
Asystent reżysera: Weronika Kuśmider
Asystent scenografa: Konrad Laprus
Inspicjent: Krzysztof Przyłuski

Obsada:
MATECZKA ŚWIĘTA PRAKSEDA - Dorota Kowalewska
TATUŚ ŚWIĘTY IZYDOR - Aleksy Perski
PANIENKA ŚWIĘTA LUDKA - Katarzyna Wojasińska
PANIENKA ŚWIĘTA BENWENUTA - Renia Gosławska
PANIENKA ŚWIĘTA KUMERNIS - Magda Kumorek (gość.)
MŁODZIANEK ŚWIĘTY ALBERT - Rafał Ostrowski
MŁODZIANEK ŚWIĘTY CYRYL - Cezary Łukaszewicz (gośc.)
MĄŻ ŚWIĘTY FLORIAN - Jerzy Michalski
MĄŻ ŚWIĘTY JEREMIASZ - Marcin Słabowski
WOŁEK ŚWIĘTY POLNY, WARSZAWIAK - Mateusz Deskiewicz
KURKA ŚWIĘTA PODWÓRKOWA, PANIENKA PRZYBŁĘDA, BABCIA - Marta Kwiatkowska /ad/
KOGUTEK ŚWIĘTY NAPŁOTNY, MIESZKO Z LASU - Jan Napieralski /ad/
KAMIEŃ ŚWIĘTY WOŁAJĄCY, LOLEK - Wojciech Daniel /ad/
MODRZEW NIEŚWIĘTY - Krzysztof Suszek /ad/

Przeczytaj także

Opinie (99) 7 zablokowanych

  • Właśnie wróciłem z tego "spektaklu". Powiem w skrócie - szkoda czasu i pieniędzy na takie badziewie. (8) (opinia sprzed 8 lat)

    j.w.

    • 29 48

    • Re: (6) (opinia sprzed 8 lat)

      to następnym razem idź do Heliosa na kolejne zagraniczne badziewie, gdzie do woli będziesz mógł/mogła obżerać się popcornem i popijać kończącą się pepsi z wielkiego wiadra..... żal i smutek......

      • 17 21

      • ejjjjj (opinia sprzed 8 lat)

        dlaczego obrażacie kogoś komu się nie podobało... Czy nie na tym polega teatr? ludzie ! Poza tym czasami warto zagryźć wargi ...

        • 14 6

      • (4) (opinia sprzed 8 lat)

        Widzę, że czujesz się wielkim koneserem sztuki. Chodzisz raz w roku na jakiś gniot do teatru i potem opowiadasz jakie to wspaniałe przeżycie intelektualne ciebie spotkało. W sumie to ch*ja wiesz o sztuce, ale żeby podkreślić swoją przynależność do tzw. elity kulturalnej zlajkowałeś na fejsie Filharmonie na Ołowiance, Operę Bałtycką i Kubę Wojewódzkiego. Gardzisz tymi, co chodzą do mainstreamowego kina, a także tymi, którzy chodzą do teatru, jeżeli tylko mają inną opinie od Ciebie, choć sam znalazłeś się tam tylko dlatego, że bilety były przecenione na Grouponie.
        Wolny czas lubisz spędzać w towarzystwie własnej wyjątkowości - masz się za osobę nieprzeciętną mimo, że co dwa lata jeździsz na wczasy do Hurgady, tylko po to, żeby się nawpie*dalać do bólu i unikać innych polaków, bo "to wieśniaki". Swoją Skodę, którą kupiłeś w bardzo atrakcyjnym 15-letnim kredycie, parkujesz zawsze na dwóch miejscach, żeby polskie chamy Ci jej nie dotykały. Na codzień pracujesz w korpo, którego nienawidzisz, bo po za tobą samym nikt nie docenia twojej zarąbistości i od 8 lat nie chce dać ci awansu.
        Pomimo to masz się za jednego z nielicznych europejczyków, w tym prymitywnym zaściankowym kraju i czujesz, że wychwalanie takiej sztuki jak Kumernis, będzie ostatecznym dowodem na to, że przynależysz do trójmiejskiej awangardy kulturalnej.

        • 44 15

        • Haha! Dobre :d (opinia sprzed 8 lat)

          • 5 6

        • (opinia sprzed 8 lat)

          gratuluję głównej na mistrzach

          • 6 1

        • MLH???? (opinia sprzed 8 lat)

          Dziekuje, teraz trzeba sledzic jeszcze trojmiasto, bu byc na biezaco z MLH

          • 3 0

        • miszcz (opinia sprzed 8 lat)

          j.w.

          • 2 2

    • Cham. Rozumiem, że coś może się komuś nie podobać, (opinia sprzed 8 lat)

      ale używanie słów typu badziewie śwadczy o autorze i każdego inteligentnego człowieka a contrario powinno zachęcić do sztuki. Wczoraj byłem na Kumernisie, ma pewne niedociągnięcia, ale to bardzo ważny spektakl i chyba jeden z lepszy o ile nie najlepszy na nowej scenie. Wakar był zachwycony i wcale mu się nie dziwię.

      • 6 3

  • Hipnotyzujący (opinia sprzed 8 lat)

    Piękny.
    Scenografia forma przywodząca na myśl ludową szopkę bożonarodzeniową, hipnotyzujący, klimatyczny.
    I cholernie smutny.
    Nietypowy jak na musical, muzyka tylko jako tło, ale za to bardzo budująca nastrój...

    • 30 7

  • Inny niż wszystkie.... wielkie BRAWO!! (opinia sprzed 8 lat)

    Wczoraj byłem na przed premierze tego przedstawienia.... moim zdaniem bardzo dobra sztuka!! W sposób "odrealniony" pokazuje prawdziwą smutną rzeczywistość i tragedię życiową.... a melodia chóru wbiła się w głowę na prawdę na długo......!
    Polecam... ambitna i niebanalna sztuka z nietypową scenerią!!

    • 25 6

  • Kumernis (opinia sprzed 8 lat)

    czyli wywalone pieniądze podatników na wątpliwe "dzieło" niejakiej Agaty Dudy-Gracz. Obowiązkowo - coś religijnego, gołego, pustego. Kolejna 'artystka" obok Kozyry i Nieznalskiej. Opinia:"Właśnie wróciłem z tego "spektaklu". Powiem w skrócie - szkoda czasu i pieniędzy na takie badziewie". Cosik kiepskie zainteresowanie publiki mimo gołych, starych babsztyli i obleśnych, tfu-facetów na wysokość teatru. Pozostanie smród.

    • 20 39

  • kummernis (1) (opinia sprzed 8 lat)

    Sztuka fatalna, porwana, nieposkładana, bez przesłania, niestety :(

    • 19 35

    • Dd (opinia sprzed 8 lat)

      Poważnie? Mam totalnie odmienne zdanie. Jest zupełnie poskladana i to bardzo logicznie (chyba że przespałas/es jakąs czesc). Bez przeslania? Od dwóch dni mysle o tym jak glebokie ma przesłanie. Moze ta sztuka powinna byc dla osob powyzej np 25 roku zycia...bo to na prawde cholernie dobra, cięzka ale wartosciowa sztuka!

      • 5 0

  • Jestem powalony !!!!! (opinia sprzed 8 lat)

    Byłem na spektaklu 2 dni temu. Dopiero dzisiaj mogę o tym pisać. Wbiło mnie w fotel. To było porażające, wzruszające, i przepiękne przedstawienie. Muzyka , światła , gra aktorów ..... Dziękuję wszystkim aktorom i realizatorom . Jesteście wspaniali !!!!!

    • 30 9

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

    Patriarchat został "uśmiercony" (11) (opinia sprzed 8 lat)

    Gardzące męskością i mężczyznami feministki (nie mylić z emancypantkami) budują "partnerstwo" po nowemu. Patriarchat został "uśmiercony". Na gruzach wielowiekowego porządku i ładu "reformatorki dusz" do dziś dnia usiłują wczepić matriarchat jako doskonały model porządku i ładu, nazywając go obłudnie "partnerstwem". W tym ciągłym sprowadzaniu płci męskiej jako drugiej kategorii, a ojca jako pomocnika domowego, pomocna jest bałamutna ideologia "rufnosci" tu i tu, przy czym to "tu" jest precyzyjnie wypunktowane, żeby ktoś nie poszedł z tym równouprawnieniem "tam"; wszak przywileje kobiet "muszą być zachowane". Ot "wybiórcza sprawiedliwość", ot "rufnosć" inaczej... bo "sprawiedliwość" musi być "nasza".

    Manipulacja historią też działa - światopogląd "wyrównania wielowiekowych krzywd" tworzony przez zlepek starannie wybranych, negatywnych przykładów z życia złych patriarchów i najgorszych cech męskiego egoizmu. Są to stare, krzyżackie metody, przez feministki (facetki) zmodyfikowane.

    • 32 20

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

      (8) (opinia sprzed 8 lat)

      a dlaczego patriarchat nie powinien być uśmiercany - co w nim dobrego?

      • 11 9

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

        Mojżesz słusznie spostrzegł, że kluczem do żywotności narodowej jest skuteczne ojcostwo (5) (opinia sprzed 8 lat)

        Historię warto znać, książki historyczne warto czytać, a na naukę nigdy nie jest za późno. W Rzeczpospolitej kluczem do żywotności narodowej był i patriarchat. W omawianym temacie chodzi o wielowiekowy okres od średniowiecza do początków sowieckiego barbarzyńskiego PRL-u. Różne były okresy, lepsze i gorsze, ale w opanowanych przez i feministki mediach lewackich patriarchowie zostali ukazani jako alkoholicy i sadyści, a bohaterstwo i patriotyzm ośmieszone. Warto poczytać sobie biografie najbardziej znanych, choćby tych ostatnich patriarchów niezłomnych, nazywanych też wyklętymi, wspomnienia ich żon i dzieci, to niejedna osoba chyba by się szczerze zdziwiła i przekonała, że chwaląc patriarchów nie tylko nic nie idealizuję, ale i nie potrafię ukazać tamtą rzeczywistość w historycznej prawdzie. Dzisiaj takich mężczyzn po prostu już nie ma.

        • 11 8

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

          (4) (opinia sprzed 8 lat)

          wśród wiedzy historycznej znalazłaby się niejedna piękna historia rodu prowadzonego przez kobiety - wiec o co chodzi? z cudownymi wspomnieniami mężów i dzieci...

          ja pracuje w patriarchalnym środowisku i nie jest za dobrze

          • 3 3

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

            "Wyższość" i "niższość" - w naturze nie ma równości, ale nie ma w niej również nierówności (3) (opinia sprzed 8 lat)

            Tak, to prawda, czytałem i o tych wspaniałych kobietach, często obarczonych nadmiernymi obowiązkami bez wsparcia (na ogół nieobecnych) mężów i ojców.
            Powtórzę się - dzisiaj takich mężczyzn po prostu już nie ma.

            Dobrze to wiem, że w wielu rodzinach nie jest najlepiej, że alkoholizm i egoizm Polaków to i współczesna plaga społeczna.
            Św. Ignacy Antiocheński: Tam, gdzie panują podziały, tam Bóg nie mieszka.
            Warto propagować kulturę łacińską. Rodzina wymaga obustronnej cierpliwości, ustępliwości, tolerancji, gotowości do zmiany zdania pod wpływem rozsądnej perswazji, ogromnych zapasów dobrej woli. Miłości, miłości, miłości. Póki co, musi solidnie zrewidować słowo partner. Małżeństwo to nieustanne dawanie i przyjmowanie z tym, że w swej zasadzie nie może być traktowane jako transakcja wiązana. A daję za darmo, tylko dlatego, "że cię kocham i żebyś mógł być taki, jaki jesteś, niezależnie od tego, co ja z tego mam". Nie oznacza to wcale, że ma to być dawanie jednostronne.

            • 7 1

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

              natura też potrafi być lewacka (2) (opinia sprzed 8 lat)

              zachowana homoseksualne stwierdzono już chyba u ponad 120 gatunków zwierząt.
              Porządnemu człowiekowi nie pozostaje nic innego tylko wiara to co jest napisane w Biblii. Nie natura, nie nauka, wiara.

              • 4 6

              • Opinia do artykułu

                Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

                Lewacy nie wiedzą kim jest czlowiek (1) (opinia sprzed 8 lat)

                W swoich mediach głoszą że czlowiek to takie inteligentne zwierzę.
                Ukazany argument to żaden argument. Tam gdzie dominujący samiec "przywlaszcza sobie" wszystkie samice pozostałe samice może i same z sobą.
                Podobno mężczyźni w więzieniu sami z sobą - gdyby nie byli w więzieniu to by tak nie robili.

                • 6 2

              • Opinia do artykułu

                Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

                podobno w zakonie mężczyźni sami z sobą, gdyby nie byli w zakonie też by tak robili (opinia sprzed 8 lat)

                • 0 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

        (1) (opinia sprzed 8 lat)

        po pierwsze patriarchat w formie przedstawianej przez was nigdy nie istniał np w takim średniowieczu to Kobieta była Panią Domu a rolą Mężczyzny było zapewnić całej rodzinie utrzymanie więc był to de facto matriarchat co potrafił pięknie przedstawić nawet Bergmann w swoim Źródle - dopiero wiek XVIII i XIX zaczął się posługiwać absurdalnymi teoriami konfrontującymi płcie co zaowocowało tym że dziś i Kobieta i Mężczyzna całe dnie spędzają w pracy nie mając czasu nie tylko dla siebie i dzieci ale nawet czasu "na dzieci"
        takie teorie do doskonały sposób na zaprzęganie ludzi do kieratu i ich kontrole bo skoro Mężczyzna i Kobieta walczą ze sobą to jedynym kto na tym korzysta jest PAŃSTWO i jego aparat
        i o to w tym chodzi

        • 4 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

          (opinia sprzed 8 lat)

          to pojęcie patriarchat definiujesz tak jak feministki? to faktycznie nigdy nie istniał

          • 0 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

      (opinia sprzed 8 lat)

      ale syf

      • 2 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

      Zdumienie komentarzem (opinia sprzed 7 lat)

      Nie wiem człowieku gdzieś Ty wypatrzył w tej sztuce dążenie do matriarchatu. To ciekawe jak pięknie można manipulować treścią tak by nie widzieć krzywdy jaką człowiekowi fundują wszelkie ideologie. A w tej sztuce nie było ani jednej triumfującej postaci, za to wszystkie pokiereszowane. Niezależnie od płci. To bezrefleksyjne akceptowanie kulturowego i ideologicznego porządku, nie dostrzeganie w tym człowieka zawsze prowadzi do nieszczęść ludzkich.
      Bardzo dobra sztuka.

      • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

    patriarchat ? WTF? (4) (opinia sprzed 8 lat)

    polecam książkę "Gdzie ci mężczyźni?" - Philip G. Zimbardo

    znacznie ciekawsze ...

    czas wylądować na Ziemi
    Panowi i Panie (ups chyba kogoś gender-obraziłem) lewaccy artysty...

    • 25 15

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

    Jerzy Stuhr (2) (opinia sprzed 8 lat)

    Jerzy Stuhr - Nadeszła epoka teatru, który estetycznie się ode mnie oddala. Nie podoba mi się to, co proponują młodzi reżyserzy, nie rozumiem zachwytów nad ich, często brutalnym, ordynarnym, krzykliwym i powierzchownym teatrem. I wcale nie rewolucyjnym. To, co oni robią, to dla mnie wyważanie otwartych drzwi. Mam wrażenie, że widziałem już to wszystko w latach 70. w teatrze studenckim i zachodnim. Ta plakatowość, fragmentaryczność i pastwienie się nad człowiekiem - to wszystko już było. Dlaczego ci młodzi wciąż opowiadają o biologii i intymności człowieka? Dlaczego tak bardzo go degradują, a nie próbują zrozumieć? To nie jest mój świat, nie rozumiem takiej jego wizji. Miałem taki bliski kontakt z młodymi, a jednak ich teatr już nie jest moim teatrem. Psychologia i poezja z teatru wyparowały, a ja ich potrzebuję. Chcę, żeby teatr mnie wzruszał, a współczesny teatr zwykle mnie przeraża.

    • 74 10

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

      Ojczyzna to też mój dom (1) (opinia sprzed 8 lat)

      Mój dom to także teatr, moje życie to sztuka! W świecie mojej wyobraźni chciałem zbudować świat, który nie miałby wiele wspólnego z tym naszym obecnym. Dzisiejszy wszechobecny egoizm spotyka się z moją wielką kontrą. Mam inny stosunek do sprawiedliwości, równości, moralności, sukcesów, bogactwa, pracy - a także do małżeńskiej miłości... wzajemności, solidarności, uczestnictwa, rodzinnej jedności. Być może jestem człowiekiem z innej epoki?

      Z czego to się bierze, że tak wielu z nas przez całe lata tęskni za czymś, co nigdy nie istniało (choćby w niejednym małżeństwie). Z iluzoryczności głoszonych przez lewicę (feministki) haseł o wzajemności, równouprawnieniu i sprawiedliwości społecznej na ogół zdajemy sobie sprawę stanowczo za późno. Łudzimy się potem jeszcze wspólną wspaniałomyślnością choć w rodzinie (niezależną od panującego samolubstwa), by z czasem zrezygnować z pragnień; a tak jakże często każde idzie swoją drogą. Bez jedności, bez (po ludzku sądząc) wspólnej przyszłości na wieczność. Dramat.

      • 6 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

        (opinia sprzed 8 lat)

        Z iluzoryczności wiary w boga, dowiadujemy się zaraz po śmierci i co z tego.Przecież to wszystko - świadomość, kultura, nauka to jest nasza wyobraźnia.

        • 1 8

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

    ;) (3) (opinia sprzed 8 lat)

    Benwenuta. A słowa o byciu żoną i gotowaniu klusek wypowiada Młodzianek Święty Cyryl.
    Pozdrawiam

    • 16 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

      (2) (opinia sprzed 8 lat)

      A Ludka dostała obrazek święty, bo ojciec wykosztował się na przyjęcie komunijne i mu nie starczyło.

      • 5 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

        (1) (opinia sprzed 8 lat)

        Kasiut :) ......uwielbiam cię
        Dodałabym jeszcze parę perełek , tylko PO CO ?
        DIDI

        • 3 8

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł W szponach patriarchatu - o "Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła"

          (opinia sprzed 8 lat)

          może dla rzetelnego dziennikarstwa, w końcu wypada jednak wiedzieć o czym się piszę:) Kasiutku pozdrawiam:)

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery