• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Scena

Wszystkie kategorie
Kalendarza imprez
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Księżna d'Amalfi (16 opinii)

kasy:
58 301-13-28
6.9
92 oceny
John Webster

KSIĘŻNA D’AMALFI
The Tragedy of Duchesse of Malfi


Przekład: Maciej Słomczyński, Jerzy Strzetelski

obsada

    Ferdynand, książę - Arkadiusz Brykalski
    Kardynał, brat Ferdynanda - Krzysztof Matuszewski
    Antonio Bologna, zarządca dworu Księżnej- Rafał Kosowski
    Delio, przyjaciel Antonia - Jacek Labijak
    Daniel de Bosola, koniuszy Księżnej - Cezary Rybiński
    Castruchio - Stanisław Michalski
    Księżna d’Amalfi - Agnieszka Wosińska (gościnnie)
    Cariola, pokojowa Księżnej - Małgorzata Oracz
    Julia, żona Castruchia - Katarzyna Kaźmierczak
    Stara Dama - Bogusława Czosnowska


Reżyseria: Grzegorz Wiśniewski
Scenografia: Magdalena Gajewska
Opracowanie muzyczne: Rafał Kowalczyk
Ruch sceniczny: Filip Szatarski


Premiera 17 grudnia 2006

Księżna d'Amalfi to historii wdowy, która wbrew zakazom braci poślubia wybranego przez siebie mężczyznę, za co zostaje ukarana śmiercią. Ta napisana przez jednego z najbardziej cenionych angielskich dramatopisarzy sztuka to jednak nie tylko tragicznie zakończony romans. Bohaterowie tragedii Webstera wydają się bowiem równie skomplikowani i niejednoznaczni, co motywy, którymi się kierują.
Księżna d’Amalfi, tekst sprzed blisko czterystu lat, powstała jakby na zamówienie współczesnego widza. Mroczne efekty zaczerpnięte z rekwizytorni typowego thrilleru, horroru i melodramatu, obraz dzikiej i namiętnej miłości, nienawiść i żądza zemsty, długie i szczegółowe przygotowanie do wendetty.
Webster wiarygodnie kreśli kryzys norm, zasad, idei i wartości przypisywany zazwyczaj naszym czasom. Wszyscy bohaterowie grają przed sobą jakieś role, usiłują wywierać na sobie psychiczną presję. Wydają się być skrajnymi egocentrykami, nie liczącymi się zupełnie z innymi i usiłującymi różnymi sposobami przejąć władzę nad bliźnimi. Mimo pozorów, nie istnieją między nimi żadne głębsze uczucia. Co najwyżej dzikie pożądanie. I stała potrzeba sprawowania nad drugimi władzy.
W uważanej za arcydzieło dramaturgii angielskiej „Księżnej d'Amalfi” odnaleźć można elementy najpopularniejszych renesansowych wątków tragediowych: zemsty, miłości i polityki. Bezpośrednią inspiracją do powstania sztuki był utwór innego znanego pisarza czasów elżbietańskich, Williama Paintera, „Palace of Pleasure”, nie jest to jednak jedyne źródło, z którego czerpał Webster. W samej sztuce odnaleźć można ślady najważniejszych dzieł literackich tamtej epoki.

Grzegorz Wiśniewski
Absolwent Reżyserii Dramatu krakowskiej PWST. Współpracował min. z Krakowskim Teatrem Scena STU, Teatrem Powszechnym im. Zygmunta Hübnera w Warszawie oraz Teatrem im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Autor cenionych inscenizacji,
min.: Płatonowa A. Czechowa, Kształtu rzeczy N. LaBute'a, Plasteliny W. Sigariewa oraz
Rzeźni S. Mrożka.
Dla trójmiejskiej publiczności wyreżyserował: Jana Gabriela Borkmana H. Ibsena, Mewę A. Czechowa, Matkę S. I. Witkiewicza oraz Przed odejściem w stan spoczynku T. Bernharda. Laureat wielu nagród, min.: Statuetki Fredry dla najlepszego spektaklu sezonu 2000 / 2001, którą otrzymał za Rzeźnię S. Mrożka oraz Medalu im. S. Bieniasza przyznaną za Kształt rzeczy N. LaBute'a.

Magdalena Gajewska

Absolwentka wydziału Architektury Wnętrz i Wzornictwa Przemysłowego poznańskiej ASP oraz Wydziału Scenografii ASP w Krakowie. Współpracowała min. z Teatrem Dramatycznym w Białymstoku (Balladyna J. Słowackiego w reż. T. Mana), Teatrem Polskim w Warszawie (Katarantka T. Mana w reż. T. Mana), Teatrem Współczesnym w Szczecinie (Porozmawiajmy o życiu i śmierci K. Bizio w reż. T. Mana), Teatrem Wybrzeże w Gdańsku (John Gabriel Borkman H. Ibsena w reż. G. Wiśniewskiego) oraz Teatrem Powszechnym w Łodzi (Lament K. Bizio w reż. Tomasza Mana). Laureatka nagrody im. Teresy Roszkowskiej przyznawanej przez Polski Ośrodek Międzynarodowego Instytutu ITI.

Więcej informacji: www.teatrwybrzeze.pl

Tel.: 058 301 18 36
Faks 058 301 20 46

Bilety: 30,- 20,- (uczniowie, studenci, emeryci, renciści)

Kupując KARNET NOWOŚCI w cenie 60 zł i 45 zł (ulgowe) otrzymają Państwo trzy bilety na premierowe spektakle Teatru Wybrzeże: Księżna d'Amalfi, Intymne lęki oraz Posprzątane

Opinie (16)

  • Stara dame mial grac kto inny niestety zjadla ta osobe trema (opinia sprzed 3 lat)

    • 0 0

  • (opinia sprzed 3 lat)

    Sztuka fajna ale żeby o. Kims zapomniec to szkoda

    • 0 0

  • O jednej osobie zaomnieli o mnie (opinia sprzed 3 lat)

    • 0 0

  • Wznowić Księżną! (1) (opinia sprzed 15 lat)

    I co zrobili cudo które nie jest grane bo Wosińska zaszła w ciąże,zrobic zastępstwo i grać dalej.
    Co to nie ma zdolnych aktorek w Trójmieście?
    Wosińską pewnie z Warszawy do Holywoodu porwą niedługo.

    • 0 0

    • i ija tez tak uważam wanowic (opinia sprzed 11 lat)

      • 0 0

  • genialne widowisko (opinia sprzed 16 lat)

    Spektakl uważam za rewelacyjny, głównie ze względu na oprawę plastyczną. Wspaniała lustrzana scenografia, miekko rozlewające się światło na podłodze sceny, podświetlany podest w kształcie krzyża - mocno wpłynęły na pozytywny odbiór sztuki. Brawo dla sióstr zakonnych dyskretnie przesuwających elementy scenografii - sprytnie zamieniały one katedrę w pałac i odwrotnie. Pełna uroku i bardzo wymowna jest scena z nimi, kiedy bronią one dostępu do ukochanego kardynała i manifestują swoją powierzchowną miłość do religii. W spektaklu ciekawie połączono także epoki - pośród współczesnych dekoracji przechadzają się postacie w kostiumach sprzed kilku wieków, wszystko układa się w harmonijną całość. Brawa także za muzykę. Na scenie Wybrzeża powstało dawno oczekiwane widowisko, oprócz uczty dla ducha zafundowano nam wreszcie również i ucztę dla oczu. W tej sztuce znajdziemy wszystko, co aktualne na świecie: problem władzy, miłości, feminizmu czy religii. Niestety, inscenizacja jest dość trudna w odbiorze, zatem polecam wytrawniejszym teatromanom, poza tym jest kilka milczących scen wymagających skupienia i refleksji. Niestety, minus spektaklowi muszę przyznać za nadmiar niepotrzebnej w wielu momentach golizny i erotyki.

    • 1 0

  • (opinia sprzed 17 lat)

    Niesamowite przedstawienie, scenografia, muzyka, gra aktorska, słowem - wszystko. Nie nudziłam się ani chwili i nie przypomina sobie żebym kiedyś oglądała coś równie wciągającego. Analizując jednak wcześniejsze opinie, sztuka ta jest absolutnie nie wskazana dla wielbicieli lekkich, łatwych i przyjemnych teatralnych fars...

    • 0 0

  • Niesamowita (opinia sprzed 17 lat)

    Sztuka godna uwagi, kto nie mial jeszcze okazji jej obejrzec polecam goraco!

    • 0 0

  • Świetne przedstawienie (opinia sprzed 17 lat)

    Byłam 8 lutego na przedstawieniu i bardzo mi się podobało. Może dlatego, że szłam na przedstawienie z nastawieniem ,że przez 2h 30 min będę się okropnie nudzić. Wielki plus za scenografie i rewelacyjną oprawę muzyczną.Aktorzy wyraziści! Polecam sztukę tym osobą, które chodzą do teatru przede wszystkim żeby czegoś się nauczyć a nie tylko się pośmiać.

    • 1 0

  • stać Wybrzeże na więcej (opinia sprzed 17 lat)

    Ktoś już to wcześniej napisał - do samej sztuki (tzn. reżyserii, scenografii, etc.) zastrzeżeń nie mam. Niby wszystko poprawnie.. a jednak sztuka nijaka taka. Problem leży zwyczajnie w wyborze tekstu. Ten dramat to jakby nie dramat. Nie ma za co się złapać. Mogłoby się skończyć po pierwszej rozmowie Księżnej z braćmi, kiedy wyraźnie mówią co jej grozi za ponowne zamążpójście. Potem już tylko czekałem na egzekucję (a i tak nie wiem po co czekali tak długo - mogli to zrobić w każdym momencie). Tak więc twierdzę, że niepotrzebnie nasza piękna scena, z naszymi naprawdę niezłymi aktorami musiała podejmować takiego gniota jak d'Malfi Księżna.

    • 0 0

  • Oj, tam... (opinia sprzed 17 lat)

    Oj, bez przesady. Nie było aż TAK źle... Wielki plus za scenografię, naprawdę stwarzała piękny nastrój. Gorzej z grą aktorską, to prawda. Wosińska wprawdzie wyrazista, ale może aż zandto histeryczna, odrobinę denerwujaca - ta jej poza, wieczna ironia. Kardynal był dobry. Brykalski - za bardzo się podniecał; ale już sama postać księcia Ferdynanda stworzona przez Webstera (abstrahując od tego, jak ją zagrano) jest bardzo poruszająca, nie można zaprzeczyć.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery