-
Stworzenie takiej teatralnej sceny zawsze było moim marzeniem, ale nie wiem czy drugi raz miałbym siłę i odwagę porywać się na coś takiego - mówi
André Hübner Ochodlo, dyr. Teatru Atelier.
- Nie wiem, czy znalazłbym takich samych "szaleńców", którzy by mi w tym pomogli i takie niezwykłe miejsce. Tu, na sopockiej plaży pewnego dnia wszystko trafiło na swój moment. Dzięki temu powstał ten teatr i przyznam, że nie wyobrażam sobie dzisiaj lata bez sezonu Atelier w Sopocie - dodaje.
Przez cztery lata Teatr Atelier błąkał się po wszystkich scenach Trójmiasta. Werszcie dziesięć lat temu André Hübner Ochodlo wraz z Markiem Richterem znalazł barak na plaży w Sopocie, obok Grand Hotelu, którego nikt nie chciał i którym wówczas nikt się nie interesował. Dzięki wsparciu władz miasta i sponsorów udało się go przystosować na małą scenę. Od tego czasu to jedna z najlepszych scen w Polsce. Przede wszystkim dzięki konsekwentnie budowanemu repertuarowi i znakomitym artystom.
Na początek tego sezonu - 5 lipca 2003 - zobaczymy prapremierę polską "Komunikacji świń" austriackiego autora Roberta Woelfla w reż. A. Hübnera Ochodlo z udziałem Joanny Bogackiej, Krzysztofa Gordona i Ryszarda Jasińskiego. Po raz pierwszy w Teatrze Atelier, na razie tylko na ekranie, pojawi się Mirosław Baka. Tekst dotyka problemu przemocy i totalitaryzmu, świata zamkniętego w języku, którym porozumewają się - a właściwie nie potrafią się porozumieć - ludzie. W tym sezonie także spektakl "Stachura, czyli list do pozostałych" w reż. Jerzego Satanowskiego (to spektakl-koncert o życiu Edwarda Stachury) a także znakomity recital Stanisławy Celińskiej "Domofon, czyli śpiewniczek domowy Stanisławy C." oraz tak lubiane przez publiczność recitale pieśni żydowskich w wykonaniu André Ochodlo: "My blue" i "Shalom". Nie zabraknie piosenek Agnieszki Osieckiej, która zostawiła trwały ślad na sopockiej scenie. Tym razem w wykonaniu Maybe Theatre Company - i młodych artystów biorących udział w festiwalu "Pamiętajmy o Osieckiej".