- 1 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 2 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Wszyscy sprzedają akcje? On kupuje (25 opinii)
- 6 Rozdano ważne nagrody w Gdańsku (13 opinii)
Kryminał z Gdańskiem w tle. O książce "Martwy Błękit" Krzysztofa Bochusa
"Martwy błękit" to drugi tom z serii o przygodach radcy kryminalnego Christiana Abella. Akcja kryminału rozgrywa się w latach 30. XX wieku w Wolnym Mieście Gdańsku. Krzysztof Bochus zabiera czytelników w mroczną podróż pełną kryminalnych zagadek, historycznych wydarzeń, dzieł sztuki oraz tajemniczej Kabały.
Czym powinien cechować się dobry kryminał? Wartką akcją, skomplikowaną zagadką z nieoczywistym rozwiązaniem, ale przede wszystkim umiejętnym budowaniem napięcia. Tego wszystkiego w "Martwym błękicie" nie zabrakło. Morderstwo pojawia się już na pierwszej stronie książki, a odpowiedź na pytanie "kto zabił?" będzie nam towarzyszyła do samego końca. Autor umiejętnie myli tropy i obala kolejne hipotezy zarówno radcy Abella, jak i czytelnika.
Nie sposób nie zwrócić uwagi na okoliczności wspomnianego morderstwa. W luksusowej willi w Sopocie ginie znany żydowski kolekcjoner dzieł sztuki, przedsiębiorca i wyznawca Kabały, Saul Rottenberg. Sprawa wydaje się prosta, gdyż wszystkie znaki wskazują na samobójstwo. Christian Abell ma jednak wątpliwości, które staną się początkiem trudnego i pełnego zwrotów akcji śledztwa.
W zagadce, którą na łamach "Martwego Błękitu" próbuje rozwikłać Christian Abell, dużą rolę odegrają dzieła sztuki oraz Kabała. Tu, należy się ukłon w stronę Krzysztofa Bochusa, który pisząc książkę, bardzo skrupulatnie zgłębił wiedzę z obu dziedzin. Czytelnik razem z głównym bohaterem książki dowiaduje się skąd wzięła się Kabała, jaką ma tradycję i czym zajmują się kabaliści. Jest to wiedza, która pomaga zrozumieć kolejne elementy kryminalnej układanki.
Oprócz Kabały, ważny elementem śledztwa staje się też dokładna analiza dzieł sztuki z kolekcji Saula Rottenberga. W "Martwym Błękicie" znajdziemy opisy obrazów oraz historyczne fakty dotyczące ich twórców. Ten sposób rozwiązywania zagadki kryminalnej przywodzi na myśl słynny "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna. W książce, w której tak znaczącą rolę pełnią obrazy, zabrakło mi jednak ich zdjęć. O ile ciekawiej byłoby razem z bohaterami analizować ich treść, zamiast czytać pełne detali opisy.
W "Martwym Błękicie" ważny jest też kontekst historyczny. Akcja dzieje się w Wolnym Mieście Gdańsku oraz w Sopocie. Autor bardzo dobrze odwzorował realia lat 30., kiedy na scenę polityczną wkroczył Adolf Hitler, co wzmogło antysemickie nastroje. Chociaż Bachus obwieszcza, że wszelkie podobieństwo do realnych osób i zdarzeń jest niezamierzone, to udało mu się w książce przemycić sporo historycznych faktów i ciekawostek m.in. z powstawania kurortu Sopot. Autor możliwie wiernie starał się też odwzorować topografię opisywanych miast, wraz z zachowaniem oryginalnych nazw ulic, których obecne odpowiedniki znajdziemy na końcu książki. Dzięki temu "Martwy Błękit" to nie tylko wciągający kryminał, ale też swoista podróż w czasie.
Postać Christiana Abella pojawiła się już w poprzedniej książce Krzysztofa Bochusa i zdołała zjednać sobie wielu fanów. Bardzo inteligentny, oczytany ale i nieco mrukliwy i zamknięty w sobie policjant budzi sympatię także za sprawą trzeźwego oglądu na otaczający go świat oraz nieulegania pronazistowskim nastrojom. W książce nie mogło zabraknąć też wątku miłosnego, tym razem w postaci młodej, atrakcyjnej historyczki sztuki Gabi. Niestety, sama historia uczucia jest dość mdła i nieco odrealniona. Krzysztof Bochus znacznie lepiej kreuje mroczne historie niż opisuje tak delikatne kwestie jak rodzące się uczucie.
"Martwy błękit" to przyzwoity kryminał z wątkiem historycznym w tle. Powinien spodobać się zarówno fanom mrocznych, kryminalnych zagadek, jak i tym, którzy chcieliby poczuć klimat dawnego Gdańska.
Opinie (6) 5 zablokowanych
-
2017-09-29 10:41
Znak czasów (1)
Artykuł "Wyszkowski bez honorowego obywatelstwa" 301 komentarzy.
Artykuł "Kryminał z Gdańskiem w tle. O książce "Martwy Błękit" Krzysztofa Bochusa" 4 komentarzy, z czego 1 merytoryczny, reszta pisane przez stałych trolli portalu i niezwiązane kompletnie z treścią artykułu.- 8 1
-
2017-09-29 14:12
Dokładnie jak i twój
- 1 2
-
2017-09-28 22:55
* całkiem.
Kiedyś wszyscy kochali się w pani Mażence, a teraz pani Ola chyba najładniejsza.- 0 0
-
2017-09-28 22:53
Całkienmn ładna ta pani Ola.
- 0 0
-
2017-09-28 20:52
Sopot a Wolne Miasto...
Drobna uwaga. Sopot był częścią Wolnego Miasta. Zdanie: "(...) Akcja dzieje się w Wolnym Mieście Gdańsku oraz w Sopocie (...)" sugeruje coś odwrotnego...
Pozdrawiam :)- 15 1
-
2017-09-28 20:47
Już myślałem
że to POwiesc o Budyniu...
- 2 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.