- 1 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 2 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Rozdano ważne nagrody w Gdańsku (13 opinii)
- 6 Gdańsk: kto dostał pieniądze na kulturę? (43 opinie)
Książki: jakie i gdzie najchętniej kupujemy?
Stan czytelnictwa w Polsce od kilku lat jest na niezmiennie niskim poziomie. Zainteresowanie czytaniem książek w naszym kraju nie rośnie, ale co ciekawe - zwiększa się liczba zakupów książkowych. Oznacza to, że zmieniają się nawyki czytelników - wzrasta znaczenie nowości wydawniczych, a bibliofile bardziej są skłonni kupić interesujące ich książki, zamiast czekać na ich wypożyczenie. A jakie tytuły są najchętniej nabywane przez mieszkańców Trójmiasta? Kto je kupuje i gdzie najczęściej się zaopatrujemy?
Mało czytamy, ale kupujemy książki
Kobiety kupują więcej?
Na pytanie "Czy w ciągu ostatniego roku kupiłeś co najmniej jedną książkę?" 63 proc. kobiet i 52 proc. mężczyzn odpowiedziało twierdząco. Czy faktycznie zatem kobiety stanowią większość wśród kupujących książki?
- Tak, kobiety częściej kupują książki i ich preferencje mają duży wpływ na asortyment naszej księgarni. Należą do niego książki pisane przez kobiety i o kobietach np. "Becoming" Michelle Obamy, "Mężczyźni objaśniają mi świat" Rebecci Solnit. Popularnością cieszą się również wznowienia tytułów kanonicznych autorek, między innymi Virginii Woolf i Sylvii Plath. Ostatnio postanowiliśmy również na stałe wygospodarować u nas miejsce dla działu z literaturą feministyczną - potwierdzają księgarze ze Sztuki Wyboru - Malwina Antczak i Michał Urbaniak.
Oczywiście można uznać, że kobiety generalnie wszystkiego kupują więcej - stąd te dane, jednak pamiętajmy, że jeśli chodzi o czytelnictwo, to również większa liczba pań czyta, dlatego też być może ma to przełożenie na zdobywanie woluminów.
- Jest może niewielka różnica pomiędzy kobietami a mężczyznami kupującymi u nas książki. Jest to raczej 50 do 50. Niektóre gatunki kupują w większości mężczyźni, inne zaś w większości kobiety - mówi z kolei Anna Miecznikowska, Kierownik ds. Handlowych Księgarni Muza.
Kupujemy w sieci tradycyjne książki
Jeśli chodzi o to, gdzie kupujemy książki, to co prawda wolimy wciąż papierowe książki, ale kupujemy je raczej przez Internet. 75 proc. respondentów przyznało, że dokonywało zakupów w sklepach internetowych, a ze stacjonarnych księgarni w ostatnim roku skorzystało 64 proc. respondentów. Tradycyjne, papierowe książki stanowiły główny obiekt zainteresowań kupujących. Popularność audiobooków - choć na świecie z roku na rok rośnie - u nas wciąż jeszcze nie jest tak duża. W ciągu ostatniego roku audiobooki w postaci elektronicznej lub na płycie CD kupiło jedynie 1 proc. respondentów.
- Tak, po dość krótko trwającym okresie fascynacji książką audio, papierowe książki pozostały na rynku i mają się jak widać dobrze. Jest w nich jakaś magia. Tkwi ona gdzieś pomiędzy zapachem, fakturą papieru a spojrzeniem na przedmiot, który pragniesz posiadać choćby na chwilę. Od kilku lat prowadzimy również sprzedaż internetową. Zysk z tej sprzedaży jest jednak marginalny, niemal nieistniejący - twierdzą właściciele Księgarni Vademecum.
- W Polsce nadal lubimy zapach kartek z książek. Podobno są tacy, którzy wybierają książki po zapachu. Faktycznie sprzedaż internetowa wygrywa, ponieważ jest bezkonkurencyjna cenowo. Wybór więc wydaje się uzasadniony. Pamiętajmy jednak, żeby również wspierać księgarnie kameralne - apelują księgarze ze Sztuki Wyboru.
Recenzje książek z Trójmiasta
Co najchętniej kupujemy?
Najchętniej - według raportu - kupowana jest literatura piękna (51 proc.), a wśród niej najpoczytniejsze są gatunki tj.: kryminały, fantastyka, literatura współczesna i przygodowa oraz thrillery. Dużym zainteresowaniem wśród czytających Polaków cieszą się również literatura popularnonaukowa (37 proc.) oraz książki hobbystyczne (36 proc.).
- Najwięcej sprzedajemy tzw. literatury współczesnej, reportaży, książek filozoficznych i popularnonaukowych. Na drugim miejscu są książki dla dzieci. Królują u nas niszowe wydania z ładną grafiką i tzw. zmieniające się klasyki, które - co kilka lat inne - opanowują wyobraźnię dzieci. Od jakiegoś czasu są to: "Kicia Kocia", "Pucio", "Tupcio Chrupcio" czy "Ulica Czereśniowa". Na trzecim miejscu chyba faktycznie jest kryminał i fantastyka - dowiadujemy się z Księgarni Vademecum.
Podobnie sytuacja wygląda w Muzie.
- Najczęściej kupowane są u nas książki z literatury współczesnej, literatura dziecięca, fantastyka, kryminały, historia powszechna (to kupują mężczyźni w 90 proc.), literatura popularnonaukowa, podręczniki do szkół. Jeśli chodzi o evergreeny to jest parę tytułów, np. seria "Kicia kocia" dla dzieci (od lat wysoka sprzedaż), poradnik "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały", Sapkowskiego saga o Wiedźminie, "Potęga podświadomości". Cały czas są również popularni tacy autorzy, jak: Remigiusz Mróz, Camilla Lackberg, Wisława Szymborska, Olga Tokarczuk - zdradza Anna Miecznikowska.
Nieco inaczej to wygląda w Księgarni Sztuka Wyboru.
- Nie mamy raczej w naszej ofercie thrillerów, kryminałów i fantastyki. Idziemy wbrew pop trendom. Z literatury pięknej najlepiej sprzedają się u nas pozycje, które często nie są dostępne w księgarniach sieciowych. Ostatnio była to książka "Zmierzch" japońskiego autora Osamu Dazai, wydana przez młode wydawnictwo Tajfuny. Zainteresowanie wzbudza literatura współczesna, zarówno książki debiutanckie np. "Psy ras drobnych" Olgi Hund, jak i klasyka np. piękne nowe wydanie książek Kurta Vonneguta - twierdzą Antczak i Urbaniak.
I dodają odnośnie literatury popularnonaukowej:
- Ostatnie lata były bardzo obfite w ciekawe książki popularnonaukowe i cieszą się one sporym zainteresowaniem. Poruszają ważne i często trudne tematy, przedstawione w sposób przyjazny dla czytelnika. Bardzo popularne są obecnie np. książki Yuvala Noah Harari "Sapiens" i "Homo Deus". Warte polecenia są również książki wydawnictwa Copernicus Center Press na przykład "Instynkt Sztuki" czy "Wiek empatii" - rekomendują księgarze.
Poezja i komiks najmniej popularne?
Najmniejszym zainteresowaniem według raportu cieszą się z kolei komiksy oraz poezja.
- Tak to jednak prawda, ale też nie do końca. Sprzedaż tomików poezji wyraźnie podnosi się wiosną i latem. Rosnące zainteresowanie w miesiącach ciepłych, u nas związane jest z ogłoszeniem nominacji do Nagrody Literackiej Gdynia czy innych nagród literackich. I tak samo z komiksami. Są takie, które sprzedają się zawsze: Tytus, Thorgal czy Calvin i Hobbes - mówią księgarze z Vademecum.
Również w Muzie komiksy cieszą się dość dużym zainteresowaniem, szczególnie serie dla dzieci: "Kajko i Kokosz", "Tytus, Romek i Atomek", "Asterix i Obelix".
- Na pewno poezja i komiks trafiają do mniejszego grona odbiorców, co nie oznacza, że nie ma na nie zapotrzebowania. Myślę, że właśnie księgarnie kameralne są miejscem, gdzie powinno się je promować - dodają księgarze ze Sztuki Wyboru.
Przeczytaj także: Pisarki górą. Co czytali gdańszczanie w 2018 roku?
Picodi.com w podsumowaniu badania wymienia kraje, w których najczęściej kupuje się książki. Są to: Turcja, Rosja i Hiszpania. Polska w tym rankingu znajduje się na szarym końcu - zaledwie 57 proc. rodaków w ciągu ostatniego roku kupiło przynajmniej jedną książkę. Niżej od nas w tym rankingu są tylko Niemcy, Finlandia i Singapur. Warto jednakże przy tym wszystkim pamiętać, że zakupienie książki nie jest równoznaczne z jej przeczytaniem.
Miejsca
Opinie (92) ponad 10 zablokowanych
-
2019-06-26 00:17
kobity robia 95% wszystkich zakupow ale to nie oznacza ze czytaja 95% ksiazek
- 6 6
-
2019-06-26 00:36
Seksizm ma się dobrze.
Wstyd.
- 4 1
-
2019-06-26 07:49
Liczy się jakość, nie ilość (1)
Kobiety kupują więcej książek, niestety najczęściej jest to chłam w stylu romansideł czy kryminałów.
- 5 13
-
2019-06-26 12:11
A co ciekawego Ty ostatnio przeczytałeś?... "Ostatnio" czyli w tym roku?
- 4 0
-
2019-06-26 08:27
Ostatnia fajna książka, którą przeczytałam/em to ...
4321 - Paula Astera
- 0 3
-
2019-06-26 08:47
Może i więcej książek kupują ale czy więcej czytają? Nie sądzę... (1)
Mężczyźni czytają równie wiele, z tą różnicą, że korzystają z alternatywnych form literatury jak e-boki, prasa, internet...
- 3 5
-
2019-06-26 15:15
Myślisz, ze kobiety nie korzystają z wymienionych przez ciebie formatów ?
- 0 0
-
2019-06-26 09:25
Nie czytam książek (1)
ale to nie jest tak, że oglądam telewizję, nie posiadam w domu telewizora - kwestia wyboru.
Niestety jestem jedą z tych osób, które w naszym pięknym systemie edukacji została odepchnięta od literatury przez obowiązujące lektury. Pamiętam jak kiedyś musiałem przeczytać "Dzieci z Bullerbyn", było to dla mnie traumatyczne, bo pomimo tego że przeczytałem ów lekturę trzy razy, nie zapamiętałem z niej nic, bo była tak denna, a zabawy bohaterów tak nędzne w porównaniu z moimi własnymi. Nauczycielka nie była łaskawa, zakończyło się to oczywiście oceną niedostateczną. Z innymi lekturami było podobnie. Aktualnie nie robię sobie dodatkowego stresu i jeśli mam coś przeczytać, to konkretny podręcznik, z którego jestem w stanie się czegoś dowiedzieć.- 2 5
-
2019-06-26 10:37
a mi się wydarzyło odwrotnie, polonistka w V klasie szkoły nr 21 Pani T..czak
Wyzwała mnie brutalnie od najgorszych bo nie przeczytałem lektury, od tamtej pory przeczytałem tysiące książek. Jakoś mi zasmakowały.
- 5 0
-
2019-06-26 10:33
Po co Polacy mają czytać
jak telewizja im mówi co mają robić
- 5 1
-
2019-06-26 13:01
Kupuję tylko używane na allegro. (2)
Na nowe szkoda mi pieniędzy, bo ceny są kosmiczne.
A jakie? Rozmaite, od historii po sf. Choć coraz trudniej o dobre sf, odkąd modne stało się fantasy - a to ostatnie mnie nie kręci.- 2 1
-
2019-06-26 16:43
Podaj tą kosmiczną cenę (1)
a potem przelicz na piwa. Kosmos, nie?
- 0 1
-
2019-06-26 20:27
Nie piję piwa.
50 zł za nową książkę to jest wg mnie za dużo.
W internecie za te 50 zł mogę kupić 8-10 sensownych książek, których jeszcze nie czytałem.
I tyle.- 2 0
-
2019-06-26 15:37
Ja czytam dużo. Jednak nie wyznaję zasady pomagania małym, niszowym księgarniom. Od dawna kupuję książki tylko w internecie, bo tak jest taniej. Za cenę dwóch książek kupionych stacjonarnie mam trzy z internetu, czasem razem z kosztami wysyłki. Mam też czytnik, jednak papierowej wersji nic nie zastąpi. Audiobooków nie lubię. Kiedyś kupowałam jeszcze więcej papierowych, ale miejsca w domu brak, więc teraz stawiam tylko na ulubionych autorów. Reszta "idzie" na czytnik. Pozdrawiam bibliofilów
- 6 1
-
2019-06-26 15:42
(1)
Nie lubię nowych współcześnie drukowanych książek, w sensie fizycznym. Wolę te stare sprzed lat 90, na badziewnym papierze. Może to sentyment, a może Maybelline.
- 1 2
-
2019-06-26 20:29
Ja też, chociaż te z lat 80-tych zwykle są mało trwałe, być może z powodu sankcji - słaby klej. A szytych wtedy wychodziło niewiele.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.